Pogadajmy o pogodzie..

[renia]

Islam już "wie"...

[administ]

Ale co?

[renia]

..., że kobiety nie mają duszy...

[administ]

A! 
Mnie to nie przeszkadza, jakby co. 

[renia]

Mnie też nie przeszkadza w co ktoś wierzy albo nie wierzy, byleby innym krzywdy nie robił, albo swojej wiary nie narzucał...

[vvv]

..., że kobiety nie mają duszy...

Kiedyś to żelazka miały dusze, a teraz to wszystko jest takie plastikowe i jednorazowe.

[administ]

Właśnie, nic z drobnicy AGD nie opłaca się naprawiać. 

[vvv]

Zawsze można sobie porozkręcać przed wywaleniem do kubła z elektrośmieciami, zawsze coś fajnego w środku się znajdzie.
:mrgreen:

[administ]

 
Fakt.

[Blackend]

Ile ja się naszukałem żeby elektrośmieci wyrzucić.   
W końcu do miejskiego MPGK pojechałem i musiałem się dowodem osobistym wylegitymować.   

[administ]

Teraz tu uprościli tę procedurę. 

[vvv]

Gdzie Wy mieszkacie, obserwujecie samych 500+ pijaków,
a kontenery na elektrośmieci już nie, to musi być jakaś Polska Be.

:mrgreen:

[administ]

A tego to nie wiem, ale jak ze starości padła pralka automatyczna, to ze sklepu netowego przywieźli nową podłączyli i zabrali starą za drobną opłatą.
Tak samo było ze starym TV, za to czajnik i ekspres do kawy musiałem sam w sklepie kupować, bo były od ręki, a nie za 24h kurierem. 

[Blackend]

W mojej okolicy kontenerów na elektrośmieci nie ma. Miałem kilka komputerów i monitory do utylizowania i trzeba w takim wypadku do MPGK jechać. 
Oczywiście mogłem to do zwykłych śmieci wywalić, ale po co? 

[RafałS]

Stawiasz obok śmieci. Odbierają złomiarze i majsterklepki. 

[Blackend]

Ale śmietnik zamknięty i denerwuje mnie jak czasami rozwalają bramę. 
Ja to lubię tak po niemiecku, takie geny widocznie.

[RafałS]

To u niemców śmiecie zamykajo? Niedobry zwyczaj dla reducentów. 

[Blackend]

 

[Jarek]

Ale śmietnik zamknięty i denerwuje mnie jak czasami rozwalają bramę. 
Ja to lubię tak po niemiecku, takie geny widocznie.

Ja nie mam niemieckich genów, ale jakoś mi sie tutaj logiczniej żyje

[Jarek]

Wiem ze niektórzy bardzo lubią koloryzować pobyt za granicą, ale to nie moja bajka. Polak potrafi nawet w Polsce to robić, szczególnie propagandowo z przynależności do pierwszego sortu.