Strony: [1] 2 3
|
|
|
Autor
|
Wtek: Zródła witamin i innych a ŻO (Przeczytany 43430 razy)
|
susi33
Go
|
Jak wiadomo aby organizm funkcjonował poprawnie potrzeba wielu witaminek i innych składników. Jako że mam niski pozom czerwonych krwinek (zbyt mało wątróbki ) to zaczeło mnie zastanawiać czy poziom moich innych witaminek i pierwiastków w organizmie jest odpowiedni. Wychodząc z założenia że duża ilość witamin jest w warzywach to powinniśmy je spożywać, jednakże wiąże się to ze spożywaniem dużych ilości węglowodanów co jest sprzeczne z ideologią ŻO. Oprócz tego na ŻO zaleca się jedzenie jak najbardziej przetworzonej termicznie żywności, a przecież obróbka termiczna niszczy składniki. Zatem, skąd optymalni biorą w swoim organizmie wszystkie potrzebne składniki ? (oprócz z żółtek, chociaż i tak pewnie wszystkiego tam nie ma co do życia potrzebne) Jeśli cos pomieszałem, prosze mnie naprostować w mysleniu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Mysle, ze to powinno Ci wyjasnic pare spraw:
SUPLEMENTACJA
SUPLEMENTACJA WITAMINOWA (cz. I)
Ciechocinek 4.10.2005 r.
Ponieważ jest dużo kontrowersji wśród stosujących Żywienie Optymalne (®) i inne modele żywienia na temat witamin, ich zapotrzebowania na witaminy i ewentualne szkody z przedawkowania, dlatego chciałem Państwu przedstawić moje opracowanie z 2000 r. na temat witamin.
Witaminy są cząstkami organicznymi spełniającymi prawie taką samą rolę we wszystkich organizmach żywych, ale tylko zwierzęta wyższe utraciły zdolność ich wytwarzania. Witaminy są potrzebne w małych ilościach w pożywieniu zwierząt wyższych. Spełniają one różnorakie funkcje, wchodzą w skład wielu enzymów, czyli maszyn popędzających metabolizm, bez których utrzymanie życia byłoby niemożliwe. Przy każdym innym modelu żywienia zapotrzebowanie na poszczególne witaminy zmienia się znacznie i nie jest jednakowe dla wszystkich ludzi. Zatem wszelkie wyliczenia potrzeb organizmu odnośnie witamin i wszelkie zalecenia wydatkowego, (oprócz pożywienia), dostarczania dla organizmu pisane są palcem na wodzie.
Żadna fabryka farmaceutyczna nie potrafi, także odnośnie witamin, ułożyć takiego zestawu w pigułce, aby skład pigułki był najlepszy dla każdego człowieka. Ponadto człowieka nie potrzebuje samych witamin. Potrzebuje głównie enzymów, czyli maszyn, w których skład wchodzą właśnie również witaminy. Ilość i rodzaj tych enzymów oraz zawartych w nich różnych witamin znaleźć można w najbardziej korzystnych ilościach i proporcjach tylko w produktach, których skład chemiczny jest najbardziej zbliżony do składu chemicznego ciała całego organizmu ludzkiego. W tych produktach przemiana materii odbywa się w sposób najbardziej zbliżony do przemiany materii w organizmie człowieka i jest regulowana przy pomocy tych samych enzymów zawierających te same witaminy w ilościach dokładnie takich, jakie są potrzebne. Podawanie jakiejkolwiek witaminy z zewnątrz powoduje, bo musi powodować, określone zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu.
Witamin można znaleźć nie mniej i nie więcej, niż dokładnie potrzeba, tylko w naturalnych produktach pochodzenia zwierzęcego, gdzie występują nie w postaci gołych witamin, a w postaci gotowych enzymów, czyli maszyn, a właśnie te są dla organizmu potrzebne. Wszystkie witaminy w formie gotowych enzymów w najbardziej korzystnych ilościach i proporcjach występują tylko w produktach pochodzenia zwierzęcego. Przemiana materii u roślin i budowa roślin jest zupełnie inna. Inne są w niej zaangażowane witaminy i enzymy i występują w innych ilościach, w takich, jakie potrzebuje roślina i w takiej formie, jaka jest potrzebna dla roślin.
Rośliny nie po to wytwarzają witaminy, aby sprawić przyjemność człowiekowi, ale po to, aby włączyć je we własną przemianę materii. Witaminy zawarte w produktach pochodzenia roślinnego powinny przejść przez organizm zwierzęcia trawożernego, aby to zwierzę wbudowało je w swoje enzymy, aby tych enzymów i zawartych w nich witamin było dokładnie tyle i takich, jakie są potrzebne dla zwierzęcia. Ponieważ człowiek ma prawie taką samą przemianę materii jak zwierzęta, a zupełnie odmienną od przemiany materii u roślin, rozsądek nakazuje, aby spożywać witaminy w formie, ilościach i proporcjach takich, jakie można znaleźć w produktach pochodzenia zwierzęcego.
Jest właściwością umysłów spaczonych ludzi źle się odżywiających, fałszywe widzenie rzeczywistości. Jeśli nauka w badaniach podstawowych ustali pewne prawa i zasady, to ta sama nauka proponuje ludziom wnioski i wynikające z nich zalecenia krańcowo odmienne od wniosków wynikających z tych ustaleń. Takie postępowanie dotyczy wszystkich dziedzin życia ludzkiego, w tym roli witamin, odżywiania, czy zaleceń zdrowotnych. Często spotykałem się z zarzutem, że w Żywieniu Optymalnym (®) jest za mało witamin. Takie mniemanie nie jest oparte na konkretnych badaniach, które by wykazały ile i jakich witamin znajduje się w diecie optymalnej, czy jest ich za dużo, czy za mało, czy dokładnie tyle, ile potrzeba w tym właśnie modelu żywienia. Takich badań nie robiono, zresztą nie ma ku temu żadnej potrzeby. Szkoda byłoby czasu i pieniędzy na podobne badania.
Nauka ustaliła, że najwięcej witamin znajduje się w produktach pochodzenia zwierzęcego, a lekarze, dietetycy i dziennikarze robią ludziom wodę z mózgów, namawiając ich do jedzenia warzyw i owoców właśnie dlatego, że „zawierają one dużo witamin”. Nie zawierają – taka jest prawda. Wszystkie witaminy znajdują się w produktach pochodzenia zwierzęcego w najkorzystniejszych postaciach (enzymy), ilościach i proporcjach. Nie wszystkie witaminy znajdują się w produktach pochodzenia roślinnego, występują one ponadto w niekorzystnej dla człowieka postaci i w niekorzystnych ilościach i proporcjach. (Cdn.)
SUPLEMENTACJA
SUPLEMENTACJA WITAMINOWA (cz. II)
W jakich produktach znajduje się znajduje się faktycznie najwięcej witamin przedstawia poniższe zestawienie:
Witaminy Produkty spożywcze (w ilości malejącej) Witamina A wątroba, żółtka jaj, mleko, masło, śmietana Witamina B1 suche drożdże, wieprzowina, podroby, ryby Witamina B2 suche drożdże, wątroba, nerki, ser, jaja, ryby Witamina B5 suche drożdże, wątroba, nerki, jaja, mięso Witamina B6 suche drożdże, wątroba, nerki, jaja, ryby Witamina B8 wytwarzana przez bakterie jelitowe, wątroba, nerki, czekolada, Witamina B9 wątroba, nerki, ostrygi Witamina B12 wątroba, nerki, ostrygi, ryby, mięso, jaja Witamina C owoce, warzywa, wątroba, nerki (a najwięcej nadnercza) Witamina D wątroba, tuńczyk, sardynki, żółtka jaj, masło, ser Witamina E oliwa, orzechy, migdały, mleko, masło, jaja, czekolada Witamina K wytwarzana przez własne bakterie, wątroba, jaja, mleko Witamina PP wątroba, mięso, nerki, ryby
Niektóre pierwiastki śladowe Produkty spożywcze (w ilości malejącej) Miedź wątroba cielęca, barania, wołowa, małże, kakao, orzechy Selen wątroba drobiu, wołowa, ryby, jaj Cynk pstrąg, wątróbki, drożdże, nerki, węgorz
Jak Państwo widzą, z tego co przeczytałem najwięcej witamin występuje w najbardziej zalecanych do żywienia optymalnego produktach. Przy Żywieniu Optymalnym (®) nie ma potrzeby zjadać drożdży, są one chemicznie mało podobne do składu chemicznego ciała ludzkiego, zatem nieprzydatne w żywieniu człowieka, mimo tego, że zawierają najwięcej witamin. Niektórzy ludzie uwierzyli, że witaminy są dobre na wszystko i czym więcej się ich zjada, tym lepiej dla organizmu. Nawet uważane za najlepsze witaminy, jeżeli ich się zjada zbyt dużo, powodują różne szkody dla organizmu, czasem groźne dla życia.
Zbyt duża ilość witamin powoduje następujące szkody dla organizmu:
Witaminy Objawy wywołane nadmiarem witamin Witamina A U dorosłych* : zmęczenie, drażliwość, jadłowstręt, wychudzenie, wymioty, gorączka, powiększenie wątroby i śledziony, zmiany skórne, łysienie, suchość włosów, pękanie i krwawienie warg, anemia, bóle głowy, obrzęki, bóle kości i stawów. u dzieci * : wzrost ciśnienia śródczaszkowego, obrzęk tarcz nerwów wzrokowych, zaburzenia widzenia, obrzęki bolesne, zatrzymanie wzrostu Witamina B1 bóle głowy, zaburzenia oddychania, uczulenia, obniżenie ciśnienia krwi, przy podaniu iniekcji bywa wstrząs anafilaktyczny Witamina B6 ciężka neuropatia obwodowa Witamina B9 reakcje alergiczne, zaburzenia przewodu pokarmowego, zaburzenia snu, pobudzenie lub depresja Witamina B12 reakcje alergiczne, nasilenie objawów łuszczycy, trądzik Witamina C ** zaburzenia ze strony przewodu pokarmowego, wymioty, biegunka, powstawanie kamieni moczanowych, cystynowych i szczawianowych w nerkach, osłabienie odporności na infekcje, przy niektórych modelach żywienia – działanie miażdżycorodne Witamina D3 jadłowstręt, nadmierne pragnienie, wielomocz, nudności, wymioty, zaparcia, zaburzenia czynności nerek, nadciśnienie Witamina B2 nudności, jadłowstręt, zaparcia, nadmierne pragnienie, ból głowy, mięśni, stawów, zwapnienia we wszystkich tkankach miękkich, niewydolność krążenia krwi, nadciśnienie, niewydolność nerek u kobiet w ciąży: te same objawy u płodu: zwapnienia w mózgu i w nerkach Witamina E biegunka, bóle brzucha, osłabienie, uczucie zmęczenia, zamazane widzenie, bóle głowy, wysypki, upośledzenie czynności gruczołów płciowych i niedoczynność tarczycy Witamina PP uszkodzenie wątroby,
* Nie może być przy Żywieniu Optymalnym (®) przedawkowania witaminy A, może być, jeśli człowiek połyka gotowe produkty (pigułki) w nadmiernych ilościach zawierające witaminy.
** Polecana przez niektórych amerykańskich badaczy w kilku gramach dziennie i dodawana do potraw w dużych ilościach.
Moim celem nie jest straszenie Państwa, tylko przekazaniem wiedzy dotyczącej witamin i wykazanie, że nie jest prawdą, iż im więcej witamin, tym lepiej. Przy Żywieniu Optymalnym (®) dolegliwości spowodowane niedoborem lub nadmiarem różnych witamin nie spotyka się. Przy każdym innym modelu żywienia mogą występować objawy niedoboru witamin, a gdy człowiek uwierzy, że witaminy są dobre na wszystko, że czym więcej ich się zje, tym będzie lepiej, może dochodzić do groźnych objawów przedawkowania witamin. Należy pamiętać, że nawet niewielkie nadmiary różnych witamin lub niekorzystne proporcje między nimi, muszą powodować, i powodują, określone zaburzenia w organizmie, których jeszcze nie widać, ale które są i za które się płaci. Płaci się chorobami i krótszym życiem.
Nie należy przy Żywieniu Optymalnym (®) stosować dodatkowo witamin, czy różnych preparatów wzmacniających (prawdę mówiąc wzmacniających głównie producentów), ponieważ witaminy są zjadane w naturalnych produktach, a żółtko jaja jest o wiele lepsze od wszystkich zalecanych do tej pory odżywek dla dzieci i dla osób dorosłych.
Gdyby było prawdą, że tzw. suplementacja, czyli dodawanie różnych składników sztucznie wyprodukowanych, mieszanych w różnych proporcjach do pożywienia, było korzystne dla człowieka, to człowiek byłby wyposażony przy urodzeniu w cały worek takich suplementów i mógłby ich używać garściami, ale się okazuje, że nie jest to potrzebne, ponieważ wszystkie witaminy i suplementy i mikroelementy są w optymalnych ilościach i można je znaleźć w naturalnych produktach pochodzenia zwierzęcego, nawet witaminę C włącznie, w tych narządach, w których powiedziałem. Dziękuję Państwu. Życzę smacznego.
Jan Kwaśniewski
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
Jak wiadomo aby organizm funkcjonował poprawnie ... przeważnie nie trzeba mu przeszkadzać lub gdy jest potrzeba - robić dokładnie odwrotnie od obecnych naukowych pogladów i zaleceń.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Po zmianach zaleceń dietetycznych i po zmianie sposobu odżywiania (kurczaki, margaryna, owoce, warzywa, suplementy itd.) , nastąpiły widoczne zmiany w wyglądzie i zdrowiu ludzi. Nie muszę chyba pisać, że mam na uwadze, głównie, otyłość i choroby cywilizacyjne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Jak wiadomo aby organizm funkcjonował poprawnie potrzeba wielu witaminek i innych składników. Jako że mam niski pozom czerwonych krwinek (zbyt mało wątróbki ) to zaczeło mnie zastanawiać czy poziom moich innych witaminek i pierwiastków w organizmie jest odpowiedni. Wychodząc z założenia że duża ilość witamin jest w warzywach to powinniśmy je spożywać, jednakże wiąże się to ze spożywaniem dużych ilości węglowodanów co jest sprzeczne z ideologią ŻO. Oprócz tego na ŻO zaleca się jedzenie jak najbardziej przetworzonej termicznie żywności, a przecież obróbka termiczna niszczy składniki. Zatem, skąd optymalni biorą w swoim organizmie wszystkie potrzebne składniki ? (oprócz z żółtek, chociaż i tak pewnie wszystkiego tam nie ma co do życia potrzebne) Jeśli cos pomieszałem, prosze mnie naprostować w mysleniu "susi33" mogłabyś napisać jak długo jesteś na DO i skąd u Ciebie takie obawy? Czy masz jakieś dolegliwości? Ja na początku DO, też miałam takie obawy, że zabraknie mi witaminy C i niektórych minerałów. Dużo szukałam wiadomości na ten temat, ale życie samo mi te obawy wyeliminowało. Nie mam żadnego krwawienia z dziąseł, więc wit.C nie może brakować. Zajadów nie mam, a przed dietą miewałam, czyli z wit. B też jest lepiej. Minerały sprawdzałam w badaniu krwi i jest OK (na ile te badania są wiarygodne?). Żółtka mają wszystkie witaminy oprócz C, ale ja ją uzupełniam głównie w "zieleninie", czyli pietruszka, szczypiorek, koperek, posiekane dodaję, dość obficie, do obiadów. Teraz bardzo smaczne są pomiodory i też mają wit. C. A węglowodanów ciężko przekroczyć dzienny limit, przynajmniej u mnie jest łatwiej o ich niedobór.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
..a co do poziomu czerwonych krwinek, to właśnie na DO powinien być prawidłowy. U wegetarian mogą być problemy.. Może napiszesz jak wyglądają Twoje posiłki?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
susi33
Go
|
Wątróbkę jadam rzadko, ale prawie każde śniadanie to 100g zółtek + 200g mieszanki warzywnej z mrożonki (zazwyczaj znajduje się tam kukurydza groch marchew fasolka czasami ziemniaczek lub brokuł) i to smażone na masełku, obiadek to 100g kartofla + surówka + miesko (około 100g jakis mielony lub schabowy, czasami jakies żeberka czy serca- wszystko z przepisów JK). Na kolację to różnie, ale przeważnie jakieś mięsko- kiełbaska, boczek etc. Oprócz tego przed obiadem wciągam jakies almette lub inny tego typu serek. Ciężko mi powiedzieć ile czego jadam ponieważ teraz już nie waże produktów, jestem głodny to jem, oczywiście chlebka i innych zakazanych przedmiotów nie zjadam.
Na ŻO jestem 1,5 roku jednak od kilku miesięcy mam zawroty głowy jak wstaje. Pod koniec kwietnia miałem niedobór czerwonych krwinek, a teraz jak zrobiłem badania to się co prawda łapie na widełki ale przy samej dolnej granicy. Oprócz tego mam za mało o 7% NEUT i za dużo o 8% LYMPH. Wiem tylko że to są białe krwinki. Oprócz tego EO jest troche zbyt małe i PDW. Nie wime co oznaczają moje wyniki. Lekarz ponoc powiedział że te białe krwinki i niski poziom czerwonych krwinek to wynik zbyt małej ilosci zjadanego żelaza.
Niby nic strasznego w moich wynikach nie ma, jednak jak zobaczyłem wyniki mojej znajomej której baaaaardzo daleko od ŻO (nawet dałem jej książke JK ale stwierdziła że to nie dla niej) i jej wyniki- wszysciutko w normie. Nie ukrywam że podkopało to moja wiarę w ŻO i że byłem zazdrosny o te wyniki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
i jej wyniki- wszysciutko w normie. Nie ukrywam że podkopało to moja wiarę w ŻO i że byłem zazdrosny o te wyniki. A to w takim przypadku rozsądek nakazuje, aby na poprawę wyników krwi, postępować dokładnie jak ta znajoma i będzie w normie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
_flo
Go
|
no ale czy to nie ma czasem nic wspolnego z chronicznym niedoborem weglowodanow? zgoogluj sobie jakis "pubmed" susi lepiej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
susi33
Go
|
i jej wyniki- wszysciutko w normie. Nie ukrywam że podkopało to moja wiarę w ŻO i że byłem zazdrosny o te wyniki. A to w takim przypadku rozsądek nakazuje, aby na poprawę wyników krwi, postępować dokładnie jak ta znajoma i będzie w normie. Niby tak A co z termiczną obróbką jedzenia? Czy wysoka temperatura nie niszczy owych enzymów i maszyn ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
Nie niszczy, tylko pomaga je znacznie lepiej strawić niż przy jedzeniu ich na surowo. Czyli czysty zysk energetyczny. Każdy hodowca świń o tym wie, że nie podaje się ospy i kartofli na surowo lecz parowane, ponieważ podnosi to znacząco strwaność, wykorzystanie paszy i podnosi zdrowotność stada... PS oczywiście ludzie to nie świnie, bo zarabia się na ich chorobach, a nie dobrej kondycji... W takim przypadku "naukowe" zalecanie jedzenia wszystkiego na surowo - jest nad wyraz wskazane i godne polecenia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Susi,
może trzeba sprawdzić proporcje, bo może praprzyczyną kłopotów jest nonszalancja ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
akazah
Go
|
Mam pytanie! jakich produktów lub witamin brakuje w organizmie gdy czuję się często śpiąca, zmęczona....i nerwowa.... Faktem jest że jestem w ciąży, ale raczej etap senności powinnam mieć już za sobą...POMÓŻCIE !!!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
viola44
Go
|
Mam pytanie! jakich produktów lub witamin brakuje w organizmie gdy czuję się często śpiąca, zmęczona....i nerwowa.... Faktem jest że jestem w ciąży, ale raczej etap senności powinnam mieć już za sobą...POMÓŻCIE !!!
kobieto przestań eksperymentować na dziecku bo będziesz potem płakać ale będzie za późno...Ty powinnaś miec kontakt z mądrym lekarzem 24 godziny na dobę a nie z forumowiczami....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opal
Go
|
Mam pytanie! jakich produktów lub witamin brakuje w organizmie gdy czuję się często śpiąca, zmęczona....i nerwowa.... Faktem jest że jestem w ciąży, ale raczej etap senności powinnam mieć już za sobą...POMÓŻCIE !!! akazah - nie zamartwiaj się niepotrzebnie. Piszę do Ciebie jako matka dwóch wspaniałych i dorosłych już synów, ale pamiętam dobrze jak to jest będąc w ciąży. Przez pierwsze cztery miesiące dosłownie co chwilę miałam ochotę przysypiać. Po południu to już mogło się wszystko palić lub walić, a ja musiałam chociaż chwilę się zdrzemnąć Nie przeszkodziło mi to urodzić zdrowych synów o najwyższych ocenach. Pozwól sobie odpoczywać i ciesz się tym okresem, bo jest on najspokojniejszy i najcichszy ze wszystkich jakie będziesz miała w przyszłości Nerwowość wynika z przewrażliwienia, normalnego w zasadzie w tym stanie. Jestem pewna, że miałaś robione badania krwi i nie tylko, więc skoro nic nie piszesz, że lekarz prowadzący miał zastrzeżenia, to znaczy, że wszystko jest w porządku. Uśmiechnij się dziewczyno, bo masz przywilej zostać matką, a tego byle kto nie potrafi Najwięcej witaminy mają polskie dziewczyny... Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
akazah
Go
|
Mam pytanie! jakich produktów lub witamin brakuje w organizmie gdy czuję się często śpiąca, zmęczona....i nerwowa.... Faktem jest że jestem w ciąży, ale raczej etap senności powinnam mieć już za sobą...POMÓŻCIE !!!
kobieto przestań eksperymentować na dziecku bo będziesz potem płakać ale będzie za późno...Ty powinnaś miec kontakt z mądrym lekarzem 24 godziny na dobę a nie z forumowiczami.... nie eksperymentuje na dziecku.... ale dzięki...byle więcej takich osób jak Ty...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
akazah
Go
|
Mam pytanie! jakich produktów lub witamin brakuje w organizmie gdy czuję się często śpiąca, zmęczona....i nerwowa.... Faktem jest że jestem w ciąży, ale raczej etap senności powinnam mieć już za sobą...POMÓŻCIE !!! akazah - nie zamartwiaj się niepotrzebnie. Piszę do Ciebie jako matka dwóch wspaniałych i dorosłych już synów, ale pamiętam dobrze jak to jest będąc w ciąży. Przez pierwsze cztery miesiące dosłownie co chwilę miałam ochotę przysypiać. Po południu to już mogło się wszystko palić lub walić, a ja musiałam chociaż chwilę się zdrzemnąć Nie przeszkodziło mi to urodzić zdrowych synów o najwyższych ocenach. Pozwól sobie odpoczywać i ciesz się tym okresem, bo jest on najspokojniejszy i najcichszy ze wszystkich jakie będziesz miała w przyszłości Nerwowość wynika z przewrażliwienia, normalnego w zasadzie w tym stanie. Jestem pewna, że miałaś robione badania krwi i nie tylko, więc skoro nic nie piszesz, że lekarz prowadzący miał zastrzeżenia, to znaczy, że wszystko jest w porządku. Uśmiechnij się dziewczyno, bo masz przywilej zostać matką, a tego byle kto nie potrafi Najwięcej witaminy mają polskie dziewczyny... Pozdrawiam Dziękuję za odpowiedź. Myślę, że już niedługo ten etap będę miała za sobą. Właśnie mam podobne objawy co TY miałaś. Wyniki robiłam...wszystkie wyszły w jak najlepszym porządku, tylko właśnie zmartwiłam się tym objawem ciągłego zmęczenia....ale już mi jest lżej:) dzięki!!!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zenon
Go
|
Nie niszczy, tylko pomaga je znacznie lepiej strawic niz przy jedzeniu ich na surowo. Czyli czysty zysk energetyczny. Kazdy hodowca swin o tym wie, ze nie podaje sie ospy i kartofli na surowo lecz parowane, poniewaz podnosi to znaczaco strwanosc, wykorzystanie paszy i podnosi zdrowotnosc stada... Hola hola, panie Admin, coz to za manipulacja? Ze kto niby promuje jedzenie na surowo (w calosci) surowych kartofli, marchwi, buraka czy brokola? Przeciez my tam za miedza (czesc z nas) wchrzaniamy surowe miecho i podroby. Proba wysmiania naszych praktyk przy pomocy pokazania bezsensu jedzenia surowych kartofli to jawna manipulacja. Nawet roznego rodzaju witarianie nie spozywaja warzyw w calosci tylko robia z nich soki, pozbywaja sie w ten sposob blonnikowego balastu. W kwestii tego, czy lepsiejsze jest mieso surowe czy obrobione wartoby sie skonsultowac nie z hodowca swin, lecz raczej z hodowca psow czy kotow. Kazdy wadry wlasciciel kotow wie, ze powinny jesc 100% na surowo. (Widzisz? ja tez potrafie manipulowac. ) Nie niszczy, tylko pomaga je znacznie lepiej strawic niz przy jedzeniu ich na surowo. Szczegolnie witamin z gr. B, czy Q10, ktore znika w 100% No ale to bakterie pewnie zresyntezuja z nawiazka .. A jakze zbawienne jest dla nienasyconych kw. tl. przyjaranie na patelni podczas promowanego tu "dlugotrwalego trawienia poza organizmem" ... :/ widzisz Admin, sprawa nie jest taka prosta jak to moze wygladac w gospodarstwie wiejskim z punktu widzenia hodowcy swin. Wg mnie warto przedyskutowac temat obrobki termicznej. Jakie sa jej zalety, jakie wady. Ktory sposob przetwarzania jest mniej lub bardziej korzystny itd. Ja sam nie wykluczam, ze gdy kawalerskie czasy przemina to bede musial pojsc na pewne kompromisy. Wiec temat zywo mnie interesuje. Warto sie tym na powaznie zajac. pozdrawiam i przepraszam, za drobne uszczypliwosci.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
"zenon" guzik z pentelką mnie interesuje, co tam sobie i gdzie wypisujecie, a tym bardziej co i jak sobie jecie. Ponieważ jednak jak dzieciak odbierasz mój tekścik, w którym przytoczyłem powszechnie znane fakty, do siebie (choć nie ma do tego żadnych podstaw), to ci odpowiem tak: nie polemizuję z żadnymi fanatykami, a szczególnie z takimi, co nie rozumieją, co czytają. I tyle. PS i proszę nie używać niestosownych MiT-omańskich określeń typu "za miedzą", bo się jeszcze Witek obrazi na mnie, za to, co tu ty wypisujesz, o jego forum!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zenon
Go
|
"zenon" guzik z pentelka mnie interesuje, co tam sobie i gdzie wypisujecie.. Ale jakos jestes czesto bardziej na bierzaco z tamtym forum niz ja Tak serio - to szkoda, ze nie chcesz podyskutowac. Trudno, nie mam zamiaru sie narzucac. Milego dnia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1] 2 3
|
|
|
|