forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-05-09, 20:22:32

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
7. Nie trzeba liczyć spożytych kalorii, natomiast należy liczyć kalorie przy kupowaniu żywności.
661238 wiadomoci w 4060 wtkach; wysane przez 30 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: Maciej PW
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Wolne tematy
| | |-+  Odżywinie dzieci (niemowląt)
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 2 [3] 4 5 6 7 8 ... 11 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Odżywinie dzieci (niemowląt)  (Przeczytany 124286 razy)
lekarka
Go


Email
Odp: Odżywinie dzieci (niemowląt)
« Odpowiedz #40 : 2006-12-27, 17:13:07 »

Moze to głupie ,ale mówie do nich ( Zuzia i Urszulka) ,ze jeszcze przyjdą czasy ,ze po smietnikach beda szukaly jedzenia.
Mnie bierze złość ,ze ludzie naprawde nie maja co jesc ,a ja wyrzucam jedzenia do kosza,to jest przykre  Confused
Kurcze ,przegłodze Evil or Very Mad  ,nie dam ze trzy dni jesc   Evil or Very Mad ,to przyjdą same.Mam nadzieje  Confused
Cytuj

1. zdanie: warto TAK NIE MÓWIĆ.
2. NIE WARTO SIĘ ZŁOŚCIĆ.
3. 3 dni to za długo.

PRZEGŁODZIĆ[/color]
Cytuj

Też czekam, aż córka powie co chce. Najczęściej zachciewa się jej coś optymalnego (dziś obiad: ser żółty panierowany, smażony na smalcu)
Zapisane
Tomkiewicz
Go


Email
Odp: Odżywinie dzieci (niemowląt)
« Odpowiedz #41 : 2006-12-27, 17:29:30 »

(dziś obiad: ser żółty panierowany, smażony na smalcu)

Mniamuśne i takie czeskie Smile  Ewo-lekarko, a z czego robisz do tego panierkę? Zastanawiam się, ja uniknąć mąki lub bułki tartej w tym przypadku...

M
Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: Odżywinie dzieci (niemowląt)
« Odpowiedz #42 : 2006-12-27, 17:32:18 »

Robię w zwykłej panierce (dziecku).
Sama b. lubię ser żółty roztopiony + pomidory (na ciepło), bez panierki.
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Odżywinie dzieci (niemowląt)
« Odpowiedz #43 : 2006-12-27, 17:42:28 »


3. 3 dni to za długo.

Nie ,no trzy dni ,przesadzilam ,ja sie martwie jak nie jedza z 5 godz. a co dopiero trzy dni.
Ciekawe czy chcialyby jesc chleb ze smietana i z cukrem  Laughing  ,ale ten chleb to nie ten sam chleb co dawniej  Confused
Moze z placuszkami jakimis... Cool
Zapisane
Jona
Go


Email
Odp: Odżywinie dzieci (niemowląt)
« Odpowiedz #44 : 2006-12-27, 19:41:50 »

Jak byłam dzieckiem ,to popularne było takie jedzenie: chleb ze smietaną i z cukrem,ależ to był smakołyk  lol:  ,jak ktoś nie mial smietany ,to jadl chleb z wodą i z cukrem  Sad  .Ja myslalam ,ze to tylko w moim regionie tak się jadło ,ale kiedyś rozmawiałam z taka panią ,ktora też wspominała czasy z dzieciństwa i tez mowila ,ze jadla taki chleb  Very Happy .Pośmiałyśmy się.

Proszę się teraz przyznać ,kto jeszcze jadł chleb ze śmietaną i z cukrem  Evil or Very Mad  Mr. Green Wink

Przyznaje  - jadłam  .
Ze smietana to nie tak czesto  ,ale cukier pokropiony mlekiem  a cześciej  to chleb z cukrem i pokropiony woda  bo smietana i mleko  ,no cóz u babci  na wsi  to co innego ale w domu  nie było .
Przeciez to było najprostsze i najszybsze jedzenie.
Piłam też surowe jajka bo wujek mówił ze zdrowe ,ale nie kazdy potrafił  ,tylko ja i wujek  to ci było wyróznienie.
Kogel mogel tez jadałam i wybierałam jajka  z gniazda  i lubiałam suchać ich gdakania zwłaszcza w niedziele  , jakos tak dziwnie kojarzyło mi sie ze inaczej w tym dniu gdacza  .A wogóle to lubie jak gdacza  to takie kojace Very Happy
Jajaka podbierałam odkładałam i sprzedawałam i tak miałam włąsna kase  w sakiewce  :Dbyłam oszczedna.
I jestem.
Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: Odżywinie dzieci (niemowląt)
« Odpowiedz #45 : 2006-12-27, 20:13:16 »

Córka właśnie skończyła kolację (frytki+jajka sadzone).
Ja w dzieciństwie piłam samą śmietanę. A zamiast chleba...wyjadałam łyżeczką owsiankę, na sucho. Chyba była dla kur.
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Odżywinie dzieci (niemowląt)
« Odpowiedz #46 : 2006-12-27, 20:21:49 »

wyjadałam łyżeczką owsiankę, na sucho. Chyba była dla kur.
Rozsmieszylas mnie  Very Happy ,przypomnialo mi sie jak moja babcia przygotowywala jedzenie dla swin.Jakas pasza ,ziemniaki ,zawsze kroila im pokrzywe i mieszala to ,a ja wyjadalam .
Zapisane
fewa
Go


Email
Odp: Odżywinie dzieci (niemowląt)
« Odpowiedz #47 : 2006-12-27, 20:49:25 »

Ja pamiętam jak byłam mała to jadłam chleb posmarowany gęstą śmietaną i z cukrem,a jak nie było śmietany to chleb z masłem i cukrem.To były takie przekąski.Na codzień to jadłam tak: śniadanie chleb z mlekiem , obiad- makaron swojski z mlekiem i ziemniaki z mlekiem kolacja- jajecznica z chlebem.Najwięcej w mojej diecie królowało mleko.Mięso było tylko w niedzielę .

Z dziećmi to są trzy światy . Każde lubi coś innego. Pamiętam jak mój najmłodszy miał ok 9 miesięcy , jeszcze nie miał zębów i wsówał mięso . Potrafił zjeść prawie ćwiartkę kurczaka."ciamtał "dziąsełkami i wołał "am am". Laughing Laughing Teraz też ma dziwne upodobania ,mówi, że nie lubi jajek ale jak sobie coś umyśli to potrafi zjeść nawet 6 szt/całych/,ale też lubi chleb staram się mu go czymś zastąpić np.naleśniki na śmietanie z odrobiną mąki. Smile
.
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Odżywinie dzieci (niemowląt)
« Odpowiedz #48 : 2006-12-27, 20:55:53 »

A mnie sie przypomnialo ,gdy moija mlodsza corka Urszulka miala 2 lata ,ja robilam nalesniki z grzybami na wigilię ,ona wziela jednego nalesnika ,poszla do stolu gdzie lezala szklanka po kawie z fusami.Rozlozyla nalesnika ,nalozyla tych fusow łyźeczką , rozsmarowala i zwinela nalesnika ,taki to sobie zrobila farsz.
A jak miala rok ,bo ona sie urodzila na poczatku grudnia i byla wigilia ,to sie tak objadla ,potem lezala w łóźeczku i się drapała po brzuszku,nie mogla wstac z przejedzenia.
Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: Odżywinie dzieci (niemowląt)
« Odpowiedz #49 : 2006-12-27, 22:06:54 »

Te, które częściej jadają kury - nie lubią jaj. I odwrotnie. Te, ktore częściej jadają jaja - nie lubią kur.
Nie broniłam mojej córce pić słabą kawę ze śmietanką. Raz, chyba przez 5 dni miała ochotę na taki "specyfik". Kawa to rodzina marzanowate. Jak Vilcacora, chinina, Noni. Po co wydawać tak wiele kasy na Vilcacorę (lek uodparniający)? Noni - kwaśne. Lepsza (?) kapusta kiszona?
Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: Odżywinie dzieci (niemowląt)
« Odpowiedz #50 : 2006-12-28, 14:15:59 »

Ja uwielbialam kapuste kiszona babci z cukrem,kwasne porzeczki z cukrem.Mleko i prod.mleczne byly prawie codziennie.Wieprzowina i z niej wyroby codziennie.Nawet pamietam , ze jako dziecko zbiegalam po schodach na podworko i krzyczalam  na cale gardlo jakie zycie jest piekne.Potem gdy podroslam i dalam sie oglupic to klocilam sie z mama ze kazdy posilek  jest b. tlusty.Byl okres,ze nawet  kropla tluszczu nie goscila na moim stole.Wtedy juz nigdy nie czulam sie tak dobrze jak w dziecinstwie.
Zapisane
Ewa
Go


Email
Odp: Odżywinie dzieci (niemowląt)
« Odpowiedz #51 : 2006-12-28, 16:10:54 »

Smile Kodar, zauważyłaś wtedy, że dzieci nie zawsze mówią prawdę? Często chca tylko postawic na swoim, albo pokazać przekorę.

Ja nie zapomnę, jak jako dziecko odmówilam (dla "zasady" Smile) zjedzenia, a nawet spróbowania, jakiegos posiłku z mięsem i kapustą. Potem, jak juz dałam się "zgwałcić" okazał się pyszny. Długo nie przyznałam sie potem, ze marzy mi się zjeść cos takiego jeszcze raz. Wink
Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: Odżywinie dzieci (niemowląt)
« Odpowiedz #52 : 2006-12-28, 16:27:19 »

Ewa,tluste posilki mi smakowaly.Wtedy nie znalam innych.A juz jak czegos nie lubilam to mama przygotowywala inny.Do dzisiaj opowiada jak bylam niejadkiem i indywidualistka w jedzeniu.
Zapisane
Tomkiewicz
Go


Email
Odp: Odżywinie dzieci (niemowląt)
« Odpowiedz #53 : 2006-12-28, 16:57:08 »

No proszę! Siedzę sobie, słucham swojego ulubionego radia publicznego z USA i co słyszę? Dyskusja o odżywianiu dzieciaków w szkołach amerykańskich. Ponoć były jakieś badania, które pokazały, że godzinę po tym jak dzieciaki spożyły posiłek typu "fast food" albo jakieś słodkie świństwa z automatu, ich zachowanie uległo znacznemu pogorszeniu, wzrósł poziom agresji oraz nasilił się brak koncentracji. I padły słowa: "Cały czas szukamy przyczyn agresji młodzieży, a wystarczy popatrzeć na to, co ona (młodzież) je!"

Jednak coś się powoli zmienia w mentalności ludzi!

Marishka
Zapisane
Ewa
Go


Email
Odp: Odżywinie dzieci (niemowląt)
« Odpowiedz #54 : 2006-12-28, 19:06:05 »

A nie chciało im sie wtedy spać?  Shocked
Zapisane
Jona
Go


Email
Odp: Odżywinie dzieci (niemowląt)
« Odpowiedz #55 : 2006-12-28, 19:18:11 »

wyjadałam łyżeczką owsiankę, na sucho. Chyba była dla kur.
Rozsmieszylas mnie  Very Happy ,przypomnialo mi sie jak moja babcia przygotowywala jedzenie dla swin.Jakas pasza ,ziemniaki ,zawsze kroila im pokrzywe i mieszala to ,a ja wyjadalam .

No i jak tu sie nie uśmiechnąć.
Jedne korytko bylo dla świn drugie dla kur  a kartofelki takie male i takie ladne - pilnowalam  zeby cos podebrac zanim posypia plewami ,czy otrebami  Shocked

Elmo dalas córce na imie Urszula ?  malo tego imienia ,to po kims? Very Happy
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Odżywinie dzieci (niemowląt)
« Odpowiedz #56 : 2006-12-28, 19:24:23 »

  Very Happy  Jona ja lubilam takie posypane plewami i otrębami ,dobrze jeszcze ,że sieczki dla konia nie jadlam ...

Jona ,w sumie ,to nie ja dalam corce na imie Urszula ,nie mialam wtedy na to wplywu ,tak sie zlozylo  Confused ,po miesiacu sie przyzwyczailam do tego imienia i teraz mi sie bardzo podoba  Very Happy Jest takie normalne ,nie amerykanskie -na ktore ostatnio jest moda  Confused
Zapisane
dantar66
Go


Email
Odp: Odżywinie dzieci (niemowląt)
« Odpowiedz #57 : 2006-12-29, 09:45:42 »

C ieszę się bardzo,że zainteresowanie tematem jest duże, dawno nie wchodziłam na strone i żałuję bo jest bardzo dużo odpowiedzi. Moje dziecko ma już 10 miesięcy i bardzo lubi jeść to co ja, czyli tłusto. uwielbia mięso wszelkiego rodzaju , jajecznicę i inne optymalne potrawy. M<am tylko jedno zmartwienie, a mianowicie co dawać do piocia? Do tej pory daję pierś i rozcieńczone soczki bobovity. Ada nie chce pić wody, a nic innego wymyslic nie umiem. Herbatek jeszcze nie powinna pić ( mam na myuśli czarnej i zielonaj), a wsklepach herbatki dla niemowląt są niezjadliwe , bo słodzone. Czy ktoś może coś poradzić; może jakieś mieszanki ziół??????????Pozdrawiam
Zapisane
Ewa
Go


Email
Odp: Odżywinie dzieci (niemowląt)
« Odpowiedz #58 : 2006-12-29, 12:00:54 »

Ja, gdybym jeszcze raz mogła uczyć dziecko żywienia, dawałabym mu wodę. Jeżeli nie chce samej wody, spróbuj z cytryną. Jeśli to nie poskutkuje, to może rozcieńczaj coraz bardziej soczkami, które pije, aż zaakceptuje wodę.
Zapisane
Jona
Go


Email
Odp: Odżywinie dzieci (niemowląt)
« Odpowiedz #59 : 2006-12-29, 13:55:45 »

Czy jednak sama woda nie jest za cieżka?
Osobiscie wiem ,ze  nie zawsze dobrze sie czuje po wypiciu samej wody.

Czy  nie mozna dawać np herbatki z  pokrzywy?
Moja 1,5 roczna córke  napoiłam  taka herbatka i zdziwiłam sie ze tak jej smakuje -- to było dawno Very Happy
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 6 7 8 ... 11 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.032 sekund z 17 zapytaniami.