Aktualności:

10. Nie wolno głodzić się ani pościć.

Menu główne

Optymalne rekordy

Zaczęty przez adampio, 2008-11-07, 19:49:36

Poprzedni wątek - Następny wątek

RafałS

Dziś zupełnie odpuścili chemtrailowanie. Piękne naturalne obłoczki, sporo słońca i umiarkowany chłodek. Korzystając z okazji dopisuję się do rekordów. Li tylko dla sportu bo osobistym moim rekordem to nie jest, lecz rekordem dnia dzisiejszego. Mianowicie, kosz pełnowymiarowy, trumna też mniej więcej. Trochę hopków, trochę rozruchu i na koniec rzuty wolne: 20/25 = 80% . Tyle basketu outdoorowego, póki pogoda, póki nie zamknięte itd itp.  :)

Jarek

 :lol:
Trenowałem basket od 11- do 18 lat w Stali Ostrów, fajnie ten czas wspominam.
Na stówke sie na treningu rzucało, zeby w meczu chociaż 60% weszło... :lol:

RafałS

Też rzucałem na stówkę. Trochę w Trójmiastku, a ciut w Zapiecku (tu), ale w ostatnich latach niecierpliwy jestem  :lol: . Ale spoko, jak mnie najdzie to się dorzuci do rekordów. Można podbijać stawkę jak kto chce. :wink:

Jarek

 :lol:
Lubie grać z młodymi na jeden kosz, zostało trochę techniki. Skutenczność powraca, ale trzeba grać częsciej. Akceptacja u młodtych w grze jest- czyli zostało wynagrodzone... Bo chyba o to chodziło,a nie o miliony euro ... :lol:

RafałS

Mnie jakoś uciekły miliony. Nie tylko euro, ale i dulary. :wink:
Ale nic to. Fun się liczy. Można się zawsze rozruszać nawet jak nima nikogo do gry to z cieniem niejako.

Jarek

Cytat: RafałS w 2021-09-30, 19:23:15
Mnie jakoś uciekły miliony. Nie tylko euro, ale i dulary. :wink:
Ale nic to. Fun się liczy. Można się zawsze rozruszać nawet jak nima nikogo do gry to z cieniem niejako.
:lol:

RafałS

Cytat: RafałS w 2021-09-30, 18:00:35
...rzuty wolne: 20/25 = 80% ...
Zaległe sprzed kilku dni: 21/25 = 84%
... :)

Blackend


Jarek

lol:
Na treningu od 90% zaliczali. Pierwsza dycha musiała być -10/10 żeby do szatni ... :lol:

RafałS

  8)
10/10 weszło początkowo, potem kilka pudeł. Ale jakby nie weszło to bym się wykupił - pompkami. Ale bym nie musiał bo tym razem bez szatni.  :lol:

Jarek

Na jednej ręce z łyżeczka 1 :1 bylo :lol:

RafałS

 :lol:
Phi! Z palcem w ...uchu.  :twisted:

Jarek


RafałS

Udało się zebrać bo miało być w zeszłym roku. Spóźnione, ale wyszło 118km przepedałowania. Wynik sprzed 19 lat zbity. Kapcie szerokie, trasa mieszana, krajobrazowa. Zapiecek - Łańcuszek 4 jezior + 5 w budowie - Przełomik rzeki przez górki i z powrotem z małą modyfikacją. Obsunęło mi się czasowo na niektórych skrótach (od 15km do końca w mokrych butach)  8) . Na powrocie ugrzęzłem w zbyt offroadowych wątkach. Na jakiś czas mi wystarczy... :wink: :D