Autor
|
Wtek: Jak mam o to zapytać? Bardzo proszę o pomoc. (Przeczytany 95314 razy)
|
jurek46
Go
|
Ja bym się napiła razem z Jurkiem z tego wiadra .
Edytko może zaprosimy tego niedżwiedzia wypijemy wiadro kawki w filiżankach. Pogadamy o planktonie , a dla Grizlego zamówimy karetkę z lekarzem z Elity aby mógł uzyskac radę "Jak zatrzymac czas nad zamykającym się wiekiem trumny" .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
Znam takiego co pije wiadra i jest... łysy. Chyba od tych wiader?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
...uważam,że kawa jest dla smakoszy.
Też mam takie zdanie o kawie.... Wczoraj zaproszono mnie na działkę (piękna) na kawę i podano ją w ogromniastych kubkach. Brrrr... Ledwie dałam radę 'wychłeptać', a dzisiaj nie mam smaku dobrej kawy. Ja uwielbiam kawę, ale piję tylko w małych porcelanowych filiżankach. Parę łyków tego napoju w zupełności mi wystarczy. Ludzie zazwyczaj spijają kawę w "kubłach". I po co tyle pić skoro i tak liczy się smak? Tak jak wspomniałam,dawno nie piłam kawy i skusiłam się na "kawę promocyjną" w hipermark. .Podano ją w małym kubeczku i mi smakowała niesamowicie Może dlatego,że jej dawno nie piłam i że była właśnie nie w "kuble" ,tylko w maleńkim kubeczku i sobie piłam powolutku. Stanęliśmy w kolejce ,kolejka się kończyła i miałam ochotę przejść znów na koniec tak mi było przyjemnie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
Bo nie licz się ilość tylko jakość. Ito właśnie lubię. To jest optymalność w każdej dziedznie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
...uważam,że kawa jest dla smakoszy.
Też mam takie zdanie o kawie.... Wczoraj zaproszono mnie na działkę (piękna) na kawę i podano ją w ogromniastych kubkach. Brrrr... Ledwie dałam radę 'wychłeptać', a dzisiaj nie mam smaku dobrej kawy. Ja uwielbiam kawę, ale piję tylko w małych porcelanowych filiżankach. Parę łyków tego napoju w zupełności mi wystarczy. Ludzie zazwyczaj spijają kawę w "kubłach". I po co tyle pić skoro i tak liczy się smak? Tak jak wspomniałam,dawno nie piłam kawy i skusiłam się na "kawę promocyjną" w hipermark. .Podano ją w małym kubeczku i mi smakowała niesamowicie Może dlatego,że jej dawno nie piłam i że była właśnie nie w "kuble" ,tylko w maleńkim kubeczku i sobie piłam powolutku. Stanęliśmy w kolejce ,kolejka się kończyła i miałam ochotę przejść znów na koniec tak mi było przyjemnie Edytko ja wolę jednak inne przyjemności niż stanie w kolejkach nawet jak by tam dawano do degustacji złotą kawę,za którą po promocji musiał bym zabulic jak Grizli za te swoje zboże.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Ja uwielbiam natomiast stać w kolejkach. Gdy przychodzi moja kolej (przy kasie),to przechodzę do następnej kasy na koniec kolejki.I tak zaliczam wszystkie kasy.Po zaliczeniu wszystkich kas,mogę spokojnie,z czystym sumieniem być obsłużona.Fakt. Zajmuje mi to wiele czasu,ale czego się nie robi dla przyjemności?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
Bo nie licz się ilość tylko jakość. Ito właśnie lubię. To jest optymalność w każdej dziedznie.
Ja to tak zrozumialem, ze musi byc zachowana odpowiednia do sytuacji, proporcja pomiedzy "iloscia" i "jakoscia" Chyba nie mialas doslownie na mysli tego, ze ilosc sie zupelnie nie liczy? Przykladowo: Co warte jest luksusowe zycie biskupa generala - "zolnierza" ktory ginie w "walce" w wieku 45 lat po wypiciu duzej ilosci luksusowego trunku
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
baska
Go
|
Chyba nie mialas doslownie na mysli tego, ze ilosc sie zupelnie nie liczy? A mi sie ta "ilosc" z "rozmiarem" skojarzyla
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
...I po co tyle pić skoro i tak liczy się smak?...
Smak zgoda, ale wazne rowniez z kim sie pije Jak np. taka kawke popija sie ze swoim "osobistym lekarzem" ktory sprawia, ze emeryture bedziemy pobierali o 20 lat dluzej, to taka kawka smakuje i temu lekarzowi i pacjentowi jak "niebianski nektar" O kawko!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Malgo35, jeżeli ktoś ma w wywiadzie trądzik to dla mnie TRWA w tych szlakach do końca życia. Nawet jak po trądziku nie pozostało już śladu... Chyba, że zaczyna żyć Świadomie. Stosuję pewien podział, ktory jest prawie spójny z podziałem dra JK na pastwisko i korytko. Tak najogólniej: Pastwisko to nadużywanie szlakiów zbóż i innych bogatowęglowodanowych produktów, a Korytko to nadużywanie pr. mlecznych i różnej formy mieszania białek. Ja trądzik, SM typu młodzienczego, rzs typu mlodzieńczego, migreny kwalifikuję jako korytko, a własciwiej jako choroby w któwych jest skłonność do mieszania białek i nadużywania pr. mlecznych. Jak widzisz jest GENETYCZNA przyczyna dlaczego zastosowalaś DO w formie śmietanowej (będę to czasem nazywać DO pasterzy, choć nie uwidacznia to GŁÓWNEJ KWESTII). Mam swiadomość że po wiedzy z zakresu diety skaczę jak pchła po materiale. Bo lubię. Po to by LUDZIE ZACZELI MYŚLEĆ.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zofijeczka
Go
|
Ja mam dziś DO kolagenowo-żółtkowo-wątróbkową I ziemniaczaną;)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
...I po co tyle pić skoro i tak liczy się smak?...
Smak zgoda, ale wazne rowniez z kim sie pije Jak np. taka kawke popija sie ze swoim "osobistym lekarzem" ktory sprawia, ze emeryture bedziemy pobierali o 20 lat dluzej, to taka kawka smakuje i temu lekarzowi i pacjentowi jak "niebianski nektar" O kawko! O ironio.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|