Aktualności:

Pakiet Dieta Antyketogeniczna - zamówienia - korojoo.com

Menu główne

Kto wyzbył się cukrów prostych ?

Zaczęty przez Tomkiewicz, 2007-03-03, 17:46:21

Poprzedni wątek - Następny wątek

elmo

Cytat: lekarka w 2007-04-25, 21:00:37

Cytat: elmo w 2007-04-25, 18:26:13
Wpływ na ludzką psychikę maja rodzice.

Nie tylko.

No Ewa przesadziłas deko  :lol:  .To nie mój tok myślenia a Marishki!

elmo

Ja uważam w odróżnieniu od Tomkiewiczów ,że na wpływ ludzkiej psychiki ma bardzo wielkie znaczenie odżywianie ,zarówno dzieci jak i rodziców ,dziadków itd...
Tu chodzi o podstawy ,podstawy wyżywienia jednostki,dalej gatunku.Aby człowiek przestał w końcu być agresywny a zaczął być homo sapiens.

Odczepcie sie w końcu od tych rodziców.To jakaś antyrodzicowa sekta czy jak  :shock:
Co ma znaczyć namawianie do nienawiści ludzi ,aby oni nienawidzili swoich rodziców?To jest droga do "naprawy" gatunku?? Nie sądzę!

Tomkiewicz

 Hana, zaobserwowałem, że doznaję dokładnie tego samego uczucia przy odstawieniu cukrów prostych jak po rzuceniu palenia. Dziś wiem, że to pewnik, gdyz nawet przy myślowym założeniu, że koniec z glukozami itp - już poczułem dyskomfort, a poza tym
- ciągłe myśłenie o słodyczach i kawie
- niepokój
- głod na słodkie nie do wytrzymania

..ale po jednym dniu zauważyłem również niewiarygodną lekkośc w przewodzie pokarmowym. Jestem ABSOLUTNIE pewien, że nawet zjadanie tylko 50 gr dziennie cukrów prostych prowadzi do uzależnienia. To dość smutne.

Tomek

elmo

Tomek jesteś bardzo słaby i uzależniony nie tylko pewnie od słodyczy.To faktycznie smutne...

Hana

Tomek u mnie dzisiaj pierwszy dzien bez c. p. samopoczucie mam podobne, juz raz bylo trzy dni, i raz chyba piec , ale ciagnelo jak do narkotyku, moze bylam zle nastawiona psychicznie, moze nie przygotowana- teraz opracowalam jadlospis z zupa jarzynowa--powinno sie udac!

Rudka

  Marishka ,ja myśle ,ze człowiek wielkie rzeczy robi ,buduje dla boga ,
a ma na myśli potomnych -kazdy chce zostawić pamiatke swojej bytności .
  Przeciez z tych przybytków ,nie korzysta bóg tylko ludzie ,podziwiaja ,odwiedzają
   i oddają hołdy poprzednikom .Pamiątki zostaja i wpisują sie w historie.
To tak jak Hana zauwazyła  mało jest ludzi ,którym mozna zaufać ,powierzyć coś
    człowiek nie może polegać na bliżnim wiec swoje marzenia  kieruje ku bogu
istocie wyidealizowanej bo to jedyna nadzieja abyi przezyć
   w pamięci pokoleń.
Elmo ,ja też uwazam ,ze ulepia nas dom i srodowisko - talenty i zamiłowania mamyw genach
    a więc po rodzicach  -a więc szkoła tylko edukuje a dobra dieta pozwala nam sie rozwijać
          i nie myśleć o chorobach i bolączkach .
   Nikt tutaj nie obarcza rodziców za ich nieświadome błędy -tylko bardzo ładnie Mrishka
    wyartykułowała co jest przyczyną naszych problemów .
         Też powielałam błędy rodziców ,choćby dlatego ,że jak w szkole dostałam
    w skóre -to napewno na drugi dzien byłam wspaniale przygotowana do lekcji .
    Halina .ja też musiałam noge złamać ,zeby  oleju nabrać do głowy . Ciesze sie
     ale jednak troche za pózno .
 
   

elmo

Cytat: Rudka w 2007-04-26, 01:07:10

   Nikt tutaj nie obarcza rodziców za ich nieświadome błędy -tylko bardzo ładnie Mrishka
    wyartykułowała co jest przyczyną naszych problemów .


Właśnie Marishka błędnie wyartykułowała ,co jest przyczyną naszych problemów ,obarczając winą rodziców.
I namawiając do ich nienawiści!.Mnie sie- powiem szczerze nie mieści to w głowie(i nie mam na myśli tutaj bardzo tragicznych przykładów ,bo Marishka posługiwała się zwykłymi przykładami z życia).

Naprawdę to mi przypominało sekte "antyrodzicową",może te ksiązki własnie po to są ,aby wyprać mózg młodym ludziom ,aby nie zwracali uwagi na istotne rzeczy ,na przyczynę a nie na "przyczynę"...


elmo

Pomyliłam się,powinno pisać :

...,aby nie zwracali uwagi na istotne rzeczy-na przyczynę ,a zwracali uwagę na "przyczynę" ( w cudzy słowiu)...

Halina Ch.

Może Mariszka miała trudne dzieciństwo? Każdy z nas wynosi z domu coś trwałego co towarzyszy nam przez całe życie i żadna szkoła, żaden uniwersytet nie nauczy nas później tego co matka wpoi nam.
Czasami dzieci przechodzą w domu tragedie, ale to już inny temat dobry na kanapę u psychoanalityka.

Tomkiewicz

Cytat: Rudka w 2007-04-26, 01:07:10
  Marishka ,ja myśle ,ze człowiek wielkie rzeczy robi ,buduje dla boga ,
a ma na myśli potomnych -kazdy chce zostawić pamiatke swojej bytności . 

Rudka, ale czemu ten sam człowiek nie ma na myśli "potomnych", kiedy im np. buduje domy? Zobacz, jak się budowało (i buduje nadal) kościoły, a jak domy dla "zwykłych" ludzi, bloki, kina, etc. Chodziło mi o różnicę w jakości pracy robionej "dla boga" vs. "dla bliźniego".

M

Halina Ch.

Bóg jest jeden, a nas chyba już 9 miliarów.

elmo

Bloki teraz też się buduje całkiem niezłe ,ale są mardzo drogie mieszkania za 1m kw.
Domy ludzie też sobie budują jak pałace otoczone ogrodem.Ostatnimi laty powstało tego jak grzybów po deszczu.
Co do kin: również są niżle pobudowane ,tylko żeby jeszcze w nich cos porządnego "leciało" ,to byłoby ok.
Więc o co chodzi z tymi kościołami? Jak wierni chcą mieć piękny kościół ,to czemu nie? W czym problem?
Właśnie...w czym problem???

Halina Ch.

Ja traktuję Kościoły jako sztukę sakralną i zawsze je zwiedzm gdziekolwiek jestem , w kraju czy za granicą.

Rudka

Marishka -no to własnie  napisałam ,ludzie przytulają sie do boga
bo nawet albo zwłaszcza, rodzina rozczarowuje -zostają marzenia .
   Ten biznes dobrze sie sprzedaje .życie przezyć i z gołą łapą do boga -niewypada .
   Tam też jest hierarchia i spisywanie  zasług .
   Bogacz ,nieba sięgnie i w pamięci ludzkiej przeżyje .
  Po za tym rozdawnictwo jest wielce szkodliwe ,potomni roztrwonią ,niedocenią
      lub zdewastują na wojnach .
Człowiek dla człowieka wilkiem -niestety .[ale wierze w wyjątki]
    Elmo własnie pisałam ,że  kazdy na swój sposób interpretuje psychologów .
     Oni tak nawołuja do nienawiści rodziców jak Giertych straszy homoseksualizmem
       Przecież to absurd --słuchając Frediego czy Eltona nie zostane pedałem
       a czytając o błędach wychowawczych rodziców -nie będe  za ich nieświadomość
         prześladować a tym bardziej nienawidzieć . Dobrze jest po prostu coś o sobie wiedzieć.
  Powiedz kto nie ma problemu z rodzicami ,zwłaszcza na starośc -
    ale życie jak mówią -jest koszulka dziecka ,krótkie i zasrane .
     
   
     
 
     

tetryk

Cytat: Rudka w 2007-04-28, 04:13:10
Powiedz kto nie ma problemu z rodzicami     

Ja nie mam problemu z rodzicami (oni ze mna tez nie).

Rudka

tetryk
ja zapomniałam dodać ,ze są wyjątki i obyś nigdy nie miał.Rodzice mniej od synów
    na ogół wymagaja niz od córek. Po za tym  jesteś jeszcze młody
  i nie wiesz co znaczy opieka nad niepełnosprawnym  po udarze rodzicem .

elmo

Rudko ,moja sąsiadka zza ściany opiekuję się matką po wylewie i na dodatek ma 4 letnie dziecko ,mąż pracuje w terenie-wraca na weekendy.
Szkoda mi jej ,bo dziewczyna się napracuje  :? To ciężka praca i dlatego jestem pełna podziwu dla niej,ma siostrę ,która mieszka o blok dalej i żadnej pomocy-nic.
Smutne  :?

elmo

Cytat: tetryk w 2007-04-28, 11:19:08
Cytat: Rudka w 2007-04-28, 04:13:10
Powiedz kto nie ma problemu z rodzicami     

Ja nie mam problemu z rodzicami (oni ze mna tez nie).

Gdy byłam w szpitalu ,leżała koło mnie staruszka -bardzo chora.Przychodził do niej syn codziennie i siedział przyniej non stop ,pomagając jej przy wszystkim,bo sama nic już nie mogła robić . Było nas w pokoju 6 osób i robiło to na nas niesamowite wrażenie. Widać było ,że ten syn ją bardzo kocha a i ona-matka była mu wdzięczna. Niesamowity widok w tym świecie ludzi nieszanujących rodziców !

Rudka

Miłe to ,ze akurat syn sie nią zajmował,
ale wierz mi na dłuższą mete
    jest bardzo trudno  i ciężko ,zwłaszcza ,ze staruszkowie nie zawsze są mili ,
   kręgosłup tez nie wytrzymuje no i gówniana robota.
         

elmo

Wiem Rudko o czym piszesz.też kiedyś opiekowałam się ....
Teraz widzę jak opiekuje sie moja sąsiadka,siostra jej w ogole nie pomaga!
Ale zważ na to- " tak Ci odpłacą jak ty robisz" Myślę ,że postępujesz bardzo szlachetnie,tak jak na CZŁOWIEKA przystało i dostaniesz zapłatę godną CZŁOWIEKA!
Stary człowowiek(tymbardzuej jak jest ciężko chory) to tak jak dziecko -zauważyłaś? Taka jest starość,niedołęstwo...Póki młodzi jesteśmy ,to tkwi w nas siła .
Rudko podziwam Cię!