Aktualności:

10. Nie wolno głodzić się ani pościć.

Menu główne

Jak dobrzy ludzie zamieniają się w złych

Zaczęty przez Tomkiewicz, 2007-04-25, 14:45:48

Poprzedni wątek - Następny wątek

Tomkiewicz

 Mój dziadek taki był. Miał apodyktycznych potworów-rodziców.
       Jako chłopiec, bardzo posłuszny, dobrze się uczący i bystry, został obudzony w środku nocy za pomocą nagłego  lania po całym ciele...dlatego, że ...zniszczył nowe trampki, w których robił to, co robi się w trampkach - grał w piłkę z chłopakami.
  Dziadek nigdy nie bił dzieci, choć ciągle mówił o dyscyplinie i o tym, jak to rodziców należy za wszelką cenę słuchać...bo to rodzice. Mówił też - o paradoksie - że temu to a temu przydałoby się spore lanie.
           Gdy próbowałem o tym z nim wielokrotnie rozmawiać, zawsze zaprzeczał i zawsze spuszczał wtedy wzrok. Przeżywał całe zycie konflikt. Nie potrafił przeżyć nienawiści do ojca za ten atak, choć pod byle pretekstem o tym mówił. Nigdy nie uderzył dziecka, ale też nigdy nie uświadomił sobie prawdy o krzywdzie. Brał dzieci na kolana, ale nigdy nie powiedział im, że je kocha. Nigdy nie okazywał uczuć werbalnie dzieciom, ale nie potrafił znieść widoku krwi.
     Zapewniam Cię Baśka, że albo Twój ojciec uświadomił sobie krzywde dziecka w sobie, albo podobnie jak mój dziadek - nigdy nie uderzy dziecka, zawsze pomoże - ale nigdy nie obwini sprawców. Sprawdź. Liczę optymistycznie na pierwsze założenie.

Tomek

fewa

Nie ma wątpliwości, że wszyscy psychopaci pochodzą z rodzin patologicznych w których zazwyczaj ojciec martletuje swoją rodzinę. I w takim przypadku żywienie nic nie pomoże. Nie rozumiem jak można tak okrutnie traktowac swoich najblizszych. Tego tyrana nie można nazwac człowiekiem, to jest jakieś monstrum. Nic go nie usprawiedliwia do takiego traktowania, nawet to, że sam wcześniej był lany.
Jeżeli chodzi Wam o takich rodziców to macie racje.

elmo

Cytat: fewa w 2007-05-10, 11:15:05
Nie ma wątpliwości, że wszyscy psychopaci pochodzą z rodzin patologicznych w których zazwyczaj ojciec martletuje swoją rodzinę. I w takim przypadku żywienie nic nie pomoże. 

Tak.Nie ma co sie łudzić.

Tomkiewicz

  Fewa, nie tylko lanie jest potworne. Są o wiele gorsze schematy wychowawcze. Nię będę się powtarzał, wszystko napisaliśmy.
   Lanie to dopiero wierzchołek góry lodowej, bo najbardziej zauważalne. Mnie interesują szczególnie tzw. dobre domy.

Tomek

elmo

Cytat: fewa w 2007-05-10, 11:15:05
Nie ma wątpliwości, że wszyscy psychopaci pochodzą z rodzin patologicznych w których zazwyczaj ojciec martletuje swoją rodzinę. I w takim przypadku żywienie nic nie pomoże.

Trochę się muszę Fewo poprawić.
Żywienie mogłoby w sumie przynieść oczekiwany pozytywny skutek.Ale ten skutek moglibysmy obserwować w następych pokoleniach,i następnych,pod warunkiem ,że to zywienie byłoby kontynuowane cały czas....

Tomkiewicz

Cytat: fewa w 2007-05-10, 11:15:05
Nie ma wątpliwości, że wszyscy psychopaci pochodzą z rodzin patologicznych w których zazwyczaj ojciec martletuje swoją rodzinę. I w takim przypadku żywienie nic nie pomoże. Nie rozumiem jak można tak okrutnie traktowac swoich najblizszych. Tego tyrana nie można nazwac człowiekiem, to jest jakieś monstrum. Nic go nie usprawiedliwia do takiego traktowania, nawet to, że sam wcześniej był lany.
Jeżeli chodzi Wam o takich rodziców to macie racje.

Tymon

Pesymiści. Tego jeszcze nikt nie zbadał. Hipotezy Doktora są bardzo zachęcające, Wy malkontenci.

fewa

Tak masz rację nie tylko lanie. Dożo gorsze jest znęcanie się psychicznie. Poniżanie, wyśmiewanie,że sobie nie poradzi albo, że nic nie jest warte. To jest dużo gorsze od tzw klapsa,bo pozostaje na całe niemalże życie.Dlaczego się tak dzieje. Wydaje mi się, że ci rodzice zatracili instynkt rodzicielski, albo zostali rodzicami przez "przypadek", wskutek tego ich dziecko jest NIECHCIANE. A to jest główny powód złego traktowania własnego dziecka.
A innym powodem może byc obecny świat, pędzący za pieniędzmi, karierą, nie odrożnianie co tak naprawdę jest najważniejsze.Dzieci pozostawiane są same sobie i w tak zwanych dobrych domach te dzieci nie mają nic do powiedzenia /słyszą tylko-nie przeskadzaj jestem zmęczony/a/. A jak dziecko jest impulsywne,domaga sie zainteresowania ze strony rodziców to dostaje ochrzan albo tzw klapsa. I wszyscy wiemy do czego takie postępowanie może doprowadzic. Dziecko niekiedy szuka zainteresowania poza domem.
Ale wcale tak nie musi byc - prawda?
ŻO- czemu nie, można sprubowac, w najgorszym przypadku będziemy tylko zdrowsi na ciele.
Wiemy tez, że w zdrowym ciele zdrowy duch.


Pesymiści"? co masz na myśli Tymon.

Tomkiewicz

 Przepraszam, wkleiłem sobie sam cytat.  Otóż Fewa, chyba nadużywasz terminu psychopata, który określa jednostkę pozbawioną jakiegokolwiek tzw, sumienia, nie uznającą żadnych norm społecznych.  
       Ojciec mojego dziadka żył normami, uznawał dyscyplinę. Bił, ale nie za nic. Bił za swoje nieuświadomione dzieciństwo.
              Daleko mu byo do psychopaty, jak i również do  rodzica.

Pamiętacie ojca bohatera "Dead Poet's Society" ? To matryca toksycznego ojca, który przez prawie całe społeczeństwo uznany zostałby za rodzica doskonałego.

Tomek

elmo

Cytat: Tymon w 2007-05-10, 13:11:32
Pesymiści. Tego jeszcze nikt nie zbadał. Hipotezy Doktora są bardzo zachęcające



Tymon masz rację ,ja też tak myslę ,ale pod warunkiem ,że jest ono (żywienie) dobrze prowadzone.Nie w kierunku wege.
Normalne Żywienie Óptymalne.Takie o którym pisze dr.J Kwaśniewski!

Piszesz ,że tego jeszcze nikt nie zbadał.Dr. JKwaśniewski jest super spostrzegawczym człowiekiem i opisał niektóre okresy w dziejach ludzkości ,gdzie żywienie było istotnym "składnikiem" do uzyskania mądrości przez opisywane przez Niego ludy.
Ten opis dr.Kwaśniewskiego mnie obecnie fascynuje.

Tymon

Pesymiści - to tak w dużym skrócie ludzie, którzy nie wierzą, że cokolwiek się uda. Już jakikolwiek ruch w tej dziedzinie - zmiana proporcji, eliminacja nadmiaru węglowodanów, zwiększenie tłuszczy (lepsza energia) mogłoby mieć kolosalny wpływ. To wszystko wydaje mi się być dużo prostsze, niż piszecie/myślicie. Łatwiej kontestować, oskarżać? Czy łatwiej jest komplikować? (Oksymoron mi sie wkradł.)

Tomkiewicz

 Żywienie optymalne nie ma i nie może mieć istotnego wpływu na poziom czowieczeństwa. Brak tu jakichkolwiek dowodów.
             Wojny, konflikty międzyludzkie i brak miłości nie wypływają ze złego składu diety.

  Tomek

elmo

Tymon .Ja nie należę do tych pesymistów i wiem, że tylko i wyłącznie ŻO ,takie o którym pisze JK -ma znaczenie.
Czytałeś o ludach przez Niego opisywanych?

slawek

Cytat: Tomkiewicz w 2007-05-10, 13:41:10
Żywienie optymalne nie ma i nie może mieć istotnego wpływu na poziom czowieczeństwa. Brak tu jakichkolwiek dowodów.
             Wojny, konflikty międzyludzkie i brak miłości nie wypływają ze złego składu diety.

  Tomek
Dużo się jeszcze musisz nauczyć Tomku ;) szczególnie jeżeli chodzi o wpływ odżywiania na reakcje psychofizyczne ;)

Tymon

"Żywienie optymalne nie ma i nie może mieć istotnego wpływu na poziom czowieczeństwa." A skąd niby taki wniosek? Tomku, w tym momencie zakwestionowałeś twierdzenia dr Kwaśniewskiego. Upierasz się? W porządku, nie mam żadnego interesu, żeby Ci przekonywać.   

Tomkiewicz

Cytat: Tymon w 2007-05-10, 14:10:36
"Żywienie optymalne nie ma i nie może mieć istotnego wpływu na poziom czowieczeństwa." A skąd niby taki wniosek?

Tymonie, odpowiedzi na Twoje pytanie nie trzeba nawet szukać daleko. Wystarczy chociażby uważnie poczytać to Forum...

M

elmo

Cytat: Tomkiewicz w 2007-05-10, 14:46:33
Cytat: Tymon w 2007-05-10, 14:10:36
"Żywienie optymalne nie ma i nie może mieć istotnego wpływu na poziom czowieczeństwa." A skąd niby taki wniosek?

Tymonie, odpowiedzi na Twoje pytanie nie trzeba nawet szukać daleko. Wystarczy chociażby uważnie poczytać to Forum...

M

No wiesz? Chyba jednak troche przesadzasz M.
Tu mało kto stosuje ŻO ,więc wysuwanie wniosków jakoby ŻO nie miało wpływu na człowieczeństwo ,jest zbyt pochopne a nawet...idiotyczne.
Ci co stosują prawdziwe ŻO (takie jak zaleca dr.Kwaśniewski ),to :
Albo mało sie oddzywają,
Jak sie oddzywają to pisza mądrze,
Albo są jako Goście.

Tymon

Poza tym piszący tutaj nie stanowią próby reprezentatywnej i dlatego nie jest to dobry wyznacznik skuteczności DO choćby w kontekście tzw. poziomu człowieczeństwa.

Tomkiewicz

Tymonie,

1) tym zdaniem umniejszyłeś wszystkich wieloletnich, aktywnych i zagorzałych Forumowiczów, którzy wielokrotnie opowiadali się za wpływem ŻO na poziom człowieczeństwa na podstwaie własnych doświadczeń.

2) kto/co będzie wg Ciebie stanowić "próbe reprezentatywną" jeśli nie osoby otwarcie deklarujące swoją "optymalność" ?

M


elmo

A Ty M ,przesadziłaś twierdząc ,że DO nie ma istotnego wpływu na człowieczeństwo, odnosząc sie jedynie do Forum.
Myslę ,że to niesprawiedliwe w stosunku do osiągnięć JK. Z resztą Twoje zdanie JKwaśniewskiego mało pewnie obchodzi.
Tak jak napisałam, tu na Forum mało kto stosuje DO.Jedzenie tłusto wcale jeszcze nie znaczy ,że jest się na DO ,tymbardziej ,że da sie zauwazyć tendencje w kierunku korytka lub wege.

Owszem są tu ludzie na ŻO ,ale tak jak pisałam ,są to ludzie ,którzy piszą mądrze i tylko mądrze. I jest ich garstka.

I nie mieszaj w to Tymona ,ze umniejszył jakiegokolwiek Forumowicza,bo to jest idiotyzm (śmieszny idiotyzm).