Aktualności:

4. Dieta optymalna - to dieta wysokotłuszczowa. Tłuszcz jest najważniejszym składnikiem naszego pożywienia. I jemy go najwięcej.

Menu główne

Uczucie chłodu

Zaczęty przez innersmile, 2007-05-30, 19:22:07

Poprzedni wątek - Następny wątek

grizzly

Cytat: Tomkiewicz w 2007-05-31, 13:59:05
dlatego robię sobie same sadzone żółtka. Gotowane jajka jem wyjątkowo rzadko (zazwyczaj w sałatce), do zup używam tylko gotowanych żółtek.

Mam do Ciebie pytanie, ile zoltek tygodniowo zjadasz Ty a ile Tomek?

Tomkiewicz

Ogólnie tygodniowo tyle samo wychodzi na osobę.

M

grizzly

Cytat: Tomkiewicz w 2007-05-31, 14:20:25
Ogólnie tygodniowo tyle samo wychodzi na osobę.
M

Z tego co zdazylem doczytac, to Tomek uprawia "jazde rowerem"
Ty rowniez ?
Jak czesto trenujecie ? :D

innersmile

Omlety i jajka sadzone, to chyba dla mnie najlepsza postac pod jaka skusze sie na zoltka i troche bialek. Sprobuje od jutra na sniadanie zamiast chleba opty. lub sernika. Moze cos sie zmieni.
Poza tym, ktos napisal, ze jem za malo, a zdrugiej strony Pani lekarka napisala, ze nie powinnam jesc wiecej niz 75g-95g T i ograniczyc W do ok.30-40.
W taki razie jak powinien wygladac jadlospis przy moim trybie zycia? Jaki limit powinien byc ok ?Teraz to jestem w kropce!

grizzly

Cytat: innersmile w 2007-05-31, 15:23:15
Omlety i jajka sadzone, to chyba dla mnie najlepsza postac pod jaka skusze sie na zoltka i troche bialek. Sprobuje od jutra na sniadanie zamiast chleba opty. lub sernika. Moze cos sie zmieni.
Poza tym, ktos napisal, ze jem za malo, a zdrugiej strony Pani lekarka napisala, ze nie powinnam jesc wiecej niz 75g-95g T i ograniczyc W do ok.30-40.
W taki razie jak powinien wygladac jadlospis przy moim trybie zycia? Jaki limit powinien byc ok ?Teraz to jestem w kropce!

Radze tobie zastosuj sie do porady jednego z lekarzy albo Dr JK, albo Dr. "lekarki".
Badz swiadoma, ze to sa rozne diety i odmienne beda efekty.

Niezaleznie co zastosujesz, to pilnie monitoruj efekty,
albowiem ignorowanie "efektow" moze przyblizyc Ciebie do trumny.

innersmile

Strasznie to zabrzmialo

Tomkiewicz

Grizzly, to ja jeżdżę, zamierzamy również robić to razem. Za sobą mam 10 lat jazdy, z czego większość to tzw konieczność (nie posiadam samochodu) a reszta to był trening, zaprawa czy jak to tam zwał. Obecnie nie mam czasu na wycieczki, długie trasy. O ile nastapią, to tylko z Marishką. Na razie jest dojazd wszędzi i po (prawie) wszystko na rowerze. Nie ma znaczenia żadna klimatyczna przeszkoda. W upale jeździć uwielbiam, a za soba mam przejeżdżone (prawie codziennie ) cztery zimy. Mój nieplanowany (bo trzeba być głupcem by to robić) rekord jazdy "na zimno" to dzień, gdy wracałem z pracy przy minus 30 stopniach :)

Tomek

grizzly

Cytat: Tomkiewicz w 2007-05-31, 16:49:55
Grizzly, to ja jeżdżę, zamierzamy również robić to razem. Za sobą mam 10 lat jazdy, z czego większość to tzw konieczność (nie posiadam samochodu) a reszta to był trening, zaprawa czy jak to tam zwał. Obecnie nie mam czasu na wycieczki, długie trasy. O ile nastapią, to tylko z Marishką. Na razie jest dojazd wszędzi i po (prawie) wszystko na rowerze. Nie ma znaczenia żadna klimatyczna przeszkoda. W upale jeździć uwielbiam, a za soba mam przejeżdżone (prawie codziennie ) cztery zimy. Mój nieplanowany (bo trzeba być głupcem by to robić) rekord jazdy "na zimno" to dzień, gdy wracałem z pracy przy minus 30 stopniach :)
Tomek

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawe z tego,
jak wielki wplyw dla Twojego zdrowia ma "niepozorna" jazda.

Twoj codzienny "trening" jest w scislej synergii z dieta oraz z innymi "kluczowymi czynnikami".
Osobiscie uwazam, ze systematyczny "trening" jest wazniejszy od "rodzaju diety".

Ciekawi mnie czy sklonnosc do treningu, wystapila u ciebie spontanicznie,
czy to wynik przemyslanej strategii "Long Life" :D

Tomkiewicz

 Grizzly, jakie Long Life ? Ja jestem wampirem, tu chodzi o wieczność :)

   Tak na serio, uwielbiam jazdę na rowerze. Z zamiłowania do ruchu to wynika. Nie było przemyśłanej strategii w tym przypadku. Poza tym uważam, że śmiesznym jest, że ludzie wsiadają w samochód, by zrobić podstawowe zakupy w sklepach 600 metrów obok miejsca zamieszkania itd itd.


Tomek

grizzly

Cytat: Tomkiewicz w 2007-05-31, 17:48:33
.......Ja jestem wampirem, tu chodzi o wieczność ...............

Tak naprawde to oboje jestescie szczupli.
Moje zainteresowanie waszym zdrowiem wynika z faktu,
"pochlaniania" 1500 gram cholesterolu dziennie(tak pisala M) w samych zoltkach.


Czy nie zauwazyles Ty lub M wyrazniejszego zarysu "zyl"
na nogach lub rekach. Po prostu to takie wrazenie jak gdyby one
bylyby bardziej widoczne "wybarwione" ???

Tomkiewicz

 Osoby szczupłe, z dobrze zarysowanym umięśnieniem zawsze mają widoczne żyły.  Zauważ, osoby pykniczne są jakby "odlane" z jednej masy.

Tomek

kodar

Gryzzli,doszukujesz sie zwapnienia zyl??
czyli one pod wplywem osiadania cholesterolu/zwapnienia/ na sciankach zwiekszaja swoja objetosc :shock:
przeciez cholesterolu nie ma w jajku,on powstaje w organizmie,gdy dolozymy odp.ilosc weglowodanow,
a wiesz co ostatnio na opakowaniu mleka odtluszczonego znalazlam,twoj ulubiony slogan "Long Life"

grizzly

Cytat: kodar w 2007-05-31, 18:11:00
Gryzzli,doszukujesz sie zwapnienia zyl??

Nie.
Zwapnienia zmian miazdzycowych,
to praktycznie oznacza "bliski zgon"

grizzly

Cytat: kodar w 2007-05-31, 18:11:00
.....pod wplywem osiadania cholesterolu/zwapnienia/ na sciankach zwiekszaja swoja objetosc :shock:...

Cholesterol(i inne swinstwa) "osiada" w scianie naczynia krwionosnego
naczynie przestaje byc elastyczne i wlasnie nie jest w stanie zwiekszac swojej objetosci.

Zamiast elastycznej,cienkiej i szerokiej rury o "gumowej sciance - jak np. w prezerwatywie",
robi sie "sztywna gruba rura o otworze chudym jak wklad do dlugopisu"

Krew nie chce doplywac tam gdzie musi i mamy "pogrzeb" w najblizszym planie.

grizzly

Cytat: kodar w 2007-05-31, 18:11:00
.........przeciez cholesterolu nie ma w jajku...........

W jednym zoltku jest srednio 250 do 300 mg cholesterolu.
5 jajek to 1500 mg = 1.5 gr Cholesterolu

Chyba mnie podbierasz, to zadna tajemnica.

grizzly

Cytat: kodar w 2007-05-31, 18:11:00
on powstaje w organizmie

Zgadza sie, powstaje praktycznie(uproszczenie) w kazdej komorce naszego ciala
musi byc przez caly czas wydalany, organizm nie potrafi go "spalac"

Gdy "nawali sie go" za duzo, zaczyna sie wytracac.
I powstaje miazdzyca.
To tak w wielkim uproszczeniu.

kodar

CytatKrew nie chce doplywac tam gdzie musi i mamy "pogrzeb" w najblizszym planie.
ach,zaraz zgon,a co robilby medycy,balonikuja,a jak za malo,to bajpas,
przeciez pomagaja i przedluzaja zycie,a ze operacja kosztuje wiele,ze przywrocili zycie na rok lub moze dwa,to sie nie liczy wazne,ze czlowiek zyje, :shock:

Tomkiewicz

 Grizzly, spokojnie, moje żyły są elastyczne jak kondom , grube jak rury gazociągu :)

Tomek

Tomkiewicz

tfu !! Znaczy się cienka i szeroka

grizzly

Cytat: kodar w 2007-05-31, 19:08:21
CytatKrew nie chce doplywac tam gdzie musi i mamy "pogrzeb" w najblizszym planie.
ach,zaraz zgon,a co robilby medycy,balonikuja,a jak za malo,to bajpas,
przeciez pomagaja i przedluzaja zycie,a ze operacja kosztuje wiele,ze przywrocili zycie na rok lub moze dwa,to sie nie liczy wazne,ze czlowiek zyje, :shock:

kodar, najwazniejsze to "ochrona" przed miazdzyca,
a jak juz rozwija sie, to po prostu  "likwidowac" miazdzyce.

Takie "balonikuja,a jak za malo,to bajpas" to zaledwie "opatrunek na rane".
Chodzi o zlikwidowanie miazdzycy.

Nie wnikam w metody, liczy sie skutecznosc,
bo to sprawa zycia lub smierci.

Nie sprawdzasz czy "kuracja" dziala to jestes jedna noga w grobie.
Taka jest prawda.

Pomijam inne formy "prostackiej" ignorancji.