Aktualności:

3. Białka jako materiał do budowy i przebudowy ciała powinno mieć możliwie wysoką wartość biologiczną, powinno to być białko zwierzęce, a nie roślinne.

Menu główne

BYKI w Internecie

Zaczęty przez Ewa, 2007-12-29, 09:32:58

Poprzedni wątek - Następny wątek

zozi

Myślę Ewuniu, że jak będziesz naprawdę optymalna to mniej rzeczy będzie cię razić. Pozdrawiam. Mam nadzieję, że jeśli wejdzie tu ktoś z takimi (ortograficznymi) problemami nie odejdzie stąd na zawsze.

Ewa

No i dobrze, optytmalna zozi. Ty rób swoje,  ja robie swoje. Co cie tak drażni?  :evil:
Czy wg ciebie ludzie z problemami zdrowotnymi nie powinni w ogóle wchodzić  w wolne tematy?

A ty chyba nie masz problemów z ortografią? Drażni cie temat, to nie wchodź. Masz tu jeszcze duzy wybór wątków.

Ewa

Cytatzjechałam chyba znów kilka kg przez zęba

zjechałam chyba znów kilka kg przez (kogo? co?) ząb

Nie zapytasz: Przez czego zjechałam kilka kg?

Prawie wszyscy nauczyli sie mówić: "Dostałam smsa". No i trudno. Juz siłą rzeczy zostanie zaakceptowane. Sms to jest cos tak osobistego i emocjonalnego, że mozna go potraktować jak "przyjaciela" ;) i mówić jak o żywym stworzeniu.

Na tej samej zasadzie mówi się blędnie "Piszę mojego bloga"  zamiast "Piszę swój blog". Blog traktuje sie jak Boga.


adam319

To znaczy, że po ogórkach kiszonych można dostać rozwolnienie, ale nie można dostać rozwolnienia

Co można dostać, a czego nie można dostać.

Ależ ten nasz język jest zawiły :-)

Odnosiłem się z rezerwą co do idei założenia tego wątku ale muszę przyznać, że ciekawe rzeczy tu można przeczytać.

Ewa

:D Adam, poszedłeś dobrym tropem, ale w odwrotnym kierunku - Po ogórkach kiszonych można dostać (czego?) rozwolnienia"

Jak zjesz (kogo, co?) ogórek (kawałek ogórka), możesz dostać w nagrodę (kogo co?) pomidor albo kawałek (czego?) pomidora.

Dostać część czegoś, nabawić się czegoś, dosiegnąć czegoś.
Mozna dostać szału, nabawić sie bólu głowy (nie - ból głowy), dostać skurczu, kopniaka, szturchańca, zajoba.
Dostałem wody, mąki (w domysle trochę lub duzo mało). To są rzeczowniki niepoliczalne). Powiesz dostałem pieniądz, ale dostałem duzo pieniędzy. Teoretycznie można by powiedzieć - Dostałem trzy pieniądze (pieniązki).






 

adam319

Jeszcze na temat;

czy można dostać SMS,
czy można dostać SMS-a,
czy można dostać kawałek SMS-a,
czy można wbić gwoździa do twardej deski,
czy tylko wbić gwóźdź do twardej deski,

Ostrzegam, że osobom bez zacięcia językowo-medycznego tekst może wydać się niesmaczny, a dylemat błahy. :-)

http://www.ithink.pl/artykuly/spoleczenstwo/edukacja/obcial-sobie-penis-a

Ewa

Całkiem groźnie i poważnie:

można dostać SMS
można dostać końcówkę SMSa (wbijasz co? koncówkę czego? smsa)
dostać część końcówki smsa
dostać początek części końcówki smsa
tylko wbić gwóźdź do twardej deski
można wbić czubek gwoździa do twardej deski (wbijasz czubek a nie gwóźdź)

Marokańczyk obciął sobie penis. - Ogłosiła prasa

Marokańczyk powiedział:
"Obciąłem sobie penis" (OK)
"Obciąłem sobie czubek penisa" OK,
ale jeśli podchodzi do swojego penisa b. osobiście i czule, moze powiedzieć wyjątkowo:
"Obciąłem sobie penisa." (mojego, ślicznego, własnego, Kubusia)
Dlatego (czułe) zdrobnienia stosuje się często z odmianą.
Dlatego kochanka w łóżku powie "Daj mi penisa" (nie na własność, zeby mogła odstwic na półkę, ale w domyśle uzycz :) na chwilkę, albo czule - na zasadzie - Kubusia.


Ewa

Adam, tak sie skupiłam na Kubie, że nie zauważyłam, że zaszalałeś z tym wbijaniem ;)
 
Można wbic gwóźdź w deskę, a nie do deski. Natomiast jest związek frazeologiczny słów "wbić do głowy"

Jesteś niesamowity :) Znalazłeś super link

Ewa

CytatNie chciałem zaczynać nowy wątek

Ciągle wyłazi ta odmiana wyrazów.
Powinno byc:
Nie chciałem zaczynać nowego wątku. (przy zaprzeczeniu jest zapytanie kogo czego nie chciałem)

Chciałem zacząć nowy wątek Kogo co? chciałem?

adam319

Jak nazwać 3/4 gęsi jednym słowem, o tym przez parę lat rozprawiali grający w Scrabble.

Jakie to szczęście, że my tu na tym forum używamy języka polskiego do opisu zjawisk metabolicznych, a nie do zabawy. :-)

http://www.kurnik.pl/slownik/sp.phtml?sl=%C4%99si

malgo35

Cytat: Ewa w 2008-01-02, 13:38:07
Całkiem groźnie i poważnie:

można dostać SMS
można dostać końcówkę SMSa (wbijasz co? koncówkę czego? smsa)
dostać część końcówki smsa
dostać początek części końcówki smsa
tylko wbić gwóźdź do twardej deski
można wbić czubek gwoździa do twardej deski (wbijasz czubek a nie gwóźdź)

Marokańczyk obciął sobie penis. - Ogłosiła prasa

Marokańczyk powiedział:
"Obciąłem sobie penis" (OK)
"Obciąłem sobie czubek penisa" OK,
ale jeśli podchodzi do swojego penisa b. osobiście i czule, moze powiedzieć wyjątkowo:
"Obciąłem sobie penisa." (mojego, ślicznego, własnego, Kubusia)
Dlatego (czułe) zdrobnienia stosuje się często z odmianą.
Dlatego kochanka w łóżku powie "Daj mi penisa" (nie na własność, zeby mogła odstwic na półkę, ale w domyśle uzycz :) na chwilkę, albo czule - na zasadzie - Kubusia.

Co do penisa, to muszę się wypowiedzieć.
Deklinacja rzeczowników zakończonych w mianowniku na spółgłoski twarde (do nich zalicza się "penis") wygląda następująco:
mianownik kto? co? (jest) penis
dopełniacz kogo? czego? (nie ma) penisa :(
celownik komu? czemu? (się przyglądam) penisowi
biernik kogo? co? (widzę) penisa
narzędnik z kim? z czym? (leżę) z penisem
miejscownik o kim? o czym? (myślę) o penisie
wołacz penisie!!!!

W przypadku deklinacji tej części ciała nie ma znaczenia głębokie związanie emocjonalne z powyższym. Nigdy w bierniku nie wystąpi w tej samej formie jak w mianowniku. "Czubek penisa" odmieniamy tak jak samo, jak po prostu "czubek", natomiast "penisa" pozostaje nieodmienne czyli nadal w dopełniaczu.
Ze zdrobnieniem w ogóle nie mieliśmy do czynienia, a szkoda ;)

Ewa

Cytat: Malgobiernik kogo? co? (widzę) penisa
No, niestety, Malgo, zgodnie z gramatyką polską biernik od tego słowa brzmi "penis", ale ponieważ ta część ciała jest traktowana bardzo ciepło i osobiscie, jak przyjaciel, ozywiamy penisa i odmieniamy go jak słowo "przyjaciel" czyli (kogo, co?) "penisa"

W medycznym artykule nigdy nie znajdziesz takiej formy.

Ewa

Cytattę ostatnią , przyznaję z pokorą, zdaża mi się używać

Zdarzenie, to inaczej dar od losu. Los nas obdarza różnymi przygodami i wydarzeniami.

Waldek

Powiem wam, że tzw "wykształcuchy" są równie śmieszni dla dyslektykuw i antyortografóf jak ci drudzy dla pierwszych.  :lol:

Ja np zupełnie nie rozumiem sensu istnienia tej przestarzałej bzdoory łortografiji. To jest siakiś przeRZytek.  :wink: Co za różnica czy jest Huta czy CHuta.  :lol: Mam to gdzieś.  8)

A najbardziej mnie śmieszą wykształcuchy, które się oburzają na słowotwórstwo. Jako dziecko uwielbiałem wymyślać nowe śmieszne określenia i słowa jak ptakoń pegaz czy rybóg Matsja. Dzięki temu język żyje, rozwija się i nie pozostaje martwy, nie starzeje się.

Przez słowo wykształcuch rozumiem poczciwą osobę ale bez wyobrazni, fantazji, niekoniecznie wykształconą na poziomie, w sensie zdolną do twórczego niestandardowego myślenia, ale np po liceum w którym wykuwała się na pamięć łortografii i teraz jedyne czym może się dowartościować to latanie i robotyczne poprawianie. Oczywiście nie mam na myśli nikogo z forum ale np na łonecie jest masa tego typu opętanych roboludów - nie potrafią nic napisać sensownego w temacie zero przemyśleń no ale poprawiają, że ż takie a nie rz i przecynek tu a nie tam jak by im kto płacił za to.  :lol:

bea561

Cytat: Ewa w 2008-01-03, 23:55:40
Cytattę ostatnią , przyznaję z pokorą, zdaża mi się używać

Zdarzenie, to inaczej dar od losu. Los nas obdarza różnymi przygodami i wydarzeniami.
Ten byk w wyrazie zdarza :oops: to przez Ciebie :lol:, droga Ewo! Tak się mocno skupiłam na zastanawianiu jak napisać: " ostatnią" czy " ostatnią" ( chodziło o śmietankę UHT), że walnęłam byka w następnym wyrazie. Wiesz Ewo,trochę to deprymujące, takie poczucie, że ktoś Cię sprawdza i czycha na twoje błędy. A poza tym ogranicza spontaniczność w wypowiedziach na forum. To może przez to aktywność na forum ostatnio zmalała? :lol:

zbynek

Cytat: bea561 w 2008-01-04, 07:36:01
Wiesz Ewo,trochę to deprymujące, takie poczucie, że ktoś Cię sprawdza i czycha na twoje błędy.  To może przez to aktywność na forum ostatnio zmalała? :lol:
Zaczekamy... tak myślą, aż Ewa się zmęczy. 8) :? :lol: :lol: :D

zbynek

Szukałem i znalazłem ... że, Ewa pierwsza zgrzeszyła, 8) zapomnianymi literkami.

CytatCoś tym jest, choć nie podchodziłabym do tego tak radykalnie
Coś w tym...

CytatAktywność w określonych dniach, wkakulować godziny posiłków

Wkarkulować

Ps. E...hhh
:lol: :D :D

zbynek

No dobra to był dowcip. :D.. Ewa to na pewno zauważy - Wkalkulować

Ewa

Cytat: bea561 w 2008-01-04, 07:36:01
Cytat: Ewa w 2008-01-03, 23:55:40
Cytattę ostatnią , przyznaję z pokorą, zdaża mi się używać

Zdarzenie, to inaczej dar od losu. Los nas obdarza różnymi przygodami i wydarzeniami.
Ten byk w wyrazie zdarza :oops: to przez Ciebie :lol:, droga Ewo! Tak się mocno skupiłam na zastanawianiu jak napisać: " ostatnią" czy " ostatnią" ( chodziło o śmietankę UHT), że walnęłam byka w następnym wyrazie. Wiesz Ewo,trochę to deprymujące, takie poczucie, że ktoś Cię sprawdza i czycha na twoje błędy. A poza tym ogranicza spontaniczność w wypowiedziach na forum. To może przez to aktywność na forum ostatnio zmalała? :lol:

:D A nad czym się tu skupiać. Pisze sie "tę smietankę".
Jeśli cie rozprasza moje poprawianie błędów, nie zaglądaj tu. A jeśli masz problem z ortografią i chętnie cos poprawisz przy okazji siedzenia w necie, zajrzyj czasem.

Troszkę niezaleznosci, Bea, nikt nie czyha  :lol:  Wyławiam błedy tylko w czasie czytania postów, które mnie interesują i tylko te, które przeszkadzają mi w czytaniu.
Twoja wola, co ze soba robisz. Nie jestem twoim tatusiem z pasem w ręku. Czasy małej dziewczynki juz minęły... mam nadzieję...
Jest wolność, czy jej nie ma? Ja ciebie nie zmuszam do pisania ortograficznego, a ty mi nie zakazuj pisania o bykach.

Prawda jest taka, że zrobiłaś byka nie przeze mnie, tylko dlatego, ze źle napisałaś. Nie zwalaj na innych swoich niepowodzeń. To podstawa w rozwoju.
Nie szczuj mnie demagogią. Robiłaś statystyki na forum? Zmalały przeze mnie?

A jeśli chwilę sie zastanowisz, zanim napiszesz, to ci nie zaszkodzi ;)

Czy wszyscy lekarze tak podchodzą do wiedzy?
Do miłego zobaczenia, albo zegnaj, co wolisz. Wolny wybór

Ewa

Cytat: Waldek w 2008-01-04, 06:56:36
Powiem wam, że tzw "wykształcuchy" są równie śmieszni dla dyslektykuw i antyortografóf jak ci drudzy dla pierwszych.  :lol:

Ja np zupełnie nie rozumiem sensu istnienia tej przestarzałej bzdoory łortografiji. To jest siakiś przeRZytek.  :wink: Co za różnica czy jest Huta czy CHuta.  :lol: Mam to gdzieś.  8)

A najbardziej mnie śmieszą wykształcuchy, które się oburzają na słowotwórstwo. Jako dziecko uwielbiałem wymyślać nowe śmieszne określenia i słowa jak ptakoń pegaz czy rybóg Matsja. Dzięki temu język żyje, rozwija się i nie pozostaje martwy, nie starzeje się.

Przez słowo wykształcuch rozumiem poczciwą osobę ale bez wyobrazni, fantazji, niekoniecznie wykształconą na poziomie, w sensie zdolną do twórczego niestandardowego myślenia, ale np po liceum w którym wykuwała się na pamięć łortografii i teraz jedyne czym może się dowartościować to latanie i robotyczne poprawianie. Oczywiście nie mam na myśli nikogo z forum ale np na łonecie jest masa tego typu opętanych roboludów - nie potrafią nic napisać sensownego w temacie zero przemyśleń no ale poprawiają, że ż takie a nie rz i przecynek tu a nie tam jak by im kto płacił za to.  :lol:
Nieco się zagalopowałeś w swojej wizji świata nieuków :) Mam nadzieję, ze problem powoli zniknie, jak odżywimy swoje mózgi. Pojawia sie lepsi nauczyciele, albo ktoś wymyśli i skutecznie wprowadzi uniwersalny język, w którym nie bedzie takich dylematów.
A ewentualnie, w gorszej wersji, jak staniesz sie niewolnikiem, to nawet mozesz chrząkać i nikt ci tego nie bedzie mial za złe ;) i tak nie będą cie wtedy słuchać. I nieważne bedzie, czy dobrze sie odżywiasz :) Po co sobie w ogóle zawracac głowę rozwojem, historią, językiem i jakimś odżywianiem?