Aktualności:

Pakiet Dieta Antyketogeniczna - zamówienia - korojoo.com

Menu główne

Rola węglowodanów w organizmie

Zaczęty przez susi33, 2008-05-01, 13:30:50

Poprzedni wątek - Następny wątek

Adam319

Cytat: admin w 2009-06-18, 12:55:11
Czy białko, czy węglowodany - nie ma znaczenia, ponieważ i z białka, i z węglowodanów powstają: i białka, i węglowadany, i tłuszcze. Czyli: jeśli zje się zbyt mało węglowodanów (bo się ich pilnuje, aby np: nie przekroczyć dobowo 71,9999g) to należy dojeść więcej białka z którego organizm wyprodukuje sobie brakujące węglowodany lub (i) tłuszcz. To działa w obie strony, czyli przy zjedzeniu zbyt małej ilości białka organizm dorobi sobie ewentualne braki z nadmiaru węglowodanów. (...)

No pięknie i ładnie.

Tylko czy te obie strony są symetryczne pod względem tworzenia środowiska sprzyjającego rozwojowi choroby nowotworowej?

Upieram się, że podstawową zaletą diety ma być gwarancja maksymalnej odporności na rozwój zmutowanych komórek.

Więc:
po pierwsze: nigdy za dużo białka i za dużo węglowodanów
po drugie: nigdy za dużo węglowodanów

Chyba organizm nie ma tendencji do dorabiania sobie węglowodanów poza niezbędne minimum?

Wniosek praktyczny:
W razie problemów zdrowotnych w pierwszej kolejności skierować swoją dociekliwość w kierunku: „czy aby nie za dużo węglowodanów”.

Pisałeś wiele o teoretycznym minimum białka z dokładnością do drugiego miejsca po przecinku, a jak to jest w przypadku węglowodanów?
Nie warto już obśmiewać 120g glukozy dla mózgu bo to raczej oczywisty absurd .
(no chyba, że to moja dusza pisze te słowa bo mózg już dawno padł z głodu.)
:-)

Daniel

Cytat: admin w 2009-06-18, 14:59:08
Aleś "Daniel" walnął epokowe odkrycie  :shock: Normalnie jak Dr Kwaśniewski czterdzieści jeden lat temu!  :lol:
Czy teraz jasne jest, co to jest "Złota Proporcja"?

PS
mutanty tego typu żyjące z pracy mięśni rządzą się innymi prawami. :?
Dla nich pieczone mięso, mały podpłomyk i wino czerwone starczy.

Łatwo oceniać innych, a siebie nie widzieć. Zarówno Ty jak i ja jesteśmy takimi samymi mutantami. Może nie jak tak jak Pudzianowski, ale na pewno ponad przeciętność. Nie każdy codziennie jest w stanie przebiec 12 km. Taki wysiłek klasyfikuje nas do niemal zawodowych sportowców. Nie możemy więc traktować siebie jako normalnych śmiertelników i oceniać innych pod kontem siebie, bo nie jesteśmy normalni. Czy w ogóle istnieje taki stan jak normalność? Obawiam się, że nie. Stan naszego organizmu i warunki środowiskowe zmieniają się tak szybko, że stale zmienia się nasze zapotrzebowanie na składniki pokarmowe i może się okazać, że ta złota proporcja będzie trochę odbiegać od wymaganej.


Daniel

Cytat: Adam319 w 2009-06-18, 17:08:51
Upieram się, że podstawową zaletą diety ma być gwarancja maksymalnej odporności na rozwój zmutowanych komórek.

Nie uratuje nas przed chorobą nowotworową złota proporcja DO, gdy będziemy spożywać skażoną żywność. Na nic nasze wyliczenia gdy dobre białko zniszczymy w kuchence mikrofalowej albo wraz w warzywami spożyjemy środki ochrony roślin. Gdy jesteśmy młodzi, to wszelkie mutacje komórkowe zwalczymy, ale gdy zegar biologiczny dobiegnie końca wszystko zacznie się sypać i to w przyspieszonym tempie. To, że umrzemy jest pewne. Chodzi o to, aby być sprawnym aż do końca.

viola44

Cytat: Daniel w 2009-06-18, 20:27:51
Cytat: Adam319 w 2009-06-18, 17:08:51
Upieram się, że podstawową zaletą diety ma być gwarancja maksymalnej odporności na rozwój zmutowanych komórek.

Nie uratuje nas przed chorobą nowotworową złota proporcja DO, gdy będziemy spożywać skażoną żywność. Na nic nasze wyliczenia gdy dobre białko zniszczymy w kuchence mikrofalowej albo wraz w warzywami spożyjemy środki ochrony roślin. Gdy jesteśmy młodzi, to wszelkie mutacje komórkowe zwalczymy, ale gdy zegar biologiczny dobiegnie końca wszystko zacznie się sypać i to w przyspieszonym tempie. To, że umrzemy jest pewne. Chodzi o to, aby być sprawnym aż do końca.


zgadzam się z Danielem, chodzi o to aby życie miało dobrą jakość, a gwarancji na to że plagi 21 wieku nas nie dopadną po prostu nie ma i tyle.

zenon

Cytat: admin
gromadka zdrowych jeszcze, surojadkow, malolatkow z forum DD?

Jakie choroby wg ciebie mi groza, kiedy i dlaczego?

admin

Puknij ty się dziecko w czoło. Co mnie obchodzą twoje przyszłe choroby?  :shock:
A żyj sobie w zdrowiu na tyle na ile ci własny rozum pozwoli.  :lol:

renia

"adminie", jaki przykład Ty nam dajesz?  :shock:

zenon

Cytat: admin w 2009-06-19, 07:16:48
Puknij ty sie dziecko w czolo.
Rozumiem, ze rada prosto od serca, na podstawie wlasnej praktyki.. Nie skorzystam, ale jezeli Tobie to sluzy to regularnie siem pukaj.

CytatCo mnie obchodza twoje przyszle choroby? :shock:
Cos Cie jednak obchodza, skora tak srednio raz, dwa razy na tydzien wspominasz o mnie i o moich "znajomych" z DD.

Jezeli sie powiedzialo "A", wypadaloby powiedziec "B".
Skoro sugerujesz, ze nasze praktyki (ktore sie miedzy soba roznia tak na marginesie) sa szkodliwe ("zdrowych jeszcze surojadkow") to prosze uzasadnij swoja wypowiedz.

Oczywiscie mozesz odpisac cos lakonicznego, wymijajaceggo niczym jakis "frustrat".

Z dzieciecym pozdrowieniem
Zenon

grizzly

Cytat: Daniel w 2009-06-18, 20:27:51
...To, że umrzemy jest pewne. Chodzi o to, aby być sprawnym aż do końca...

Daniel zupelnie sie z Toba nie zgadzam!
To co piszesz(przy dzisiejszym stanie wiedzy) jest przynajmniej czesciowo zupelnie falszywym stwierdzeniem.

Z ta sprawnoscia to rowniez za duze uogolnienie,
czy to ma niby oznaczac, ze na wozku inwalidzkim,
zycie nie moze byc "seksowne"8) :P  :shock: :lol:


Daniel

Jak jest coś jest częściowo fałszywe, to nie może być zupełnie fałszywe. Ale tak może wygląda logika u niedźwiedzi, że nawet inwalidzi na wózkach są sprawni fizycznie. Jednym słowem bełkot trolla.

kodar

Cytat: Adam319 w 2009-06-18, 17:08:51
Cytat: admin w 2009-06-18, 12:55:11
Czy białko, czy węglowodany - nie ma znaczenia, ponieważ i z białka, i z węglowodanów powstają: i białka, i węglowadany, i tłuszcze. Czyli: jeśli zje się zbyt mało węglowodanów (bo się ich pilnuje, aby np: nie przekroczyć dobowo 71,9999g) to należy dojeść więcej białka z którego organizm wyprodukuje sobie brakujące węglowodany lub (i) tłuszcz. To działa w obie strony, czyli przy zjedzeniu zbyt małej ilości białka organizm dorobi sobie ewentualne braki z nadmiaru węglowodanów. (...)

No pięknie i ładnie.

Tylko czy te obie strony są symetryczne pod względem tworzenia środowiska sprzyjającego rozwojowi choroby nowotworowej?

Upieram się, że podstawową zaletą diety ma być gwarancja maksymalnej odporności na rozwój zmutowanych komórek.

Więc:
po pierwsze: nigdy za dużo białka i za dużo węglowodanów
po drugie: nigdy za dużo węglowodanów

Chyba organizm nie ma tendencji do dorabiania sobie węglowodanów poza niezbędne minimum?

Wniosek praktyczny:
W razie problemów zdrowotnych w pierwszej kolejności skierować swoją dociekliwość w kierunku: „czy aby nie za dużo węglowodanów”.

Pisałeś wiele o teoretycznym minimum białka z dokładnością do drugiego miejsca po przecinku, a jak to jest w przypadku węglowodanów?
Nie warto już obśmiewać 120g glukozy dla mózgu bo to raczej oczywisty absurd .
(no chyba, że to moja dusza pisze te słowa bo mózg już dawno padł z głodu.)
:-)
Jak fajnie,ze mozna cie znowu czytac :P  slusznie i pomocnie zwracasz uwage na fakt,ze:
CytatW razie problemów zdrowotnych w pierwszej kolejności skierować swoją dociekliwość w kierunku: „czy aby nie za dużo węglowodanów”.
ja dodalabym,ze rowniez zwrocic uwage na ilosc zjadanego bialka,ktore niestety wiecej szkodzi jak pomaga.
A najwazniejsze wnioski z wnioskow,to zyc swiadomie.

grizzly

Cytat: Daniel w 2009-06-19, 17:43:30
...Jak jest coś jest częściowo fałszywe, to nie może być zupełnie fałszywe...

No dobra, nie bede Ciebie przetrzymywal w niepewnosci!
Jesli zechce zamrozic "wyprodukowanego" na zamowienie "embriona"
to wszczepic go moge i za 500 lat. No i co Panie Bracie!?  8)

Mam racje czy nie? A jesli to bedzie zamrozone przez nieskonczona liczbe lat swietlnych?
To co bys napisal?  :shock:


admin

Cytat: zenon w 2009-06-19, 17:11:46
Oczywiscie...

Nie pajacuj i nie bądź chamski na tym Forum, bo nie życzę sobie tego. Jasne?

walwuch

Szukałem po internecie informacji ile jest w wątrobie zwierzęcego węglowodanu - glikogenu.
Znajdowałem różnie że od 10 do 60%. Można niechcący całkiem mocno podbić udział cukrowców w swojej diecie... zależy jak bardzo ktoś lubi wątróbkę.

grizzly

Cytat: walwuch w 2009-06-21, 22:42:42
...Można niechcący całkiem mocno podbić udział cukrowców w swojej diecie... zależy jak bardzo ktoś lubi wątróbkę...

Masz racje tej "skrobi zwierzecej" moze sie uzbierac,
ale to nie "chlib" i codziennie tego raczej nikt nie je.

Kto jest skrupulatny to wszystko sobie wyliczy!  8)


kodar

Cytat: grizzly w 2009-06-21, 22:59:15
Cytat: walwuch w 2009-06-21, 22:42:42
...Można niechcący całkiem mocno podbić udział cukrowców w swojej diecie... zależy jak bardzo ktoś lubi wątróbkę...

Masz racje tej "skrobi zwierzecej" moze sie uzbierac,
ale to nie "chlib" i codziennie tego raczej nikt nie je.

Kto jest skrupulatny to wszystko sobie wyliczy!  8)


:lol:liczyc,to najlepiej na siebie,a jak w rachunkach kumaty,to i  chliba naszego powszedniego nie bedzie jadac codziennie :lol: :lol:

admin

Cytat: walwuch w 2009-06-21, 22:42:42
Szukałem po internecie informacji ile jest w wątrobie zwierzęcego węglowodanu - glikogenu.
Znajdowałem różnie że od 10 do 60%. Można niechcący całkiem mocno podbić udział cukrowców w swojej diecie... zależy jak bardzo ktoś lubi wątróbkę.

"walwuch"
Zastanawia mnie celowość pisania takich głupot? Bo że "misiaczek" - "enteligentnie" podejmie temat - było prawdopodobne.  :lol:
Zjeść sobie dżemiku, cukierasków, albo cukru z cukierniczki zamiast wątróbki, to mocno podbije udział cukrowców w diecie.  :D
Bo wątróbka w 100g ma od 0,5g w drobiowej do 4g "cukrowców" w wołowej. Wieprzowa zaś około 2,5g.
A więc, aby znacząco podbić cukrowce w diecie z wątroby, to tak ze 3kg trzeba zjeść i to najlepiej wołowej.

Adam319

No ale dobrze, że temat został poruszony
bo wychodzi na to, że wątroba cielęca
jest bardziej węglowodanowa od ... sałaty.
No i ileż naraz można zjeść sałaty.

Zdecydowanie – dwa punkty dla sałaty. :-)

PS No i na deser koniecznie dwa żółtka,
co by  proporcję zachować.

admin

Jak komu sałata bardziej służy niż wątróbka na "osłodzenie sobie życia" - to smacznego.  :lol:

PS
na deser też nie ma potrzeby jedzenia żółtek w takim przypadku, bo mogą zaszkodzić.

Adam319

I na tym przykładzie najlepiej widać,
że niby obliczenia się zgadzają ...,
a ślimaki sałatę jedzą.
:-)

Wniosek ...