ZIOŁA

[Blackend]

Ale już wzrok nie ten i jeszcze człowiek zagada nieszczęśliwie do jakiego karakana, a potem się już nie uwolnisz.  

[Gavroche]

Brrr, straszne, lepiej bezpiecznie, z ambony.

[Blackend]

 

[Trzainacy]

Mam być sam i przynieść lornetkę na sikorki?

[admin]

Ale już wzrok nie ten i jeszcze człowiek zagada nieszczęśliwie do jakiego karakana, a potem się już nie uwolnisz.  

No właśnie, ile to trzeba się nagadać na początku, żeby później przeważnie słuchać i milczeć lub tylko w odpowiednim miejscu odpowiać "tak" lub "nie"...
Wychodzi na to, że sikory na starcie są słuchowcami, a późnieć ćwierkają notorycznie. 

[admin]

Brrr, straszne, lepiej bezpiecznie, z ambony.

Ale tej myśliwskiej, czy kościelnej?

[Gavroche]

I z jednej i z drugiej - grzech.

[Blackend]

Kupiłem z ciekawości olejek CBD, łyknęliśmy z żoną wczoraj przed snem parę kropel, ręce na grzecznie na kołdrę i czekamy... 
Po godzinie słyszę - śpisz? A była już 1.30 
Coś mi tu pachnie kolejną ściemą i wyciąganiem forsy.

[Gavroche]

Wiesz co, po pierwsze organizm musi się tego "nauczyć czuć".
Po drugie stężenie - powinno być wysokie.
Po trzecie, syntetyk nie działa lub działa bardzo słabo, naturalny olejek z kwiatów tzw. full spectrum działa na bank.
Zawiera on i CBD i CBN i CBG:
https://konopnekuracje.pl/Baza_wiedzy/17/cbn

Na chwilę obecną najlepszy, moim zdaniem, wybór:
https://allegro.pl/oferta/cbd-naturalne-30-lecznicze-ziolowe-10020346845

[Blackend]

Mamy ten https://konopne24.pl/pl/p/Essenz-Olej-CBD-RAW-5-15ml-750mg-CBD-pelne-spektrum-kannabinoidow-/223
Zalecają 4 krople. 

[Gavroche]

Wygląda dobrze, pociągnijcie kurację do wyczerpania butli, ale dałbym przynajmniej 2-3x większą dawkę.
Ja ten z linku, to brałem na pipety, ale mój organizm zna konopie bardzo dobrze, zacząłem palić jako 13 latek.

[Blackend]

Wiadomo, do zlewu nie wyleję.  
Dam znać czy są jakieś postępy. 

[admin]

 

[Gavroche]

Jutro zaczynam mikrodawkowanie (w weekend bezpieczniej) psylocybiny.
Mam nasuszone ze 100 sztuk rodzimej łysiczki lancetowatej.
https://nootropy.pl/2019/03/11/mikrodawkowanie-substancji-psychodelicznej-u-szczurow-zmniejsza-lek-i-depresje/

10 dni kuracji za mną.
Zacząłem od 0,1g zmielonego na pył suszu, i tak na razie lecę, rano do kawy.
Z wrażeń to wyostrzone kolory, jakieś takie wszystko ładniejsze jest oraz podwyższony poziom energii od rana do wieczora.
Wygląda to tak, że wieczorem sobie myślę: "wcześniej o tej porze, to bym już czuł zużycie materiału", a teraz jeszcze poszedłbym na tańce.
Ale nie jest to jakaś sztuczna stymulacja, bo jak się położę, to natychmiast zasypiam, po przyłożeniu głowy do poduszki błogość, jak za dzieciaka.

Biorę 100mg, nie ma mowy o żadnym naćpaniu, bo dawka rekreacyjna jest z 50-100 razy większa.
Niech się dobrze zaloguje i rozciągnę dawki do co drugi dzień, potem do 3x w tygodniu itd.
Ponoć pół Doliny Krzemowej leci na mikrodawkach psychodelików od lat, chwalą sobie za kreatywność.

[admin]

Wyostrzone powiadasz, ale czemu akurat kolory! 

[Blackend]

Blondynki bardziej blondynkowe, a brunetki bardziej brunatne.

[Gavroche]

Wyostrzone powiadasz, ale czemu akurat kolory! 

Też żałuję, zwłaszcza, żem daltonista.

[admin]

 
Ale da się z tym żyć... 

[Gavroche]

Jutro zaczynam mikrodawkowanie (w weekend bezpieczniej) psylocybiny.
Mam nasuszone ze 100 sztuk rodzimej łysiczki lancetowatej.
https://nootropy.pl/2019/03/11/mikrodawkowanie-substancji-psychodelicznej-u-szczurow-zmniejsza-lek-i-depresje/

10 dni kuracji za mną.
Zacząłem od 0,1g zmielonego na pył suszu, i tak na razie lecę, rano do kawy.
Z wrażeń to wyostrzone kolory, jakieś takie wszystko ładniejsze jest oraz podwyższony poziom energii od rana do wieczora.
Wygląda to tak, że wieczorem sobie myślę: "wcześniej o tej porze, to bym już czuł zużycie materiału", a teraz jeszcze poszedłbym na tańce.
Ale nie jest to jakaś sztuczna stymulacja, bo jak się położę, to natychmiast zasypiam, po przyłożeniu głowy do poduszki błogość, jak za dzieciaka.

Biorę 100mg, nie ma mowy o żadnym naćpaniu, bo dawka rekreacyjna jest z 50-100 razy większa.
Niech się dobrze zaloguje i rozciągnę dawki do co drugi dzień, potem do 3x w tygodniu itd.
Ponoć pół Doliny Krzemowej leci na mikrodawkach psychodelików od lat, chwalą sobie za kreatywność.

Kolejne 10 dni poszło.
Z tą kreatywnością to może być prawda, wprowadziłem kilka zmian w sklepie, gotowanie sprawia mi przyjemność jak nigdy, lepiej gram w szaszki i polubiłem jeżdżenie autem, normalnie się tym bawię, a wcześniej to było zło konieczne.
Na treningach super skupienie, aż muszę się mitygowac i ograniczać sesje.
Wieczorem mocno się wkręcam w książki i zasypiam jak dziecko.
Wygląda na to, że mikrodawkowanie psychodelików naprawdę działa.

Nie wiem czemu to nie jest popularniejsze, choć rozumiem, że łatwo polecieć z dawkami, bo skoro jest fajnie, to x2 może być jeszcze fajniej...
Ja od dzisiaj rozciągam dawkowanie do 100mg co drugi dzień.

[Blackend]

CBD też równocześnie bierzesz czy na razie odstawiłeś?