Aktualności:

2. Należy jeść wtedy, gdy się chce jeść i zjadać tyle, by nie czuć potrzeby dalszego jedzenia.

Menu główne

Podaj dalej

Zaczęty przez Teresa Stachurska, 2008-12-29, 22:58:21

Poprzedni wątek - Następny wątek

Teresa Stachurska


slawek

Bez obrazy Tereso ale Kobiety się do tego NIE NADAJĄ !!! z racji swojej płci zbytnio kierują się uczuciami, a to zwykle przynosi odwrotny skutek i opłakane efekty ich działania.


P.S.
oczywiście są wyjątki ;) a ja nie jestem szowinistą ;P

WojciechS

A właśnie, że się nadają, ale tylko takie po pięćdziesiątce, sześćdziesiątce... :oops:

Teresa Stachurska

Cytat: slawek w 2008-12-30, 08:21:39
Bez obrazy Tereso ale Kobiety się do tego NIE NADAJĄ !!! z racji swojej płci zbytnio kierują się uczuciami, a to zwykle przynosi odwrotny skutek i opłakane efekty ich działania.


P.S.
oczywiście są wyjątki ;) a ja nie jestem szowinistą ;P


Nie nadają się? To co sądzić o mężczyznach?

Blackend

Cytat: Teresa Stachurska w 2008-12-30, 13:14:02
Nie nadają się? To co sądzić o mężczyznach?

to samo co"my" o kobietach / nie nadają się  :lol:
jedna z moich "idolek" ;) Maria Skłodowska próbowała swoją postawą złamać pewien stereotyp, jak widać nie do końca się udało, ale wielu dokopała  :P

Teresa Stachurska

Oooo! Wyrazy uznania. Mało kogo stać na refleksyjność i poczucie humoru. Niemniej kobietom trzeba oddać co ich, czyli połowę.

A tu nieco historii (dzięki przywołanej M.C.Skłodowskiej) - http://wyborcza.pl/1,81388,6078678,Sabina__Miedzy_Freudem_a_Jungiem.html  . Zawrót głowy to "wiedza" Stalina o psychoanalizach.

grizzly

Cytat: Teresa Stachurska w 2008-12-30, 13:14:02
...Nie nadają się? To co sądzić o mężczyznach...

Zyla kiedys kobieta co sie nadawala:

Golda Meir !!!, ale niestety ....

Takiej "monki" juz w "bolszewickim planktonarium" brak  :shock: :cry: :cry: :cry:


grizzly

Cytat: Teresa Stachurska w 2008-12-30, 14:23:46
...Niemniej kobietom trzeba oddać co ich, czyli połowę...

Najpierw nalezy ocenic "mlotkowosc" !!!  :shock: 8)

Generalnie, od wielkosc "mlotka" zalezy rodzaj "trzonka" !!!  8) :P

Tak wiec ....  8) :P



slawek

Cytat: Teresa Stachurska w 2008-12-30, 13:14:02
Nie nadają się? To co sądzić o mężczyznach?
No to samo tylko że nie aż tak ;)

Krystyna*Opty*

Cytat: slawek w 2008-12-30, 08:21:39
Bez obrazy Tereso ale Kobiety się do tego NIE NADAJĄ !!! z racji swojej płci zbytnio kierują się uczuciami, a to zwykle przynosi odwrotny skutek i opłakane efekty ich działania.


Owszem, nie nadają się te z przewagą uczuć, bo w swych decyzjach nie kierują się rozumem. Ale nie należy generalizować, wszak istnieje wiele mądrych kobiet, nawet w naszej polityce.
Chyba, że chodziło Ci o pewną odporność psychiczną na bezpardonowe ataki przeciwników politycznych. Z pewnością w tym względzie męska psychika z natury jest od kobiecej bardziej odporna. Co nie zmienia faktu, że istnieją zarówno twarde i mądre kobiety, jak i słabi, wrażliwi faceci. I w tym problem...  :(   Uczucia i mądrość powinny się równoważyć. :idea:

Dlatego najlepszymi politykami byliby ludzie optymalni, czyli ludzie obu płci o zrównoważonej optymalnie psychice. Ale skąd ich wziąć? Czysta utopia...  :?
Dopóki przez naukę zalecana jest ogółowi dieta wysokowęglowodanowa - nic się nie zmieni. Zawsze wygrywać będą silniejsi, a niekoniecznie mądrzejsi (razem ze swoją mądrą empatią).

toan

Pani Danuta Hübner jako Komisarz UE ds. Polityki Regionalnej się sprawdziła!. Więcej takich polskich akcentów w Strukturach UE by się zdało!

toan

Cytat: Krystyna*Opty* w 2008-12-30, 15:36:10
Dopóki przez naukę zalecana jest ogółowi dieta wysokowęglowodanowa...

Ogółowi może tak, ale na odchudzanie i na utrzymanie wagi zalecana jest już oficjalnie w US dieta niskowęglowodanowa, choć jeszcze trawją spory o jakiej proporcji między B:T. Możliwości nie ma dużo, bo albo dieta niskowęglowodanowa wysokobiałkowa (wybitnie skracająca życie), albo ... :wink:

PS
dieta wysokowęglowodanowa, niskobiałkowa, niskotłuszczowa - też jest bardzo dobra!, a najszkodliwsza jest dieta "mieszana" - czyli słodko, tłusto, dużo!. Najlepiej jest to wyjaśnione w "Jak nie chorować?"...

Krystyna*Opty*

Cytat: admin w 2008-12-30, 16:15:25
Cytat: Krystyna*Opty* w 2008-12-30, 15:36:10
Dopóki przez naukę zalecana jest ogółowi dieta wysokowęglowodanowa...

Ogółowi może tak, ale na odchudzanie i na utrzymanie wagi zalecana jest już oficjalnie w US dieta niskowęglowodanowa, choć jeszcze trawją spory o jakiej proporcji między B:T. Możliwości nie ma dużo, bo albo dieta niskowęglowodanowa wysokobiałkowa (wybitnie skracająca życie), albo ... :wink:

PS
dieta wysokowęglowodanowa, niskobiałkowa, niskotłuszczowa - też jest bardzo dobra!, a najszkodliwsza jest dieta "mieszana" - czyli słodko, tłusto, dużo!. Najlepiej jest to wyjaśnione w "Jak nie chorować?"...

OK. Powinnam wyrazić się precyzyjniej. Miałam na myśli oczywiście "piramidę żywieniową"  :)
Teraz już tylko wystarczy ocenić, czy zalecana wszystkim "piramida żywieniowa" jest nisko-, czy wysokobiałkowa...   8)
http://www.izz.waw.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=194&Itemid=&lang=pl

Z linku można by nawet sądzić, że robi się ona coraz bardziej niskobiałkowa   :shock:  
Jeśli więc jest z nią tak dobrze, to dlaczego z kondycją zdrowotną ludzi jest tak źle?...  :?
Może po prostu przy takim profilu żywieniowym jest się nazbyt często głodnym, a głód to zły doradca i... łatwo z niego zejść w stronę "dużo, tłusto i słodko"?  :?

P.S.
Przy okazji trafiłam na info o śmierci prof. Światosława Ziemlańskiego. Szkoda, że powód jego śmierci pozostanie tabu...   :(
Wiem, wiem... to bardzo nieładnie z mojej strony poruszać w tym momencie tego rodzaju temat. To jedna z naszych polskich żelaznych zasad, której naruszanie jest bardzo źle widziane...   :?
I tylko można by zadać sobie pytanie: Ile istotnych (dla żywych) "tajemnic" poszło już do grobu...   :shock:   :x

http://www.izz.waw.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=194&Itemid=&lang=pl


maf

Cytat: admin w 2008-12-30, 16:15:25
a najszkodliwsza jest dieta "mieszana" - czyli słodko, tłusto, dużo!. Najlepiej jest to wyjaśnione w "Jak nie chorować?"...
Dlatego optymalni stosujacy Diete Optymalna opracowana przez lek. med. Jana Kwasniewskiego maja trudne zadanie. Czesto zdarza sie, ze w rodzinie tylko dwoje /np rodzice/ stosuja Diete Optymalna. Jak uchronic dzieciaki przed "tlusto, duzo, wysokoweglowodanowo?. Nie wciskam na sile dieciakom Diety Optymalnej. Ale, jak zjedza spaghetii lub jakies pierogi /poniewaz lubia to/ jak im wytlumaczyc, ze na kolacje nie moga zjesc tego co my, czy to smazony boczek, golonka itp. A jezyk im tąpie, bo lubia duzo /co jest zrozumiale dla weglowodanowcow/ i smacznie, bo ja gotuje. :lol:
Dlatego widze tutaj zagrozenie zdrowia dla nieoptymalnych, gdy zyja w srodowisku optymalnych.
Pozdr
maf

renia

U mnie jest podobnie, bo sama w rodzinie jestem optymalna, robię obiady optymalne (na które nie narzekają), ale na kolację każdy je na co ma ochotę, przeważnie jakieś kanapki, czasami nawet pizzę. Między posiłkami zdarzają się też słodycze (chociaż już mniej, niż przed wprowadzeniem tłuściejszego jedzenia). Mój mąż parę kilo przytył. Nie wiem czy gotować sobie osobno? Nie chcę narzucać rodzince DO :?

ali

Cytat: admin w 2008-12-30, 16:06:17
Pani Danuta Hübner jako Komisarz UE ds. Polityki Regionalnej się sprawdziła!. Więcej takich polskich akcentów w Strukturach UE by się zdało!
czymże się przysłużyła
moze tatusiem??
wpierw na siłę ciągnęła do jewropy po ukatrupieniu polskiej gospodarki
teraz daje jałmużne

ekonomia w wydaniu takich profesorów to wielka ściema 20 wieku
wiodąca do nowego niewolnictwa

Edyta

Cytat: renia w 2008-12-30, 20:01:49
.... gotować sobie osobno?

Tak by było najbezpieczniej dla pozostałych domowników,którzy na DO nie są,a jeszcze jak mąż przytył i nie daj Boze teraz ma nadwage? Oj to niedobrze.

Krystyna*Opty*

Cytat: renia w 2008-12-30, 20:01:49
U mnie jest podobnie, bo sama w rodzinie jestem optymalna, robię obiady optymalne (na które nie narzekają), ale na kolację każdy je na co ma ochotę, przeważnie jakieś kanapki, czasami nawet pizzę. Między posiłkami zdarzają się też słodycze (chociaż już mniej, niż przed wprowadzeniem tłuściejszego jedzenia). Mój mąż parę kilo przytył. Nie wiem czy gotować sobie osobno? Nie chcę narzucać rodzince DO :?

U mnie jest nawet szerszy rozrzut...  :x
Ja - opty, mąż - teoretycznie opty, a praktycznie wręcz przeciwnie   :evil:
jeden syn z żoną i córeczką - opty (ale wyskoki się zdarzają), a drugi z żoną - wegetarianie...   :?

Edyta

Cytat: Krystyna*Opty* w 2008-12-30, 20:26:30
Cytat: renia w 2008-12-30, 20:01:49
U mnie jest podobnie, bo sama w rodzinie jestem optymalna, robię obiady optymalne (na które nie narzekają), ale na kolację każdy je na co ma ochotę, przeważnie jakieś kanapki, czasami nawet pizzę. Między posiłkami zdarzają się też słodycze (chociaż już mniej, niż przed wprowadzeniem tłuściejszego jedzenia). Mój mąż parę kilo przytył. Nie wiem czy gotować sobie osobno? Nie chcę narzucać rodzince DO :?

U mnie jest nawet szerszy rozrzut...  :x
Ja - opty, mąż - teoretycznie opty, a praktycznie wręcz przeciwnie   :evil:
jeden syn z żoną i córeczką - opty (ale wyskoki się zdarzają), a drugi z żoną - wegetarianie...   :?


To juz wiem dlaczego chcesz mnie tutaj ustawić  :lol: Bo nie udalo ci sie ustawic członków rodziny  :lol:
Szczerze mnie rozsmieszyłas mnie  :lol:  :lol: :lol: 

Edyta

Cytat: Krystyna*Opty* w 2008-12-30, 20:26:30

U mnie jest nawet szerszy rozrzut...  :x
Ja - opty, mąż - teoretycznie opty, a praktycznie wręcz przeciwnie   :evil:
jeden syn z żoną i córeczką - opty (ale wyskoki się zdarzają), a drugi z żoną - wegetarianie...   :?

Dlaczego tak sie dzieje? Grizzly to w mądry sposób tłumaczy   :D