Aktualności:

3. Białka jako materiał do budowy i przebudowy ciała powinno mieć możliwie wysoką wartość biologiczną, powinno to być białko zwierzęce, a nie roślinne.

Menu główne

sprawdzenie poprawności żywienia :) kto ma żelazne nerwy i czas ?

Zaczęty przez mumi, 2009-01-09, 18:50:19

Poprzedni wątek - Następny wątek

kodar

Cytat: adampio w 2009-03-08, 10:21:16
Cytat: kodar w 2009-03-08, 10:11:57
Cytat: mumi w 2009-03-07, 20:50:31
przecie piszę...duuuuużo wina :)

nadal jem mało, lecz optymalnie..nie zapominam o żółtkach ;)


pozdrawiam
...a bedzie jeszcze wiecej jak bedziesz pila z woda mineralna.
Rudka  tak pije,ja tez lubie :lol: :lol:
>>>>to od niej ten pomysl,by pic wino z woda>>>>
 

Mam paru przyjaciol na Czechach, ktorzy zwlaszcza latem pija biale wino z woda mineralna (pol na pol ). Super trunek na gorace letnie dni. Z tym, ze trzeba uwazac. :lol:

ja pije :lol:
ale tylko przez kilka dni,a pozniej nie mam na bardzo dlugo ciagot to wina lub innego alkoholu.
A swoja droga ciekawi mnie zdanie lekarki.
Co w diecie nie tak,ze organizm upomina sie o alkohol???
Mysle,ze wystarczy poszukac w jej ksiazce lub  dotychczasowych jej wpisach. :P

mumi

hej ho
pierwsze słyszę, wino rozcieńczane?
może następnym razem skosztuję  :P

dziś głodówka, może przed snem zjem żółtko na słonince
dużo piję wody
dziś zresztą święto komunistyczne, a narzeczony mlaszcze za "ognistą wodą" to jak strzelę 3 kielonki padnę  :lol:
za Wsze zdrowie też wypiję  :D

adampio


Hana

Kodar: "ja pije
ale tylko przez kilka dni,a pozniej nie mam na bardzo dlugo ciagot to wina lub innego alkoholu.
A swoja droga ciekawi mnie zdanie lekarki.
Co w diecie nie tak,ze organizm upomina sie o alkohol???
Mysle,ze wystarczy poszukac w jej ksiazce lub  dotychczasowych jej wpisach. "


Kodar, zdania lekarki nie znam, ale zapewne nie ma nic przeciwko 30g alkoholu na dzien, ktore zaleca/proponuje autor ZO/DO.

Powiem nawet, ze chyba jest za---- ja jestem za!

viola44

ja pije sobie czasami lampke koniaczku przed snem, fajnie mi to robi. :)



renia

Cytat: lekarka w 2009-03-08, 22:07:01
Renia, boczku nie jadasz?
Ewo, nie wiem czemu pytasz mnie akurat o boczek :shock:? No, ale odpowiem: jadam, ale nie codziennie. Mogę wiedzieć dlaczego o to pytasz?

grizzly

Cytat: renia w 2009-03-08, 22:51:39
...Mogę wiedzieć dlaczego o to pytasz?...

Faktycznie to ciekawe. Domyslam sie co Ewa chce przez to powiedziec!!!  :shock: 8) :P

Najzabawniejsze jest jednak to co Renia sobie pomyslala!!!  :P :P :P


mumi

adampio
nie chce mi się jeść (skutek uboczny asentry) i niech stan ten trwa długo, oczywiste jest, że "coś" jem i ..oczywiste jest, że to "coś" jest optymalne, żadnych grzeszków
tylko ilości są śladowe w stosunku do tego, co kiedyś jadłam :)

renia

Cytat: grizzly w 2009-03-09, 02:41:17


Faktycznie to ciekawe. Domyslam sie co Ewa chce przez to powiedziec!!!  :shock: 8) :P

Najzabawniejsze jest jednak to co Renia sobie pomyslala!!!  :P :P :P


"Gryzzly", co ja sobie pomyślałam? :roll:

adampio

Cytat: mumi w 2009-03-09, 07:37:35
adampio
nie chce mi się jeść (skutek uboczny asentry) i niech stan ten trwa długo, oczywiste jest, że "coś" jem i ..oczywiste jest, że to "coś" jest optymalne, żadnych grzeszków
tylko ilości są śladowe w stosunku do tego, co kiedyś jadłam :)


Czy jest w Twoim jadlospisie smietana, mleko, sery?

mumi

nie ma nic z mlecznych!
jak kiedyś miałam "fazę" na śmietanę i mleko, tak mi teraz przeszło  :o

znów wszystko co jem jest ważone i liczone

waga stoi w miejscu jak zaczarowana, 78-79 kg  :shock:

miłego dnia

mumi

2 kg żeberek usmażone uff
teraz się duszą  :lol: wespół z kapustą
jutro będzie fajne jedzonko
a do pracy jeno pasta żółtkowa :D

ale pachnieeee  8)

adampio

Cytat: mumi w 2009-03-10, 20:10:02
2 kg żeberek usmażone uff
teraz się duszą  :lol: wespół z kapustą
jutro będzie fajne jedzonko
a do pracy jeno pasta żółtkowa :D

ale pachnieeee  8)

Brzmi zachecajaco. Jedziesz do pracy samochodem, czy tez mozna Cie spotkaqc na jakims przystanku? hahahahaha ( tu mysle o tej pascie, OCZYWISCIE )

Ale na kwasnice tez sie pisze!!!!! :D

mumi

adampio
kwaśnica to insza inszość, nie ma nic w spólnego z żeberkami w kapuście :)

te 2 kg, to wspomnienie niestety, narzeczony dorwał się do gara, wiec wczoraj dosmażyłam kolejne 2 kg
zabójczo dobre i proste, że dziecko zrobi :) podałabym w dziale kulinaria, ale nie czuję się kompetentna..sama robię tyle błędów
pasta żółtkowa to natchnienie "pastelli jajecznej" Lisnera, tylko Lisner dowalił tyle chemii, że słabo się robi  :shock:
dziś rano omlet z serem, do tego 2 żeberka na zimno  :lol:


a śnieg znów pada

miłego dnia wszystkim

adampio

Cytat: mumi w 2009-03-12, 07:39:00
adampio
kwaśnica to insza inszość, nie ma nic w spólnego z żeberkami w kapuście :)

te 2 kg, to wspomnienie niestety, narzeczony dorwał się do gara, wiec wczoraj dosmażyłam kolejne 2 kg
zabójczo dobre i proste, że dziecko zrobi :) podałabym w dziale kulinaria, ale nie czuję się kompetentna..sama robię tyle błędów
pasta żółtkowa to natchnienie "pastelli jajecznej" Lisnera, tylko Lisner dowalił tyle chemii, że słabo się robi  :shock:
dziś rano omlet z serem, do tego 2 żeberka na zimno  :lol:


a śnieg znów pada

miłego dnia wszystkim

Dlaczego myslisz, ze nie jestes kompetentna?

Masz przepis, ktory jest optymalny to dawaj ta kapuche!!! :D

Meg

Mumi czytałam Twoje posty i widze że masz taki problem jak ja ,ja tez nie moge ruszyc z wagą mam 168cm a waże lub ważyłam 80kg,wszystkiego już próbowałam,a to zmiejszyłam tłuszc a to białko a to weglowodany,a to potem jadłam więcej białka mniej węglowodanów itd wszystkie możliwe kombinacje,ale wkońcu pozostałam przy B-50,T-100,W-50 i jem tak 10 dzień oczywiście większość węglowodanów zjadam w postaci ziemniaków gotowanych w łupinie na noc.Jest mały postęp brzusio mi sie zmniejszył,druga broda sie wciągnęła nogi też troszke szczuplejsze,waga mi padła i nie moge potwierdzić tego co widze w spadku kilogramów ale jest lepiej. :Pwidze że wytrwałość popłaca,a było ciężko ale może wkońcu dobrałam dobre proporcje.Zobaczymy jak bedzie dalej.Pozdrawiam

Hana

Cytat: Meg w 2009-03-14, 11:17:17
Mumi czytałam Twoje posty i widze że masz taki problem jak ja ,ja tez nie moge ruszyc z wagą mam 168cm a waże lub ważyłam 80kg,wszystkiego już próbowałam,a to zmiejszyłam tłuszc a to białko a to weglowodany,a to potem jadłam więcej białka mniej węglowodanów itd wszystkie możliwe kombinacje,ale wkońcu pozostałam przy B-50,T-100,W-50 i jem tak 10 dzień oczywiście większość węglowodanów zjadam w postaci ziemniaków gotowanych w łupinie na noc.Jest mały postęp brzusio mi sie zmniejszył,druga broda sie wciągnęła nogi też troszke szczuplejsze,waga mi padła i nie moge potwierdzić tego co widze w spadku kilogramów ale jest lepiej. :Pwidze że wytrwałość popłaca,a było ciężko ale może wkońcu dobrałam dobre proporcje.Zobaczymy jak bedzie dalej.Pozdrawiam

Przy rotacji mlecznych 1 x na 5, 7 dni wiekszosc osob pisze, ze "gubi" kg. i lepiej sie czuje / ja naleze do tej wiekszosci !

mumi

hej ho :)

waga 78 z groszami ;)
jeden  zbilansowany posiłek dziennie i ziemniaki na noc, do tego dużo wody
niestety zajechałam orbitreka :(  teraz jest w reklamacji, więc jakieś 2 tygodnie bez wyczerpującego sportu
vs wagi nie wiem co mam myśleć, niespelna 3 miesiące to sporo

Meg :D
dzięki za odpowiedź, dziękuję za zrozumienie
gratuluję spadku wagi! a jestem o tym przekonana! czasem cyferki na wadze to nie to samo, co luźniejsze spodnie tu i ówdzie ;) jeszcze trochę i Ci te gatki spadną nie wiedzieć kiedy :D

miłego wieczora wszystkim życzę :)