Rozmaitości

[Blackend]

https://tech.wp.pl/zwierzeta-z-czarnobyla-sa-inne-genetyczne-zmiany-po-katastrofie,7174678458399424a

"Nie tylko psy z Czarnobyla wykazują zmiany genetyczne. Badania dotyczące wilków z tego obszaru sugerują, że rozwinęły one odporność na raka. Z kolei żaby drzewne w strefie wykluczenia są ciemniejsze, co może być wynikiem wyższego poziomu melaniny, chroniącej przed promieniowaniem."

Czyżby nie ma tego złego...
Wprawdzie Skłodowska odkryła, że polon i rad niszczą komórki nowotworowe, ale radioterapia nie ma spektakularnych sukcesów w leczeniu chorób nowotworowych. 

[admin]

"Matka Natura zawsze znajdzie wyjście" - ponoć.

[RafałS]

https://tech.wp.pl/zwierzeta-z-czarnobyla...

Naiwniaki łykną takie rewelacje, że to jeszcze dobre jest jak ich zbombować atomowo (jak z eksperymentami    ). Sfinansowali grupę do afirmowania określonych wniosków. Tak lub inaczej zmanipulowanych. Następnie w media Co & friends. Tak to się rzeźbi w tej strefie "brzezińskiego" ($rockefellera). 

[Gavroche]

Są obszerne badania na ludziach i ich zwierzętach, którzy żyją na terenach naturalnie wysoko radiacyjnych i nie ma tam jakiś większych zaburzeń zdrowotnych. Yangjiang w Chinach, Kerala w Indiach i Ramsar w Iranie. Trzeba też pamiętać, że wszystkie media naturalne — ziemia, powietrze, woda i biota, w tym ludzie — są w pewnym stopniu radioaktywne. Dla zainteresowanych zjawisko zwane hormezą radiacyjną:
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Hormeza_radiacyjna

[RafałS]

"Matka Natura zawsze znajdzie wyjście" - ponoć.

Natura tak. Ludzie stety/niestety mają życie dość krótkie.
Temat zresztą co jakiś czas podrzucany tubylcom ze strefy brzezińskiego. "Paczta nie taki diabeł straszny, trochę radiacji by wam nie zaszkodziło". Dziś w Hiroshimie i Nagasaki też już jest życie. Trza być przekręconym medialnie lub udziałowcem tych manipulacji żeby to podrzucać. 

[Blackend]

Piloci regularnych linii przyjmują większe dawki promieniowania przez cały okres życia zawodowego.
Nie widziałem czy są badania na większą, lub mniejszą zachorowalność na nowotwory.

[Gavroche]

Pracownicy elektrowni jądrowych, łodzi podwodnych, stacje orbitalne czy nawet punkty prześwietleń, dramatu nie ma. Trzeba być niezłym ignorantem, by nie wiedzieć, że gleba jest miejscami bogata w materiały radioaktywne, takie jak rad, tor i uran. Beton i cegły są dosyć bogate w takie rzeczy. W Polsce dziennie pochłaniamy około 7 mikrosivertów, to tyle co prześwietlenie zęba. Kilkugodzinny lot samolotem to już  jakieś 50 mikrosivertów, ale to nadal 100 razy mniej, niż przyjmują dziennie w Madrasie czy Kerali, bo tam mają taki klimat. Jak ktoś chętny, to niech sobie weźmie na plażę w słoneczny dzień miernik promieniowania, jakie dostają pracownicy niektórych placówek wojskowych i zobaczy ile "zdrowia" kosztuje 8h opalania.

[RafałS]

Piloci regularnych linii przyjmują większe dawki promieniowania przez cały okres życia zawodowego.
Nie widziałem czy są badania na większą, lub mniejszą zachorowalność na nowotwory.

O piloci. Może jeszcze zrób te badania co ich nie widziałeś... Łał!

Teraz poważnie. Uważaj...
Pierwszych etapów jakichkolwiek wypadków czy zamachów atomowych nie przeżywa, albo boryka się ze skutkami bezpośrednimi i pośrednimi ogromna większość rejonu i gospodarka reszty ludności. Ale dekady potem będzie miał (ten co nie przeżył) odporność na raka. Pocieszające nie? Nie wiem gdzie tu logika. Widocznie ludzie łapiący takie same fuchy na korporacjach jak ci w tych zespołach "badawczych" kierują się właśnie taką. Nie będę nawet komentował jakości takiej korporacyjnej "nauki" jak w tym arcie. Każdy rozgarnięty człowiek wie jak się dobiera dzikusów z wykształceniem do takich zespolików czy dostarcza materiału badawczego. Heloooł... 

[Blackend]

Oj tam, poszedł link, kto chciał to skomentował i tyle.  

[RafałS]

Ot rozpierducha. Prawie jak w Bibli. "Psy, szakale, lisy itd. hasać będą w ruinach świątyni". Ludzie jak znikną, tak nie będzie się opłacało zasiedlać. Dla reszty mordęga. Dekady. Dlatego to jeden ze scenariuszy brzezińskiego - $rockefellera.