Aktualności:

Na koniec - nie wolno zapominać, że każdy człowiek jest inny i inny jest jego organizm.

Menu główne

HUMOR :)

Zaczęty przez adammo, 2005-06-08, 22:01:27

Poprzedni wątek - Następny wątek

Radzio

 :lol: :lol: :lol:
Bezmyślnie! :D
Organizm decyduje, a mózg wykonuje, gdyby do łba mi przyszło z humorem komu na wieki wieków zajechać. :wink: :lol: :lol: :lol:

Gavroche

Instynkt!
Brawo! :lol:
Większość ludzi teraz to raczej instant. ;)

Radziu, bardzo się wysilasz, żebym Cię rozumiał? :lol:

Radzio

 :lol: :lol: :lol:
Robię tylko to, co mogę- Bysiu. :D

Gavroche

Matka pakuje syna na wycieczkę:
- Zapakowałam ci chleb, masło i kilogram gwoździ.
- Po co?
- Jak to po co? Posmarujesz chleb masłem i zjesz.
- A gwoździe!?
- Tu są. Przecież spakowałam.
:lol:

administ

Bez młotka? :roll: ;)

renia

Chodzi o żelazo w diecie... :roll: 8)

renia

...albo o ostre przyprawy... :lol:

Radzio

 :lol:
"Matka pakuje syna na wycieczkę ... "- dobre, pakerskie takie. :D Co ja tu pitolę, bardzo dobre! :lol: :lol: :lol:

Blackend


Radzio

Od studentki nauk- w tym podstawowych, przypełzło, ... samo.
  Znudzony, podstarzały portier, znaczy po czterdziestce, wydając klucze do wiosennych apartamentów stawia sobie kabały.
- Uuu, sekretarka z czyimś mężem, będzie się działo.
Po godzinie zawiedziony czyjś mąż, oddając klucze, dobrowolnie zwierza się kabalarzowi- pokonałem szczyt dwa razy, a potem dowiedziałem się, że jakiś grafik jest zbyt napięty i trzeba się wcześniej umawiać ...
  Kolejna para, odurzona pyłkami, to pielęgniarka. Tym razem wiadomo z czyim mężem- pacjentki z przychodni, w której usług lekarzy korzysta żona męża.
- Uuu, piguła potrafi być twarda, podkręcę sobie ... wyobraźnię.
Po piętnastu minutach zza spoconej dłoni, oddającej klucze usłyszał- eee, raz, a potem nieprzerwanie coś o higienie, worach, owszem, ale pod oczami, przerywanym oddechu, znaczy, że niby dziwnie sapię ...
  Wśród kwietniowej zamieci niespokojna para z kluczami na pięterko leci.
- Ech, nauczycielka humanitarnych nauk humanistycznych za studentem. Chłopak skończy, zanim zacznie- taką kabałę postawił sobie nudziarz.
Po dwóch godzinach sam zdecydował odebrać klucze od śpiącego. Już przed drzwiami usłyszał- będziesz dotąd powtarzał, aż się nauczysz ...

Gavroche

Wchodzi blondynka do windy, a tam stoi facet i pyta się:
-Na drugie ?
-Agnieszka.   
8)

Gavroche

W raju spotykają się Newton, Pascal i Einstein.
Trzej fizycy stwierdzili, że pobawią się w chowanego.
Einstein zaczyna liczyć: 1, 2, 3...
Pascal i Newton zastanawiają się gdzie tu się schować.
Pascal chowa się za jakąś chmurką.
Newton bierze kredę i rysuje na ziemi kwadrat metr na metr, po czym staje w nim.
- ... 99, 100. Szukam.
Einstein odwraca się i widzi za sobą Newtona.
- Ha! Mam Cię Newton!
- Nie, nie, nie - odpowiada Newton - Ja jestem jeden Newton na metr kwadrat, czyli Pascal.
:D

administ


renia

Wywiad z bacą:
- Baco, jak wygląda wasz dzień pracy?
- Rano wyprowadzam owce, wyciągam flaszkę i piję...
- Baco, ten wywiad będą czytać dzieci. Zamiast flaszka mówcie książka.
- Dobra. Rano wyprowadzam owce, wyciągam książkę i czytam. W południe przychodzi Jędrek ze swoją książką i razem czytamy jego książkę. Po południu idziemy do księgarni i kupujemy dwie książki, które czytamy do wieczora. A wieczorem idziemy do Franka i tam czytamy jego rękopisy.

Gavroche

Górskie powietrze, hej! :lol:

Dasna

Cytat: Gavroche w 2015-02-11, 16:10:09
W szkole Pani zadała dzieciom pracę domową - napisać kilka zdań ze słowem pięknie.
Jaś napisał:
- Wczoraj moja siostra przyszła do domu i powiedziała, że jest w ciąży. Mój tata powiedział: pięknie, kurwa, pięknie.
:lol: :lol: :lol:

Dasna

Cytat: renia w 2015-04-15, 22:12:06
Wywiad z bacą:
- Baco, jak wygląda wasz dzień pracy?
- Rano wyprowadzam owce, wyciągam flaszkę i piję...
- Baco, ten wywiad będą czytać dzieci. Zamiast flaszka mówcie książka.
- Dobra. Rano wyprowadzam owce, wyciągam książkę i czytam. W południe przychodzi Jędrek ze swoją książką i razem czytamy jego książkę. Po południu idziemy do księgarni i kupujemy dwie książki, które czytamy do wieczora. A wieczorem idziemy do Franka i tam czytamy jego rękopisy.
:lol: :lol: :lol:

renia


Gavroche

Przychodzi łechtaczka do sklepu mięsnego:
-Kilo ozorów poproszę!.
:shock:

Radzio

Cytat: Gavroche w 2015-04-15, 14:13:17
W raju spotykają się Newton, Pascal i Einstein.
Trzej fizycy stwierdzili, że pobawią się w chowanego.
Einstein zaczyna liczyć: 1, 2, 3...
Pascal i Newton zastanawiają się gdzie tu się schować.
Pascal chowa się za jakąś chmurką.
Newton bierze kredę i rysuje na ziemi kwadrat metr na metr, po czym staje w nim.
- ... 99, 100. Szukam.
Einstein odwraca się i widzi za sobą Newtona.
- Ha! Mam Cię Newton!
- Nie, nie, nie - odpowiada Newton - Ja jestem jeden Newton na metr kwadrat, czyli Pascal.
:D

W raju ... . Śmieszne. :lol: A wszyscy kłamią. ;)