Aktualności:

2. Należy jeść wtedy, gdy się chce jeść i zjadać tyle, by nie czuć potrzeby dalszego jedzenia.

Menu główne

To be, or not to be?

Zaczęty przez admin, 2009-12-16, 09:00:54

Poprzedni wątek - Następny wątek

zenon


admin

Cytat: Dario Ronin w 2009-12-27, 12:20:38
"(kierowanie cukru na szlak pentozowy)"  spróbuj przełożyć na "język praktyczny

Ale krótko: szlak pentozowy "przerabia" glukozę na rybulozo-5-fosforan, który jest wykorzystywany do biosyntezy kawsów nukleinowych, ale także szlak ten jest jedynym liczącym się źródłem NADPH używanym i niebędnym głównie do redukcji krotonylo-ACP do butyrylo-ACP - czyli "po normalnemu" - do syntezy tłuszczu z węglowodanów. Czyli "po normalnemu" - im więcej glukozy zostanie skierowane na szlak pentozowy (niezależnie od zapotrzebowania na rybozę, a na zapotrzebowanie na NADPH) - tym szybciej się tyje (stłuszcza wątrobę) z pozostałej reszty glukozy. To klasyczny syndrom metaboliczny cukrzycy typ II na diecie korytkowej.

PS
na szybkość i kierowanie glukozy na szlak pentozowy ma również wpływ cytozolowe stężenie dehydrogenazy glukozo-6-fosforanowej (G-6-PD). U rasy czarnej często spotyka się defekt genetyczny niedoboru G-6-PD powiązany ze zwiększeniem odporności na malarię. Anemia sierpowata również zmniejsza ryzyko zapadalności na tę chorobę. Ale mnie choroby raczej nie interesują, więc się nie rozpisuję... :wink:

kristan

A co z chudnięciem na "wielbłąda". Niektórym to bardziej pasuje. Dr Kwaśniewski pisze tak:

5. Pić należy tyle, na ile człowiek ma ochotę, ale nie więcej U otyłych reagujących na stres żarłocznością po 2-3 miesiącach, jeśli nie chudną, można ograniczyć ilość wypijanych płynów, aby zmusić organizm do wytwarzania wody z wodoru znajdującego się w tłuszczach, czyli do spalania własnego tłuszczu. Wielbłąd tłusty może długo nie pić. Chudy pić musi. Z człowiekiem jest tak samo...

Warto , czy nie warto?

Dario Ronin

"im więcej glukozy zostanie skierowane na szlak pentozowy"...

a od czego to zależy ?

tylko od ilości zjedzonych WW  ?

admin

Cytat: Dario Ronin w 2009-12-27, 16:05:46
a od czego to zależy ?
tylko od ilości zjedzonych WW 

Dokładnie od zapotrzebowania na NADPH, co jest uzależnione od spożytego nadmiaru węglowodanów na diecie mieszanej - czyli tych węglowodanów, co muszą być przerobione na tłuszcz zapasowy lub dać "syndrom metaboliczny" cukrzycy typ II!
NADPH powstaje jeszcze przy cytozolowej zamianie jabłczanu w pirogronian i ta ilość powstałego NADPH, jest wykorzystywana do syntezy tłuszczu z węglowodanów, ale nie tego "na tycie", a tego "na spalenie". Tłuszcz "na tycie" powstaje wyłącznie dzięki NADPH ze szlaku pentozowego.

kodar

Cytat: kristan w 2009-12-27, 15:07:37
A co z chudnięciem na "wielbłąda". Niektórym to bardziej pasuje. Dr Kwaśniewski pisze tak:

5. Pić należy tyle, na ile człowiek ma ochotę, ale nie więcej U otyłych reagujących na stres żarłocznością po 2-3 miesiącach, jeśli nie chudną, można ograniczyć ilość wypijanych płynów, aby zmusić organizm do wytwarzania wody z wodoru znajdującego się w tłuszczach, czyli do spalania własnego tłuszczu. Wielbłąd tłusty może długo nie pić. Chudy pić musi. Z człowiekiem jest tak samo...

Warto , czy nie warto?
Młody wielbłąd pyta ojca - wielbłąda:
- Tato, dlaczego mamy takie brzydkie kopytka, a koniki mają takie ładne?
- Widzisz, my chodzimy w karawanie i dlatego mamy takie a nie inne kopytka, żeby nie zakopać się po kolana w piachu.
- Tato, a dlaczego mamy taką brzydką, skudloną sierść, a koniki mają taką śliczną, błyszczącą?
- Widzisz, my chodzimy w karawanie, a na pustyni w nocy jest -10 stopni, w dzień +40 stopni, i taka sierść chroni nas przed takimi skokami temperatur.
- Tato, a dlaczego mamy te dwa garbu na grzbiecie, a koniki mają taki gładki?
- Widzisz, my chodzimy w karawanie i w tych garbach magazynujemy tłuszcz i wodę, żeby nie zginąć na pustyni z głodu i pragnienia.
Na to wszystko młody wielbłąd:
- Tato a na co nam to wszystko, kiedy mieszkamy w ZOO?! :shock: :lol:

Dario Ronin

Dokładnie od zapotrzebowania na NADPH

czyli  , od wydatków energetycznych  danego dnia ?

dobrze rozumiem ?

admin

W pewnym sensie - tak...
Ale w niektórych syndromach metabolicznych na to wszystko może nałożyć się prawo minimum, które ma postać - jesz tyle, aż zaspokoisz zapotrzebowanie na składnik (głównie mikroelementy) występujący w minimum. Czyli musisz jeść, więcej niż to wynika z zapotrzebowania na GSO. I musi to skutkować kolejnymi kłopotami zdrowotnymi.

PS
Czyli "im dalej w las, tym więcej drzew", czyli "im więcej wiesz, tym więcej pytań"...  :wink:
Ale ja to lubię - lubię się siebie pytać!  :D

Dario Ronin

" Czyli "im dalej w las, tym więcej drzew", czyli "im więcej wiesz, tym więcej pytań"...  Wink
Ale ja to lubię - lubię się siebie pytać! "

no właśnie   ,  czym więcej  wiem  , tym jestem "głupszy" ( przynajmniej w tej dziedzinie :-)   )

jak  czytam  wszystko pasuje , ale w praktyce jakoś nie wychodzi ...

dobrze , że chce ci się jeszcze pisać  - dziękuję

admin

Zadziwiająca jest logika i powiązania przyczynowo-skutkowe metabolizmu. To wydaje się niemożliwe, aby w takim chaosie, był taki ład!  :shock:

renia

W całym chaosie tego Wszechświata jest ład...

Dario Ronin

Cytat: admin w 2009-12-27, 18:16:41
Zadziwiająca jest logika i powiązania przyczynowo-skutkowe metabolizmu. To wydaje się niemożliwe, aby w takim chaosie, był taki ład!  :shock:

Ale ja chaosu nie widzę ,  tylko ... brak zrozumienia czy poznania , jak kto woli  :D

admin

Cytat: admin w 2009-12-27, 17:24:22
Cytat: Dario Ronin w 2009-12-27, 16:05:46
a od czego to zależy ?
tylko od ilości zjedzonych WW 

Dokładnie od zapotrzebowania na NADPH, co jest uzależnione od spożytego nadmiaru węglowodanów na diecie mieszanej - czyli tych węglowodanów, co muszą być przerobione na tłuszcz zapasowy lub dać "syndrom metaboliczny" cukrzycy typ II!
NADPH powstaje jeszcze przy cytozolowej zamianie jabłczanu w pirogronian i ta ilość powstałego NADPH, jest wykorzystywana do syntezy tłuszczu z węglowodanów, ale nie tego "na tycie", a tego "na spalenie". Tłuszcz "na tycie" powstaje wyłącznie dzięki NADPH ze szlaku pentozowego.

Już o tym pisałem tu - http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=3844.msg65595#msg65595

Ale nie byłbym sobą, gdybym nie zamieszał w głowach do reszty stawiając pytanie: co się dzieje, gdy jednak nie starcza z tych dwóch źródeł NADPH do zamiany acetylo-CoA pochodzenia węglowodanowego do syntezy tłuszczu?
Przypominam, że u zwierząt wyższych (niektórzy twierdzą, że tylko u ssaków) acetylo-CoA nie może być zamieniony w pirogronian, co skutkuje niezdolnością tych zwierząt do zamiany tłuszczu w węglowodany.

admin


Radzio

Szefu! Ależ Ty jesteś sobą. Ho, ho ,ho. ;) bebe :D

A cytat, do którego się odnoszę, jest poniżej, czyli normalnie powyżej. ;) :lol:

Radzio

Cytat: admin w 2009-12-28, 09:24:41
Cytat: admin w 2009-12-27, 17:24:22
Cytat: Dario Ronin w 2009-12-27, 16:05:46
a od czego to zależy ?
tylko od ilości zjedzonych WW 

Dokładnie od zapotrzebowania na NADPH, co jest uzależnione od spożytego nadmiaru węglowodanów na diecie mieszanej - czyli tych węglowodanów, co muszą być przerobione na tłuszcz zapasowy lub dać "syndrom metaboliczny" cukrzycy typ II!
NADPH powstaje jeszcze przy cytozolowej zamianie jabłczanu w pirogronian i ta ilość powstałego NADPH, jest wykorzystywana do syntezy tłuszczu z węglowodanów, ale nie tego "na tycie", a tego "na spalenie". Tłuszcz "na tycie" powstaje wyłącznie dzięki NADPH ze szlaku pentozowego.

Już o tym pisałem tu - http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=3844.msg65595#msg65595

Ale nie byłbym sobą, gdybym nie zamieszał w głowach do reszty stawiając pytanie: co się dzieje, gdy jednak nie starcza z tych dwóch źródeł NADPH do zamiany acetylo-CoA pochodzenia węglowodanowego do syntezy tłuszczu?
Przypominam, że u zwierząt wyższych (niektórzy twierdzą, że tylko u ssaków) acetylo-CoA nie może być zamieniony w pirogronian, co skutkuje niezdolnością tych zwierząt do zamiany tłuszczu w węglowodany.

Mam! Cuda się dzieją, bowiem Dario był w zasadzie ludzki. :D

administ

Nudne te teksty, jak...  :evil:
Nawet na chomika by nie skopiowali!  :wink: :lol:
Ale kiedyś byłem w dobrej formie...  8)

Radzio


administ

Rzekłbym nieskromnie - expert!  :shock:  :wink:
Ale ta głupawka już mi minęła na szczęście.  :lol:

Radzio

Super expert! Myśl przekażesz komu trzeba. ;) :D Rzekłbym nieskromnie- Trzeciemu! :lol: ;)