Aktualności:

Pakiet Dieta Antyketogeniczna - zamówienia - korojoo.com

Menu główne

"Cholesterol naukowe kłamstwo" - Uffe Ravnskov

Zaczęty przez vigo, 2010-01-10, 12:39:08

Poprzedni wątek - Następny wątek

vigo

jakiś czas temu admin wspominał o tej książce w którymś z wątków. Poszedłem tym tropem i jestem właśnie po lekturze.
Wnioski: jak dla mnie genialna książka, polecam zwłaszcza "lekarce" i innym lekarzom lubującym się w wyliczankach HDL, LDL itp.
Generalny wniosek jest taki że cholesterol powyżej 200 - czyli ten "niebezpieczny" - jest jedną wielką mistyfikacją wykreowaną m.inn. przez koncerny farmaceutyczne w celu sprzedaży leków zbijających cholesterol - satyn.
Autor opiera się na wielu badaniach klinicznych, widać jego zaangażowanie i pieczołowitość, co by niczego nie pominąć. Bardzo dobra lektura dla tych, których interesują kulisy powstawania mani anty tłuszczowo-cholesterelowej zapoczątkowanej w połowie ubiegłego wieku. Dobre uzupełnienie w tym temacie do ksziązki "Życie bez pieczywa". Tam również wspomniano o pewnych badaniach, ale to dopiero wierzchołek góry lodowej.

kristan

Ponad trzydzieści lat do tyłu pracowałem z człowiekiem , który zbijał cholesterol powyzej normy 280. Inne czasy , inne normy , pewnie to był inny... cholesterol?! Człowiek żyje , schorowany ale żyje.

vigo

errata  :)
jest:  leków zbijających cholesterol - satyn
powinno być:  leków zbijających cholesterol - statyn

adampio

Cytat: vigo w 2010-01-10, 12:39:08
jakiś czas temu admin wspominał o tej książce w którymś z wątków. Poszedłem tym tropem i jestem właśnie po lekturze.
Wnioski: jak dla mnie genialna książka, polecam zwłaszcza "lekarce" i innym lekarzom lubującym się w wyliczankach HDL, LDL itp.
Generalny wniosek jest taki że cholesterol powyżej 200 - czyli ten "niebezpieczny" - jest jedną wielką mistyfikacją wykreowaną m.inn. przez koncerny farmaceutyczne w celu sprzedaży leków zbijających cholesterol - satyn.
Autor opiera się na wielu badaniach klinicznych, widać jego zaangażowanie i pieczołowitość, co by niczego nie pominąć. Bardzo dobra lektura dla tych, których interesują kulisy powstawania mani anty tłuszczowo-cholesterelowej zapoczątkowanej w połowie ubiegłego wieku. Dobre uzupełnienie w tym temacie do ksziązki "Życie bez pieczywa". Tam również wspomniano o pewnych badaniach, ale to dopiero wierzchołek góry lodowej.


Z tego wida, ze nie czytales jeszcze "Mity o cholesterolu".....

Krzysztof.K.

http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090310/ZDROWIE/787015605

Coraz więcej się o tym mówi.
W UK rośnie sprzedaż mięsa, jaj i nabiału, a spada sprzedaż chleba i ziemniaków.

admin

To bardzo źle!
Powinni nadal namawiać na suplementację, płatki śniadaniowe, pięć razy warzywa i owoce i straszyć tłuszczem zwierzęcym!
Wbrew naturze to, gdy jest zbyt mało "przeciętnych Egipcjan" ...  :?

Krzysztof.K.

Może właśnie w tej chwili jest za mało?

Blackend


vigo

CytatWbrew naturze to, gdy jest zbyt mało "przeciętnych Egipcjan" ...

CytatTeraz jest w sam raz.

Tzn. ze co ?
Że wlaśnie teraz w zdecydowanej mniejszości, optymalni są w swoim żywiole ? A może chodzi o ceny produktów żywnościowych ?
Nigdy nie mogłem zrozumieć tej "admin"owskiej przekory.  :D

admin

http://www.tvn24.pl/-1,1645556,0,1,brytyjski-funt-tonie,wiadomosc.html - o proszę - za dużo mięsa, jaj i nabiału, a za mało warzyw i owoców i efekt jest!  :wink:

Blackend

Cytat: vigo w 2010-03-01, 13:58:44
CytatTeraz jest w sam raz.
Tzn. ze co ?

... żeby wilk był syty i owca cała ;)

admin

http://news.bbc.co.uk/2/hi/health/8543372.stm - a to się troszeczkę Uffe zmartwi, bo główna teza jego książki, że "dieta nie ma wpływu na serce" - jest błędna niestety.  :(

PS
  Dear Uffe book is an excellent collection of information, very useful to me and Dad! Congratulations & thank You for it! Bardzo!

vigo

Cytata to się troszeczkę Uffe zmartwi, bo główna teza jego książki, że "dieta nie ma wpływu na serce" - jest błędna niestety.

to prawda, mnie też to ukłuło w oczy, ale nie odniosłem wrażenia żeby to była główna teza. Moim zdaniem głównym przesłaniem było obnażenie hipokryzji przemysłu farmaceutycznego.
Ale to kwestia gustu. A o gustach się .....

A tutaj dalszy ciąg chciwych hipokrytów z koncernów farmaceutycznych: http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/swiat/przemysl-farmaceutyczny-wymysla-choroby--a-na-nie-leki,56015,1 - oczywiście statyny także się przewijają.

BACA

Statyny wspaniale obniżają colesterol - a czemu? Bo trują niemiłosiernie wątrobę i nie pozwalają jej na produkcę tego co potrzebne. Nie można ich zalecać dzieciom i osobom które by mogły przeżyć 10 lat. Brrr. Przeczytaj sobie książkę "Rewolucja serca" - tam jest wszystko dokładnie opisane.

sylwiazłodzi

no to dla tych co mogą lepiej po angielsku niż Ja przeczytać wklejam linka:
wywiad Toma z Uffe Ravnskov

http://www.fathead-movie.com/index.php/2010/04/05/interview-dr-uffe-ravnskov/


Ciepłe pozdrowienia co jakiś czas tu wpadnę.

Dziękuję  Panie Tomku za tłumaczenia w angielskim i niemieckim książek Pana Jana Kwaśniewskiego , o które mogłam poszerzyć moje konto na jednym z portali społecznościowych związane z autyzmem by rodzice w innych językach mogli poznać tę wiedzę. Czekam na tłumaczenie rosyjskie to też wkleję , może rodzice innych autystów w innych krajach spróbują czegoś nowego?




renia


No pięknie :wink: dbają koncerny farmaceutyczne o ilość klientów..Nawet dzieciom nie dają żyć.. :?

..."Jak podkreśla dr Neal, przyjmowanie w dzieciństwie leków obniżających cholesterol, tzw. statyn, w znacznym stopniu ograniczyłyby ryzyko problemów z sercem w średnim wieku." ............o ile go doczekają... :(

Gazda412


Mam nadzieję, że amerykańska głupota nie umie pływać i do nas nie dotrze - ocean dosyć duży. Czego jeszcze nie wymyślą dla pieniędzy. Pozdrawiam. :lol: :cry: :oops:

sylwiazłodzi

na szczęście są jeszcze choć trochę tzw.NIEZALEŻNI

cyt.  z artykułu o badaniu cholesterolu dzieciom z końca tekstu.

"Nie ma niestety dowodów na to, że osoba, która zacznie przyjmować leki obniżające cholesterol, nie będzie miała choroby serca 40 lat później" - zauważa dr Michael LeFevre z U.S. Preventive Services Task Force (panelu skupiającego niezależnych ekspertów)"

ciekawe tylko od kogo, czego niezależni?

adamel

Niezależność powinna być dzisiaj określana jako głos człowieka wyalienowanego ze środowiska, w którym egzystuje... Niestety, tak nie jest. Środowisko wielkiego businessu już dawno zadbało o ten wizerunek. Nie można uważać wszystkich możnych tego świata za ludzi ograniczonych, czasami coś tam myślą(!). Jeżeli sami nie wpadli na budowanie opozycji wobec samych siebie, to z pewnością podpowiedzieli im to specjaliści od wizerunku ( jakoś nie akceptuję określenia "Pr"). Jest to od dawna znany sposób manipulacji, doskonały w swojej prostocie, bo przez wiele wieków ludzie dają się na te plewy nabierać.