Aktualności:

5. Węglowodany staramy się zjadać w postaci skrobi, tj. w ziemniakach i warzywach.

Menu główne

Problem ze śmietaną ?

Zaczęty przez dzilo, 2010-02-17, 18:19:40

Poprzedni wątek - Następny wątek

dzilo

Nigdy nie piłem mleka, może jako dziecko to mi na siłę wmusili a wczoraj się przekonałem że szkodzi mi także słodka 30 %, już wcześniej miałem co do niej podejrzenia dlatego nie używałem przez tydzień (wczoraj wypiłem i po jakimś czasie pieczenie w przełyku i problemy skórne - utrzymujące się do dzisiaj) a po maśle czy serach nie widzę żadnych problemów  - jak to jest możliwe ? - a może coś nie tak z tą śmietaną ? dodam że sklepowa
Sery dojrzewające były zawsze podstawą mojej diety i nigdy mi nie szkodziły a i kwaśne też z czasu jadłem i żadnych problemów
Można być wybiórczo uczulony na nabiał ? - nic z tego nie kumam

renia


Jeśli śmietana Tobie nie służy, najrozsądniej by było jej nie spożywać. Rzadko się komuś taka nietolerancja zdarza, ale bywa. Również "Ewa" pisała, że nie służy jej śmietana i z niej zrezygnowała.

dzilo

Oczywiście że nie będę jej używał - przeżyłem bez niej do tej pory to i dalej mi się uda.
Mleko mi szkodzi a zsiadłe mleko już nie , coś w tym musi być ?


ali

Cytat: dzilo w 2010-02-17, 19:07:54
Oczywiście że nie będę jej używał - przeżyłem bez niej do tej pory to i dalej mi się uda.
Mleko mi szkodzi a zsiadłe mleko już nie , coś w tym musi być ?


te te
nic nie kapujesz
bierz  śmietane prosto od gospodarza  a nie ze sklepu
to samo z mlekiem
nie przegotowane jest trawione lepiej jeśli enzymy nie zanikły
a tak to pozostaje  zsiadłe i kwaśna śmietana

Blackend

Najlepiej takie prosto od krowy - ponoć rogi szybciej rosną  :shock:

dzilo

Nie wiem jak jest z w moim przypadku z mlekiem i śmietaną gospodarską ,ale mogę te dwa produkty odpuścić mleka zresztą i tak nie piję i nie mam na nie ochoty - wystarczy jak będę jadł ser żółty jak do tej pory a do sosów kwaśna śmietana (w małej ilości)
Tylko zastanawiam się czy nie mam problemów z tolerancją  laktozy - ale jak czytałem to na nią reakcja jest bardziej dramatyczna niż moja :)

Krzysztof.K.

Ja przez wiele lat sądziłem, że nie toleruję nabiałów. Po mleku mam rozwolnienie.
Jednak po śmietanie i serach robionych ze śmietany (te najtłustsze) czuję się rewelacyjnie.

Potrafię przy jednym posiłku wypić 600ml śmietany lub pół kilo sera mascarpone + niewielki dodatek w węglach i po posiłku mam ogromny przypływ energii.

Bez nabiału naprawdę trudno jest osiągnąć proporcje proponowane przez dr. JK. Tzn. można, ale dla mnie to mało smaczna opcja.
Śmietaną można bardzo łatwo wyrównać prawie dowolne proporcje, jeśli w posiłku jest za mało tłuszczu względem reszty.

Sandman80

Cytat: Krzysztof.K. w 2010-02-26, 02:21:06
Bez nabiału naprawdę trudno jest osiągnąć proporcje proponowane przez dr. JK. Tzn. można, ale dla mnie to mało smaczna opcja.
Śmietaną można bardzo łatwo wyrównać prawie dowolne proporcje, jeśli w posiłku jest za mało tłuszczu względem reszty.

słuszna uwaga odstawianie nabiału już na starcie daje nam dużo mniejsze szanse na sukces :)




admin

Ponieważ jest moda na GMO i "uzdatniacze" żywności, to napiszę tak, aby wszyscy zrozumieli:
Dla M17 nie ma nic lepszego i bezpieczniejszego dla podtrzymania zdrowia w dzisiejszych czasach, jak produkty z naturalnego przesączu osoczowego czterokomorowców, szczepione najlepiej stosowną, wyselekcjonowaną kulturą alpejską i wytworu ptasiego jajaowodu...  :wink:

Blackend

Nie ma to jak nasycone kwasy tłuszczowe - najlepiej podane rano ;)

renia


Ja dzisiaj mam na obiad wytwór ptasiego jajowodu z sosem musztardowym.. :wink:

dzilo

W końcu ta śmietana nie jest mi do niczego potrzebna  , jem masło i sery podpuszczkowe i one mi nie szkodzą , myślę ze tyle z mlecznych mi wystarczy, nigdy nie piłem mleka to i teraz nie muszę

admin

Cytat: Blackend w 2010-02-26, 10:13:13
Nie ma to jak nasycone kwasy tłuszczowe - najlepiej podane rano

Cenna uwaga!
Łatwiej się wychodzi z syndromu metabolicznego anabolizmu, choć "surojadki", prócz "formuły 30" wyczytały sobie w Internecie, że chodzi o olej kokosowy.  :D

admin

Cytat: dzilo w 2010-02-26, 10:24:27
W końcu ta śmietana nie jest mi do niczego potrzebna ...

A kto twierdzi, że jest tobie do czegoś potrzebna?  :shock:

dzilo

Cytat: admin w 2010-02-26, 10:28:14
Cytat: Blackend w 2010-02-26, 10:13:13
Nie ma to jak nasycone kwasy tłuszczowe - najlepiej podane rano

Cenna uwaga!
Łatwiej się wychodzi z syndromu metabolicznego anabolizmu, choć "surojadki", prócz "formuły 30" wyczytały sobie w Internecie, że chodzi o olej kokosowy.  :D
czy tu chodzi o spożywanie samego tłuszczu ? czy można do tego zaliczyć spożycie tłuszczu z produktem ptasich jajowodów -tylko bez węglowodanów ?

Sandman80

Śmietanka jest bardzo dobra gdy chce sie dostarczyć te dodatkowe 50-70 gr tłuszczu do śniadania gdy w trakcie dnia/pracy  będąc poza domem nie chce  być sie głodnym tudzież kuszonym do jedzenia jakiegoś śmieciowego jedzenia bo to pierwszy krok do odejścia od ŻO., tak wychodzi  z mojej praktyki

admin

Ale uwaga: w sprzyjających warunkach nic tak dobrze nie tuczy jak śmietanka i żółtka, więc produkty te powinny być zakazane, jako wybitnie szkodliwe dla zdrowia i cytując "perukowego" klasyka TWO - zapamiętać - "od tuscu siem tyjem"!  :wink:

PS
aby nie było, że nie ostrzegałem!

renia


Co do tłuszczu i tycia, to mogę podać za przykład moją teściową, która jadła bardzo tłusto (nie podobało jej się, że ja nie jadłam wówczas, tłuszczu w ogóle) a była szczupła (nawet za bardzo - jak twierdził mój teść). Tak samo jest z moim średnim synem, który jest szczupły, nawet chciałby trochę masy przybrać, a jakoś - pomimo ćwiczeń - mu nie udaje się. On od dziecka lubił tłuste jedzenie. Szynki nie lubił - wolał boczek wędzony. Posiłki robi sobie najczęściej sam - są to jajka smażone, kiełbasa smażona, lubi on również pasztety, salceson ozorowy, bigos (bez chleba). Same konkretne posiłki, tłuste, a jak chudy, tak chudy. Owoców i słodyczy nigdy nie lubił. Według mnie bardzo dobrze wygląda i dobrze, że jest szczupły. A drugi syn, jak przeszedł na kuchnię żony, to zaczął tyć, a moja synowa gotuje bardzo chudo. :?
Ale jeśli ktoś oprócz tłuszczu lubi słodycze i/lub produkty mączne - to tyć musi.
Tak ja uważam.
Inną sprawą jest to, ze jeśli ktoś przechodzi na DO i chce stracić trochę na wadze, to powinien z początku ograniczyć trochę spożycie tłuszczu, żeby organizm łatwiej mógł spalać własny nadmiar.

dzilo

Czyli jak ? ta dieta nie nadaje się dla sportowców wytrzymałościowych ? Jeżeli zjedzony tłuszcz się nie odkłada to co będzie paliwem w przypadku ekstremalnych sportów wytrzymałościowych
-chyba nie to co znajduje się w przewodzie pokarmowym ?
Więc w jaki sposób na ZO organizm magazynuje energię ,chyba że wcale jej nie magazynuje ?

adampio

CytatCzyli jak ? ta dieta nie nadaje się dla sportowców wytrzymałościowych ?
Owszem, jak najbardziej, dla sportowcow wytrzymalosciowych. Pytanie tylko co ma sz na mysli..........bo jak wiem, zebede sie probowal na wytrzymalosc to wezme smietanje, czyli tluszcz dlatego, ze te najlepsze tluszcze sa spalane na samym poczatku, pozniej gorsze...........itd Tu nie chodzi o wytykanie sobie bledow! Tu Chodzi o znalezienie optymalnego, dla kazdego organizmu optymalnego spalania, tego czego w danym momecie potrzeba.
Pisalem o tym wczesniej, na podstawie mojego 50-cio letniego organizmu, ze kiedy maierze sie z mlodzianami na 50 m basenie bija mnie i bija mnie dokladnie.Natomiast na wytrzymalosc nie maja szans, bo jak wpadne w tetno 134-140 to koniec bo ja tak moge do juta. Podejrzewazm, ze Daniel ma to samo i wszyscy inni optymalni. A te dygresje ze strony DD mam gleboko w jajecznicy......i Ty tez powinienes miec. A jesli nie masz to przejmij ich strone. Mnie to zmusi tylko do jednego: "Serdeczne gratulacje"powiem.........bo mnie to "ni ziebi ni pazy" Twoja sprawa. Poniewaz jestem tylko polskim dunczykiem albo dunskim polakiem biora ,nie tu wszyscy za "ok, napisal"ale podejrzewam, nie wiem, ze jestem jednym z tych 300 osob, ktore tak na prawde sa ZO/DO. To moje zdanie po kilku latach uczestniczenia na naszym forum.OK?