Aktualności:

9. Nie należy robić większych odstępstw od diety ani łamać jej zasad okresowo.

Menu główne

Optytoto

Zaczęty przez Opal, 2010-02-24, 19:56:02

Poprzedni wątek - Następny wątek

Opal

Dzisiaj zrobiłam ponownie Optytoto i nie byłabym sobą, gdybym nie próbowała udoskonalać doskonałego :lol:
Zacznę od tego, że w moim bliskim otoczeniu spustoszenie w tej chwili robi grypa jelitowa. Nie wiem, czy to poprawna nazwa, w każdym razie osoba, którą to dopadnie, wymiotuje i ma biegunkę. Dolegliwości te zatrzymują chorego trzy dni w ubikacji, nie w łóżku i są bardzo nieprzyjemne. W ubiegłym tygodniu poproszono mnie o odwiezienie tak cierpiącej osoby do domu i podczas tej czynności, udało mi się uniknąć zabrudzenia samochodu przez pasażera - fuks. Do czego zmierzam.....
Otóż wśród szalejącej grypy - ja do tej pory się nie rozchorowałam. Byłoby to mi bardzo nie na rękę, ponieważ w tym czasie pracuję podwójnie, mam masę dodatkowych obowiązków.  Postanowiłam teraz, tak na wszelki wypadek, wspomóc siebie i rodzinę właśnie udoskonalonym Optytoto.
Zakładam, że większość z was słyszała lub czytała o właściwościach antyseptycznych cynamonu. Jego właściwości wykorzystuje się zamiennie nawet z węglem drzewnym np. w uprawie roślin.   

Moje dzisiejsze Optytoto utarł mój mąż w makutrze :) Wrzuciłam mu tam 90 dkg tłustego sera, 10 jaj, trzy ziemniaki, opakowanie cynamonu, opakowanie cukru cynamonowego, opakowanie cukru waniliowego, pół olejku arakowego, dwie łyżeczki soli, cztery łyżki cukru. Jego wkład pracy miał dla mnie znaczenie, ale po wszystkim wzięłam do ręki jeszcze blender i całość uzyskała jednolitą masę. Wzięłam większą patelnię ze stali nierdzewnej firmy Tupperware, na nią pół słoika (litrowej pojemności) wytopionego wcześniej smalcu i tak postałam sobie ze dwadzieścia minut przy gazie ;) Pod koniec smażenia dodałam jeszcze łyżkę masła. Mam wrażenie, że ta potrawa wpije wszystko co jej się da ;)  Napisałam, że wrzuciłam zawartość jednego opakowania cynamonu ;) Oczywiście zmieniło to kolor przygotowywanej potrawy. Mój mąż widząc "dzieło" koloru kawy z mlekiem na patelni stwierdził, że chyba tego nie ruszy. Nie tylko ruszył ;) ale wręcz wylizał talerz - takie to było pyszne. Mój syn oczywiście zrobił to samo, ja też  :oops: 
Dodam tylko, że po zjedzeniu odczuwa się fantastyczną lekkość na żołądku, przypływ energii, zero uśpienia. Nalałam sobie Optytoto do zastygnięcia w małe pojemniczki na jutro i kolejne dni do pracy, bo wstaję wcześnie i pewnie braknie mi czasu na zrobienie żółtkownicy. To jest dobry, smaczny i pożywny zamiennik, w dodatku zapobiegający rozstrojom jelitowym ;)

adamel

Do sernika używam twarożku "Mój ulubiony" z Wielunia - 7 gr białka, 4 gr węgli, 28 gr tłuszczu. jest "zbity" i myślę, że też powinien się do tego nadawać. :?

Opal

Skoro ser jest dobry do sernika pieczonego, to powinien być dobry do Optytoto. To jest niesamowicie sycące danie. Rano (godz. 8:00) zjadłam malutki pojemniczek Opty.... i do tej pory nie chce mi się jeść :) To chyba za sprawą dużej ilości przemyconego w nim tłuszczu.

adamel

Chyba muszę spróbować :)

renia


Ja przymierzam się już od kilku tygodni..  :oops: ..ciekawe kto zrobi to pierwszy... :roll:

adamel

Rywalizacja - dobra rzecz, tylko kto to będzie sprawdzał... :? :roll: Cynamon już mam :mrgreen:

renia


A ja dobre chęci... :mrgreen:

adamel

Dobrymi chęciami to podobno piekło wybrukowane... 8)

Opal

Cytat: adamel w 2010-03-29, 22:23:23
... Cynamon już mam :mrgreen:

Od czegoś trzeba zacząć, ale nie przeciągaj zakupu kolejnych składników w czasie. Jak kupisz ser, a okaże się, że nie masz jaj, to już będzie kolejny problem ;)
PrzeterMINOwanie gwarantowane :lol: 

adamel

A ze tą miną to faktycznie mogą wyjść JAJA :lol:

adamel

Dobrej nocy, Aniu, bo dzisiaj z tą moją ne(rw)ostradą to faktycznie są jaja... :)

Opal

Cytat: adamel w 2010-03-29, 22:54:32
... to faktycznie mogą wyjść JAJA :lol:

Gorzej jak wyjdą i nie wrócą, bo bez nich Optytoto będzie raczej jak Optybeton ;)

Dobrej i spokojnej nocy :) Przyjacielu.

renia


Cytat: adamel w 2010-03-29, 22:40:14
Dobrymi chęciami to podobno piekło wybrukowane... 8)
Spodziewałam się tej riposty  8) ale jeśli pierwsza zrobię "Optytoto" to dopiero będziesz chciał się schować ze wstydu.. nawet w piekle.. :lol: ..a tam już może nie być miejsca.. :lol: ..przez te dobre chęci... :P

kristan

Mam taką klientkę , której się jeszcze chce chcieć. Hoduje dla siebie. Nadmiarem jednak się dzieli. Kiedykolwiek mnie odwiedza , najczęściej z jej siatki 'wyskakuje" ser , biały , pachnący i tłuściutki , a przedewszystkim swieży. Tak było równiez wczoraj. Zrewanżowałem się tym co wiem , oraz przepisem na OPTYTOTO.
W mojej kuchni równiez dzisiaj zagoscił ten przepis , oczywiście ten najnowszy podany przez Opal. Widzę , ze dwa dni nasze menu zostanie uzupełnione jedynie kluseczkami lanymi z żółtek na wywarze , jak   http://www.jedzoptymalnie.pl/kulinaria.php?id=4   /dolna część/

Ponieważ , dałem nieco mniej cukru , nie było również zurawiny , porcje w miseczkach uzupełniłem ćwiartką brzoskwini oraz sokiem z nich. Nie żałowałem cynamonu , który uwielbiam. Czuje jednak , że w poniedziałek z rana zagości jeszcze na podniebieniu końcówka OPTYTOTO.

Opal

Cytat: kristan w 2010-04-10, 16:55:09
Kiedykolwiek mnie odwiedza , najczęściej z jej siatki 'wyskakuje" ser , biały , pachnący i tłuściutki , a przedewszystkim swieży.

Normalnie już czuję zapach tego Twojego sera ;)
Oczywiście w mojej lodówce mam właśnie odpowiedniej jakości tłusty ser i jutro zrobię Optytoto :) <uzależniona od pyszności> Dzisiaj wyprawiam syna na dwa miesiące za granicę,  ale jutro z tęsknoty zajmę się kucharzeniem ;) Taki smakołyk, a jakie wspaniałe i pożywne danie :)
Kristan - chyba tylko my z rodzinami to jemy, bo reszta forumowiczów ciągle sobie obiecuje, że to zrobi. Nie wiedzą co tracą :lol:

kristan

A no nie wiedzą...

renia


A no nie wiedzą... :oops:

Opal

Cytat: renia w 2010-04-11, 13:35:19

A no nie wiedzą... :oops:

To jaki mamy czas? Najwyższy, żeby się nareszcie przekonać i zrobić samodzielnie to to opty... :lol: :lol:

renia


Ja bym już dawno to danie zrobiła.. 8) .. tylko nie byłam pewna - czy muszę całe zrobić i zjeść samodzielnie - czy nie... :wink:

Opal

Reniu :) zrób jedną dziesiątą ;) ułamki się kłaniają i gdy podzielisz kawałeczki między bliskich, to tak jakbyś odwrotnie pomnożyła :lol: ;)