Aktualności:

7. Nie trzeba liczyć spożytych kalorii, natomiast należy liczyć kalorie przy kupowaniu żywności.

Menu główne

DO po przebytej chorobie nowotworowej, obecnie cukrzyca i niedoczynność tarczycy

Zaczęty przez Zonia, 2010-09-10, 03:06:49

Poprzedni wątek - Następny wątek

Iga

Cytat: WojciechS w 2010-09-14, 14:01:17

Można się obejść, ALE CO TO ZA ŻYCIE?
Co to za życie ,kiedy z rana nie można sobie zapalić i wypić kawę :P
A potem człowiek budzi się z ręką w nocniku i nie pamięta słów,kiedy mówił ,że ;"na coś trzeba umrzeć" .

WojciechS

Formułę 2*c*z, która głosi: coś za coś, można również wyrazić wformie c*z*c = ?  :wink:

wloczykij

Cytat: Iga w 2010-09-14, 14:03:55
Cytat: WojciechS w 2010-09-14, 14:01:17

Można się obejść, ALE CO TO ZA ŻYCIE?
Co to za życie ,kiedy z rana nie można sobie zapalić i wypić kawę :P
A potem człowiek budzi się z ręką w nocniku i nie pamięta słów,kiedy mówił ,że ;"na coś trzeba umrzeć" .

To ja jakiś dziwny jestem. Z innej planety.

RTS

Cytat: Zonia w 2010-09-14, 13:18:15
...Potwierdza się to, że w Indeksie Glikemicznym są błędy.
Kawa ma IG 35, należ do grupy najniższych, a mimo to znacznie podwyższa cukier,
nie wiem nawet czy nie bardziej jak ziemniaki.

Cytat: admin w 2009-10-09, 07:30:29
Uczyłem się dawno, dawno temu, że bez trzustki doskonale radzą sobie trawożerne, a drapieżniki szybko charłacieją w krótkim czasie ze skutkiem śmiertelnym u człowieka. Trzustka to wyjątkowo podatny narząd na odruchy humoralne - działa najintensywniej po 3-4 minutach od chwili spożycia pokarmu przez około 4-6 godz., ale i nerwowe (CUN), a szczególnie autonomiczne (AUN) przez nerw błędny. Ciekawostka: to ten, który decyduje  jakie IG mają spożyte pokarmy, o czym wynalazcy IG się jeszcze nawet nie śni, bo tylko stwierdził, że...
I tak: drażnienie przywspółczulne pobudza komórki beta, a współczulne komórki alfa. Pewnie powinienem napisać, co wydzielają komórki alfa? A taki glukagon... I mógłbym tu napisać dużo więcej, ale mi się nie chce rozkręcać tematu...
Dopiszę tylko, że regulacja tych około 5g glukozy rozpuszczonej we krwi, to proces bardzo złożony, a insulina to tylko taki jeden elemencik, który cukrzycy kochają, ale i diabetolodzy, farmaceuci i ..., bo przez to żyją dostatnio.

PS
ciekawostka 1: żadne helicobacter pylori, a tylko niewłaściwe pobudzenie nerwu błędnego powoduje wrzody żołądka, o czym się oczywiście nie wie, bo się nie czyta Kwaśniewskiego, a jeśli już, to nie to co trzeba.
ciekawostka 2: - jednym z najsilniejszych i najszybszych regulatorów poziomu cukru we krwi jest ilość kwasu węglowego rozpuszczonego we krwi.
ciekawostka 3: geny nie uruchamiają się "same z siebie".

Cytat: admin w 2009-10-10, 08:02:42
Wszystko mi się pomieszało?
Ale chętnie się od was nauczę i o IG i o działaniu AUN. Może czegoś nie wiem?
Co do działamia układu wegetatywnego (po chińsku - ing i jang) to wiem, że: w warunkach fizjologicznych (zdrowie) istnieje równowaga między pobudzeniem układów (napięcie współczulnego - fizjologiczna sympatyktonia - nie mylić z sympatektomią - i napięcie przywspółczulnego - fizjologiczna wagotonia). W stanach chorobowych zaś występuje często nierównowaga okraślana jako: patologiczna wagotonia lub sympatyktonia. W przypadku choroby wrzodowej występuje wagotonia i aby się jej pozbyć medycyna stosuje zabieg o nazwie wagotomia - odnerwienie przywspółczule żołądka - w celu zmniejszenia wydzielania soku żołądkowego, (którego wyższy poziom sprzyja rozwojowi helikobacter pylori), co teoretycznie ma sprzyjać gojeniu lub zapobieganiu powstawania nowych nadżerek.
Wytrucie zaś antybiotykiem bakterii nie leczy wrzodów żołądka - o czym donoszono już w czasopismach naukowych.

PS
ani sympatektomia (powodująca często impotencję u mężczyzn i oziębłość płciową u kobiet) nie leczy miażdżycy, ani wagotomia nie leczy wrzodów żołądka ponieważ oba zabiegi nie usuwają przyczyny choroby, a jedynie niepotrzebnie (przez błędne "naukowe" poglądy) okaleczają na stałe.
A na zajmowanie się IG - szkoda czasu, bo też są doniesienia naukowe, że nie ma to żadnego wpływu na poprawnie działający organizm.

Zonia

Nie sądzę bym mogła zrezygnować z kawy, ale spróbuję pić słabszą, choć i tak nie pijam mocnej.
Kawa rzeczywiście daje mi z rana niezłego kopala. Mało sypiam, i tylko kawa z rana szybko stawia mnie na nogi.
Piję tylko jedną dziennie, to mi wystarcza. Myślę więc, że wielkiej tragedii nie będzie, biorąc pod uwagę zmiany
w swoich nawykach żywieniowych, jakie dotąd udało mi się poczynić, w dodatku te zmiany działają:)

wloczykij

No i bardzo dobrze. Jak weźmiesz jeszcze pod uwagę że trzeba więcej sypiać i przy lepszym odżywianiu ma się więcej energii to z czasem może ta kawa stanie się zbędna lub po prostu nie będzie czynić takich szkód. c*z*c, jeżeli się nie mylę ;)

Zonia

Z tym "więcej sypiać" to wciąż problem, ale już nie tak wielki, jak miesiąc temu więc i tu idzie ku lepszemu :)

IG poszczególnych produktów testuję na sobie i nadaję im własne IG. Kawa na przykład od dzisiaj ma u mnie nie 35, a 65.

wloczykij

No ale w tym rzecz, ty byś chciała wszystko na już. Tak się nie da. I trzeba mieć świadomość czasu.

Zonia

Cytat: wloczykij w 2010-09-14, 14:45:19
No ale w tym rzecz, ty byś chciała wszystko na już. Tak się nie da. I trzeba mieć świadomość czasu.

Żadne na już :) Już to ja chcę ustalić normy najbardziej odpowiadające mojemu organizmowi,
a i to trwa już od miesiąca przecież. Dzięki Wam zaczęłam wszystko od nowa analizować, testować, porównywać.
Sporo jest jeszcze do zrobienia i ja tę świadomość mam :) a i czasu nie mało :)

WojciechS

Cytat: Iga w 2010-09-14, 14:03:55
"na coś trzeba umrzeć" .

Najlepiej i najmądrzej na starość się umiera, ale kogo dziś stać na taki zaszczyt!

Zonia

Cytat: WojciechS w 2010-09-14, 14:53:40

Najlepiej i najmądrzej na starość się umiera, ale kogo dziś stać na taki zaszczyt!

:D Optymalnych  :D

WojciechS

Postęp nauk medycznych jest tak szalony, że ze starości ludzie już dziś nie umierają...

renia

Cytat: Zonia w 2010-09-14, 15:59:53
Cytat: WojciechS w 2010-09-14, 14:53:40

Najlepiej i najmądrzej na starość się umiera, ale kogo dziś stać na taki zaszczyt!

:D Optymalnych  :D

Niestety nie wszystkich. Niektórzy przechodzą na DO za późno, jak już medycyna konwencjonalna nie może im pomóc. Poprawiają sobie komfort życia, ale na długowieczność nie zawsze mogą już liczyć.. :(

Zonia

Reniu, poprawa komfortu życia, to też bardzo dużo.
Chociaż tyle, a dla wielu, aż tyle :)


renia


Jeśli coś dolega, to nic innego człowieka nie interesuje - a jak tylko mija, to się szybko o tym zapomina.. :D

wloczykij

Cytat: WojciechS w 2010-09-14, 16:47:07
Postęp nauk medycznych jest tak szalony, że ze starości ludzie już dziś nie umierają...

Dobre.

BACA

zonia - pytałaś czy piję kawę. Nie oiję - a właścxiwie to czasem piję. Kiedy? Wtedy gdy potrzebuję nie spać w nocy. Ale nie dlatego że kawa mnie pobudza. Są noce gdy potrzebuję się wyspac i takie /np: Sylwester/ gdy nie chciałbym być śpiący. Jeżeli nie chce spać w nocy to muszę pobudzić układ S i wtedy nie śpię. Nie mogę tego uzyskać zmniejszając węgle /arytmia/, ani też nie mogę obniżać białka /bóle w klatce piersiowej/. Kawa ale niesłodzona przesuwa mnie skutecznie S - i nie śpię, a do tego jeszcze 2 tabliczki czekolady /endorfina/ i jest ok.


wloczykij