Aktualności:

5. Węglowodany staramy się zjadać w postaci skrobi, tj. w ziemniakach i warzywach.

Menu główne

Cukrzyca

Zaczęty przez adamgraza, 2008-10-22, 17:03:46

Poprzedni wątek - Następny wątek

adampio

Cytat: Edyta w 2008-11-16, 12:43:21
Ja wcale nie kwestionuje tego że miałaś w reku masło extra 82% tł ,a w tym było 1% tł zw.
Pisze tylko ,że prawdziwe masło (takie jak sie robiło dawniej),po wyjęciu z lodówki nie daje sie tak łatwo rozsmarować ,jak wszelakie mixy ,ale musi byc spełniony warunek-to masło musi przebywac w lodówce lub w zimnym pomieszczeniu ,bo inaczej jest tak samo miekkie,jak mixy ,ale to oczywista oczywistość  :D     
PS.Również miłego oglądania i czytania  :)

Edyta, jedyny sposob stwierdzenia czy maslo to maslo a nie mix, w dniu dzisiejszym, to sprawdzanie kcal masla. Pisanie o tym, ze kiedys, ze inaczej, ze moja babcia..itd nie ma sensu.
Jest tylko jedna generalna zasada: musi miec min 720-780 kcal...wowczas masz maslo "prawie" Twojej babci.
A czy te kcal, o ktorych pisza na opakowaniu dane maslo ma....tego nie wiedza najstarsi gorale. Jednak punkt wyjscia trzeba miec. MIN 720 KCAL!!!

Mari

Jeszcze nie doczytałam dokładnie ile można zjadać galarety i czuję ,ze wtrząchamy za dużo i w dodatku polewam ją  octem zwykłym , albo ziołowym ...lubimy takkkk  :).
To co zaobserwowałam u nas to ilość zjadanych potraw w porównaniu z poprzednim stylem życia to śmiesznie mało .
Wydaje mi się ,ze mąż ciągle powinien być głodny hi,hi i ciągle mu podsuwam coś a on krzyczy,że nie!. Ja? ..mi to tak naprawdę wystarczy wciągnąć to co przygotowuję Jemu na talerz ...próbowanie i już naprawdę nie chcę ..czasami dla ściemy nastroszę coś na talerzyku by widział ,że też jem .
Jeju! i ani razu nie byłam głodna jeszcze . Nie zapomnę jak całe poprzednie lata męczyłam się z odchudzaniem i  np. pół roku bez mącznych ..na granicy wyczerpania sił ..słaba,głodna, trzęsąca i głodna(kopenhaska)  .
No tak , ale jedzenie na tamtych dietach było beztłuszczowe...a teraz ? humor dopisuje , czuje się psychicznie mocna i ufna .Naprawdę ! ..dla mnie są to dziwne czary , bo ostatnie 2 lata miałam naprawdę bardzo trudne...tak myślałam , a przecież właśnie teraz  mamy bardzo ciężki okres u nie wiemy co będzie za 3-4 miesiące a mimo tego wszystkiego odbieram to zupełnie spokojnie, żadnych dołów i depresji...
Myślę ,że to jest nie tyle zasługa diety  :lol: , tylko męża , który mnie ostatnimi czasy zaczarował od nowa   :) :) :).

buziaki M.

kangur

Cytat: Mari w 2008-11-26, 19:57:17

Myślę ,że to jest nie tyle zasługa diety  :lol: , tylko męża , który mnie ostatnimi czasy zaczarował od nowa   :) :) :).
buziaki M.

Zaczarowana dieta odczarowala ci meza.

adampio

Cytat: Mari w 2008-11-26, 19:57:17
Jeszcze nie doczytałam dokładnie ile można zjadać galarety i czuję ,ze wtrząchamy za dużo i w dodatku polewam ją  octem zwykłym , albo ziołowym ...lubimy takkkk  :).
To co zaobserwowałam u nas to ilość zjadanych potraw w porównaniu z poprzednim stylem życia to śmiesznie mało .
Wydaje mi się ,ze mąż ciągle powinien być głodny hi,hi i ciągle mu podsuwam coś a on krzyczy,że nie!. Ja? ..mi to tak naprawdę wystarczy wciągnąć to co przygotowuję Jemu na talerz ...próbowanie i już naprawdę nie chcę ..czasami dla ściemy nastroszę coś na talerzyku by widział ,że też jem .
Jeju! i ani razu nie byłam głodna jeszcze . Nie zapomnę jak całe poprzednie lata męczyłam się z odchudzaniem i  np. pół roku bez mącznych ..na granicy wyczerpania sił ..słaba,głodna, trzęsąca i głodna(kopenhaska)  .
No tak , ale jedzenie na tamtych dietach było beztłuszczowe...a teraz ? humor dopisuje , czuje się psychicznie mocna i ufna .Naprawdę ! ..dla mnie są to dziwne czary , bo ostatnie 2 lata miałam naprawdę bardzo trudne...tak myślałam , a przecież właśnie teraz  mamy bardzo ciężki okres u nie wiemy co będzie za 3-4 miesiące a mimo tego wszystkiego odbieram to zupełnie spokojnie, żadnych dołów i depresji...
Myślę ,że to jest nie tyle zasługa diety  :lol: , tylko męża , który mnie ostatnimi czasy zaczarował od nowa   :) :) :).

buziaki M.

Mari wierz mi, ze maz w tym momencie jest jak ta wisienka na torcie!!!!
To tylko dieta....a "slychac" po Tobie., ze humorek dopisuje....swietnie, tak trzymaj.....tez z jedzeniem!

Mari

adampio z tą wisienką nie podpuszczaj ,bo ja uwielbiam wisienki! i może dojść do zbrodni i co? nie ma ciała nie ma przestępstwa  :wink: .
A teraz znowu na poważnie...mam książkę kucharską i ??? nie jest to wydanie , które mnie zadowoliło  :(.
Gdzie nie spojrzę , to jest sporo mąki, cukru i dla mnie to totalna klapa  .
Właśnie tych produktów nie mogę używać . Spróbowałam żółtka ala kluseczki do zup ..ujdą , są ok , ale sernik , czy placuszki serowe , to już musi wziąć pół tabletki ...nie da rady inaczej.
Ja nie chcę nawet 1/1000 tabletki!  i ...Houston mamy problem!  , a problemy są po to by je rozwiązywać czyż nie???.

A więc proszę i cierpliwie czekam na bezpieczne sprowadzenie mego statku na ziemię :)

adampio

Cytat: Mari w 2008-11-27, 14:50:57
adampio z tą wisienką nie podpuszczaj ,bo ja uwielbiam wisienki! i może dojść do zbrodni i co? nie ma ciała nie ma przestępstwa  :wink: .
A teraz znowu na poważnie...mam książkę kucharską i ??? nie jest to wydanie , które mnie zadowoliło  :(.
Gdzie nie spojrzę , to jest sporo mąki, cukru i dla mnie to totalna klapa  .
Właśnie tych produktów nie mogę używać . Spróbowałam żółtka ala kluseczki do zup ..ujdą , są ok , ale sernik , czy placuszki serowe , to już musi wziąć pół tabletki ...nie da rady inaczej.
Ja nie chcę nawet 1/1000 tabletki!  i ...Houston mamy problem!  , a problemy są po to by je rozwiązywać czyż nie???.

A więc proszę i cierpliwie czekam na bezpieczne sprowadzenie mego statku na ziemię :)

Do plackow serowych nigdy nie dodawalem maki i sie trzymaja. Sernika ....chyba sie nie da bez maki. ale placki zimniaczne bez problemu

adamgraza

   MARI  nie panikuj ,na wszystko trzeba poczekać. Pomalutku .Cukrzyca to wielkie paskudztwo. Na początku tej choroby ktoś mi
   powiedział ,zaprzyjażnij się z nią ,więc  sobie wmawiałam -będziesz moją siostrą ,pomieszkamy sobie razem. Może to nie byłoby złe
   gdyby nie złe nawyki i chęć dogodzenia swojemu podniebieniu. To mozna sobie tak teraz wytłumaczyć -obcięto mi jedną  nogę i jakoś 
   muszę dalej żyć. No bo co powięszę sie   ,to nie jest wyjście. Mam jedno życie i chcę je wykorzystać. Ale  z tego powodu mam jakieś
   ograniczenia.Nie mogę  jeśc mąki ,słodyczy , male ilości mlecznych, i owoców. I mimo tego świat mi się nie zawalił. Przez   pierwszych   kilka   lat   jadłam wszystko to co jest w książce dr. J.K. I nie było tak żle .Cukier z rana  zawsze był  większy   niż 2 godz. po posiłku, ale  jeżeli był  do 140 to ok.Od sierpnia   nie jem  mącznych  i żyję ,mężowi piekę chlebek biszkoptowy    z ziemniaczanką. Mięso smażę  sobie  bez  panierki .Rotuję mleczne z  dobrymi efektami /częste zatoki/ o 90% lepiej. Ciasta piekę bardzo rzadko. Spróbuję  zrobić optymalne lody ,dawno  ich nie jadlam.Od czasu do czasu kawałek gorzkiej czekolady . I to musi wystarczyć .Albo ,albo .Pocieszam się  zawsze tym że  są tacy co mają   100  razy gorzej jak ja.Powiem ci że mi nie smakowały te placuszki serowe ,ale  jadlam dopóki nie nauczyłam się piec  chlebka   biszkoptowego. Mari a napisz ile twoj mąż  je dziennie   BTW. Może je za  dużo i wtedy cukier się podnosi .Dobrze     by bylo gdybyście skorzystali z porady lekarza optymalnego.  Podaję   ci link artykułu lekarki -http://www.dietaoptymalna.com/
Nawet nie wiesz   jak mi smutno ze  nie powinnam jesc jogurtów .Ale to nie koniec  świata .pozdrawiam Grazyna

kodar


Mari

Grażynko zapytałam męża , ile chce na obiad BTW .
Otworzył szeroko oczy , co u niego jest oznaką najwyższego zainteresowania , oblizała się i spytał o której będzie gotowe  :D.

a teraz prawda nie ważę no oko :


przykładowe śniadanie dziś  ok . 80 g boczku
                                            1 cebulka
                                            5 żółtek
                                            2 rzodkiewki
                                          +1/2 pomidorka jak jest grzeczny  :)

obiadek dziś(więcej porcji     500 kiszonej kapusty
                  do lodówki)     700 słodkiej  -/-
                                        500 biała kiełbaską
                                        300 boczek
                                        100 boczek wędzony
                                        80 smalec
                                        2 cebule
                                        1 papryka
                                        150 pieczarki

kolacja   często  ...galareta z nóżek wg przepisu z książki , czyli optymalna i pyszna ! ok.300g  :)

lub jakieś mięsko typu karkówka ok.80 g + coś troszkę z warzyw , albo 1 makrelka lub jakiś śledzik..2 płatki.. pływający w oleju z cebulką.

     
Naprawdę dopiero wzięłam się za książkę i ją ostro już zaczynam trenować od poniedziałku a więc to bardzo krótko ..dam radę z Waszą pomocą bez dwóch zdań !.

uściski M.


                                         

adampio

Cytat: Mari w 2008-11-27, 20:58:31
Grażynko zapytałam męża , ile chce na obiad BTW .
Otworzył szeroko oczy , co u niego jest oznaką najwyższego zainteresowania , oblizała się i spytał o której będzie gotowe  :D.

a teraz prawda nie ważę no oko :


przykładowe śniadanie dziś  ok . 80 g boczku
                                            1 cebulka
                                            5 żółtek
                                            2 rzodkiewki
                                          +1/2 pomidorka jak jest grzeczny  :)

obiadek dziś(więcej porcji     500 kiszonej kapusty
                  do lodówki)     700 słodkiej  -/-
                                        500 biała kiełbaską
                                        300 boczek
                                        100 boczek wędzony
                                        80 smalec
                                        2 cebule
                                        1 papryka
                                        150 pieczarki

kolacja   często  ...galareta z nóżek wg przepisu z książki , czyli optymalna i pyszna ! ok.300g  :)

lub jakieś mięsko typu karkówka ok.80 g + coś troszkę z warzyw , albo 1 makrelka lub jakiś śledzik..2 płatki.. pływający w oleju z cebulką.

     
Naprawdę dopiero wzięłam się za książkę i ją ostro już zaczynam trenować od poniedziałku a więc to bardzo krótko ..dam radę z Waszą pomocą bez dwóch zdań !.

uściski M.


                                         

Jakie Ci wyszlo dzinne BTW?

Wychodzac z zlozenia, ze dalas mezowi okolo 300 gr "bigosu", wyliczylem szybko, tak troche na "oko", ze zjadl dzis okolo B:80  T: 120 W: 20
1 : 1,5 : 0,25
Czy Tobie tez tak wychodzi ?

JEZELI TAK, TO TROCHE CHUDO!!!!

adamgraza

MARI    z tego co napisałaś to widzę tak jak Adampio  że   tłuszczu jest za malo ,węglowodanów za malo .ale bialka jest za duzo.
Twój mąż ma 180 cm. wzrostu więc powinien zjeśc ok.60 gr.B T -150 a W-50.Jesteście już trzeci miesiąc  na tym żywieniu .Maż je
dośc  dużo bialka .Okres przebudowy się kończy .Trzeba to zmienić .Pisałam ci że gdy jemy więcej białka  to cukier  sie podnosi.Jeżeli nie zmniejszy się ilosci bialka w posiłkach wątroba  musi przetważać  nadwyżki bialka na cukry ,czyli węglowodany, a te z kolei są przetwarzane są   w organizmie na tkanke tłuszczową i cholesterol.Spróbujcie jeśc dwa razy dziennie .Drugi posilek koło16-17.Poranny cukier bedzie lepszy.Gdy  zjecie większą ilosc  tłuszczu na długo nie chce  sie jeść. moje przykladowe sniadanie to
50gr. sloniny 4 żółtka 1 jajo  100gr.cebuli  czasem poleje to sobie lyżka dobrego ketchupu.
Na obiad 200gr. zupy brukselkowej 150gr.gulaszu z serc z sosem 50 gr ziemniak  i ogórek kiszony
To był  dzień wczorajszy a na podwieczorek wypiłam cale piwo i zjadłam garśc pestek z dyni.To  kochane dla mnie piwo nie bardzo w cukrzycy jest wskazane ,ale wliczone  w calą wartośc BTW.
Mari z tyłu skiążki masz tabele wartości odżywczych   większości produktów które spożywasz .Jeżeli nie umiesz sobie z tym poradzić to ci napiszę jak to sie  robi.
Np .80 gr boczku jak to rozłozyć na BTW
100 gr boczku zawiera B12,7 T47,2 W-0
A więc  B 12,6 dzielę przez 100 -wychodzi mi ile ma 1gr-0,126 teraz mnoże razy 80 =10.08 bialka
           T47,2 dziele przez 100- wychodzi mi ile ma 1gr-0.472 teraz mnoże  razy  80=37.76
            W-0
Jaja też są różnej wielkości   a za tym żóltka  Więc waż i zapisuj .Po jakims czasie na oko będziesz wiedziala.
Ja to oko od czasu do czasu mam wieksze  ,więc musze sprawdzać . Nie martw sie  damy radę  pozdrawiam Grażyna 

adampio

Cytat: adamgraza w 2008-11-28, 07:12:31
MARI    z tego co napisałaś to widzę tak jak Adampio  że   tłuszczu jest za malo ,węglowodanów za malo .ale bialka jest za duzo.
Twój mąż ma 180 cm. wzrostu więc powinien zjeśc ok.60 gr.B T -150 a W-50.Jesteście już trzeci miesiąc  na tym żywieniu .Maż je
dośc  dużo bialka .Okres przebudowy się kończy .Trzeba to zmienić .Pisałam ci że gdy jemy więcej białka  to cukier  sie podnosi.Jeżeli nie zmniejszy się ilosci bialka w posiłkach wątroba  musi przetważać  nadwyżki bialka na cukry ,czyli węglowodany, a te z kolei są przetwarzane są   w organizmie na tkanke tłuszczową i cholesterol.Spróbujcie jeśc dwa razy dziennie .Drugi posilek koło16-17.Poranny cukier bedzie lepszy.Gdy  zjecie większą ilosc  tłuszczu na długo nie chce  sie jeść. moje przykladowe sniadanie to
50gr. sloniny 4 żółtka 1 jajo  100gr.cebuli  czasem poleje to sobie lyżka dobrego ketchupu.
Na obiad 200gr. zupy brukselkowej 150gr.gulaszu z serc z sosem 50 gr ziemniak  i ogórek kiszony
To był  dzień wczorajszy a na podwieczorek wypiłam cale piwo i zjadłam garśc pestek z dyni.To  kochane dla mnie piwo nie bardzo w cukrzycy jest wskazane ,ale wliczone  w calą wartośc BTW.
Mari z tyłu skiążki masz tabele wartości odżywczych   większości produktów które spożywasz .Jeżeli nie umiesz sobie z tym poradzić to ci napiszę jak to sie  robi.
Np .80 gr boczku jak to rozłozyć na BTW
100 gr boczku zawiera B12,7 T47,2 W-0
A więc  B 12,6 dzielę przez 100 -wychodzi mi ile ma 1gr-0,126 teraz mnoże razy 80 =10.08 bialka
           T47,2 dziele przez 100- wychodzi mi ile ma 1gr-0.472 teraz mnoże  razy  80=37.76
            W-0
Jaja też są różnej wielkości   a za tym żóltka  Więc waż i zapisuj .Po jakims czasie na oko będziesz wiedziala.
Ja to oko od czasu do czasu mam wieksze  ,więc musze sprawdzać . Nie martw sie  damy radę  pozdrawiam Grażyna 

Dlaczego nie urzywaci kalkulatora optymalnego?!

adamgraza

  Ja poprostu nie umiem ,a tak jak sie nauczyłam jest mi z tym dobrze.Może gdyby ktoś mi wytłumaczył ale zostaliśmy sami ,córka wyjechala  A w moim miescie nie mam żadnego kontaktu z optymalnymi.pozdrawiam

adamgraza

  JEEES!!!!!  już znalazlam i obliczylam  wczorajszą sałatkę  :jaja ogórki groszek ,papryka ,marchewka . cebula   ,koperek natka ,no i podalam samą  oliwę bo nie ma tam majonezu Ha :lol: :lol: :lol:  Napisalo mi że za dużo jadam białka  .No ma się  rozumieć .Taka salatka to na trzy dni .Resztę  sobie sama  obliczyłam i wyszło tak z mojego oka 300 gr, to B15 T39,9 W12,3 .Ale się cieszę
Mari ten kalkulator  ściągnij sobie z wątku /Kalkulator optymalny/ podaje go Majka  No nie umiem jeszcze wiele  , a może ktoś mi wytłumaczy?

Mari

Przysiadłam się do najprostszej potrawy jaką jest jajecznica i już wiem ,że muszę kupić inną wagę...elektroniczną , bo to "g" co mam nie waży dobrze ..na kilogramy to może ale nie na gramy !.

Zrobiłam, mimo to w tych moich dziwnych proporcjach na tej pseodowadze i wyszło :
                               B-21 , T-38, ale W 0,4 

Napiszę co wrzuciłam ...jednak kłania się waga... na oczko sprawdźcie mnie  :)

1.     5 szt żółtek
2.     4 g boczku
3.     0,5 łyżki smalcu
4.      2 łyżki śmietany 30%
5.      1 cebula średnia
6.      2 rzodkiewki + 1 pomidor+1 ząbek czosnku + natka pietruszki 1 łyżka   

Kurcze mało W wychodzi , ale to jest na pewno niezgodne z tą moja 'prawdą ', bo mąż nie ma ciał ketonowych i nie chudnie już ...przy 180 cm wzrosty waga 84 i stanęła od miesiąca (3 m-ce temu waga 103) .
Czuje sie bardzo dobrze , tylko nie może wyjść z podziwu co do zjadanych ilości np. bigosu ok 300g. Nawet sam  nieraz odstawia , bo nie chce więcej ,a przedtem dochodziło do tego półtorej kromy chleba  :D .
Nie wiem co dorzucić z W ? pestki dyni , słonecznika parę g? .

uściski M.


   

adamgraza

  Mari no tak jak piszesz  bez  wagi ani rusz .Tam mialo chyba być 40gr. boczku a nie 4 gr .  Wszystko jest  ok .Na sniadanie nie musi być więcej węglowodanów, Zrekompesujesz  to w obiedzie i resztę  wieczorem.Jeżeli mąż chce rano  to zrób mu sałatke z pomidorow  jeszcze nie są takie drogie  i już tak wiele nie mają chemi. Latem polowę W   zjadałam w pomidorach .

Mari to. od tego dobrego tluszczu nie je  się dużo .a potem zobaszysz o ile taniej .Mam nadzieję że te jajka smażysz na świeżym boczku.
uciekam do kuchni  .Dziś na obiad  panga  smażona bez mąki   i frytki z selera. pozdrawiam Grazyna

Mari

Nie lubię Was !!! :D :D :D
bo jak zaczęłam ważyć i mierzyć , to w ciągu tygodnia zamiast chudnąć dalej przytyłam ciut i moje ketonki schudzaczki poszły sobie !...eeee , ale wiem co zrobić , by wróciły i zaprzyjaźniły się ze mną znowu !. Mądra jestem hi,hi.

Tak Grażynko w jajecznicy miło być 40gr boczku .. Wiesz jak napisałaś i selerze to i ja zrobiłam  ..pyszotka ..no i zdziwko totalne mnie wzięło ,że kluseczki z żółtka do rosołku nie zajeżdżały jajecznicą  :wink:dodałam do nich płaską łyżeczkę mąki bezglutenowej ..bałam się ,że nie wyjdą , ale udały się i były wyśmienite.

adampio jak robisz bez mąki te placuszki ?..bo one też mogą być pokrojone w paseczki i będą z nich super kluseczki i np. łazanki

uściski M.

a! i następny numer świata!!! mąż już prawie nie ma siwych włosków ...jak zetnie gdzieś za dwa tygodnie , to zostanie może niewielka ilość na baczkach , a i tam już są tylko pół na pół .Od skóry po prostu wylazują czarne !!! a siwek jest na końcu do scięcia!.
Trzy miesiące ??? i takie zmiany to ja gdybym nie widziała  nie uwierzyłabym !.
Oczy czyste bez mgły (boję się nadal jednak ,żeby nie było następnego wylewu) , buźka, cera z 10 lat młodsza ..uwagi rodzinki i moje no i te włosy ...padaka!.

adamgraza

   MARI ja myślę że ten twój mąż taki piękny  się robi nie tylko od tego żywienia  .TO MIłOśC CZYNI CUDA.Gdybyś go tak nie kochała to widziałabyś więcej wad i zmarszczek.
Kluseczki z samego jajka lub żóltka smakują mi bardziej jak kiedyś te z mąki

Myślę że ta waga raz większa  raz mniejsza  to zasługa  naszych hormonów. Takie mam obserwacje .pozdrawiam  Grażyna

Mari

Grażynko dziś rozgadaliśmy się dziś na temat naszych poczciwych ziemniaków i naszły nas wspomnienia najbardziej smakowitej potrawy z nich i gdzie  ją wciągaliśmy  :D ...wiesz ,że najlepsze robią Niemcy ?nazwa ... blat kartofel , a skład to :

1. ziemniaki ..talarki
2. cebula...   krążki
3. boczek.... plastry
4.  przyprawy

Potrawa pieczona na takiej ogromniastej patelni , oczywiście ja wypisałam tylko to czym się zajadałam ...pomijam  ,że do tego było jeszcze mięcho , ale wtedy to było już dla mnie za dużo  .
Nie potrafiłam zrezygnować z tych przyrumienionych kartofelków  :D.

Proszę Cię o pomoc w zrobieniu z tych + może inne składniki potrawy dla Nas  :P ...może damy radę ?..uwaga może być jeden ziemniaczek, półtora ...szkoda , ale przeżyjemy chiba co ? :wink:

ps . dziś zrobiłam wątróbkę drobiową z cebulką ,boczkiem, jabłkiem, cytrynką ,śmietanką i białym winem wg przepisu ..ups! któregoś z Panów przepis na forum...nie będę szukać nicka ..wybacz! Panie Kochany..  :twisted:

wiesz zarąbiasta ! , musisz ją Kochana Grażynko zrobić jeśli nie cudowałaś z taką  :P.

buziaki M.


adamgraza

    Mari  akurat obecnie nie zawiele mam czasu ale pomyślę  nad tą potrawą .Obecnie unikam cytryny i śmietanki  może za jakiś  czas.Gorzej jest u mnie z winem .Ja wykorzystam do gotowania szklanke a resztę mąż wypija. Wkurza mnie to .Ale ten przepis znajdę . Mari może posmakowało by wam coś innego . Na stronie  kuchni optymalnej jest wątek  /babka ziemniaczana z mięsem/ boczkiem/szynką/ kiełbasą
Jest tam też mój przepis .Spróbuj. serdecznie pozdrawiam Grazyna