Aktualności:

10. Nie wolno głodzić się ani pościć.

Menu główne

Witamina A

Zaczęty przez Dasna, 2010-11-07, 16:35:59

Poprzedni wątek - Następny wątek

Dasna

Witaj Halino.

No cóż, są na pewno pomocne. Czy leczą? Nie wiem. Nie zajmuję się tym. Po prostu mam takie informacje. Natomiast na pewno witamina A , która jest moim nazwijmy to hobby wpływa na wiele istotnych procesów w skórze : jak proliferacja komórek, wzrost bariery immunologicznej , wpływ na procesy tyrozynazy itd.Temat po prostu sam mi się skojarzył. I tu zobaczyłam dobroczynny wpływ diety dr Kwaśniewskiego m.in na skórę , która się zajmuję.
Dr Kwaśniewski pisze " Komórki człowieka są bardzo długowieczne. W optymalnych warunkach , w hodowlach tkankowych , prawie nie wykazują objawów starzenia się. Ale tylko wtedy , gdy dostarczy im się dokładnie to , czego potrzebują i dokładnie wtedy , kiedy potrzebują oraz jak najszybciej usuwa z ich środowiska wszystkie szkodliwe odpady ich przemiany materii "  BINGO !

Zajmuje się podejściem do tematu starzenia nie tylko jako likwidowaniem zmarszczek , ale tematem jakości życia, sprawności intelektualnej np.po 85 roku zycia , sprawności fizycznej , zdrowiem , stanem ducha. Podkreślam takie hobby.

Iga

Cytat: Dasna w 2010-11-09, 08:50:01

Dr Kwaśniewski pisze " Komórki człowieka są bardzo długowieczne. W optymalnych warunkach , w hodowlach tkankowych , prawie nie wykazują objawów starzenia się. Ale tylko wtedy , gdy dostarczy im się dokładnie to , czego potrzebują i dokładnie wtedy , kiedy potrzebują oraz jak najszybciej usuwa z ich środowiska wszystkie szkodliwe odpady ich przemiany materii "  BINGO !
Ok.I teraz zobacz;
Cytat: Dasna... od 3 lat jestem na b.wysokich dawkach wit. A od 50 000 j.m do 100 000 j.m dziennie.
To mi raczej przypomina takie "dokarmianie" na siłę.Nie kiedy organizm potrzebuje,nie tyle ile organizm potrzebuje,a takie pchanie w niego na siłę określonej dawki "czegoś tam" codziennie. Aż żal się robi organizmu.

Dasna

He, he wot szczypawka :D
Toż ja sobie pomyślałam z lekką nieśmiałością , że czy aby ta dieta nie wypełnia jeszcze funkcji prawidłowego żywienia , utleniania , oczyszczania komórek? Hm , aż nieprawdopodobne , aby w swojej prostocie i co zauważyłam z przyjemnoscia logice mogła wypełnic zadanie profilaktyki antystarzeniowej ?
Poza tym dr Kwaśniewski pisze o "ciagu enzymatycznym", który musi się wytworzyć do przerabiania tłuszczy , w ogóle do nowych procesów metabolicznych znowu mi to bliskie , bo żeby przerabiać rózne formy wit. A na inne jej formy trzeba często ciągu "nowych - starych " enzymów , które w ciągu życia skutecznie niszczymy. czy to jedzeniem czy to poparzeniami słonecznymi , zanieczyszczeniem środowiska, itd.

Iga he, he to było tylko "badanie terenu"i temat na wejście  :D , wit.A odstawiłam na drugi dzień moich nieudolnych początków i zrozumienia ŻO.

Iga

Cytat: Dasna w 2010-11-09, 09:29:43
... , wit.A odstawiłam na drugi dzień moich nieudolnych początków i zrozumienia ŻO.
Wiem,bo już o tym wspominałaś.  8)
Tylko tak chciałam uzmysłowić,że takie dostarczanie organizmowi jakichś określonych czystych dawek obojętnie czego,to takie pchanie w niego na siłę.Bo przecież zapotrzebowanie organizmu na skł. pok,vit itd., nie jest w każdym dniu identyczne,a to dlatego,że uzależnione jest to od wielu czynników.  8)  No,tak to rozumiem.  8)

kriskor

Rozumiem że bardziej odpowiada ci dostarczanie jej w sposób naturalny ? :-)

Dasna

Właśnie.

Tak to jest logiczne , że zapotrzebowanie dobowe zmienia się a trzymanie się jednej dawki furt przez cały dzień jest co najmniej zastanawiające. Ale wszędzie trąbia ,że mamy ogromne deficyty w organizmie , no praktycznie wszystkiego a szczególnie witamin , więc awansem branie dodatkowo witamin ma nas uchronic , zapobiec , chorobom , starzeniu itd. itp. Co w tym temacie?

Kriskor - jasne. Po co tabletki kiedy można z pokarmu? Ale , no właśnie , hm , te zupełnie inne dawki tłuszczu , mięsa , białek w diecie dr Kwaśniewskiego to jest to jak rozumiem. Jeszcze za mało wiem , ale temat , mnie zachwycił.

Poza tym czytam i z rozbawieniem , cytując mężowi pewne zdania. Od razu widać było ,że dr Kwaśniewski naraża sie potężnemu lobby farmaceutycznemu , medycznemu , hi , hi to im tam się zagotowało.
Ha, ha jakby tak ludzie byli zdrowi to ilęż by zbankrutowało firm :o :lol:

Iga

http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=770.0
Tutaj wklejam taki link nt. vit.A ,ale Ty pewnie ,Dasna, już wiesz o niej wystarczająco dużo.  8)

Cytat: DasnaTak to jest logiczne , że zapotrzebowanie dobowe zmienia się a trzymanie się jednej dawki furt przez cały dzień jest co najmniej zastanawiające. Ale wszędzie trąbia ,że mamy ogromne deficyty w organizmie , no praktycznie wszystkiego a szczególnie witamin
Trąbią o deficytach,bo tak mają robić.W sumie przy tym jedzeniu,które z kolei zachwalają,czyli wszystkie produkty lajtowe,to faktycznie deficyty są.Kto zachwala mięso,jaja? Na pewno nie przemysł farmaceutyczny.I ludzie zamiast dostarczać skł.pok. w naturalnej postaci, wpadają w histerię i zaczynają dostarczać sztuczne vit.

kriskor

Nom niestety pewne rzeczy godzą w interesy innych, i tutaj prawdę zawsze stara się naciągnąć na swoją stronę. A celem w większości przypadków jest nasz portfel.

Dasna

Dzięki Iga , przeczytałam.

Powiem nieskromnie , że wiem, więcej. Natomiast to co mnie pcha ku diecie dr Kwaśniewskiego to m.in bogactwo tłuszczy o których wiem mało.

Natomiast wynika u mnie inny wątek . Surowe sało - przepyszna mielona słonina , ale surowa. Co z tą surowizną? Mam jeść? Mam sało zakąskowe , kanapkowe, solone, konserwowane. Mniam

Dasna

W kwestii takiej słoniny to kiedyś mnie tu uświadamiano , że sało oczyszcza organizm. Popatrzyłam na nich jak na ciemniaków i stwierdziłam co? Słonina oczyszcza organizm? Jakieś brednie. Cóż dziś sama kupuję.

Iga

Cytat: Dasna w 2010-11-09, 10:25:32
Co z tą surowizną?
Na to pytanie jeno skarbek z DD jest w stanie odpowiedzieć i to dogłębnie!  :lol:  :D ;)

RTS

Podgardle 3x dziennie, do końca żywota.  :lol:

Dasna

Podgardle wysmażone , przyrumienione? Takie no , ee nie rozumiem. :(

Podgardle dobre jest do pasztetu. A tak to jak?

RTS

Cytat: Dasna w 2010-11-09, 10:43:02
Podgardle wysmażone , przyrumienione? Takie no , ee nie rozumiem. :(

Podgardle dobre jest do pasztetu. A tak to jak?
:roll: Taki żart. To przychodzi jak się jest za bardzo w temacie.  8)

Ja tam wolę tłuszcze z żółtek jaj, masła, śmietany, etc.

Dasna

Mh , no tak w temat się wczuwam  :D jak to zółtodziób.
Z nabożna czcią  :P
He , he jakbym tak od jutra traktowała się tym podgardlem 3 X dziennie przez 15 lat, skąd wiesz może bym Ci pomnik postawiła. :mrgreen:

Nie, no jak z tą słoniną.

WojciechS

Dasna,
zapoznaj się z : http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&cat=4
Masz praktycznie wszystko, co niezbędne do poprawnego zastosowania Żywienia Optymalnego.
Z DO jest tak jak z układaniem kostki Rubika. Na www.rubiks.com jest dokładna procedura prowadząca do sukcesu!.
Niektórym nie wychodzi!  :shock:
A do kogo mają pretensje?
No wiadomo, że do Rubika, bo wymyślił głupią kostkę, której się ułożyć NIE DA!!!  :lol:

Dasna

Zgadza się Wojciechu.

Już doczytałam. Dr Kwaśniewski wyklucza jakąkolwiek surowiznę , bo niepotrzebnie obciąża organizm. Trzeba jeść produkty maksymalnie przetworzone."To w pewnym sensie "trawienie" poza organizmem" cyt. "Zywienie optymalne".

W tym celu wziełam wszystkie rodzaje sała jakie kupiłam i udałam sie do sąsiadki Ukrainki , żeby mi wytłumaczyła co kupiłam surowe a co przetworzone. Okazało się , że ona ma wydanie po ukraińsku i tu są jadłospisy. Nazywa się "Optymalne harczuvannya"

Ja ciągle zmieniam miejsce pobytu tydzień Polska tydzień Ukraina i muszę tu kupować żywność.Muszę się nauczyć , bo do tej pory nie zwracałam uwagi na wartości ,przetworzenie. A tu nazwy są podobne , ale wiele innych produktów też jest.

slawek

Cytat: Dasna w 2010-11-09, 11:55:43
Ja ci±gle zmieniam miejsce pobytu tydzień Polska tydzień Ukraina i muszę tu kupować żywno¶ć.Muszę się nauczyć , bo do tej pory nie zwracałam uwagi na warto¶ci ,przetworzenie. A tu nazwy s± podobne , ale wiele innych produktów też jest.

No to masz dobrze ;) taka słonina dojrzewająca jak na Ukrainie, nie występuje nigdzie indziej ;)

kriskor

Tylko pozazdrościć :-)

Dasna

Zgadza się. Sporo jest ludzi ze wsi odżywiających się właśnie tłusto. Nie budzi to większych sensacji. Natomiast używają jak pewnie wiecie dużo chleba. Do wszystkiego chleb. I to już budzi zaciekawienie. Jak to bez chleba? Ziemniaki bez chleba? Sałatka bez chleba? zupa bez chleba?

Natomiast smalec jest popularny.

Wczoraj kupiłam także majonez 80%, był i 60 % , 73 %. Nie przypominam sobie , żeby procent tłuszczu był tak widoczny na etykietach w Polsce.

Także kwitnie handel u babuszek.Można kupić jajka faktycznie od wiejskiej kury, tłusty boczek , ser własnoręcznie robiony. Ale jest jeden problem .Mięso może być nie badane.