Aktualności:

5. Węglowodany staramy się zjadać w postaci skrobi, tj. w ziemniakach i warzywach.

Menu główne

Pare pytan do doswiadczonych optymalnych

Zaczęty przez kasara1991, 2010-11-16, 22:21:13

Poprzedni wątek - Następny wątek

Blackend

Cytat: kasara1991 w 2010-11-16, 23:23:13
No tak, tak, bo zdazaja sie dni kiedy  mialam np: 86,4 : 237,4: 68,4 albo 104,9: 260,5: 26,6

Tak długo jak te cyferki bedą zaprzatały twój umysł to nic z tego nie będzie :(
Proszę przeczytaj ten tekst http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=80 na poczatek (i nie tylko) nic więcej nie potrzebujemy.

adampio

Cytat: kasara1991 w 2010-11-16, 22:28:29
Kiedy rozmawialam z lekarzem (mailowo), to on mi podal te proporcje, ale ja sie nie chce odchudzac, absolutnie! Chce sie poprostu optymalnie zywic.

Jak na razie masz niedowage, i masz tylko 19 lat wiec dziwie sie troche lekarzowi optymalnemu. No ale co ja tu moge powiedziec, lekarzem nie jestem.

adampio

Dlatego zapomnij o cyferkach i jedz wg BTW i do syta.

renia

Ale, żeby mieć odpowiednie proporcje BTW to też trzeba liczyć i ważyć, bo inaczej, "na oko" się nie wie, w jakich proporcjach zjada się poszczególne składniki pokarmowe..Z tym, że oczywiście należy jeść do syta, ale posiłki zbilansowane. Albo - jak ktoś woli - zapisywać i wieczorem, ewentualnie, uzupełniać brakujące składniki..

adampio

Cytat: renia w 2010-11-17, 11:06:33
Ale, żeby mieć odpowiednie proporcje BTW to też trzeba liczyć i ważyć, bo inaczej, "na oko" się nie wie, w jakich proporcjach zjada się poszczególne składniki pokarmowe..Z tym, że oczywiście należy jeść do syta, ale posiłki zbilansowane. Albo - jak ktoś woli - zapisywać i wieczorem, ewentualnie, uzupełniać brakujące składniki..

Wiec wlasnie o to tu idzie aby zjadac posilki wczesniej zbilansowane, wowczas nie liczymy wg zalozenia ile mozemy, bo zjesc mamy do syta.

kasara1991

Adampio, wlasnie w ten sposob robie. Codziennie zapisuje sobie ile czego zjadam, wyliczam i podsumowuje dziennie BTW, jak czegos mam za malo, to uzupelniam. Zastanawiam sie tylko, czy np. 110 g bialka dziennie to nie jest za duzo, jezeli "normalna" porcja to 50- 60 dla doroslego czlowieka.

Iga, w sumie to moze zle to okreslilam, ten katar. W zeszlym roku mialam zaatakowane zatoki i teraz czuje jakbym miala zatkany nos, nadal, ale ze to siedzi gdzies glebiej i wyzej niz w dziurkach, wlasnie w zatokach. Rano jak wstaje badz w nocy czasami sie budze z tego, ze bardzo duzo mi leci z nosa. Jestem uczulona na siers, pylki, kurz, itd.

Wiem, ze weglow za malo, ale juz jestem w trakcie jedzenia wiecej! A czy miesa jem za duzo? Wystarczy mi np. sam 60 gr boczku dziennie? Przeciez w miesie jest zawarte duzo cennych skladnikow z tego co czytalam. A tak ogolnie, to jak mowilam, zawsze jadlam duzo i moglam jesc i jesc i jesc. I dla mnie jest to nie rzrozumiale, jak niektorzy optymalni moga przezyc na 2 posilkach dziennie- marze o tym. ale jak rano zjem sniadanko, to pozniej do 12- 13 mam spokoj, ale wtedy zaczynam czuc sie glodna, a na sniadanie nie zdolam wiecej zjesc.

Blackend, mam ksiazke i czytalam uwaznie! Ale narazie to ja sobie obliczam tylko proporcje, jem tyle ile chce i w ogule nie trzymam sie tych liczb co mi lekarz podal.

Renia, spokojnie, mam zelazna kontrole! Zapisuje wszystko w moim optymalnym kalendarzu, co jem, ile jem i jakie sa proporcje.

renia

Żebyś tylko nie miała czasami nieproszonych lokatorów... :roll:  ..chociaż początkowo ma się większy apetyt, a potem to się normuje..no nie wiem.. :roll:

Iga

Cytat: kasara1991 w 2010-11-17, 13:54:05
Iga, w sumie to moze zle to okreslilam, ten katar. W zeszlym roku mialam zaatakowane zatoki i teraz czuje jakbym miala zatkany nos, nadal, ale ze to siedzi gdzies glebiej i wyzej niz w dziurkach, wlasnie w zatokach. Rano jak wstaje badz w nocy czasami sie budze z tego, ze bardzo duzo mi leci z nosa. Jestem uczulona na siers, pylki, kurz, itd.
To mamy troszkę podobnie.Jak się przeprowadziłam na Śląsk ,to zaczęły się te "problemy".Z tym,że mnie to mnie nie budzi.
Wiosną jest to bardziej nasilone jak kwitnie rzepak na polach,często też łzy mi lecą.Albo jak jestem w klimatyzowanym pomieszczeniu,to też się to nasila.Albo jak w domu zimą było nagrzane,teraz pilnuję,żeby w czasie snu było jednak chłodno.
Ja to z kolei nie przywiązuję do tego uwagi,może dlatego,że przeżyłam gorsze rzeczy i to to dla mnie w sumie nic,ale zdaję sobie sprawę z tego,że to może być dla Ciebie uciążliwe.

adampio

CytatZastanawiam sie tylko, czy np. 110 g bialka dziennie to nie jest za duzo

Brzmi to dosc duzo ale jezeli tyle potrzebujesz. Jestes mloda i organizm potrzebuje materialu na ksztaltowanie/budowe organizmu. Nam starym nie jest potrzebna taka ilosc, bo organizmy mamy rozwiniete. Jezeli ta ilosc bedzie iloscia za duza to organizm da Ci znac np swedzeniem skory...

CytatPrzeciez w miesie jest zawarte duzo cennych skladnikow z tego co czytalam

Zgadza sie, pod warunkiem, ze jest to swinia i mieso z jej tluszczem. Schabowy, poledwica to mieska dla ludzi, ktorzy chca nabrac masy miesniowej. Dla nas jest karkowka, golonka, biodro, glowa.

Cytatjak niektorzy optymalni moga przezyc na 2 posilkach dziennie- marze o ty

Nie od razu Krakow zbudowano. Organizm musi sie najpierw przyzwyczaic do nowej diety a pozniej czas pokaze.

WojciechS

To tak jakby maluch 126p palił 15l/100km, ale skoro ma rozregulowany zapłon, to i zapotrzebowanie nie dziwi...  :D

wloczykij

Skoro jadasz dużo i nie tyjesz to zdaje się masz przewagę ukł. sympatycznego. Stres. Podkrążone oczy. Ogólnie rozregulowany organizm.

W twoim wieku przy zmianie odżywiania powinnaś w miarę szybko dojść do siebie. Takie przejściowe kłopoty jak zatkany nos, zatoki mogą wystąpić. Trzeba to przeczekać, albo/i wspomagać sie jakoś, byle nie blokery ani żadne sterydy. Można zakraplać zatoki, mozna robić inhalacje, ale to są tylko środki doraźne.

Moim zdaniem białka dobrej jakości po latach takiego. śmieciowego zapewne. odżywiania powinnaś zjadać więcej. Byle nie za dużo.

maf

Cytat: kasara1991 w 2010-11-17, 13:54:05
... Zastanawiam sie tylko, czy np. 110 g bialka dziennie to nie jest za duzo, jezeli "normalna" porcja to 50- 60 dla doroslego czlowieka.

....

Wiem, ze weglow za malo, ale juz jestem w trakcie jedzenia wiecej! A czy miesa jem za duzo? Wystarczy mi np. sam 60 gr boczku dziennie? Przeciez w miesie jest zawarte duzo cennych skladnikow z tego co czytalam. A tak ogolnie, to jak mowilam, zawsze jadlam duzo i moglam jesc i jesc i jesc. I dla mnie jest to nie rzrozumiale, jak niektorzy optymalni moga przezyc na 2 posilkach dziennie- marze o tym. ale jak rano zjem sniadanko, to pozniej do 12- 13 mam spokoj, ale wtedy zaczynam czuc sie glodna, a na sniadanie nie zdolam wiecej zjesc.
Witam
60g boczku dziennie to napewno za malo. Z kolei 110g B to wydaje sie za duzo.
Jezeli jesz za malo W pewnie zdarza sie u Ciebie tak, ze czesc B zostaje zamieniona w procesie glukoneogenezy w glukoze tzn.  organizm sam sobie to W wyprodukuje a co za tym idzie zuzywa niepotrzebnie energie. Lepiej mu dostarczyc odpowiednie ilosci B i W zeby niepotrzebnie nie obciazac organizmu. Gdy podwyzszysz W do poziomu zaleconego przez lekarza optymalnego zobaczysz roznice.
Jezeli chodzi o "2 posilki dziennie" u niektorych optymalnych to za bardzo bym sie nieprzejmowal. Na poczatku tez dojadalem miedzy posilkami liczac wszystko do bilansu dziennego. Uczucie glodu nie jest spowodowane zapotrzebowaniem na energie, ale potrzeba wypelnienia zoladka. Sa na to rozne sposoby, niektorzy wypijaja smietanke, niektorzy podjadaja. Ja stosowalem 200g kefiru lub jogurtu.
Pozdrawiam
maf


wloczykij

Cytat: kasara1991 w 2010-11-17, 13:54:05
Adampio, wlasnie w ten sposob robie. Codziennie zapisuje sobie ile czego zjadam, wyliczam i podsumowuje dziennie BTW, jak czegos mam za malo, to uzupelniam. Zastanawiam sie tylko, czy np. 110 g bialka dziennie to nie jest za duzo, jezeli "normalna" porcja to 50- 60 dla doroslego czlowieka.

Nie ma żadnej 'normalnej' porcji dla każdego, bo każdy jest inny. Po to są proporcje a nie stałe wartości ponieważ każdy jest inny, ma inną budowę, wzrost, a zatem i wagę... i wymaga innej ilości poszczególnych składników. Druga sprawa że przy różnych chorobach zapotrzebowanie na dany składnik może ulegać zmianie.


kasara1991

Renia, co masz na mysli mowiac nieproszonych lokatorow?

Wloczykij, to jak moge przywrocic organizmowi rownowage?

Rozumiem, rozumiem, i bardzo dziekuje za odpowiedzi! Dzisiaj az sama zaskoczylam siebie, jedzac tylko:
1 jajko, 3 zoltka, 60 gr boczku, 50 gr masla, 90 gr pomidora
200 gr marchwi i 70 ciasteczek wgl. przepisu optymalnego
100gr sera zoltego
50 gr miesa, 20 gr cebuli, 40 gr papryki, 50 gr smalcu i troche pessto, 40 gr rodzynek na dopelnienie

i to mieso zjadlam dopiero kolo 21- 22, bo nie bylam wczesniej glodna! woho!

kasara1991

Czyli wyszlo mi:
64,3: 156,5 : 58,34 - to nie az tak calkiem zle! (nie wliczylam pesto, wiec bedzie troszke wiecej T)

renia

Cytat: kasara1991 w 2010-11-17, 23:10:03
Renia, co masz na mysli mowiac nieproszonych lokatorów?

Miałam na myśli pasożyty. Skoro tak dużo musisz jeść i jesteś szczupła, to tak mi się skojarzyło. Ale nie życzę Ci ich. Mimo wszystko można by badania w tym kierunku porobić...

adampio

Cytat: kasara1991 w 2010-11-17, 23:10:03
Renia, co masz na mysli mowiac nieproszonych lokatorow?

Wloczykij, to jak moge przywrocic organizmowi rownowage?

Rozumiem, rozumiem, i bardzo dziekuje za odpowiedzi! Dzisiaj az sama zaskoczylam siebie, jedzac tylko:
1 jajko, 3 zoltka, 60 gr boczku, 50 gr masla, 90 gr pomidora
200 gr marchwi i 70 ciasteczek wgl. przepisu optymalnego
100gr sera zoltego
50 gr miesa, 20 gr cebuli, 40 gr papryki, 50 gr smalcu i troche pessto, 40 gr rodzynek na dopelnienie

i to mieso zjadlam dopiero kolo 21- 22, bo nie bylam wczesniej glodna! woho!


Super. Powiedz nam dzisiaj w jakich jadlas proporcjach.

W dalszym ciagu nie sluchasz. Jestes nieposluszna. Masz jesc zbilansowane i do syta. Kogo to obchodzi ci Ty jjesz. Podaj nam proporcje. Jak juz bedziesz chora to bedziemy gadac nad ilosciami tego czy tamtego.

Zjadaj zbilansowane posilki. Rozumiesz pojecie:Zbilansowane?
Zjadaj wg. podstawowego BTW: rozumiesz pojecie?

Jezeli masz wicej pytan, to dawaj! :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

renia


A ja chwaliłam Twoją cierpliwość.. :roll:

Iga

Ale  kasara jest chyba zdrowa,to niechże cholera je i żyje...to daje zdrowie.:D To tak na moje oko. ;)

adampio

Cytat: renia w 2010-11-17, 23:29:02

A ja chwaliłam Twoją cierpliwość.. :roll:

O nie, internet to dziadostwo. Nie chcialem na nikogo nakrzyczec a jedynie wskazac prawidlowa droge.
Sorry "kasara 1991", ja NIE KRZYCZE, prosze Cie tylko o zwrocenie uwagi na to o czym pisalismy wczesniej.
Jezeli zle sie wyrazilem, to przepraszam. :D

Jestem ostatni do krzyku. :D