Aktualności:

10. Nie wolno głodzić się ani pościć.

Menu główne

Pare pytan do doswiadczonych optymalnych

Zaczęty przez kasara1991, 2010-11-16, 22:21:13

Poprzedni wątek - Następny wątek

slawek

Cytat: Radzio w 2010-11-25, 17:47:02
tkanka tłuszczowa gotowa na zmagazynowanie każdej ilo¶ci odpowiednio przetworzonych kCal. :)
do tkanki tłuszczowej nie dostają się kcal tylko węglowodany z cyklu pentozowego ;)

Dasna

Dobry wieczór wszystkim  :D,

dzisiaj ciężko pracowałam, cały dzień za kierownicą i dopiero co wróciłam i twarz sobie deczko"zaszyłam". Brzuch mi urósł, czuję otłuszczenie , całe szczęście, że dziś nie czułam praktycznie głodu. No , myślałam ,że od tłuszczu nie utyję.  :) A proporcje zachowam.Co prawda wczoraj wyszło mi, że posunęłam wagowo też jakąś ilość nie maleńką, delikatnie mówiąc.
No , ale miałam jeść do syta i nie dopuszczać do głodu, no więc "hulaj dusza , piekła nie ma: :D

renia


Dasna, a pamiętasz o tym, że na początku DO powinno się kończyć posiłek z lekkim niedosytem (jeśli się chce schudnąć)? Zanim żołądek się skurczy do pożądanych rozmiarów, upomina się o napełnienie "po staremu".. :?

Dasna

Cytat: renia w 2010-11-25, 21:01:15

Dasna, a pamiętasz o tym, że na początku DO powinno się kończyć posiłek z lekkim niedosytem (jeśli się chce schudnąć)? Zanim żołądek się skurczy do pożądanych rozmiarów, upomina się o napełnienie "po staremu".. :?
Tak, pamiętam o tym i miałam lekki niedosyt  :? nawet się czułam dumna , że nie wsuwam tak na full.
Oprócz tego te tłuszcze , śmietany , żółtka , smalczyk ze skwarkami , chleb optymalny , tłusty boczek , masło to jest przepyszne. :D
No , ale jakoś hm  :?
Pomyślałam ,że nie będę sobie żałować tłuszczu , bo się przebuduję a potem organizm szybciej spali. A proporcje nauczę się zachowywać, po to kupiłam wagę , śledzę tabele. Ale coś moje założenia , nie grają :(

renia


Dasna, to może na początek lepiej by było więcej korzystać z gotowych, już obliczonych, jadłospisów.. dopóty, dopóki Tobie nie będzie to sprawiało trudności? A planujesz może jakiś letni (chociaż niekoniecznie letni ) wyjazd do arkadii? Tam można swoje umiejętności w obliczaniu BTW, udoskonalić..

Dasna

Zobaczę. Przydałoby się :) .Mam pracę między dwoma krajami i to często utrudnia jedzenie , gotowanie . Oprócz tego podróżuje po całej Ukrainie , dziś przejechałam 460 km i byłam zajęta wykładami. Wzięłam sobie kanapkę z chleba optymalnego i serka topionego. Za chwilę wracam do Polski i znów w drogę do RPA, wracam i znów na Ukrainę. Jakoś będę musiała to sobie pomaleńku ułożyć. :?
Dlatego odpowiada mi bardzo proste jedzenie.Ser , jajka, śmietana , boczek, pomidory . I tak na okrągło.  :)

adampio

Sprobuj zbilansowac placki zimniaczoano- miesne i zjadac to z maslem i wedlinami albo serem, to jest larytas.  :D

renia

Cytat: Dasna w 2010-11-25, 21:34:31
Zobaczę. Przydałoby się :) .Mam pracę między dwoma krajami i to często utrudnia jedzenie , gotowanie . Oprócz tego podróżuje po całej Ukrainie , dziś przejechałam 460 km i byłam zajęta wykładami. Wzięłam sobie kanapkę z chleba optymalnego i serka topionego. Za chwilę wracam do Polski i znów w drogę do RPA, wracam i znów na Ukrainę. Jakoś będę musiała to sobie pomaleńku ułożyć. :?
Dlatego odpowiada mi bardzo proste jedzenie.Ser , jajka, śmietana , boczek, pomidory . I tak na okrągło.  :)

Faktycznie masz życie "na walizkach" i to sporo utrudnia prawidłowe stosowanie DO, ale nie uniemożliwia..powodzenia życzy Renia.. :wink:

renia

Jeśli ja jem poza domem, to najczęściej jem chleb optymalny z masłem i wędliną, albo z boczkiem wędzonym, albo z serem. Nieraz jem jeszcze  obiad w barze (coraz rzadziej). Przed wyjściem z domu staram się zjeść jajecznicę, a jeśli wychodzę tak wcześnie, że jeszcze nie mam ochoty na śniadanie, to jem jajecznice na kolację - normalnie mi jej brakuje. Nieraz, w takie dni, piję jeszcze śmietanę 30-tkę, żeby wyrównać dzienny bilans BTW.

Dasna

Dzięki adampio , dzięki Reniu , będę się przebudowywać i reorganizować  :D. No i trochę mniej pochłaniać. Radziu smalczyku paluchem nie wybierałam , ale śmietany parę łyżek wsunęłam i nie wliczyłam ich do bilansu dziennego.  :lol: Tyle tego było , że już na prawdę wstyd doliczać te parę łyżeczek  :D.


Radzio

Cytat: Dasna w 2010-11-26, 13:31:45
Dzięki adampio , dzięki Reniu , będę się przebudowywać i reorganizować  :D. No i trochę mniej pochłaniać. Radziu smalczyku paluchem nie wybierałam , ale śmietany parę łyżek wsunęłam i nie wliczyłam ich do bilansu dziennego.  :lol: Tyle tego było , że już na prawdę wstyd doliczać te parę łyżeczek  :D.

No cóż ......................... ja wybieram. :) :)  W końcu muszę określić sam smak ;)  :lol: :lol: :lol: :lol:

Dasna

 :lol: :lol:aaa , jeśli chodzi o sam smak  :lol: :lol: rozumiem i popieram , w końcu mamy jeść to co nam smakuje a jak to inaczej sprawdzić :lol: paluch jest narzędziem najlepszym :lol: :lol: do wybierania :lol: :lol:

Radzio

 :lol:

Paluch to takie ............................. uniwersalne narzędzie.  :lol: :lol: :lol: :lol: