Aktualności:

2. Należy jeść wtedy, gdy się chce jeść i zjadać tyle, by nie czuć potrzeby dalszego jedzenia.

Menu główne

jajka

Zaczęty przez nowicjuszka, 2011-11-23, 16:17:23

Poprzedni wątek - Następny wątek

Diogenes z Synopy

Cytat: Zyon w 2015-10-19, 09:19:55
Nie ma zycia bez liczenia  :lol:

no proszę. A kpił z moich pasków do sikania  ;-)  , którymi ustalałem orientacyjnie optymalną dawkę węgli na dzień.

A tu :  badanie poranne  tętno , oddechy, bicie serca, liczenie kalorii   :shock: ,

;-) 

Nie liczę kalorii. Ważę od dłuższego czasu  wzrost w centymetrach minus 100. 



Cytat: adampio w 2015-10-17, 21:03:50
U mnie jest tak, ze nie jedzqc miesa , lojow i innych tego typu wynalazkow a jedzac tylko zoltka, smietane, maslo jestem na okolo 4300 dziennie a wagowo okolo 700-800 gr/ dziennie. :D W dniu treningu okolo 4000- 4500 gr.

Chyba za mało pływam ( codziennie ) ;-)   bo nie wiem czy w kaloriach połowę tego jem   :shock:   ;-)


Gavroche

 :lol:
He, he, naprawdę tak bardzo nie ogarniacie otoczenia?
Jak kroję ćwiartkę masła, mój komputer pokładowy natychmiast identyfikuje gramaturę, zawartość tłuszczu i liczbę kalorii, to samo się odbywa kiedy wbijam na to 4 jaja i popijam filiżanką śmietanki, a potem wsuwam do ust łyżkę powideł śliwkowych.
To jest ta wasza czynność umysłu? :lol:
To samo mam, kiedy prowadzę auto czy psi zaprzęg, przewiduję sytuacje zanim one nastąpią, podczas treningu automatycznie liczę powtórzenia i jednym rzutem oka oceniam ładunek na sztandze, nawet podczas mojego odpoczynku, wiem ile powtórzeń zrobił kolega widziany kątem oka. :D
Kiedy poruszam się po ulicy, wyławiam natychmiast podejrzane rzeczy, obluzowany sworzeń na mostku w parku, nieodpowiednio do pogody ubranego faceta z dziwną wypukłością nad biodrem, używam każdej witryny na ulicy czy luster w sklepie i knajpie, by poszerzyć pole widzenia, rowerzystów, psy biegające luzem, dzieci, dziwne przedmioty, które wydają się nie na miejscu lub pozostawione bez opieki...
Dawniej wydawało mi się, że to normalne, że każdy tak ma, potem się okazało, że jednak nie. ;)

Zyon

Zeby wiedziec ile wazy lyzeczka powidel, zoltko czy maslo,  ile ma kalorii i BTW to musialbym sie tego nauczyc a nie chce mi sie wkuwac rzeczy nieprzydatnych :D
Work Buy Consume Die

Gavroche

I własne niedouczenie potem sprowadzasz do wyśmiewania powszechnie używanych jednostek.
A powiedz, to po co liczysz jaja na śniadanie? :D

Zyon

No trudno zebym nie widzial, ze biore ze soba 5 zoltek do pracy. Musialbym to zrobic z zamknietymi oczyma :D
Ale i tak nie wiem ile maja kalorii, bo kaloria to abstrakcja, wiec po kiego mam sobie wyobrazac ile maja w sobie abstrakcji :D
Work Buy Consume Die

Gavroche

Tak samo dla mnie trudno nie wiedzieć ile waży każde żółtko, ile ma białka, ile w nim EAA, fosfolipidów i jak to zagra z przesmażonym z nimi masłem, które ma konkretną ilość tłuszczu, kwasów nasyconych, nienasyconych i trans, wody, białka i soli. :D
Level taki. :lol:

Zyon

Okej, okej, moj ty najlepsiejszy ;)  :lol:
Work Buy Consume Die

Diogenes z Synopy

ja też zjadam kaloryczne i niezdrowe śniadania. W oczach nie mam niestety licznika kalorii (proporcje GSO, owszem - oczami ogarniam ), więc może zdrowie psychiczne nie szwankuje za bardzo ;-)  ( spotkałem wczoraj na basenie pana zestresowanego kaloriami w warzywach na parze - odchudza się)

Kiedyś mnie ciekawiło ile waży żółtko, ale doszedłem do wniosku, że to nie jest zbyt istotne.


Zyon

O, to to, mam podobniez ;) Ale mysmy tylko takie Kubusie Puchatki o malym rozumku :D
Work Buy Consume Die

Gavroche

Co racja to racja. :D

Żółtko waży 17-20g i to niezależnie od wielkości jaja. ;)
Więc paczka jaj XXL mimo że droższa, może być mniej odżywcza od paczki jaj klasy M. ;)
Oczywiście, w warunkach komfortu nie ma to znaczenia, pójdziesz do mamy i se dojesz.
Ale kiedy już Muslimy zamienią się w Zombie i będziemy siedzieć w schronach z paczkami makaronów, jajek w proszku i mleka skondensowanego, mając do wykarmienia niemowlę, staruszka i kilku dorosłych, to znajomość rzeczy się przyda bez wątpienia.
Wiedza to potęga, niewiedza to śmierć. ;)
Uczcie się, bo Noe wybudował arkę przed potopem.
Przed. 8) :lol:


Jarek

To straszne ,jutro płatki zbożowe na mleku i rogalik z dżemikiem . :lol:

Anulka177

Płatki orkiszowe oczywiście, a rogalik z mąki z grubego przemiału  :roll: :wink:

Jarek

Cytat: Anulka177 w 2016-02-14, 15:52:53
Płatki orkiszowe oczywiście, a rogalik z mąki z grubego przemiału  :roll: :wink:
:wink:

administ

Jaja są rakotwórcze - http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/trucizna-w-polskich-jajach-wykryto-rakotw%c3%b3rcze-substancje/ar-BBpw1dx?ocid=spartanntp - wreszcie jakieś pomyślne z drugiego źródła potwierdzone wieści! ;)  :D
Tylko 5*wio jest jedynie słuszną i zdrową dietą.   8)

Diogenes z Synopy

a to wczoraj chyba ktoś dawał linka. Producenci  '' trójek '' w ofensywie  ;-)

administ

Ale to było z Wyborczej, a wiadomo, że to niewłaściwa gazeta... ;)  :lol:

Diogenes z Synopy

Zięba i spółka mówił, że  kura chroni swoje potomstwo i nie kieruje do jajka toksyn.  A najlepiej gdy jest zapłodnione, wtedy do jest bardziej  '' pewne ''  ;-)  . Ale ta narracja to już wybitnie anty trójkowa jest. Bo tam żadne nie zapłodnione.

administ

Zięba czytał młodszego Kwaśniewskiego na tym Forum?  :shock:
No bardzo miłe, a za "spółkę" kto robi? :roll: ;)

renia

Cytat: admin w 2016-02-15, 10:58:31
Jaja są rakotwórcze - http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/trucizna-w-polskich-jajach-wykryto-rakotw%c3%b3rcze-substancje/ar-BBpw1dx?ocid=spartanntp - wreszcie jakieś pomyślne z drugiego źródła potwierdzone wieści! ;)  :D
Tylko 5*wio jest jedynie słuszną i zdrową dietą.   8)

Ale na warzywa i owoce te dioksyny nie spadają... :roll: tylko w "przetworzonym" przez kurę jajku są... :shock: