Aktualności:

2. Należy jeść wtedy, gdy się chce jeść i zjadać tyle, by nie czuć potrzeby dalszego jedzenia.

Menu główne

jajka

Zaczęty przez nowicjuszka, 2011-11-23, 16:17:23

Poprzedni wątek - Następny wątek

Teresa Stachurska

Może pod smalec z cukrem lepsze?

Kryanna

Cytat: Teresa Stachurska w 2016-10-25, 12:28:54
Może pod smalec z cukrem lepsze?
Właściwie masz rację, jak nie spróbuję, to się nie dowiem :-)

Anulka177

A ja zrobiłam właśnie doświadczenie: kupiłam jajka rozmiar M i S, po porównaniu okazało się, że żółtka mają dokładnie tej samej wielkości. Więc po co przepłacać?

Diogenes z Synopy

dokładnie. To oszustwo. Kiedyś porównywałem  L-ki z promocji i S-ki. To samo.  S-ki po 22 gr. Chyba, że ktoś robi bezy lub ciastka makowe.  :roll:   :D

Maniek

to dziwne, bo w moich wiejskich jajach żółtko jest dokładnie proporcjonalne do wielkości jaja...  :shock:

Jak kupiłem tańsze, mniejsze, od młodych kur, do żółtkownicy musiałem dać 1,5 raza tyle żółtek, żeby zapełnić normę w kubku.

Anulka177

W wiejskich jajach, które kupuję, żółtka są zazwyczaj mniejsze niż w tych "sklepowych" I skorupka bardziej miękka. :roll:

Diogenes z Synopy

Yhy.

A  młode kurki mniejsze znoszą, chyba do osiągnięcia pełnej dojrzałości  :roll:, co szybko następuje.

Kryanna

Nie mam pojęcia jakie w sklepach są, bo kupuję albo z gospodarstwa albo na rynku. Te z gospodarstwa są raczej równe, a na rynku mam jednego dostawcę, który ma jaja (od kur)! jakieś wybrakowane, cienkie skorupki i czasem niewykształtowane nawet. Takie krzywolągi. Ale żółtka duże i smaczne - składu nie badałam ... no i cena - 20 grosiaków od sztuki! To biere dużo od Niego i bez żalu te białka oddaję dla świnek na wioskę :-)
PS. Może pochodzą z jakiej fermy (poza normą są), bo dużo tych jaj jest i co tydzień bez problemu kupuję.

Diogenes z Synopy

Cytat20 grosiaków
  w mieście takie ceny?  :shock:  Jadłbym na okrągło.  ;-)   Mnie 50gr za średnie.  :?

Gavroche

Cytat: Kryanna w 2016-10-25, 14:12:27
Nie mam pojęcia jakie w sklepach są, bo kupuję albo z gospodarstwa albo na rynku. Te z gospodarstwa są raczej równe, a na rynku mam jednego dostawcę, który ma jaja (od kur)! jakieś wybrakowane, cienkie skorupki i czasem niewykształtowane nawet. Takie krzywolągi. Ale żółtka duże i smaczne - składu nie badałam ... no i cena - 20 grosiaków od sztuki! To biere dużo od Niego i bez żalu te białka oddaję dla świnek na wioskę :-)
PS. Może pochodzą z jakiej fermy (poza normą są), bo dużo tych jaj jest i co tydzień bez problemu kupuję.
A numery zmyte dokładnie? ;)

administ


Blackend


Diogenes z Synopy

Zanim ugotujesz obiad.  :roll:  ;-)
Cytat
Główny Lekarz Weterynarii - jak podał GIS - poinformował, że w trakcie postępowania wyjaśniającego ustalono, że kwestionowane jaja zostały dostarczone do Jeronimo Martins Polska S.A. i wprowadzone do obrotu w części sklepów Bidronka

GIS: jaja z kodami 3PL30221321 i 3PL30221304 wycofane z obrotu

http://stooq.pl/n/?f=1118723

administ

Ale takich jajek nigdy nie było, bo spekulanci ich stempelków pozbawili i pod halą mirowską Hannusiom zhandlowali jako raw-eco przecież...
Po piątalu za sztukę pewnie... ;)

Kryanna

Cytat: Gavroche w 2016-10-25, 15:04:20
Cytat: Kryanna w 2016-10-25, 14:12:27
Nie mam pojęcia jakie w sklepach są, bo kupuję albo z gospodarstwa albo na rynku. Te z gospodarstwa są raczej równe, a na rynku mam jednego dostawcę, który ma jaja (od kur)! jakieś wybrakowane, cienkie skorupki i czasem niewykształtowane nawet. Takie krzywolągi. Ale żółtka duże i smaczne - składu nie badałam ... no i cena - 20 grosiaków od sztuki! To biere dużo od Niego i bez żalu te białka oddaję dla świnek na wioskę :-)
PS. Może pochodzą z jakiej fermy (poza normą są), bo dużo tych jaj jest i co tydzień bez problemu kupuję.
A numery zmyte dokładnie? ;)
Myślę, że stempla one nie widziały ale pochodzenia nie znam - ino pamiętam jak admin mówili, że każde jajko (nawet z marketa) je dobre, to co się będę przejmać numerami. Nie takie numery odchodzą w życiu. Ważne, że świeże i smakują wyśmienicie!

vvv

Dla mnie jaja "gospodarskie" to zawsze jest ryzyko,
że a kura t kura grzebała koło tego

rozmrożonego akumulatora co stoi w rogu przy płocie,
jeszcze nie zdechła, jeszcze zniosła.

A fermowa normalizacja to normalizacja,
syfu tyla a tyle ale po równo w każdym jajku.

Żeby to tylko o ołów chodziło to byłby pikuś.
Ołów, tylko obrazowo bo to taka "ikona" szkodliwości.

Mógłbym dać bardziej porażający przykład,
coś jak to może się coś do paszy zaplątać,
jak to na gospodarstwie, ale po co.

:wink:

Kryanna

Cytat: vvv w 2016-10-28, 17:53:22
Dla mnie jaja "gospodarskie" to zawsze jest ryzyko,
że a kura t kura grzebała koło tego

rozmrożonego akumulatora co stoi w rogu przy płocie,
jeszcze nie zdechła, jeszcze zniosła.

A fermowa normalizacja to normalizacja,
syfu tyla a tyle ale po równo w każdym jajku.

Żeby to tylko o ołów chodziło to byłby pikuś.
Ołów, tylko obrazowo bo to taka "ikona" szkodliwości.

Mógłbym dać bardziej porażający przykład,
coś jak to może się coś do paszy zaplątać,
jak to na gospodarstwie, ale po co.

:wink:
E tam, jeszcze większe zagrożenie czyha na każdym kroku i co? Nie mamy praktycznie żadnego wpływu na nic, wszystko może się zdarzyć.
Mimo nauk naszego Mistrza, że należy wiedzieć ... ciągle wierzymy, że jest zdrowo, bezpiecznie i fajnie - a to tylko ta trzecia prawda z powiedzenia ks. Tisznera.
Mimo wszystko życie jest piękne i zamierzam się tego trzymać - aż do śmierci!

Gavroche

Pasza nie przechodzi do jaja 1:1. :D
Biotransformacja to się nazywa. ;)

vvv


Gavroche