offtop tłuszczowy

[Radzio]

Tu spieszę z wyjaśnieniem, bo bigos, to jednak apetyczna rzecz jest.

Ale "tam" jest brak tych na eeee  

Mariusz, młodzieńcze. A także Admin mój starszy Kolego.

W słowie "kupka" nie ma podtekstu.
Po prostu wielokrotnie powtarzanym "e" moja Babcia wspierała swoje wnuczęta, gdy je nieco zatwardziło.
Tak dla zachęty to robiła, żeby wspomóc młodzież w trudach kształtowania swoich potrzeb fizjologicznych.
I tylko z tego powodu "przyrżnąłem głupa".

[Radzio]

Wlasnie mowili w radyju, ze dzisiaj jakies judaistyczne swieto przebaczenia, przebaczaja wszystkim i prosza o przebaczenie   

W obozie o nazwie Stutthof, który odwiedziłem w zasadzie w rocznicę jego założenia, zaciekawiła mnie "kwestia żydowska", tyle tytułem wstępu.

Słowo, to ... słowo.
W dyskusji "tu" pomocny nieco będzie Karol Marks. Tytułem rozwinięcia.
http://www.marxists.org/polski/marks-engels/1843/w_kwestii_zydowskiej.htm

[Radzio]

Ale to "właśnie" nie znaczy "już". Mniej zarobią.

Podaję stosowny link tam.

http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4736.0

Tak, to byl dobry temat.... znaczy sie jest 

Ale i tak nic z tego nie rozumiem 

Boga do tego mieszać nie będziemy- na pewno ja- i już.

A kontynuując przygotowania do dyskusji tytułem jej dalszego rozwijania uczestnicy, co niezwykle przydatne dla nich będzie, powinni określić(na własny użytek) ile w każdym z nich zawartego jest tzw. genu żydowskiego- jeżeli weźmie się pod uwagę, że istnieje rasa żydowska. Bowiem żyjemy w czasach, w których praktycznie każdy może pochwalić się pokaźnym bukietem mieszanek.
I jeszcze pewne zagadnienie- napiszę w imieniu prowokatora tej wymiany poglądów- dotyczące formy, choć powszechnie wiadomo, że nie ona jest najważniejsza.
W regulaminie forum zachowania rasistowskie i nacjonalistyczne mają swój akapit.

[Radzio]

Tytułem dalszych ustaleń- nazistowskie zachowania każdy regulamin piętnuje, nie tylko ten, więc należy się przystosować odpowiednio.
Dlaczego tak jest, to temat poboczny, ale... z poszanowaniem godności ludzkiej poruszony być może.

[Radzio]

Zgodnie z ustaleniami, gdy aula już należycie opustoszała napiszę- początkowo do szczotki.

Wracając do domu- znaczy jaskini- z nieplanowanego, dłuższego nieco spaceru po plaży na Mierzei Wiślanej zdecydowałem, że pora mi zobaczyć miejsce, którego istnienie dziś zapewniają środki pozyskiwane odgórnie. Znaczy wstęp dla ludzi jest bezpłatny, a jedyny koszt to miejsce na parkingu- dla wyróżnionych posiadaniem środka lokomocji.
Zobaczyłem Obóz Koncentracyjny- Stutthof, położony koło miejscowości Sztutowo. Spacer wśród przeszłości stanowił dobry prognostyk, chociażby dla moich nóg, ponieważ dalszą podróż zaplanowałem odbyć siedząc.
Na oglądanych dokumentach, wzorowo zachowanej na zdjęciach odzieży z łatwością odczytałem, że gośćmi obiektu byli przedstawiciele wielu krajów obecnej Unii i nie tylko. (gośćmi, ponieważ nie gospodarzami) Obywatele w jakiś sposób „spokrewnieni” z obsługą obozu nie byli specjalnie wyróżniani- na koszuli była naszyta pusta aplikacja, przedstawiciele „niespokrewnionych” krajów cieszyli się wyróżniającą ich literą  np. P- Polacy. Jednak najokazalej prezentowali się Żydzi- ich aplikacja zdobna była w Gwiazdę Dawida. Śmiem uznać, że- chociażby z tego powodu- naród ten ma prawo uważać się za szczególnie wyróżniony.
Wobec tego inne narody, w tym gospodarzy i projektodawców obozu, przez wzgląd na wyróżnionych, pominę. Być może dla nich znajdę czas na kolejne, możliwe jest, że nieco bardziej nudne spojrzenie oczu mych. O tym, że naród żydowski na „obozowy dzień dobry” został wyróżniony już wiem, idąc dalej- wydawać mi się mogło- w przeszłość odkryłem, że i teraźniejszość postarała się o należne narodowi wybranemu docenienie. Sale prezentujące obozowiczów przenikały mnie ciszą i proponowały skupienie w poznawaniu zapisanej tam tragedii, za wyjątkiem tych, gdzie jaśniała gwiazda. W te pomieszczenia, dla pokreślenia wyjątkowości tragicznych wydarzeń, została wkomponowana muzyka, która przypomina mi raczej skowyt satanistów nad oprawianą ofiarą lub odwrotnie skowyt ofiary pod oprawą satanistów. A przecież goście ginęli tam jednako, czy od strzykawki, czy kuli karabinowej, czy z powodu niemocy trzymania szpadla podczas rozładunku węgla- na przykład.
    Powodowany solidarnością dałem się wciągnąć w wizję, być może o nazwie lokalną. Uznając się za aktualnego gospodarza obiektu- mam polskie obywatelstwo, tu płacę podatki, ale posiadam też w swej jaskini sprzęt obcego pochodzenia- zdecydowałem, że przywdzieję mundur i wezmę do ręki karabin. Przede mną kolejno, odwróceni tyłem, więc wyróżniających ich aplikacji nie dostrzegam, stoją moje ofiary. Pięć naboi i pięć celnych strzałów. Teraz mogę przyjrzeć się aplikacjom.
Tu przerażająca dla wielu wizja mija. Zostaje wątpliwość.
Jakim sposobem nieszczęśnik oznaczony gwiazdą został zamordowany bardziej od pozostałych?

[Gavroche]

To bardzo proste.
Funkcja płaczki żydowskiej Ci podpowie.

[Radzio]

Mi?

[Gavroche]

Mi?

Do?

[Radzio]

Ktoś jeszcze w dyskusji, bo wydawało mi się. Aż się obejrzałem.

[Radzio]

Na niedziele.
Ale nas wynarodowili- w ogóle. 
Babel to wskazówka, co trzeba zrobić, aby historia świata mogła się tak, a nie inaczej powtarzać.
Tyle, że to nie dla nas instrukcja. Dostaliśmy od mojego Przyjaciela b e z w z g l ę d n i e  łatwiejszą- po Polsku.

„nic nie będzie dla nich niemożliwe, cokolwiek zamierzą uczynić"

Równaj do Prawego.

[Radzio]

Jednym z pierwszych lepszych sposobów na poprawienie jedynej właściwej Człowiekowi czynności umysłu, wkrótce po przejściu na DO jest delikatne, ale stanowcze wyproszenie z jego zasobów zdecydowanie wirtualnej i w dodatku zawoalowanej Trójcy "Żydów", "Kosmitów", "Bogów".
Ten milowy krok pozwoli odzyskać Radochę i chyżość w ludzkich poczynaniach, na które najbardziej podatny(nie przypadkowo) jest "gupi Polak po szkodzie".
A gdyby Polakom, stosującym jedyną Ludzką dietę autorstwa mojego Przyjaciela, przyszło DO głowy wznieść się, ale zaledwie nieco i na krótką chwilę ponad pozostałe przy ziemi Narody, to jest to możliwe.
Należy pozbyć się czwartej, wirtualnej "siły" i ... wówczas z Polaków wyodrębnią się Lachy.
Czego Wam szczególnie życzę.
            Radzio, Pierwszy Lepszy- Lach

P.s.
Nie zrobię z tego pracy doktorskiej, bo po co.

[Radzio]

http://polonuska.wordpress.com/2011/04/13/stanislaw-staszic-o-przyczynach-szkodliwosci-zydow/

...Krym.

"Wyrwałem chwasta".

[Radzio]

Miano tu na myśli głównie rzeźników, piekarzy i szynkarzy...

[Deoxys]

Witam i odrazu pytam można smażyc na smalcu  kilkanaście razy ? Np w frtkownicy?

[Deoxys]

Ps.
Nie wiedziałem gdzie sie o to zapytać, to pytam na tłuszczu

[renia]

Witam i odrazu pytam można smażyc na smalcu  kilkanaście razy ? Np w frtkownicy?

Po co aż kilkanaście razy? Smalec jest tani. Ja czasami 2 razy , max. 3 smażę na tym samym smalcu, jeśli to nie jest w długich odstępach czasowych. Ale czy z biochemicznego punktu widzenia to szkodzi, to nie mam pojecia...
Admin, gdzie jesteś?

[administ]

Można tylko raz, ale i kilkadziesiąt razy, wszystko jest uzależnione od tego, czy się go nie przegrzeje.
Póki ma słomkowy kolor - zdatny, jak zacznie brązowieć - wymieniać.

[administ]

Witam i odrazu pytam można smażyc na smalcu  kilkanaście razy ? Np w frtkownicy?

Po co aż kilkanaście razy? Smalec jest tani. Ja czasami 2 razy , max. 3 smażę na tym samym smalcu, jeśli to nie jest w długich odstępach czasowych. Ale czy z biochemicznego punktu widzenia to szkodzi, to nie mam pojecia...
Admin, gdzie jesteś?

Za dużo forsy masz? 

[jukor]

Witam i odrazu pytam można smażyc na smalcu  kilkanaście razy ? Np w frtkownicy?

Dzień dobry!

"Ze względu na przewagę tłuszczów nasyconych smalec poniżej punktu dymienia ulega starzeniu tylko w minimalnym stopniu, a używanie go przez dłuższy czas bądź wielokrotnie nie powinno mieć zauważalnych skutków. Zmiana koloru bądź przykry zapach dość wcześnie ostrzegają o zużyciu tego tłuszczu; tak samo wyraźnie przykry smak potrawy przygotowanej na starym smalcu zapobiega jej spożyciu o wiele skuteczniej niż zmiana smaku oleju – ta następuje znacznie później niż wydzielanie substancji rakotwórczych"
Temperatura dymienia smalcu - ok. 220 stopni.

[administ]

Admin, gdzie jesteś?

Właśnie ustalałem z Dr-em co sobie życzy na obiad i jeszcze o takich tam innych pierdołkach...