Aktualności:

5. Węglowodany staramy się zjadać w postaci skrobi, tj. w ziemniakach i warzywach.

Menu główne

Panna cotta - waniliowa

Zaczęty przez Teresa Stachurska, 2012-12-14, 16:02:55

Poprzedni wątek - Następny wątek

renia

Piękna ta Twoja Panna. I jakie ma śliczne proporcje... :D

renia

Jeszcze teraz Blackend mógłby nam zaprezentować jak to się robi... :roll: :D

renia

Tutaj znalazłam taką prezentację. http://www.youtube.com/watch?v=CjyadrTXbBE
Jutro na deser będzie u nas panna cotta... :D

Teresa Stachurska

Cytat: renia w 2012-12-14, 16:42:46
Tutaj znalazłam taką prezentację. http://www.youtube.com/watch?v=CjyadrTXbBE
Jutro na deser będzie u nas panna cotta... :D


"Boże słodki"... W sumie pewnie z ćwierć kilo cukru. Jakby dla czterech osób to po ca 70 g na porcję :?  U mnie ca 6 g.  Zdolna jestem :lol:  Poza tym fajny filmik, skoro dowodzi że danie łatwe do przyrządzenia :) 

renia

Cytat: Teresa Stachurska w 2012-12-14, 17:13:08
Cytat: renia w 2012-12-14, 16:42:46
Tutaj znalazłam taką prezentację. http://www.youtube.com/watch?v=CjyadrTXbBE
Jutro na deser będzie u nas panna cotta... :D


"Boże słodki"... W sumie pewnie z ćwierć kilo cukru

Może stąd taka nazwa... :roll: bo on takiej ilości cukru można "cotta" dostać... :wink:

administ

A nasza panna kota ma dziś wychodne jeszcze, ale mam nadzieję, że na noc wróci!  :wink:

administ

No i wróciła!
Można iść spać!  :D

renia

A gdyby nie wróciła? :shock: Nie spałbyś... :roll: Ja bym tą pannę trzymała krótko i nie pozwoliła jej się włóczyć po nocy... :evil: grasują różni rotofile... :lol:

administ

Katastrofy by nie było, ale jak wszyscy na noc w domu, to lepiej się śpi...  :D

renia


renia

Raz nam syn na noc nie wrócił, a jechał motorem. Telefonu nie odbierał, a ja już miałam szpital i policję obdzwonione. A on napisał na gazecie na stole, że wraca następnego dnia (ja tego nie zauważyłam). Jechał do znajomych pod namiot i był poza zasięgiem sieci. Koszmar... :evil: :(

administ


renia

W ogóle nie lubię motorów... :?

renia

Panna cotta jest pyszna.  :D Pracy przy niej jest śmiesznie mało.  :lol: W smaku przypomina mi lody albo budyń waniliowy (zrobiłam wersję bez żółtek)... :D Dzieciakom smakowała bez zastrzeżeń, bez żadnego "ale lepiej żeby tam było cośtam cośtam"... :lol:


Teresa Stachurska



Teresa Stachurska


administ