Szkolna edukacja :)

[administ]

Zrozumiałem! 

[Jarek]

Ciężko było uf

[Blackend]

Dobre. 

[renia]

 

[Zyon]

 

[Zyon]

Niby lekarz, minister a.....szkoda slow

Kawy w podstawówce nie będzie, niskokaloryczne drożdżówki - tak —zapowiedział.
Zadbamy też, żeby przysłowiowa drożdżówka - zdrowa, niskokaloryczna – była. Ona w jakiś sposób jest ważna i nie będzie trzeba sięgać po inne formy. To, że batoniki zniknęły, wszyscy się cieszą, to że zdrowe jedzenie wróciło do szkół i zdrowe kanapki - cieszą się, a to co przeszkadza, poprawimy

Nie można mówić, że cukiernicy nie są w stanie zrobić czegoś dietetycznego i smakowego – i dobrze, i będą

Kalorie sie ino licza

Przy czym jeżeli zmniejszymy poziom soli, to uratujemy kilka tysięcy chorych w skali kraju, to się przekłada na mniejsze nadciśnienie

To dzieci choruja na nadcisnienie? 

Minister wziął udział w debacie dot. otyłości, zorganizowanej przez w Bytomiu przez Wydział Zdrowia Publicznego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach w przededniu przypadającego 24 października Światowego Dnia Walki z Otyłością.

Wyglada na to, ze albo gadali o dupie maryny albo nic nie zrozumial z tej debaty..

http://wpolityce.pl/polityka/269438-zamiast-wyborczej-kielbasy-minister-zdrowia-obiecuje-drozdzowki-w-szkole-a-co-z-kolejkami-do-lekarzy-specjalistow

[Diogenes z Synopy]

klepie te bzdury na każdym spotkaniu jak automat    Wie, że może sobie na to pozwolić, bo i tak nikt nie zweryfikuje tego co on gada . Niestety .

[administ]

To dzieci choruja na nadcisnienie? 

A skąd, zdrowiuśkie są przeważnie pod tym względem, tylko zaniżonej "normy" nie trzymają. 
Na cholesterol zresztą też. 

[Zyon]

Najgorzej jak ministrem jest debil i do tego lekarz z autorytarnym, nie znoszacym sprzeciwu tonem. Ten pan pamieta pewnie, ze biochemia to cos co zaliczal ze 40 lat temu.

[administ]

Ale to chirurg jest, a nie lekarz przecież. 

[Diogenes z Synopy]

właśnie najgorsze jest, że tę wiedze nabyta na studiach uważają za stałą, niezmienną  i dogmat. I stoją w miejscu. Znałem kiedyś wyjątkowego lekarza pediatrę starej daty, który za własne pieniądze kupował kilkaset książek rocznie z dziedziny medycy i nauki, miał chyba z cztery pokoje wypełnione po brzegi i sufit książkami różnojęzycznymi. Wątpię czy są tacy teraz. Przyjmował dzieci od 6:00 rano do 22:00 codziennie.

[renia]

A po co mają czytać? Mało zajęć mają? Farmacja i mówi co mają zapisywać...

[Jarek]

No przestańcie tak żle o naszych lekarzach pisać .Jak bylem dwa lata temu w lido ,to pani z Norwegi chwaliła polskich lekarzy ,a zła była na skandynawskich ,bardzo zła.

[renia]

Np. mojej synowej operację kręgosłupa zrobili profesjonalnie. Nic ją nie boli, leków nie bierze.

[Jarek]

Tak pewnie implant wstawili ?

[administ]

Problem w tym, że tu wycięcie migdałków ma państwowym kosztuje 1200zł,    a znacznie poważniejsze zabiegi około stówki u weterynarza, przy takiej samej materiałówce, wliczając znieczulenie. 

[Diogenes z Synopy]

ratujący życie są ok , najgorsi są od przewlekłych chorób. Ta dziedzina podobno cofnęła się w skuteczności o kilkadziesiąt lat, czy więcej.  Tarczycę leczono 100 lat temu. Teraz nie da rady.

[renia]

Tak pewnie implant wstawili ?

Nie. Spiłowali wysunięty dysk i już nie uciska on na nerw. Blizna jak od małego zadrapania.

[administ]

Np. mojej synowej operację kręgosłupa zrobili profesjonalnie. Nic ją nie boli, leków nie bierze.

Ciekawe jakby Ci karmili na cholesterol statynami kogo z rodziny, bo jajca i nasycone, zwierzęce tłuszcze są "niezdrowe", a na zaawansowaną miażdżycę jedynym ratunkiem byłoby obcięcie nogi. Nie ma obaw, też amputację "naukowo" zrobią profesjonalnie. I nic boleć nie będzie...

[renia]

Smucisz.... na wszystko nie mamy wpływu. Ale jeśli coś zrobią dobrze to chwalę. Wiem, że gdyby synowa się prawidłowo odżywiała, to żadna operacja by nie była potrzebna...