Aktualności:

Pakiet Dieta Antyketogeniczna - zamówienia - korojoo.com

Menu główne

Się dziadzieje?

Zaczęty przez RafałS, 2013-04-01, 18:00:48

Poprzedni wątek - Następny wątek

Radzio

Teraz w pełni rozumiem. 8) Duże skupienie (termin znany chociażby strzelcom ... tym ... no ... alkoholowym), bo mały rozrzut! :D

RafałS

Cytat: admin w 2013-05-19, 16:36:23

Jak ze trzy - to bardzo dobry wynik!  :shock:

Oczywiście że dobry, akurat wczoraj siedziało  :) . Ale to tylko takie tam "z truchciku", rekreacyjnie. Jednak w grze realnej warunki są nieco inne i z tego co kojarzę to u większości kończy się na 30-40% skuteczności.

administ

Jakby w Hali Mistrzów Anwil tak trójki rzucał...  :D

RafałS

To by grał dalej, ale jeszcze może ten... brąz  :roll: . W hali to jest jednak harówa. :D

Radzio

No to teraz rozumiem, czemu góra na zdjęciu jakaś mała się wydaje. ;) :D

RafałS

Bo to jest znikająca góra.  :wink:

RafałS

Boisko wyschło, dwie godzinki się popląsało pod koszem. Dziadzienie lekko odpuściło, że nawet jakoś tam się udało wcisnąć oburącz "360". Z rzutami nieco słabiej niż ostatnio. Na lekkim zmęczeniu weszło 29 lub 30 na 50, nie jestem pewien  dokładnie bo dzieciaki się coś pytały. Acz 58-60% całkiem, całkiem.  :)

RafałS

Ostatnio było na asfalcie, a dziś padło na 1,5 godzinki, na igielicie nabitym nieco piachem. Kosz za wysoko, ale to nawet dobre na rozruszanie mięśni i innych tkanek skokowych :-) . Porzucać z dystansu nie było za bardzo jak bo proporcja dziś fatalna, ponad 20 kopaczy i jeden rzucacz czyli ja. A zatem oczy dookoła głowy, a i kopacze mieli sporo tych oczu i tym sposobem obeszło się bez "torów kolizyjnych".  :)

Gavroche


Gavroche


RafałS

Jak nie jak tak... Nie ma się co rozdrabniać.  :wink:

MariuszM

Ja gipsuje tfu dipsuje na spacerze :D

RafałS

Cytat: MariuszM w 2013-06-11, 22:00:04
Ja gipsuje tfu dipsuje na spacerze :D
Ja mogę nawet bez spaceru, nie wstając sprzed osobistego komputera. Pod warunkiem że dobrze kojarzę to ćwiczenie.  :)

RafałS

...Tylko nogi mam wtedy przed sobą.  :)

Dziś pół literka padło  :wink: /2 godzinki... bo gorąco na asfalcie i więcej chyba w sumie wypociłem. W takiej temperaturce to już poskakać można - wiadomo na akumulatorach. Niesamowite jest to że dziś nie było ani jednego kopacza bo trzej nieletni z piłką kopaną przenieśli się na... kosza. Ale obrony jak zwykle nie ma na kim sobie przypomnieć. Tylko te trójki na pocieszenie - 35/50 = 70% na lekkim zmęczeniu.  :D

chill

Cytat: RafałS...jakoś tam się udało wcisnąć oburącz "360"...

Szacun Panie szacun ! Chciałbym to zobaczyć , odkąd wywalili eNBeA z 2 to nie patrze na to , a koledzy z boiska się też jakoś wykruszyli , rodzinnie i te sprawy , zostało YT  :lol: ,bo kanałami po "sportach" nie pykam ....

RafałS

Dzięks. Trza sobie jakieś atrakcje zostawić w życiu.  :wink:  :D

RafałS

Wieczorne ochłodzenie, ulga po upalnym dniu. W sam raz na chwilę próby ;-) . 1 jajko/1m:09s. - jakby zdziadziało się od zeszłego lata  :) . Mając jednak na uwadze iż był to pierwszy bieg na tym dystansie po niemal rocznej przerwie, to nie jest na tyle źle żebym jednoznacznie, generalnie, niewątpliwie mógł stwierdzić mianowicie, że zdziadziało się ewidentnie. Właściwie nie byłoby wcale źle gdyby gdzieś tak na 250 metrze nie rozładowały mnie się akumulatorki, zmuszając tym samym do zmiany zasilania na nieco mniej gwałtownicze. :D

RafałS

Dziś byłem sprytniejszy ;-) . Pomyślałem - dobra RafałS  :wink: , to dziś zaczniemy spokojniej i może nie rozładujemy wówczas akumulatorów tak szybko. Jak pomyślałem - tak wykonałem. Muszę przyznać że różnica spora - biegło się jakby łatwiej. Nie było już takiej różnicy po 250 metrach, w ogóle biegło się znacznie równiej :-D . Tylko ten czas... 1min/09s.  :lol:

Ale może byłoby lepiej gdyby nie to disco-"polio" co się niesło gdzieś z oddali - Pszczółka Maja, sobie lata...

Gavroche

Cytat: RafałS w 2013-06-21, 23:06:25
Dziś byłem sprytniejszy ;-) . Pomyślałem - dobra RafałS  :wink: , to dziś zaczniemy spokojniej i może nie rozładujemy wówczas akumulatorów tak szybko. Jak pomyślałem - tak wykonałem. Muszę przyznać że różnica spora - biegło się jakby łatwiej. Nie było już takiej różnicy po 250 metrach, w ogóle biegło się znacznie równiej :-D . Tylko ten czas... 1min/09s.  :lol:

Ale może byłoby lepiej gdyby nie to disco-"polio" co się niesło gdzieś z oddali - Pszczółka Maja, sobie lata...
Czytam, czytam...i jaki to dystans?

Radzio