Witam

[Radzio]

Pewnie, że warto, a jak kto trenuje, to i z całych jaj jest lepiej. 

Tak, jak z pewnym drwalem. Jak to było...  Całe jaja dostałeś, całymi rżnij...

[administ]

Bo Dr takie placki serowo-jajeczne wymyślił i to nie tak sobie, tylko z głębokiej wiedzy.
Bo to jakoś tak leci: "i placków serowo-jajecznych, aby mam nigdy nie zabrakło... "
Przypominam, że dzienna dawka przedniej mąki wynosi nie więcej niż własna zaciśnięta garść.  

[Radzio]

Swą mękę krzepko trzymaj w garści. 
                   Radzi Pierwszy Lepszy

[administ]

Tę ilość pomniejszoną o 30% gramatury wliczamy do dobowej dawki cukrowej. 

[Radzio]

Czyli tej.. no... mam ją w garści!... w ę g l o w o d a n o w e j.

Swą mękę krzepko trzymaj w garści. 
                   Radzi Pierwszy Lepszy

A to jest  c e l u j ą c e, znaczy nie tam błędów. aniani

[Gavroche]

Pewnie, że warto, a jak kto trenuje, to i z całych jaj jest lepiej. 

Tak, jak z pewnym drwalem. Jak to było...  Całe jaja dostałeś, całymi rżnij...

...a jak nie wchodzą, to łyżką do butów...

[Zyon]

Bo Dr takie placki serowo-jajeczne wymyślił i to nie tak sobie, tylko z głębokiej wiedzy.
Bo to jakoś tak leci: "i placków serowo-jajecznych, aby mam nigdy nie zabrakło... "
Przypominam, że dzienna dawka przedniej mąki wynosi nie więcej niż własna zaciśnięta garść.  

Nie mam nawet maki w domu. To w ramach kleju-spoiwa?

[administ]

A skąd. W ramach dbałości o największy narząd wewnętrzny, aby się dobrze namnażał i witaminy produkował! 
Łącznie z B12, która się ponoć nie wchłania w jelicie grubym bo kompleksu brak, ale to też nie jest prawda. 

[Zyon]

Czyli nie musi byc pszenna maka a moze byc jajakolwiek inna?

[Gavroche]

Łącznie z B12, która się ponoć nie wchłania w jelicie grubym bo kompleksu brak, ale to też nie jest prawda. 

Makrobiotycy też tak uważają, a jak troszeczkę nadinterpretować to Wedy też

[Zyon]

Hmm, moze dzisiaj sprobuje, 50 maki to 5 plaskich lyzek?

[administ]

Czyli nie musi byc pszenna maka a moze byc jajakolwiek inna?

Może być i "żywy błonnik"...  
Ale lepiej za dużo nie kombinować, aby nie przekombinować!

[Zyon]

Jakas tam ziemniaczana czy orkiszowa moze znajde. Jak mole nie zjadly, ostatnio pelno tych cholernikow wszedzie

[Gavroche]

admin serdeczne dzięki  i tak przy okazji wczoraj zrobiłam zamiast jajecznicy żóltkownice i jest w smaku o niebo lepsza.

Ale trochę albumin też warto wciągać, jak i kazeiny.  
To bardzo bezpieczne białka, bo łatwo oddają grupę aminową na pierścienie, a ich nadmiar łatwiej się utlenia, niż zamienia się w cukier.
No i pozbawione są przede wszystkim puryn i pirymidyn, które w nadmiarze są toksyczne, a te z czerwonego mięsa nawet wywołują ponoć raka, bo tak wyszło niektórym hamerykańskim naukowcom.  

Ponieważ u mnie rodzina jest typu "bukiet" lub "składak" całkiem zgrabnie nam w kuchni idzie.
A propos albumin i kazeiny.
Mi od żółtek zostaje mnóstwo białek, wystarczy dodać mąkę i chudy twaróg, wychodzą świetne kluski leniwe.
Moje dziewczyny się nimi zajadają, dziecko na słodko, z dżemem czy powidłami, a żona z warzywami.
Tak samo makarony czy lazanie świetnie wychodzą na samych białkach z symbolicznym żółtkem czy dwoma.
Z białek i cukru robimy też bezy i, dodając żelatynę, pianki.
Z chudego twarogu i kefiru, cukru i waniliny robię też adminowe serki waniliowe.
Dieta Ww jest OK!
Jak mi kiedy zacznie ŻO szkodzić, to bez lęku się przerzucę na DJ

[MariuszM]

Gavro to Ty jaestes na DO? lol

[Gavroche]

admin serdeczne dzięki  i tak przy okazji wczoraj zrobiłam zamiast jajecznicy żóltkownice i jest w smaku o niebo lepsza.

Ale trochę albumin też warto wciągać, jak i kazeiny.  
To bardzo bezpieczne białka, bo łatwo oddają grupę aminową na pierścienie, a ich nadmiar łatwiej się utlenia, niż zamienia się w cukier.
No i pozbawione są przede wszystkim puryn i pirymidyn, które w nadmiarze są toksyczne, a te z czerwonego mięsa nawet wywołują ponoć raka, bo tak wyszło niektórym hamerykańskim naukowcom.  

Ponieważ u mnie rodzina jest typu "bukiet" lub "składak" całkiem zgrabnie nam w kuchni idzie.
A propos albumin i kazeiny.
Mi od żółtek zostaje mnóstwo białek, wystarczy dodać mąkę i chudy twaróg, wychodzą świetne kluski leniwe.
Moje dziewczyny się nimi zajadają, dziecko na słodko, z dżemem czy powidłami, a żona z warzywami.
Tak samo makarony czy lazanie świetnie wychodzą na samych białkach z symbolicznym żółtkem czy dwoma.
Z białek i cukru robimy też bezy i, dodając żelatynę, pianki.
Z chudego twarogu i kefiru, cukru i waniliny robię też adminowe serki waniliowe.
Dieta Ww jest OK!
Jak mi kiedy zacznie ŻO szkodzić, to bez lęku się przerzucę na DJ

A, bo mi się przypomniało!
Panuje pogląd, że mleczne źle wpływają na problemy zatokowo-alergiczne.
Moja pani na korycie takowe posiadała, a tera nie, mimo dramatycznego zwiększenia twarogu w dawce  

[Zyon]

Gavro to Ty jaestes na DO? lol

no  mnie tez zaszokowal. myslalem, ze on na 4eS

[Gavroche]

Gavro to Ty jaestes na DO? lol

Mam problemy z definicją
Ale w górnych rejestrach B i W się mieszczę, a i T niemało konsumuję, nie liczę niczego zbyt starannie, więc nieśmiałe ŻO sobie zaliczam.
LCHF jednak bezpieczniejszy się wydaje do głoszenie wszem wobec
Aby fanatyków nie urazić.

[MariuszM]

Gavro o to to,prawidlowa czynnosc umyslu

[Radzio]

Pewnie, że warto, a jak kto trenuje, to i z całych jaj jest lepiej. 

Tak, jak z pewnym drwalem. Jak to było...  Całe jaja dostałeś, całymi rżnij...

...a jak nie wchodzą, to łyżką do butów...

Dobrze, złamię się- znaczy ukłonię. Zrobię to dla Reni, bo prosiła- nakazowo nieco, ale prosiiiiła. W y t ł u m a c z ę  swoje durnoty.

Żartowałem. Białko jaj to... wiadomo.   Ale po co w wodach płodowych białko- może nauka mnie wesprze, dla wsparcia rozrostu "chicken'ów" wszelakich.