Aktualności:

6. Pić należy tyle, na ile mamy ochotę i wtedy, kiedy mamy ochotę.

Menu główne

Bieganie czy rower?

Zaczęty przez kasara1991, 2013-10-11, 22:11:30

Poprzedni wątek - Następny wątek

kasara1991

Przy czym spalamy wiecej kalorii i co jest lepsze?

grenis


RafałS

Jeśli biegamy krótko to oczywiście przy rowerze spalamy więcej bo musimy go wycięgnąć z miejsca przechowywania, utrzymać w czystości i zdatności do jazdy. Ale to zależy... :wink:

markos

Hej. Nie zadawaj takich pytań,bo zaraz wywołasz dyskusję o "wpływie koloru szmaty na jakość zmywanych naczyń" :D
Po prostu sprawdź jaka forma ruchu będzie ci najlepiej odpowiadać. Jeśli chodzi o pomiar kalorii,dystansu,czasu,przebytych wzniesień,pomiar pulsu ble,ble..... To jest kilka darmowych aplikacji,które to fajnie mierzą.
Moja apka podaje, że po 5 kilometrach biegu spaliłem 395 kcal,po 8 km 613 kcal . Doświadczenia nie zastąpi nic :D
Pozdrawiam :)

Radzio

Rozumiem, że jest potrzeba spalenia większej ilości kalorii.
Jeżeli bieganie- póki co- sprawia trudność, a rower nie-... heja na rower! :D

adampio

Podpisuje sie pod tym co powiedzial Radzio.

Dodam jeszcze tylko, ze bieganie niszczy kolana a rower je reperuje :lol:

Gavroche

Cytat: adampio w 2013-10-25, 15:56:26
Podpisuje sie pod tym co powiedzial Radzio.

Dodam jeszcze tylko, ze bieganie niszczy kolana a rower je reperuje :lol:
ŻADEN ruch nie niszczy stawów, bo zadaniem stawu jest praca.
Wręcz przeciwnie ruch utrzymuje stawy w zdrowiu :D
Trzeba tylko mieć trochę oleju w głowie...

RafałS


Gavroche


renia

Cytat: RafałS w 2013-10-25, 17:44:50
I w stawach.  :wink:

Trzeba mieć wodę w kolanie i cukier w kostkach... :lol: 8)


Radzio

Cytat: adampio w 2013-10-25, 15:56:26
Podpisuje sie pod tym co powiedzial Radzio.

Dodam jeszcze tylko, ze bieganie niszczy kolana a rower je reperuje :lol:

A ja dodam jeszcze mniej. :D
Wiem skąd wnioski- z nieudolnego podglądania, w tym "wuwuwu" i konsekwentnie nieudolnego naśladowania. :?
Winny jest mój Przyjaciel, bo biegał. :shock:
A teraz i ja. 8) :lol:

Gavroche

Cytat: Radzio w 2013-10-26, 06:43:52
Cytat: adampio w 2013-10-25, 15:56:26
Podpisuje sie pod tym co powiedzial Radzio.

Dodam jeszcze tylko, ze bieganie niszczy kolana a rower je reperuje :lol:

A ja dodam jeszcze mniej. :D
Wiem skąd wnioski- z nieudolnego podglądania, w tym "wuwuwu" i konsekwentnie nieudolnego naśladowania. :?
Winny jest mój Przyjaciel, bo biegał. :shock:
A teraz i ja. 8) :lol:
Że narciarski styl, lub inny, trzeba pod siebie wypracować?

Radzio

Że sztanga sztandze nierówna, a Gryf ciągle jeden. Znaczy "-a" powinno być. ;)  Abo tu, abo tam, abo i tu i tam. :D Aboaboabo

Najprościej, to skołtunionym na bieganie zwalić, bo niby na co innego. :)  Zawoalowanym! ..., to zawoalowanym na...- tak miało być. ;)

"... tak było, jest i ..."- gdyby ktoś jeszcze zechciał szerzej nieco otworzyć oczka- zobaczy, że... nie będzie. :D
A rower- zgodzie twierdzę, że niczego sobie jest. :)
Zwłaszcza, jeżeli hasało się na nim 10tkm(10kkm) w sezonie od braku śniegu do jego powrotu. :D (w tzw. międzyczasie :lol:)

Kryanna

Biegania nie lubię, a rower owszem. Wyciągnęłam dzisiaj (przy pomocy męża, a nawet za Jego pomocą) i próbna jazda się odbyła.
Ciężko, bo miejscami śnieg przymarznięty i podstępne placki zlodowaciało/rozciapkanego napadały na mnie znienacka. No i kolana jakieś sztywniejsze jakby po zimie - mimo systematycznego chodzenia z kijami. Dobra, nie marudzę tylko chciałam jakiś znak zostawić  zapoczętego sezonu rowerowego.  :D

Blackend

Kolana pół biedy, najgorzej jest z siedzeniem na początku sezonu. ;)

administ

Idzie przywyknąć, tylko po co? ;)

Blackend

 :lol:
Jasne, bieganie jest najlepsze.  :D

Kryanna

Nawet do tramwaju kilka kroków nie podbiegam - mam swoją godność  :shock:

administ

 :lol:
W moim przypadku to się nazywa lenistwo, a i tramwajów nie ma we Wieśławku. ;)