Spotkanie Optymalnych w Ostrzycach - maj 2014

[administ]

Dzięki za potwierdzenie, bo tak właśnie myślałem...

[renia]

Piszę tak, aby tego tematu nie ciągnąć...
Ty ciągle ostatnio go wywołujesz, obojętnie na jaki temat zacznę pisać.

[Radzio]

A po co? 
Wystarczy jak zabełkocze po anglosasku...

A to nie wystarczy, że Grzegorz Podgórski "umi"?!

[administ]

A tego to nie wiem Radziu!

[Radzio]

Spoczko.

[Radzio]

Przecież ja nie o tym.

[administ]

A bo rebusujesz, że można się pogubić!

[Gavroche]

Też mi nowina.

[Malgosia]

Można mieć różne zdania i spokojnie, kulturalnie - bez złości i złośliwości je przedstawić. Można się dogadać, iść na kompromis, albo każdy może zostać przy swoim zdaniu i można się spokojnie pożegnać. Ale niektórzy tak nie chcą postępować, albo nie potrafią. Muszą (jak nie to się uduszą) mieć "zadymę" i już... Ale tak to już na tym świecie jest, że ludzie "odbierają na różnych falach"...

Reniu, wyjęłaś mi z ust.   Właśnie, „ale niektórzy nie chcą tak postępować”! Zamiast sprawy przedstawione na piśmie, a więc bez złości i emocji, szeroko uargumentowane, załatwiać zgodnie z prawem i z faktami,  to wolą wynająć prawnika do z manipulowania zebrania i zrobić „zadymę”. Użyłaś trafnego określenia „zadyma”. Jeżeli władze, a szczególnie przedstawiciele organu kontrolnego, nie interpretują spraw wobec liczb i przepisów, dogadują sprawę z osobą, której problem nie dotyczy i za nic nie odpowiada, i to wszystko uwiarygadnia sie wybiegami  „papugi” , to co ma z tego wyniknąć, szczególnie jeżeli problem musi być rozwiązany i nie "można się spokojnie pożegnać"? 

[administ]

"Małgosia"
ale oni statutu organizacji w której działają nie znają. A statut jest dość precyzyjny, czyli sąd nie powinien mieć żadnych kłopotów z interpretacją i zatwierdzeniem lub nie walnego...
Za Prezesa Janego takie rzeczy były nie do pomyślenia.

[Radzio]

A bo rebusujesz, że można się pogubić!

To jest szczegół, przecież. W ogóle, to jest olrajt!

[Radzio]

 
*- gdzie "ogół" może z powodzeniem zastąpić kupa ludzi, na przykład dyplomatycznie obrażonych.

[Radzio]

No właśnie, dlatego lepiej unikać takiego towarzystwa...

Nie jadę! Sam się ostrzygę.

[administ]

Radzio!
No jak tak można się zdeklarować?
Światowy Zjazd Dobrej Władzy, a Ty taki numer chcesz wyciąć?

[Radzio]

 
...
Jutro.

[administ]

Dziś robisz zgłoszenie?

[Radzio]

 Personel,
mój ulubiony personel został zmuszony do oficjalnej formy komunikacji ze mną, a ja- w zamian, mam wypchaną skrzynkę marketingowym ...  dobytkiem.
Nie przeszkadzać!- to najwygodniejsza- dla Organizatorów Dobrych Imprezek- pomoc, na którą stale mnie stać.

[administ]

Zaś masz zamiar w okolicy Wielkiego Zjazdu Optymalnych koczować?

[Radzio]

Skrajne wyniki należy zwyczajnie odrzucić, jednak nie bez zastanowienia, czy analizy. Gdyby ktoś zechciał, abym z zapałem sędziował.

[administ]

Jutro Radziu, jutro...