Wiosenna salatka z pora

[kasara1991]

5 ugotowanych na twardo jajek (albo 2 jajka i 3 zoltka)
250 gr pora
150 gr majonez
80 gr smietany kwasniej
pieprz, sol i troche octu

BTW w 100 gr: 5: 14: 2,1

[Gavroche]

Lubię jaja w majonezie posypane właśnie pokrojonym porem.
Prawie to samo, choć jaja w połówkach.
Cebulowe capią potem z jamy gębowej, więc jem raczej na wieczór

[administ]

A nie da się tej sałatki zmodyfikować na zdrowszą, bo to tyle cholesterolu!   
Na przykład:
bezjajeczny majonez light, zamiast śmietany mleko sojowe i bez jaj?  :mrgreen:
To będzie zgodnie z zaleceniami IŻiŻ! 

[MariuszM]

A nie da się tej sałatki zmodyfikować na zdrowszą, bo to tyle cholesterolu!   
Na przykład:
bezjajeczny majonez light, zamiast śmietany mleko sojowe i bez jaj?  :mrgreen:
To będzie zgodnie z zaleceniami IŻiŻ! 

bez jaj po(prosze)

[administ]

Ja tylko radzę zgodnie z najnowszymi osiągnięciami i postępem nauk dietetycznych przecież! 

[Blackend]

Lubię jaja w majonezie posypane właśnie pokrojonym porem.

A ja nie lubię pory, taki uraz ze stołówki szkolnej, gdzie pływało to w prawie każdej zupie i zostało mi tak do dziś. 

[renia]

Lubię jaja w majonezie posypane właśnie pokrojonym porem.

A ja nie lubię pory...

A może jednak lubisz, tylko Tobie się coś pomyliło? Spytaj się lepiej żony...

[administ]

A bo się blenderować nie chciało i to przez to.    

[renia]

Ja też zup nie blenderuję, ale w arkadiach taie zupy-krem mi bardzo smakowały...

[zofijeczka]

a ja uwielbiam pory!

[Blackend]

Spytaj się lepiej żony...

Spytałem i odpowiedziała że nie lubię, bo Ona tez nie lubi. 

[administ]

Bo po blenderowaniu glutów warzywnych nie widać.
Słyszałem, że niektórzy bardziej wrażliwi, to w domu nawet skórę wieprzową blenderują, aby szczeciny i pieczątek nie było widać ...   :mrgreen:

[administ]

Spytaj się lepiej żony...

Spytałem i odpowiedziała że nie lubię, bo Ona tez nie lubi. 

I to jest właśnie miłość na zasadzie przeciwieństwa... 

[zofijeczka]

ja zawartość zupy która się nie rozpuści prze kilka godzin [poza kośćmi] też rozdrabniam i zawracam - inaczej mam "zwroty" jak coś takiego w większym kawałku pływa w zupie.

[Blackend]

Słyszałem, że niektórzy bardziej wrażliwi, to w domu nawet skórę wieprzową blenderują, aby szczeciny i pieczątek nie było widać ...   :mrgreen:

Skórę przepuszczamy przez maszynkę do mięsa, bo inaczej nie przełknę tzn. dzieciom nie smakuje.  

[renia]

Spytaj się lepiej żony...

Spytałem i odpowiedziała że nie lubię, bo Ona tez nie lubi. 

Widocznie poznała się na Tobie... 

[renia]

Bo po blenderowaniu glutów warzywnych nie widać.
Słyszałem, że niektórzy bardziej wrażliwi, to w domu nawet skórę wieprzową blenderują, aby szczeciny i pieczątek nie było widać ...   :mrgreen:

Chyba znowu coś pokręciłeś... :mrgreen:

[administ]

Wszystko możliwe, bo to tyle się widzi, słyszy albo czyta... 

[administ]

Słyszałem, że niektórzy bardziej wrażliwi, to w domu nawet skórę wieprzową blenderują, aby szczeciny i pieczątek nie było widać ...   :mrgreen:

Skórę przepuszczamy przez maszynkę do mięsa, bo inaczej nie przełknę tzn. dzieciom nie smakuje.  

U nas połać świńskiej skóry na talerzu to największy przysmak, tylko aby nie była za mocno rozgotowana i przygolona...   

[renia]

Bo po blenderowaniu glutów warzywnych nie widać.
Słyszałem, że niektórzy bardziej wrażliwi, to w domu nawet skórę wieprzową blenderują, aby szczeciny i pieczątek nie było widać ...   :mrgreen:

Jeżeli ja jestem "ci niektórzy" to napiszę dokładnie: Pieczątki wycinamy, szczecinę (jeśli się trochę trafi np. na golonce) to golimy (chyba od tego pochodzi nazwa - golonka  )   a skórę blenderowałam i dodawałam do bigosu (i wnukowi do zupek), ale to nie jest dobry pomysł. Bigos, czy zupa, robią się takie białe, zawiesiste, nieciekawe...