Aktualności:

2. Należy jeść wtedy, gdy się chce jeść i zjadać tyle, by nie czuć potrzeby dalszego jedzenia.

Menu główne

Obiad dla Piotra

Zaczęty przez renia, 2014-04-02, 16:22:47

Poprzedni wątek - Następny wątek

Mirek

Cytat: renia w 2015-06-13, 10:49:47
Ja bym tego jeść nie chciała... :? ała ała 8) :lol:
No co Ty? Naaaprawdę?
Mnie aż ślinka... mniam niam

Jarek

Jak cieknie ,to wycieknie he.



Jarek

Kalmary? Ja CHOWANY w biedzie , na smalcu i słoninie,takie cudneka do dziś nie robią na mnie wrażenia .Duch święty mnie chronił amen.

Diogenes z Synopy

żadne tam kalmary,

hmmm.... większość ludzi mój dzisiejszy obiad za psem by nie rzuciła ;-)

Gdyby to było z 4 lata temu i ktoś podał by mi to, albo pomyślał bym, że rozum mu się poprzestawiał. Albo by dostał tym talerzem w twarz, albo momentalnie wylądował by obiad w koszu.

po kolei:
Wyciągnąłem z wywaru wołowego kość sporą. Wyleciało z niej białego szpiku cała szklanka. Ugrzałem na nim marchewki z wywaru i dołożyłem 6 żółtek ( ledwo ścięte , jeszcze mi się trzęsą w żołądku ;-)  )    . Dodatkiem były kartofle i pietrucha z selerem z wywaru, zasmażone ze skwarkami i podane z masłem .  Dzieła dopełnił deser jeżynowy mus z bitą śmietanką, przystrojony borówką.

Pychotka. Jak człowiekowi niewiele potrzeba .....

Na jutro mam z wywaru zrobioną już zupę z papryki grillowanej ( po 3,49 w Sridlu ) , będzie z podsmażonym porem w paski, masłem, oczywiście śmietaną, no i obowiązkowo starty ser. 
Dynia rośnie w ogrodzie - wystarczy, że zmiksuje ją zamiast miksowanej papryki, i reszta dodatków taka sama. Lubię nieraz dynię zjeść. Przed hallowenem.