Aktualności:

9. Nie należy robić większych odstępstw od diety ani łamać jej zasad okresowo.

Menu główne

Fajna babka...

Zaczęty przez renia, 2014-05-26, 17:18:22

Poprzedni wątek - Następny wątek

Gavroche

Cytat: Zyon w 2014-05-27, 19:18:31
Powiem nawet wiecej, nawiazujac do wielokrotnie powtarzanych przez admina slow o tzw "cialach czynnych" w kontekscie tego, co rozni kolagen od zelatyny czy maslo od olejow. Ze to drobna aczkolwiek istotna roznica.
Zarcie samego cukru czy maki to ten sam przypadek, gdzie sie spozywa rafinowane weglowodany, ktore sa pozbawione tych tzw cial czynnych, czyli obdarte z substancji, ktore normalnie im w naturze towarzysza i w pewien sposob uczestnicza w metabolizowaniu danej substancji. Jezeli nie ma tych cial czynnych to ograbiany zostaje organizm z nich. Dlatego tak nie pojmuje tego ciagu do ciasteczek, babeczek, chlebkow, pizz(?), zapiekanek i tym podobnych desygnatow w postaci tzw "optymalnej". Mi to przypomina stan umyslu wegusa, marzacego o boczku i jedzacego jego sojowy substytut. Zarowno boczek i chlebek to jest stan umyslu w tym wypadku, jezeli ktos nie uwolni swojego umyslu to potem wlasnie ma pretensje, ze przeciez jadl tak jak "trzeba" albo "jak przykazali" ale jak zwykle cos nie poszlo. Reasumujac: rzeklem.
Bo masz takie planktonowe rzeknięcia do chowu klatkowego :D
Dla świadomych takie rozumowanie nie ma sensu, bo wiedzą co i jak 8)

Zyon

Boze, jak ja pragne byc  tym swiadomym....niestety za wysokie progi na moje nogi.
Wlasciwie to nic nie ma sensu i furda cokolwiek  8)
Work Buy Consume Die

Gavroche

Cytat: Zyon w 2014-05-27, 20:19:44
Boze, jak ja pragne byc  tym swiadomym....niestety za wysokie progi na moje nogi.
Wlasciwie to nic nie ma sensu i furda cokolwiek  8)
Nieprawda.

Żaden świadomy weganin nie będzie jadł przetworów, chyba, że z głodu czy mama prosiła :wink:
Chyba, że taki z niego weganin i nie wie, że rafinaty na roślinnej Ww są niewskazane.
Tak samo pyszne wypieki optymalne są od wielkiego dzwonu i w okresie przejściowym, kiedy się tęskni.
Chyba, że to taki optymalny i nie wie, że są wartościoweze źródła węgli.

Jednak każda reguła może być w pewnych warunkach odwrócona, jeśli rozumu wystarcza.
Sam palisz "do piwka", nawet wyszukujesz głosy, że może to nawet zdrowo czasem jarnąć, ale już nie palisz 3 ramek dziennie, bo to nierozsądne :lol:
I jakoś Ci się palenie nie "rozkręca", jak chcesz wmówić to innym, że im się chlebek czy cukier rozkręci. :D

Demonizowanie i lęk wynika z niezrozumienia.
Ja się cukru i mąki nie boję, ale też nie nadużywam, bo wiem, że słodkie gryzie się z tłustym, alboalbo :wink: