Aktualności:

9. Nie należy robić większych odstępstw od diety ani łamać jej zasad okresowo.

Menu główne

Sniadanie

Zaczęty przez adampio, 2014-09-05, 11:32:59

Poprzedni wątek - Następny wątek

renia

Żółtka surowe?

Gavroche

Tak, przy takich temperaturach w mieście, aż mnie telepie, kiedy pomyślę o gotowaniu. :D

vvv

Cytat: Gavroche w 2015-08-17, 12:29:31
Tak, przy takich temperaturach w mieście, aż mnie telepie, kiedy pomyślę o gotowaniu. :D
Tu jest 18 stopni i ściana deszczu.

Co do codziennych rytuałów żywieniowych,
to życie to zmiany.

Jedyne czego w naturalny sposób nie można codziennie,
to codziennie nie jeść.


Wydawałoby się, że lekcja z chlebem codziennie,
powinna uczulić i na chleb i na codziennie,
a jednak to nie takie hop siup jest.
:wink:

renia

Cytat: Gavroche w 2015-08-17, 12:29:31
Tak, przy takich temperaturach w mieście, aż mnie telepie, kiedy pomyślę o gotowaniu. :D

A ja dzisiaj gotuję już chyba 3 godziny stópki i kawałkiem karkówki. Nagrzało jeszcze mieszkanie...  :? Będzie zupa, tak synowa wybrała. Wraca dzisiaj.
Jeśli ktoś nie będzie miał na ciepłą zupę ochoty, to mam jeszcze pieczeń od wczoraj... 8)

Teresa Stachurska

Lody polecam :) 

administ

Cytat: renia w 2015-08-17, 13:10:52
Będzie zupa, tak synowa wybrała. Wraca dzisiaj.

Ale wg pewnego znanego naukowca, to taka zupa ma wartość moczu, to po co dziewczynę takim czymś uszczęśliwiać?  :shock: ;)
Nie lepiej w sklepie z chemią spożywczą kolagen w tabletkach kupić? :roll:

renia

Ma kolagen też. 8) Ale powiedziała, że jej "mamusi zupy wszystkie smakują". Dzisiaj dzwoniłam do niej i pytałam się co by chciała...Od jutra jej mama będzie jej gotować. Ale pewnie i tak do mnie zajrzy do garnków... :lol:
Ale mówiła, że w szpitalu też dobre jedzenie było, poza zupami mlecznymi.

administ

Jak jej szpitalne smakowało, to nieźle ma geny poprzestawiane!  :shock:  :? ;)

renia


administ

Zostaje Ci tylko głębokie współczucie, aby sobie w rodzinie wrogów nie narobić.  8)  :?

renia


administ


Diogenes z Synopy

Cytat: renia w 2015-08-17, 09:28:04
Ja jem prosto, można nawet powiedzieć, że prostacko... 8) :lol:

prostacko ;-)

ugotowane kartofle, duża ilość podgardla wędzonego w kostkę pociętego, czosnek w całości do zapachu, wszystko razem podsmażone.

Kartofle po chłopsku?    bynajmniej pychota.  Kiedyś walnąłbym kefir lub zsiadłe mleko, a teraz do deseru borówkowego  maślanka z kulturami bakterii 36stka wystarczy,

vvv

A śniadanie chociaż do półmetka dotarło?
:wink:

Diogenes z Synopy

chyba do mety :)    ,  kupa rzadka po tym majonezie i pomidorach. Olej rzepakowy nie dla mnie.  Wczorajsze orzechy i oliwa  to także pokarm nie dla optymalnych. Chyba, że w śladowych ilościach. Eksperymenty na żywym organizmie. Ale na pół roku z głowy mam oliwę i majonez. Póki nie zapomnę  ;-)

Gavroche

Eeee, nie poddawaj się, rotuj! :P

Diogenes z Synopy

ciekawe co ?  będę rotował oliwę co pół roku, majonez na Wielkanoc.  Orzechy niech ktoś inny obiera ;-)  Chałwy nigdy nie lubiłem, więc wypada z grafika. Sezam podprażony  dodaje do masła, gdy jem kluseczki żółtkowe.

vvv

Rotuje się produkty jadane dotychczas codziennie lub prawie codziennie, wtedy ma to sens, bo coś zmienia. Najpierw zagryzając zęby obywasz się 3 dni, ale po zjedzeniu czujesz się lepiej, potem zagryzając zęby obywasz się 5 dni, potem 8, potem 13, i po zjedzeniu czujesz się wyraźnie gorzej, potem 21, potem 34, a potem nie pamiętasz, że już można, a jak sobie przypomnisz to nie masz ochoty, no może za pół roku.

W dobrej wierze, można przyjąć, że przykład dotyczy chleba naszego powszedniego i jak się z niego wyrotować, przy okazji odmitologizowując pojęcie rotacji.
8)

Gavroche

To jest bardzo zabawne. :lol:

vvv

Cytat: Gavroche w 2015-08-17, 16:44:12
To jest bardzo zabawne. :lol:
No właśnie, po co, można dowalić smalcu i nie ma problemu.
Ta rotacja to taka metoda dla hobbystów i dziwaków.
:wink: