Aktualności:

Pakiet Dieta Antyketogeniczna - zamówienia - korojoo.com

Menu główne

Sniadanie

Zaczęty przez adampio, 2014-09-05, 11:32:59

Poprzedni wątek - Następny wątek

renia

Ciekawe jak się będziesz po tej mące czuła... :roll: :? :wink:

Kryanna

Niby, że co?  :( Nie zaszkodzi mi, nie lubię glutów z samego jajka w zacierkach, a mąka trochę je utwardza, przecie nie jestem najwierniejszą klientką młyna. Nie bojsja Renia - będzie dobrze :-)

Jarek

Spoko, grzybów nie jadła :lol:

renia

Cytat: Kryanna w 2017-09-09, 08:51:41
Niby, że co?  :( Nie zaszkodzi mi, nie lubię glutów z samego jajka w zacierkach, a mąka trochę je utwardza, przecie nie jestem najwierniejszą klientką młyna. Nie bojsja Renia - będzie dobrze :-)

A to tak z przymrużeniem oka... 8) :wink:

Gavroche

A ja dzisiaj chyba pierwszy raz na ŻO, a nie na ŻrO. ;)
Zupełnie przez przypadek, rano nie było nic w lodówce to zjadłem dwa jaja na ćwierci kostki masła i kubek śmietanki do tego.
Potem plasterek boczku i buraczki zasmażane, ze dwie łyżki, bo czasu nie było.
Teraz nadal nic jadalnego nie ma w lodówce, więc przed snem zjem jabłko. :lol:

Zdechłbym w tydzień, jakbym miał tak co dzień jadać. 8)

renia

Zmień lodówkę na inny model... 8) :lol:

vvv

Jak nie można pojeść to lepiej nie jeść, a zabejcować się kawą.
(może i z masłem)
:wink:


Gavroche


RafałS

Cytat: Gavroche w 2017-10-02, 19:42:57
A ja dzisiaj chyba pierwszy raz na ŻO, a nie na ŻrO. ;)
Zupełnie przez przypadek, rano nie było nic w lodówce to zjadłem dwa jaja na ćwierci kostki masła i kubek śmietanki do tego.
Potem plasterek boczku i buraczki zasmażane, ze dwie łyżki, bo czasu nie było.
Teraz nadal nic jadalnego nie ma w lodówce, więc przed snem zjem jabłko. :lol:

Zdechłbym w tydzień, jakbym miał tak co dzień jadać. 8)
Śniadanie takie bardziej pod marathon, może pół. ;-)

Gavroche

Codziennie robię z półtora. ;)

RafałS

Ja czasem 1/10.  :lol:

Blackend

Cytat: Gavroche w 2017-10-02, 19:42:57
A ja dzisiaj chyba pierwszy raz na ŻO, a nie na ŻrO. ;)
Zupełnie przez przypadek, rano nie było nic w lodówce to zjadłem dwa jaja na ćwierci kostki masła i kubek śmietanki do tego.
Potem plasterek boczku i buraczki zasmażane, ze dwie łyżki, bo czasu nie było.
Teraz nadal nic jadalnego nie ma w lodówce, więc przed snem zjem jabłko. :lol:

Zdechłbym w tydzień, jakbym miał tak co dzień jadać. 8)

Na dniówkę, to nawet dla mnie za mało, choć ja to tak pewnie 1/4 ciebie. ;)  :lol:

Gavroche

W dodatku niejadek. ;)

Czasem nie ma apetytu i wtedy faktycznie porcje dla myszki wystarczają.
Gorzej jak nie ma czasu, czy jakaś nerwówka jest, a organizm potrzebuje kalorii i białka...
Ale 1-2 dni, na ŻO, to można nawet bez jedzenia przelecieć bez spadku energii.
Po tym wczorajszym mikrojadłospisie czuję się normalnie, kawka weszła, za parę godzin jakieś jaja sadzone wlecą i frytkami w przydrożnej knajpie, bo dziś rozjazdy - część druga. :D

Blackend

W rozjazdach, gdy nie ma mam dostępu do normalnej kuchni, najczęściej kupuję parówki lub kawałek salcesonu. Podlewam to śmietanką i nic więcej do szczęścia nie potrzebuję.  8)

renia

A węglowodany? 8)

Blackend

To co jest w śmietance wystarczy, w domu resztę sobie dojem.  8)
Ewentualnie lubię też te małe pomidorki (pewnie jakie GMO  :lol:) malinowe czy śliwkowe. Wchodzą na raz i po brodzie nie cieknie.  8)

renia

I "szafa gra"... 8) :lol:

renia

A ja właśnie skończyłam śniadanie i też bez węglowodanów... 8)

Blackend

A ja z węglowodanami z pomidorków.  :lol:

renia

Ja też przeważnie biorę parę plasterków pomidora do śniadania, a dzisiaj nie miałam na niego ochoty... :? :lol: