Aktualności:

6. Pić należy tyle, na ile mamy ochotę i wtedy, kiedy mamy ochotę.

Menu główne

Sniadanie

Zaczęty przez adampio, 2014-09-05, 11:32:59

Poprzedni wątek - Następny wątek

Gavroche

Cytat: renia w 2014-11-27, 10:55:01
Cytat: Gavroche w 2014-11-27, 10:43:11

Wędzony łosoś smażony na masełku...

A co to za moda? :shock:
Smaczna :D

Zyon

Ja z lososi najbardziej  lubie sledzie.
Work Buy Consume Die

Gavroche

Cytat: Zyon w 2014-11-27, 11:14:15
Ja z lososi najbardziej  lubie sledzie.
A też, też, tylko samemu trzeba płaty przygotować...

renia

Pierwsze słyszę, żeby się smażyło wędzone ryby... :shock: U nas na wsi tego zwyczaju nie ma... :?

Gavroche

Cytat: renia w 2014-11-27, 11:59:20
Pierwsze słyszę, żeby się smażyło wędzone ryby... :shock: U nas na wsi tego zwyczaju nie ma... :?
Wędzony boczek się smaży.
Na maśle to takie podgrzewanie i natłuszczanie raczej :D

Radzio

Cytat: Gavroche w 2014-11-26, 21:20:42
Strasznieś interesowny, Radziu  :lol:
A to przypodobać, a to coś ugrać, a to uhandlować, naprawdę taki koszmarny ten Twój świat jest?!

Dot. mierzyć kogoś własną miarką.

Uczciwy sprzeciw.
Dot. mierzyć kogoś jego własną miarką. :D

adampio

Cytat: renia w 2014-11-27, 11:59:20
Pierwsze słyszę, żeby się smażyło wędzone ryby... :shock: U nas na wsi tego zwyczaju nie ma... :?

Nie wedzone ryby tylko wedzonego lososia :lol:

renia

Łosoś nie ryba .... i ktośtam nie człowiek... :roll:

adampio


Radzio


renia

Cytat: adampio w 2014-11-27, 15:51:54
:roll:

Nie znasz tego powiedzonka? "Śledź nie ryba, Kaszub nie człowiek"... :? 8)

Teresa Stachurska


renia

Takie durnoty ludzie wymyślają. W głowie się nie mieści, Teresa... :?
I mówią, że przysłowia są mądrością narodu... :? :lol:

Teresa Stachurska


renia

Tylko zawsze się sprawdza jedno przysłowie... :roll:
"Jak na świętego Hieronima jest deszcz albo go ni ma,
to pod koniec listopada pada albo nie pada".  8)

adamel

A tak a propos ryb, to łosoś tylko dziki ( czytaj bałtycki - czasem się trafia ), albo nasz śledź, tudzież makrela. :) 8)

Deoxys

Ryby, małe czy duże, dzikie czy oswojone to i tak warzywa   :wink:
Fakt, czasem sie zje.

grenis

Lepiej rzadziej niz czesciej.
Kiedys wrzucilem tutaj linka do filmu o hodowli lososia norweskiego, ktorego pewnie i tak nikt nie ogladal.


Cala prawda o rybach

W ciągu ostatnich 40 lat, na całym świecie spożycie ryb podwoiło się. W pogoni za niską ceną produkcji, hodowle ryb stosują coraz toksycznie szkodliwe pasze, których produkcji i norm środków chemicznych nikt nie kontroluje na całym świecie, gdyż jest to złoty biznes m.in dla skorumpowanej Norwegii.

Francja już dziś stała się bardzo silnie uzależniona od taniej pangii z Wietnamu- niższa klasa i niestety dzieci - szkoły i przedszkola.

Norwegia nie tylko stoi gazem i ropą ale i hodowlą łososi. Z ostatnich "oficjalnych" danych okazuje się, że Norwegia zarabia na hodowli ponad 4 mld E a może to być kwota znacznie wyższa. Powoduje to, że jest to walka o grubą kasę. A tam gdzie kasa nie ma sentymentów i zagina się prawo i normy na swoja korzyść a raczej ich brak.
Skorumpowana pani minister rybołówstwa i akwakultury Lisbeth Berg-Hansen i jej sitwa lobbuje "prozdrowotne" zalety z żywienia się łososiem hodowlanym. Co ciekawe zasiada w radach nadzorczych wielu czołowych firm hodowlanych, a nawet posiada spory pakiet udziałowy w kilku z nich. Jest także członkiem związków hodowców łososi. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Oczywiście zaprzecza wszelkim negatywnym wpływom...

Podtrzymuje także status quo odnośnie nie tworzenia prawa, norm, odnośnie ilości toksycznych środków konserwujących używanych do produkcji paszy (mielonki dużych tłustych= mocno zatrutych trwale bałtyckich ryb- rafinacji oleju rybnego i proszek proteinowy) Następnie dodaje się antyoksydant etoksykina [ethoxyquin], który zapobiega jełczeniu oleju w paszy [opatentowana przez Monsanto w 1959 pierwotnie używana do ochrony drzew kałczukowych, owoców, warzyw].
NORMA 50 µm / kg europejska
W łososiach hodowlanych 500-1000 50 µm / kg 10-20x przekroczona !
Ryby dzikie przy umiarkowanie czystych regionach: 0
Taka pasza staje się główną przyczyną przekroczenia norm stężenia silnie toksycznych związków chemicznych nawet do 20x

Normy co do stężenia etoksykiny jest ściśle kontrolowana w warzywach, owocach, mięsie i produktach spożywczych ale nie ma jej w rybach !

Etoksykina ma zdolność pokonywania bariery krew- mózg, co jest szczególnie niebezpieczne i ma działania silnie rakotwórcze.

Do hodowli ryb stosuje się także duże ilości antybiotyków i pestycydów neurotoksyn, które zabijają większość pasożytów wesz łososiowa i podtrzymują słabe witalnie życie łososi hodowlanych.
Użycie ich powoduje mutacje ryb u dorszy do 50% populacji hodowlanej (trwałe uszkodzenie szczęki, skóry, budowy)
U łososi mniej widoczne krótsze płetwy, gorsze pokrycie skóry przy oskrzelach, gumowate mięso nie trzymające się dobrze szkieletu.
Dzikie łososie: 5-7% tłuszczu / masy
Hodowlane: 15-34% tłuszczu / masy

W wielu miejscach hodowli zbiera sie do 15m odpadów, bakterii, resztek karmy, odchodów i środków chemicznych na dnie morza nawet z czasów II WS.
http://www.wykop.pl/link/2162452/cala-prawda-o-rybach-hodowla-pangi-i-lososi-100x-poza-normy-minister-norwegii/

pd. widok pracownikow farmy ubranych w radiacyjne kombinezony bezcenny

renia

 :? i apetyt na ryby mi minął... :lol: