Aktualności:

9. Nie należy robić większych odstępstw od diety ani łamać jej zasad okresowo.

Menu główne

Sniadanie

Zaczęty przez adampio, 2014-09-05, 11:32:59

Poprzedni wątek - Następny wątek

Kryanna

Cytat: Diogenes z Synopy w 2016-09-11, 11:02:59
Cytat: Kryanna w 2016-09-11, 09:53:56
! No i to obieranie ze skórki to prawdziwa szkoła cierpliwości, w końcu byle jak oskubana wylądowała w zamrażalniku. To by było na tyle, już nigdy więcej (chyba)!

5 kilo to 30-40 min obierania!   ;-)
Rękoma Zosi!  :D
Ja w tym czasie chyba ze 2 kilo obrałam i to niedokładnie ale co komu do domu - sama to będę jadła, to sama będę pluć skórkami :lol:

Diogenes z Synopy

40 min,  a na parę zimowych obiadów jest. Nie słyszeliście o pasjach kulinarnych?  :roll: Ot tak nagle, nie przejdzie  ;-)  Potrzeba czasu   :lol:

Diogenes z Synopy

gofra z masłem i pasztet z woła. A Zosia sam pasztet.   Papryka surowa czerwona i pomidorki czarne i żółte.

Gavroche

Pomidory czarne są czarne? :D

Diogenes z Synopy

http://www.pomidorlandia.pl/pomidor-indigo-rose.html

zależy od kwasowości ziemi. Czarne są na mocno wapiennej chyba.  :roll:

Gavroche

Bakłażanowate takie, mnie tam kolor obojętny, byle dobre były. :D
Kiedyś dziadziowe zza stodoły były najlepsze, a teraz takie pomarszczone, chyba malinowe je zwą i takie malutkie-koktajlowe, ale tylko niektóre.

Diogenes z Synopy

Myślałem, że to jakiś dziwoląg będzie, ale są smaczne. Słodkie, ale Zosi nie pasują lubi czerwone klasyczne. Jakieś uprzedzenia  :roll:  ;-)

Tak, malinowe pomarszczone zdeformowane - stara odmiana - najsmaczniejsza. Moja pani od jajek takie ma, nieraz wyżebram.  ;-)  Teraz te malinówki w handlu to jakieś modyfikacje.  :roll:

Jarek

Cytat: Diogenes z Synopy w 2016-09-11, 18:57:47
40 min,  a na parę zimowych obiadów jest. Nie słyszeliście o pasjach kulinarnych?  :roll: Ot tak nagle, nie przejdzie  ;-)  Potrzeba czasu   :lol:
Pewnie że trzeba czasu .Ja w pierwszym roku ŻO myślałem że zostanę kolarzem  :lol:

Diogenes z Synopy

a ja wiedziałem, że już głupszy nie mogę być. Więc - odetchnąłem z ulgą.  ;-)

Jarek

Cytat: Diogenes z Synopy w 2016-09-12, 08:48:34
a ja wiedziałem, że już głupszy nie mogę być. Więc - odetchnąłem z ulgą.  ;-)
Ważne że lepiej na wątrobie  :lol:

renia

Cytat: Diogenes z Synopy w 2016-09-12, 08:40:24
Myślałem, że to jakiś dziwoląg będzie, ale są smaczne. Słodkie, ale Zosi nie pasują lubi czerwone klasyczne. Jakieś uprzedzenia  :roll:  ;-)

Tak, malinowe pomarszczone zdeformowane - stara odmiana - najsmaczniejsza. Moja pani od jajek takie ma, nieraz wyżebram.  ;-)  Teraz te malinówki w handlu to jakieś modyfikacje.  :roll:

Nie pomarszczone, tylko raczej karbowane..... 8) :lol:

Anulka177

Ja tę paprykę piekę, a potem wrzucam gorącą do szklanego pojemnika i zamykam szczelnie, żeby się zaparzyła. Skórka wtedy sama odchodzi, żadnej roboty przy tym nie ma. I dobrze, że mi o tym przypomnieliście bo w tej pomidorowej gorączce zapomniałabym o papryce, a bardzo lubimy. Ja jej nawet nie mrożę, tylko maceruję w ziołach, czosnku i soli i zalewam oliwą z oliwek. Całą zimę tak może stać w lodówce, nic jej się nie dzieje.

Diogenes z Synopy

dziś odmiana. Węglowodany do południa. 2 optykawy ( z 270 śmietanki)  i sporo ciasta kruchego z owocami.
Brakuje białka, więc będą świeże ciepłe gofry z dodatkową wkładką z żółtka.

Diogenes z Synopy

na śniadanie zrobiłem sernik po gavrochemu. ;-)

Znalazłem kawałek twarogu, na patelni dodałem masła i na koniec wybełtałem z żółtkami i strząśnięta łyżeczką sacharozy (na talerzu jeszcze dodałem pół łyżeczki powideł i kostkę czoko). Trochę konsystencja nie zwarta, można było trochę krochmalu dodać.  :roll:  Dobrze, że Zosia tego nie widziała ;-)
Wcześnie optykawę zaliczyłem.

Gavroche

Ja to zgapiłem od Mariusza (był tu kiedyś). :D

No wygląda toto jak efekt psiej niestrawności, ale smakuje przednio i długo "trzyma". ;)

RafałS

Czasem zgapiam takie coś ode mnie.  :|

renia

Cytat: Diogenes z Synopy w 2016-09-12, 15:28:55
dziś odmiana. Węglowodany do południa. 2 optykawy ( z 270 śmietanki)  i sporo ciasta kruchego z owocami.
Brakuje białka, więc będą świeże ciepłe gofry z dodatkową wkładką z żółtka.

Ja buraczki gotuję na wieczór, będzie test i odkwaszanie... 8) :lol:

Na obiad ogórkowa (co tak Blackend za nią przepada 8)) na kości wołowej ze szpikiem (kość po gotowaniu wyjęta i wywar przecedzony) i na żeberkach wieprzowych. Duży gar na dwie rodziny... 8) Jedno oczko tłuszczu tylko w zupie pływa, ale na całą powierzchnię garnka.
Wywar szpikowy wołowy jest tłuściejszy niż z nóżek wieprzowych czy samych żeberek... :roll:

Diogenes z Synopy

Cytat: Gavroche w 2016-09-13, 11:54:39
Ja to zgapiłem od Mariusza (był tu kiedyś). :D
No wygląda toto jak efekt psiej niestrawności, ale smakuje przednio i długo "trzyma". ;)
wiem, wiem. To taki biochemik z pisu co wyleciał  ;-)
Cytatale smakuje przednio i długo "trzyma"
coś mnie nie trzyma, chyba za mało zrobiłem  :roll:  - Walnąłem śmietankę z czekoladą, aby do obiadu wytrzymać.
Bo ....serca wieprzowe dopiero się gotują. I wtedy zjem porządny gulasz podrobowy z grzybami i kartoflem. Mniam.  :D

Cytat: renia w 2016-09-13, 14:38:48Wywar szpikowy wołowy jest tłuściejszy niż z nóżek wieprzowych czy samych żeberek... :roll:

mnie kości wołowe się skończyły, muszę na polowanie niebawem wyruszyć  :roll: . Drożyzna 2,5 zł szpikowe ogolone z mięsa do cna.  :?  ;-)
Kupiłem dziś dwa piękne ogony długie wieprzowe (po 2,9 zł za kila), jutro coś wymyślę (grzybowa lub paprykowy krem).
Najlepsze mięsko jak dla mnie. Odpowiednie proporcje bez ''ulepszeń''.  :D

renia

U nas kości wołowe są za darmo... 8) :lol:

Diogenes z Synopy

Szczęśliwe miasto!  :shock: ;-)
U nas w ogóle nie ma. W mięsnym pani przeważnie bredzi o BSE.  :?  Muszę ich szukać w ubojni.  :)