Aktualności:

4. Dieta optymalna - to dieta wysokotłuszczowa. Tłuszcz jest najważniejszym składnikiem naszego pożywienia. I jemy go najwięcej.

Menu główne

Siłownia a ŻO

Zaczęty przez hologram, 2007-07-04, 22:29:47

Poprzedni wątek - Następny wątek

Trzainacy

Cytat: admin w 2019-05-26, 12:19:48
Ale dopiszę, że stymulacyjne wydzielanie oksytocyny trwa około 1,5min, a efekt utrzymuje się przez około 10min

Czyli każda żona tak ma?
Ehh ,kto podoła temu zadaniu by wszystkie sprawdzić...
:)

Jarek


admin

 :lol:
Trudno się mówi i szuka się nowej! ;)

Gavroche

Godzinka dla mitochondriów:
-rwanie odważnika jednorącz 2x15@24kg
-rwanie odważników oburącz 4x5@32kg
-wyciskanie naprzemienne 10x5@32kg
-hack przysiad 4x5@48kg
-tureckie wstawanie 2x5 na stronę z lekkim 24kg
-wiatrak 2x5@24kg.
Prysznic i energia na cały dzień. :D

Nie wiem czy mam słuszne obserwacje, ale pocę się dużo bardziej na proporcji 1:3,5 B:T, niż na 1:2.
Więcej tłuszczu lepsza termoregulacja?
Produkuje się więcej ciepła?
Czy lepszy jest dostęp do wody i ciało nie musi jej oszczędzać, jak u wielbłąda? :?

Gavroche

Właśnie wróciłem z siłowni.
Dzisiaj testowałem nowy sprzęt, zakupili nowe sztangi i trochę talerzy, w tym 50kg fajery.
Zrobiłem ćwiczenia trójboju po 10 serii, 3 ruchy w każdej, ciężko, ale nie na chama, tak na 85% dla 3 powtórzeń.
Siady 10x3 do 190kg
Ławka 12x3 do 160kg
Martwy 8x2 do 250kg (byłem już zmęczony, temu mniej serii i powtórzeń).
Upał się szykuje, więc tradycyjnie wściekłe głodny jestem, już podczas drogi powrotnej burczało mi w brzuchu. :lol:
Przed chwilą wpadła jajecznica z 5 jaj i laska kaszanki, jaja na ciepło, kaszanka na zimno. :P

renia

Przy takim upale chyba w siłowni jest mniej osób ćwiczących... :roll: Pomimo klimatyzacji, zmęczony organizm gorzej sobie radzi z wysoką temperaturą po wyjściu na zewnątrz. Tak myślę i tak ostrzegają w alertach pogodowych, aby w upalne dni nie wykonywać forsownych ćwiczeń ani prac. :roll:
Ja się do tego stosuję... 8)
Chociaż naszemu synowi upał w chodzeniu na siłownię nie przeszkadza. Córa też czasami z nim (albo bez niego) chodzi ćwiczyć w tej gorączce.

Gavroche

Nie, no klima musi być.
Ale i tak jest problem z odprowadzaniem ciepła, w końcu z klubu trzeba wyjść. ;-)
A pustki są z innych powodów, są wakacje, sezonowcy porobili już "formę" na wakacje i luz. :lol:
W okolicy nowego roku będą znowu tłumy.

renia

Z noworocznym postanowieniem... :lol:

admin

A na Starym Mokotowie jest jaka fajna siłownia? :roll:

renia

Jest taka automatyczna, wybierasz wagę, wciskasz guzik i sztanga sama się podnosi... 8) :lol: :wink:

Gavroche

Zależy co to znaczy fajna. :D
Tam to znam tylko kluby fitness, czyli pełno maszyn i luster, magnezja i pot zakazane. :lol:
Niewykluczone, że są gdzieś "po schodkach w dół" siłownie z prawdziwego zdarzenia, ale to nie moje rewiry i nie wiem.

renia

Nie znając terenu, to po schodkach w dół, można przypadkowo wpaść do klubu LGBT... :? :lol:
(Jak w "Akademii Policyjnej" :lol:)

admin

Cytat: Gavroche w 2019-06-30, 12:43:34
Zależy co to znaczy fajna. :D

Pełna sikor, a poty to jutro, jutro... ;)

Gavroche

Sikorki są, oczywiście, ale jakieś takie mało kobiece ostatnio. :D
Młody się do stolicy wybiera na studia?

renia

Cytat: admin w 2019-06-30, 12:48:51
Cytat: Gavroche w 2019-06-30, 12:43:34
Zależy co to znaczy fajna. :D

Pełna sikor, a poty to jutro, jutro... ;)

Ponoć w Łazienkach...  :roll:

https://www.youtube.com/watch?v=PjB7HYTUygE

... i tutaj... 8)

https://www.youtube.com/watch?v=ZIfiYx3dxiI

Ale ta z długimi pazurami odpada... :? :lol:

admin

Cytat: Gavroche w 2019-06-30, 13:18:08
Młody się do stolicy wybiera na studia?

Jasne, ma wstęp na dowolną uczelnię, na wszystkie kierunki techniczne z wyjątkiem architektury.  8)
Wybrał PW

Gavroche

Budynek fajny, zwłaszcza duża aula, więcej nic nie mogę o uczelni powiedzieć. :D
A Warszawa jest w porządku, jak do niej przywyknąć, ma swój klimat i rytm.

admin

Jasne, już parę osób z Warszawy się upomina, że jakbym był, to koniecznie...  8)

Dasna

Ponieważ jednak czułam w kościach wczorajsze wariacje z Edmundem to dzisiaj niechętnie  poczłapałam na leciutki trening.

W zasadzie żadnych ciężarów , tylko 3 x 10 przenoszenie talerza 10 kg w leżeniu za głowę. A tak to naskoki na pudłó, rozciągania, technika z patyczkiem .

Oooo i jak mi ulżyło. Miałaś racje Reniu. Od razu lepiej .  :D

renia

 :lol: Znam się trochę na tym... :wink: Dzisiaj też ćwiczyłam z talerzami... 8)