Aktualności:

Pakiet Dieta Antyketogeniczna - zamówienia - korojoo.com

Menu główne

Siłownia a ŻO

Zaczęty przez hologram, 2007-07-04, 22:29:47

Poprzedni wątek - Następny wątek

Dasna

Cytat: admin w 2023-02-19, 10:00:54
I żadnych pzeprostów, ani kontuzji!  :D
Jasne, tak jest.  :D

admin


Gavroche

Ja już nie dam rady, silniem żelaza stęsknion. 8)
Jadę na trening, 14 dni odpoczynku minęło, trzeba ruszyć bioderkiem. :D

renia

To może lepiej na tańce się wybrać... 8) :lol:

Jarek

No właśnie.Tango bardzo wyczerpujące Dusza albo, taniec... :lol:

Gavroche

Cytat: renia w 2023-02-25, 17:17:16
To może lepiej na tańce się wybrać... 8) :lol:
Taniec to bardzo przyjemne i skuteczne "kardio". :D
Ale ja wolę siłówkę.


admin

Ludy polujące zawsze przed polowaniem rozgrzewają się "tańcem plemiennym" w celu... ;)

renia

...rozgrzewki? Poprawy nastroju?  :roll:

Ale w siłowni nie wypada tańczyć przed ćwiczeniami... :lol:

admin

 :lol:
Bo na siłownię chodzą siłacze, a nie ludy... ;)

Gavroche

 :lol:
Odwiedzam regularnie kilka różnych klubów i nawet nie wiecie, jakie ludziska wygibasy potrafią wyczyniać! :shock:
Dla mnie siłownia, jak nazwa wskazuje, służy do treningu siły, czyli stawaniu się lepszym w przemieszczaniu dużych klamotów.
Ale dzisiaj siłownie to salony piękności, śliczni ludzie w drogich strojach robią sobie fotki, prężąc implanty pośladków. 8)
Ze 20 lat temu śmieszyło mnie bardzo, że na siłownię przychodzi się pobiegać czy pojeździć rowerem, potem zabawne były "treningi funkcjonalne", cokolwiek to znaczy, godzinne rozgrzewki, rozciągania, rolowanie się wałkami, ale to co jest teraz przebija wszystko!
Jeszcze śmie jedna z drugą ślicznotka męska czy żeńska, wzdychać, że jej w kadr wchodzę, jak zdjęcie cyka. :lol:

Blackend


admin

Nie ma to jak integracyjny sport zbiorowy - niektórych nic tak do pójścia na siłownię motywuje jak widok "spoconej" płci przeciwnej... ;)  :lol:

admin

Dziwna konstra, bo - "nic tak nie motywuje, jak..." - czyli - logika czytania wskazuje, że "zniechęca"?
Normalnie jakby się kto mylił, interpretując, że to chodzi o "zachęcanie"... ;)  :lol:

Jarek

Siłka tylko z apką sex miałoby branie :lol:

Gavroche

Dziś prawdopodobnie doświadczyłem słynnego w światku kettli WTH effect:
https://www.strongfirst.com/what-the-hell/
Czytałem o tym, ale niespecjalnie wiedziałem co myśleć. :D
Podobnych historii jest pełno, tutaj gościu, który przygotowywał się do półmaratonu w zasadzie bez biegania:
https://www.strongfirst.com/running-without-running/
Wcześniej myślałem, że to kolejne marketingowe wymysły Złego Ruska, bo ponoć przyłapano go na drobnych kłamstewkach, ale wygląda na to, że treningi z kettlami mogą mieć magiczne przeniesienie na zupełnie inne aktywności. :?
Aha, szarańcza to owad, robak to zupełnie inny takson, w dodatku przestarzały. :wink:

oldboy

Ja dzisiaj miałem standardowo podejść do snatchy czyli upchać coś więcej niż ostatnio w te 5min @24. Boli mnie jednak lekko prawy bark po ostatnich x60 i postanowiłem zobaczyć jak kondycyjnie stoję w s&s @32kg. Poszło w 15.40 czyli jak pan Pawełek przewidział co by się móc chełpić poziomem simple :) Przyznam, że nigdy jeszcze nie zapieprzałem tak mocno w beztlenie, w takim wymiarze czasu, ostatnie 4 tgu już na niezłych mdłościach :mrgreen:
Chyba dzisiaj był dobry dzień do robienia niezaplanowanych zabaw  :D

Gavroche

Nieźle! :D
A jutro niech się Bóg nad nami zlituje, będą "zakwasy". :lol:

Gavroche

Nie jest tak źle. :D
Podeszwy bolą, kolana tak dziwnie ciągną i, co zaskakujące, mięśnie karku też. :shock:
Wygląda na to, że trzymanie głowy na karku podczas biegu jest bardzo wymagające.

RafałS

Przecież to dzieci przedszkolne robią. :)