Zachowuje "zlota proporcje" i jem pieczywo

[renia]

Moje małolaty jeszcze nie chcą całkowicie z chleba zrezygnować. Jeden na 3 dni kupuję, i jeszcze resztki wyrzucam...
Czasami sobie tosty z serem robią... Ale ja jestem wyrozumiała...

[Blackend]

U mnie nie ma chleba w domu, poza tym mogą sobie jeść, co chcą, byle było tłuste 

To jest najlepiej sprawdzona metoda.  

[Blackend]

Ale ja nie biję, tylko tłumaczę...

Tłumaczenie mi przeszło tak z... osiem lat temu? No jakoś takoś. 
Najlepiej sprawdziła się metoda (bez wyjątku) - wykonać.  

[renia]

Ja czasami mam nawroty... jak mnie coś przeraża...

[Kryanna]

Rozumiem, że jesteś osamotniona w swoim domu w stosowaniu DO? Ja mam to szczęście, że wszyscy jemy optymalnie, jedynie córka przegina trochę, jeśli wyjdzie gdzieś z przyjaciółmi. Niestety, za duża jest na po żeby ją w kącie postawić za karę 

No, moje młode już dawno są poza zasięgiem, a mąż owszem zje moje optymalne jedzonko i ... popchnie chlebem lub pyrami 
I gadaj tu z takim niereformowalnym chłopem!
Jedynie wnuki mnie doceniają ale to tylko z doskoku, mamuśki karmią ich na co dzień zdrowo: chlebek, masełko roślinne, jogurciki smakowe i ... co będę dalej wymieniać, wszystko to stoi w marketach tylko jeść! Ech, żiźń.

[Jarek]

Najlepiej robić swoje ,a jak już będziesz zdrowa ,to inni też będą chcieli .

[Anulka177]

Kropla drąży kamień.... 

[Jarek]

Dokładnie tak ,a milczenie zamieni się w złoto .Ja dziś nie muszę córki namawiać na ŻO ,bo sama pracuje by być opty .Pewnie tatuś kiedyś popełniał błędy emocjonalne ,bo przekaz był zły .Dziś kiedy już dla siebie stosuje ŻO ,to mam pełno pytań , ale to meczące 

[matuVet]

Kropla drąży kamień.... 

Oby, bo u mnie w domu to jest "widzę że DO działa bo jeszcze żyjesz, widzę że schudłeś ale to nie dla mnie bo nie jestem w stanie zjeść tyle tłuszczu i ciągle te żółtka, bez chleba i cukru". Niestety dla niektórych cukier i chleb są ważniejsze niż zdrowie i dłuższe życie.... 

[Jarek]

Dostrzegać to co w sobie jest złe , a nie w innych .

[administ]

Dla ścisłości dodam, że chleb to bardzo dobry pokarm dla określonej grupy, a i cukier jeszcze całkiem niedawno krzepił i nic się nie zmieniło, z wyjątkiem modnych "poglądów". 

[Jarek]

A kto powraca do patologi dostrzegając to u innych ,to dołączy do nich szybciej niż się spodziewa 

[renia]

Dla ścisłości dodam, że chleb to bardzo dobry pokarm dla określonej grupy, a i cukier jeszcze całkiem niedawno krzepił i nic się nie zmieniło, z wyjątkiem modnych "poglądów". 

Ty nie masz takich problemów, bo u Ciebie w Rodzinie wszyscy są na ŻO...
A mnie się ciężko patrzy jak synowa wciska jogurt wnukowi, a on wcale nie chce go jeść, a to zaraz jakieś obiecanki - jak zjesz to możesz iść z wujkiem w piłkę pograć...

[Jarek]

Oj ma ,tylko obszar problemów z górnej półki ,których jeszcze nie dostrzegamy 

[Blackend]

 

[Kryanna]

Najlepiej robić swoje ,a jak już będziesz zdrowa ,to inni też będą chcieli .

A dyć robie swoje ale czasem nerwa u mnie tak napięta, że strach się bać!
Jak przedtem wiecznie chorowałam nikt się tak nie troszczył o mnie jak teraz - miażdżyca, chorysterol, tłuste wszystko, chleba nie je ... do czego to doprowadzi?! I jeszcze chitra taka jestem - oszczędzam na cukrze, a on przecie tani jest?!
Mówię wam, dziwadło ze mnie się zrobiło, chyba starość nadciąga 
Tylko obiecanych darmowych leków nie dostanę, trochę żal - jednak za darmo ... warto się zastanowić? 

[administ]

Tak, towarzysko się bardzo traci, jak człowiek zdrowy wśród powszechnie chorych! 
Bo nie ma wspólnych tematów... 

[Jarek]

 
Można sobie więcej ofiarować w życiu , a nie tylko wspominać co było złe 

[administ]

Najgorzej jak się przyzna, że się żadnych lekarstw nie bierze! 
Mają z miejsca człowieka za nienormalnego!

[Blackend]

Wręcz są wrogo nastawieni, bo pewnie coś cudownego łyka, a nie chce powiedzieć co.