Autor
|
Wtek: Polska sercem (Przeczytany 835335 razy)
|
|
Radzio
Go
|
On z pewnością swojej wiary nie przestrzegał. Przecież pisać umie, dał przykład. Napisze, a "Wielopostaciowy Szefu" z nim to przedyskutuje i... Dario wróci DO żywych, albo nie. Nie pochwalam uchodźstwa w żadnej postaci. Punkty odniesienia gubię.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
anakin
Go
|
Toan to Admin i nie musi powracać, bo jest tu cały czas. Nie no, ja to wiem. Tak tylko się zaśmiałem... bo posty Toana mi konweniują i są zgodne z moimi przemyśleniami. Z tym co cytujesz, też się zgadzam. Religie ośmieszają się i sieją nienawiść. Nie robi tego Bóg, autor Dekalogu, a wszystkie trzy najważniejsze religie świata niby jego wyznają. Tylko wartości jakie uznają za ważne nie pasują do wartości Boga Dekalogu. Czy wierzą w tego samego boga?
Hyhy. Gdzie jedni widzą Boga, tam ja widzę tzw. "kosmitów". Z kim obcowano i co widziano na Ziemi tysiące lat temu? Biblia, boska technologia i bliskie kontakty naszych przodków z "aniołami". Biblia na serio.Bardzo fajny zbiór zaledwie garski cytatów z Biblii! Polecam wnikliwej refleksji!Miałem to pociągnąć dalej, bo w ST roi się od "obłoków", które swoim zachowaniem przypominają dzisiejsze "latające spodki". Ale, raz, że nauka nowego języka mnie wciągnęła bez reszty, a dwa... "hejt" mnie zniechęcił. Za to w Kabale widzę Boga opisanego w sposób "kwantowy". Niestety, tzw. "chrześcijanie" poprzestają na samej Biblii, która jest, podług mnie, jedynie kroniką historyczną... zapisem wydarzeń rozpoczynających się około 6K lat temu... relacją... przewodnikiem po dziejach ludzkości prowadzonych przez tę cywilizację, która nas tu zasiała. Boga, tego jedynego prawdziwego, trudno w całej Biblii się dopatrzyć. Inaczej jest w Kabale!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Gdyby nas oceniali ludzie żyjący parę tysięcy lat wcześniej, to albo widzieliby w nas Boga, albo kosmitów. Wszystko zależy od stopnia wiedzy, a ta jest tym większa i większy jest poziom życia. Nie w rozumieniu dostatku, tylko formy życia. Najwyższą formą życia możliwą dla organizmów biologicznych jest społeczeństwo, ale nie jako matematyczny zbiór jednostek, a żywy byt. Takie społeczeństwo musi działać zgodnie z podstawowymi zasadami, a te są stałe, niezmienne, tak jak prawa fizyki. Mimo to z różnych przyczyn byty żywe umierają zarówno te proste, jak i te zaawansowane w swej strukturze. Jednak gdy ponownie odradzają się, to tylko na podstawie tych samych wiecznych praw życia. Nie jest wykluczone, że istniało na Ziemi społeczeństwo dorównujące nam cywilizacyjnie, ale z jakiś przyczyn umarło. Jeżeli mieliby pozostawić po sobie przekaz dla następców, to z pewnością wybraliby najważniejsze fundamentalne prawo życia pozwalające na odrodzenie umarłej cywilizacji. Tak właśnie nastąpiło i ten przekaz jest nam zanany od tysięcy lat. Problem w tym, że był ukryty przed naszą świadomością do czasu, aż osiągnęliśmy poziom pozwalający go zrozumieć i wykorzystać. To zawdzięczamy rozwojowi informatyki pozwalającemu przetwarzać informację na nieosiągalnym, nawet kilka lat temu, poziomie. Żyjemy więc dzisiaj w ciekawych czasach, gdzie na naszych oczach powstaje nowa forma życia.
Fantazja dziwaka, nie jeden powie. Rzeczą zrozumiałą, że nie można przyjmować na wiarę wizji jednego człowieka, nawet wtedy jakby był największym autorytetem wśród ludzi. Wszystkie informacje muszą być zweryfikowane zanim zamienią się w wiedzę. Tą weryfikację zawsze przeprowadza się przy użyciu logiki, bez której mądrość nie istnieje. Nie można jej jednak przeprowadzić bez woli dokonania tego i wysiłku z tym związanym. Musimy najpierw chcieć wiedzieć i z tym jest największy problem. Zamiast dążenia do wiedzy poprzez ujawnianie wszystkich informacji mający wpływ na jej poziom, to idziemy w przeciwnym kierunku utajniania informacji. Dopóki ten kierunek nie zmieni się, to nadal będzie ukryta przed naszą świadomością wiedza z informacji, która jest nam znana od tysięcy lat.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Toan to Admin i nie musi powracać, bo jest tu cały czas. Nie no, ja to wiem. Tak tylko się zaśmiałem... bo posty Toana mi konweniują i są zgodne z moimi przemyśleniami. Czuł misję. Ale pewnikiem zniechęciła Go przemądrzała ignorancja. Nic to, wróci.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
anakin
Go
|
Gdyby nas oceniali ludzie żyjący parę tysięcy lat wcześniej, to albo widzieliby w nas Boga, albo kosmitów.
Hmmm, na wszelki wypadek, gdybyś mnie opacznie zrozumiał, sprostuję, że miałem na myśli to, iż przybysze z innej planety, ale z naszej Galaktyki (bo tak stoi w Zoharze; wszystkie 7 zamieszkałych planet, które były czczone jako święte w czasach antycznych przez Żydów i inne nacje (co symbolizuje żydowski siedmioramienny świecznik - menora), zawitali tu na Ziemię, rozgościli tu się i potraktowali tę planetę jak "laboratorium", a na sam koniec, zobaczywszy "małpoluda", zdecydowali się "pomajsterkować" przy genomie i komórce jajowej, a potem dopuścić do zapłodnienia "małpoluda" zgodnie ze słowami: "Stwórzmy człowieka na obraz i podobieństwo nasze". Nie jest wykluczone, że istniało na Ziemi społeczeństwo dorównujące nam cywilizacyjnie, ale z jakiś przyczyn umarło. Osobiście odrzucam taką hipotezę. Uważam, że to my "ludzie" jesteśmy pierwszymi "rodzimymi" mieszkańcami tej planety. Wszelka zaawansowana technologia na tej planecie w przeszłości została tu przetransportowana przez przybyszów z innych planet. Należała więc do nich, a nie do nas. I przez nich była obsługiwana, a następnie zabrana. Jeżeli mieliby pozostawić po sobie przekaz dla następców, to z pewnością wybraliby najważniejsze fundamentalne prawo życia pozwalające na odrodzenie umarłej cywilizacji. Tak właśnie nastąpiło i ten przekaz jest nam zanany od tysięcy lat. Problem w tym, że był ukryty przed naszą świadomością do czasu, aż osiągnęliśmy poziom pozwalający go zrozumieć i wykorzystać. Hmm, masz tu na myśli Biblię i inne święte księgi? Ja jestem zdania, że wszystkie te księgi zostały napisane przez tę pozaziemską cywilizację, która tu nas "zasiała", a następnie zostały nam przekazane. Odrzucam tezę, jakoby księgi te były pisane latami przez ludzi. Są zbyt spójne i zbyt wiele w nich mądrości. Mój kolega, wiadomy badacz historii, idzie dalej i uważa, że wszystkie dzieła Józefa Flawiusza także zostały napisane przez tych samych "cybernetyków", gdyż przekaz doskonale uzupełnia się wzajemnie ze Starym Testamentem, a i sam sposób spisanych dzieł pod imieniem "Juliusz Flawiusz" jest bardzo zbliżony do biblijnego, a żaden inny historyk ani wcześniej, ani później nie pisał "zagadkami". To zawdzięczamy rozwojowi informatyki pozwalającemu przetwarzać informację na nieosiągalnym, nawet kilka lat temu, poziomie. Żyjemy więc dzisiaj w ciekawych czasach, gdzie na naszych oczach powstaje nowa forma życia. W nader ciekawych i coraz ciekawszych! Ja jestem wielkim fanem technologii i transhumanizmu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Z braku czasu nie odpowiem na wszystko. Jako zwolennik nowych technologii, to pewnie jesteś też zwolennikiem logiki, bez której ta technologia nie mogłaby powstać. Logika natomiast eliminuje twory fantazji, której jej są pozbawione. Do takich tworów można zaliczyć Biblię i całą gamę jej podobnych tekstów. Nie oznacza to, że nie znajdziemy w niej fragmentów logicznych i prawdziwych. Są takie, ale zebrane razem niczego nie tworzą. To tak jakbyś miał worek z dobrymi częściami z komputera. Byłyby wszystkie części i każda byłaby sprawna i ale co z tego, to nadal nie byłby komputer.
Co do transhumanizmu, to takiego nie popieram i daleki jestem do tworzenia z ludzi cyborgów. Nie powstanie nowy nadczłowiek, który zabłyśnie nowymi umiejętnościami i wygra. Tylko z kim i kto będzie pokonanym? Potencjał tkwi w prostocie, małej, słabej, ale pewnej w swej strukturze. To z niej można budować większe struktury, które nie będą już proste, ale pewne w działaniu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
anakin
Go
|
Logika natomiast eliminuje twory fantazji, której jej są pozbawione. Do takich tworów można zaliczyć Biblię i całą gamę jej podobnych tekstów. Nie oznacza to, że nie znajdziemy w niej fragmentów logicznych i prawdziwych. Są takie, ale zebrane razem niczego nie tworzą. To tak jakbyś miał worek z dobrymi częściami z komputera. Byłyby wszystkie części i każda byłaby sprawna i ale co z tego, to nadal nie byłby komputer.
Podobno żadna inna księga nie została przeczytana przez tak liczną rzeszę ludzi, co Biblia właśnie... ale kto to tam wie, jak jest naprawdę. Tak czy inaczej, szkoda, że tak niewielu rozumie to, co czyta... A potem stwierdzają, że "zebrane razem (księgi) niczego nie tworzą". A to taka spójna i precyzyjna opowieść jest.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Dekalog więcej razy jest czytany i nawet dzieci w wieku przedszkolnym potrafią go zarecytować. To jednak nie świadczy, że go rozumieją. Skoro go nie rozumieją także dorośli, to świadczy, że ich poziom rozwoju zatrzymał się na poziomie dziecka. Nadal wierzą, że u Boga wszystko jest możliwe. Chcą więc zjeść jabłko i nadal go mieć. Ten ich bóg, to taki czarodziej, któremu można przypisać dowolne cechy. Takim bogiem jest Absolut, byt który w logice nie istnieje. Całe szczęście, że naukowcy przestali wierzyć w cuda, bo inaczej nie mielibyśmy tej rozmowy przez internet.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
anakin
Go
|
Myślę, że każda zaawansowana cywilizacja w naszym Kosmosie... i te ewentualnie sąsiednie, jeśli mamy do czynienia z Wieloświatem... każda, która dzięki dalece rozwiniętej nauce i pozyskanej z niej technologii zrozumiała jak funkcjonuje Wszechświat, i tym samym pozyskała tajemnicę okiełznania podróży międzygwiezdnych czy nawet międzygalaktycznych jest pewna istnienia jakiejś Siły Sprawczej, którą można nazwać Bogiem albo wspomnianym Absolutem.
A to, że mieszkańcy Ziemi uczynili sobie bogów z tychże rozwiniętych cywilizacji kosmicznych, z którymi niegdyś nasi przodkowie mieli bliższe kontakty... Uczynili z nich bogów, bo błędnie zinterpretowali Biblię i pozostałe Święte Księgi przez nich nam ofiarowane... To już inna historia.
Biblia na wstępie opisuje narodziny naszej Drogi Mlecznej, jednej z miliardów galaktyk, a potem opowiada już jedynie o wydarzeniach jakie zaszły na Ziemi. Za to Wedy i Kabała opowiadają o Wszechświecie. Opisują to, co my nazwaliśmy "wielkim wybuchem", a potem opowiadają o galaktykach, planetach i innych ciałach niebieskich.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
"Wielki wybuch" to "fotomontaż".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
anakin
Go
|
Jeszcze odnośnie mojego poprzedniego postu, to tzw. "argument kosmologiczny" wyraża dokładnie to samo, co chciałem przekazać. https://www.youtube.com/watch?v=FBMgaU4Gp9wNie należy tylko mylić tzw. "Boga" z tzw. "Kosmitami". Dla mnie "Bóg" nie jest kwestią wiary. "Bóg" jest powodem istnienia wszystkiego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Jeszcze odnośnie mojego poprzedniego postu, to tzw. "argument kosmologiczny" wyraża dokładnie to samo, co chciałem przekazać. https://www.youtube.com/watch?v=FBMgaU4Gp9wNie należy tylko mylić tzw. "Boga" z tzw. "Kosmitami". Dla mnie "Bóg" nie jest kwestią wiary. "Bóg" jest powodem istnienia wszystkiego. Myślę podobnie. Może jednak być tak, że powód istnienia wszystkiego jest/był (żadna różnica) niepotrzebny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
|
administ
Go
|
No, no. A jak gołą szyję - to sęp bez dwóch zdań!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
No, no. A jak gołą szyję - to sęp bez dwóch zdań! Albo piórojadami się zaraził.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|