Strony: 1 2 [3] 4
|
|
|
Autor
|
Wtek: Lech WAŁĘSA NA G/G (Przeczytany 47710 razy)
|
jurek46
Go
|
...Szkoda słów .L.Wałęsa...
Mysle ze nie szkoda!!! Zapros Jurek, Leszka, na nasze forum Chetnie sobie popiszemy, moze troche sie Leszek uspokoi Grizli itak zrobiłem jak podpowiedziałeś na ten drugi nr g/g nr 1980 wysłałem wiadomośc i co o tym sądzicie,zaprosiłem Prezydenta na dyskusje z nami na tym Forum Na stronie tytułowej g/g jest nick.Lechu ( NIECH BĘDZIE POCHWALONY ) A oto kopia tego co napisałem i co otrzymałem w odpowiedzi:Piszcie co o tym sądzicie. JUREK46 17:16:38 Panie prezydencie ( Na wieki Wieków Amen ) piszę z łózka szpitalnego mam 62 lata Proszę o danie mi tej szansy aby móc z Panem zamienic kilka słów LECHU 17:16:40 Niech Będzie Pochwalony Jezus Chrystus JUREK46 17:21:44 Panie prezydencie Dziękuję ze dostąpiłem zaszczytu otrzymania i zgody na kilka tematów które chciałbym z Panem przedyskutowac .Może to byc w formie nie koniecznie ciągłej ale niech Pan zechce odpowiadac na moje pytania byłem też przewodniczącym zakładowej solidarności z latr 80 w zakładzie SHR tj Zakład Rolny LECHU 17:21:45 Niech Będzie Pochwalony Jezus Chrystus JUREK46 17:24:31 Panie Prezydencie jeżeli to mogło byc możliwe to również zaproszam na Forum www.dr-kwaśniewski.pl Czekamy tam LECHU 17:24:34 Niech Będzie Pochwalony Jezus Chrystus I JAK TO ZINTERPRETUJECIE ? UWAGA DZISIEJSZA WIADOMOŚC Z G/G Lecha Wałęsy co na ten post powiecie jest to kopia tego co przed chwilą otrzymałem. LECHU 17:53:39 Burza wokół Wałęsy - "polski naród musi wykrywać wrogów" Andrzej Gwiazda TVN24 - Występujemy dziś w obronie IPN. Wczoraj doszło tu do absolutnego skandalu. Grupa działaczy PO zażądała, by, w związku z publikacją książki na temat Lecha Wałęsy, ograniczyć kompetencje IPN - powiedział podczas konferencji prasowej w Gdańsku Jacek Kurski. Opisując wyrok Sądu Lustracyjnego z 2000 r. wobec Wałęsy, autorzy ocenili, że nie wiadomo, na jakiej podstawie sąd wysnuł wnioski, że autentyczna teczka "Bolka" nigdy nie istniała, a Macierewicz w 1992 r. dysponował aktami sfałszowanymi przez SB. Od października 1978 r. SB zaczęła Wałęsę rozpracowywać w operacji pod kryptonimem "Bolek". Autorzy piszą, że podczas internowania Wałęsy w stanie wojennym zainicjowano działania operacyjne, których celem było skompromitowanie go zarzutem współpracy z SB w oczach podziemia oraz świata zachodniego (tak by nie dostał pokojowej Nagrody Nobla). Według nich, mimo fiaska akcji SB i przyznania w 1983 r. Nobla Wałęsie, akcję "Bolek" (od 1983 r. pod nazwą Zadra") kontynuowano do drugiej połowy lat 80.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
100% racji. Dziękuję za głos rozsądku. Większość Polaków babrze się w łajnie przeszłości i nie umie odróżnić rzeczy ważnych od nieistotnych. Żyją w świecie bajek i iluzji, jak małe, niedojrzałe dzieci. Wciąż marzą o Wielkiej Polsce Katolickiej "od morza do morza", którą będzie "Chrystusem", "pawiem narodów". To oczywiście mrzonki, ale to boli, jak ktoś tym "patriotom" powie to w twarz, dlatego tak bardzo nienawidzi się w Polsce ludzi, którzy myślą racjonalnie, pragamtycznie. Wałęsa mimo błędów, które popełnił, ma 100 razy więcej zasług niż kaczyńscy - idole forumowych "patriotów". Jeteśmy częścią Obozu Zachodnieg, lidera bezpieczeństwa i dobrobytu w skali światowej. Osiągnęliśmy to m.in. dzięki Wałęsie i ludziom podobnie jak on myślącym.
Ciekawe, że wam sympatykom "Wielkiej Polski Katolickiej" nie przeszkadza fakt, że tak wielu współpracowników waszych kaczych idoli było w PZPR. Że co najmniej 10% funkcjonariuszy kościoła katolickiego, w którego nakazy ślepo i bezrefleksyjnie wierzycie, ochoczo współpracowało z SB i UB.
odezwał się biedaczek gwałcony i molestowany przez kaczorowych katoli he he ślepiec wierzący zachodowi który dla własnych interesów nie będzie miał skrupułów nas sprzedać, nie douczony historii farbowane lisy zawsze i wszędzie znajdą się przy korycie rzecz jest tylko w tym że nie oni powinni decydować ps. dzięki walizie i podobnym bolkom łajno nie zostało sprzątnięte i ciągnie się przez prawie 20 lat nie dając widoków na odnowe
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
Hank widac że zosstałeś ze swoimi pogłądami jako jedyny,powinieneś pomyślec co jest tego przyczyną .Nie należy ślepo wierzyc polityką ,i medią ,łatwo ulegarz sugestią w którą dzisiaj uzbrojona jest prawie każda partia [ spece od wizerunku itp ] potrafią wpływac na wizerunek swoich płatników.Wczoraj taki profesor,spec od wizerunku udziela rad jednej frakcji ,a dzisiaj już daje receptę na to w jaki sposób pokonac swoich przeciwników ,drugiej frakcji ,liczy się tylko kto i ile zapłaci.
Zrozum w końcu że nikt na tym Forum nie szkalował by Lecha Wałęsy tylko chcieliśmy mu pomóc jako jego spece od wizerunku z tej drugiej strony. Błędy które Wałęsa popełnia, wskazują wyrażnie że ,powinien przestac myślec że jest Wielki,bo wielkim to właśnie my go zrobiliśmy,to my wszyscy nadstawialiśmy karku,a co słyszysz w jego potwornym krzyku.Jeżeli On swoim zachowaniem kulturę swoją pokazuje nazywając dzisiejszego Prezydenta "DURNIEM" i to na wizji gdzie cały świat słucha,to wtedy niby jest dobrze,ale jeżeli te postępowanie ,przynosi efekt odwrotny od zamierzanego.Próbuje już cały naród przekonac że to właśnie On sam [bo czym innym są jego słowa gdybym nie ja itd.} jest tym Cudownym sprawcą,upadku komunizmu,i runięcia muru Berlińskiego.Wiem że to jest tak przykre że On coraz bardziej się w tym przekonaniu upewnia ,że już dzisiaj nieważny jest Naród Wystarczy że on ma Nobla i coraz bardziej wierzy,że jest Wielkim człowiekiem.Tymczas rzeczywistośc inaczej wygląda "Motłoch "jak to ładnie nas określa,wszystko kupi i W dalszym Ciągu jemu będzie wierzyc i tak zapewnie by było gdyby zamiast inwektyw,przyznał się do tego byłem czy nie byłem "Bolkiem" Wiem że to nie zmieni w Twojej świadomości że uległeś wraz z większą częścia młodzieży medialnemu praniu mózgu.Ale zapewniam C 100 5 racji. Dziękuję za głos rozsądku. Większość Polaków babrze się w łajnie przeszłości i nie umie odróżnić rzeczy ważnych od nieistotnych. Żyją w świecie bajek i iluzji, jak małe, niedojrzałe dzieci. Wciąż marzą o Wielkiej Polsce Katolickiej "od morza do morza", którą będzie "Chrystusem", "pawiem narodów". To oczywiście mrzonki, ale to boli, jak ktoś tym "patriotom" powie to w twarz, dlatego tak bardzo nienawidzi się w Polsce ludzi, którzy myślą racjonalnie, pragamtycznie. Wałęsa mimo błędów, które popełnił, ma 100 razy więcej zasług niż kaczyńscy - idole forumowych "patriotów". Jeteśmy częścią Obozu Zachodnieg, lidera bezpieczeństwa i dobrobytu w skali światowej. Osiągnęliśmy to m.in. dzięki Wałęsie i ludziom podobnie jak on myślącym.
Ciekawe, że wam sympatykom "Wielkiej Polski Katolickiej" nie przeszkadza fakt, że tak wielu współpracowników waszych kaczych idoli było w PZPR. Że co najmniej 10% funkcjonariuszy kościoła katolickiego, w którego nakazy ślepo i bezrefleksyjnie wierzycie, ochoczo współpracowało z SB i UB.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
Hank widac że zosstałeś ze swoimi pogłądami jako jedyny,powinieneś pomyślec co jest tego przyczyną .Nie należy ślepo wierzyc polityką ,i medią ,łatwo ulegarz sugestią w którą dzisiaj uzbrojona jest prawie każda partia [ spece od wizerunku itp ] potrafią wpływac na wizerunek swoich płatników.Wczoraj taki profesor,spec od wizerunku udziela rad jednej frakcji ,a dzisiaj już daje receptę na to w jaki sposób pokonac swoich przeciwników ,drugiej frakcji .Liczy się tylko kasa i kto i ile zapłaci.
Zrozum w końcu że nikt na tym Forum nie szkalował by Lecha Wałęsy tylko chcieliśmy mu pomóc jako jego spece od wizerunku z tej drugiej strony. Błędy które Wałęsa popełnia, wskazują wyrażnie że ,powinien przestac myślec że jest Wielki,bo wielkim to właśnie my go zrobiliśmy,to my wszyscy nadstawialiśmy karku,a co słyszysz w jego potwornym krzyku.Jeżeli On swoim zachowaniem kulturę swoją pokazuje nazywając dzisiejszego Prezydenta "DURNIEM" i to na wizji gdzie cały świat słucha,to wtedy niby jest dobrze,ale jeżeli te postępowanie ,przynosi efekt odwrotny od zamierzanego.Próbuje już cały naród przekonac że to właśnie On sam [bo czym innym są jego słowa gdybym nie ja itd.} jest tym Cudownym sprawcą,upadku komunizmu,i runięcia muru Berlińskiego.Wiem że to jest tak przykre że On coraz bardziej się w tym przekonaniu upewnia ,że już dzisiaj nieważny jest Naród Wystarczy że on ma Nobla i coraz bardziej wierzy,że jest Wielkim człowiekiem.Tymczas rzeczywistośc inaczej wygląda "Motłoch "jak to ładnie nas określa,wszystko kupi i W dalszym Ciągu jemu będzie wierzyc i tak zapewnie by było gdyby zamiast inwektyw,przyznał się do tego byłem czy nie byłem "Bolkiem" Wiem że to nie zmieni w Twojej świadomości że uległeś wraz z większą częścia młodzieży medialnemu praniu mózgu.Ale zapewniam Ciebie że już prawie wszyscy wracają na ziemię jeszcze co nie którzy A Ty właśnie między nimi,zachowują się jakby łyknęli RED-BULA.
Tamtą wiadomośc przez nieostrożnośc wysłałem A dzisiaj zapraszam w dalszym ciągu na nasze forum samego Prezydenta Lecha Wałęsę, chociaż nie jestem specem od wizerunku to mogę z pewnością powiedziec że napewno to miało by lepszy skutek , niż milczenie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Waldek
Go
|
Już Platon pisał, że żadna uczciwa dusza się nie garnie do polityki. Cos w tym musi być.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
LECHU 6:03:28 Kazano mi sie przyznać do współpracy , bo mają taśmę , że kiedyś się przyznałem , ja odpowiedziałem ,,Boże aby ta taśma sie odnalazła '' i odnalazła się w Paryżu .Myśleli że jest stracona .Jak wyglądają kłamcy i współpracujący przeciw mnie w tedy i dziś na korzyść SB .Podobnie będzie z posadzeniem o zniszczenie dokumentów . Ja niczego nie zniszczyłem .Jeśli był Bolek w pobliżu moim to oprócz trzech których przedstawiłem na blogu , coraz bardziej pasuje tu mój kolega ,który wrzeszczał wczoraj pod pomnikiem że brałem pieniądze .Ten Pan jest na liście agentów Wildsteina jako TW . IPN powinien ten trop sprawdzić Witam w dniu 24-06-2008r Niech Będzie Pochwalony Jezus Chrystus'' Najszczersze życzenia urodzinowe przesyła z Gdańska Lech Wałęsa. Możesz dowiedzieć się o drodze do wolności i o dyskutowanym Bolku z IPN ,ze zgromadzonej tu dokumentacji .Poznając czyny , fakty , zachowania - bohaterów i zdrajców . Oto adresy http://www.mojageneracja.pl/1980 --- poczta lwprezydent@wp.pl - Co do moich lat 70 , wałczyłem jak potrafiłem najlepiej, indywidualnie do 1980 r .Nie czyhałem by po zwycięstwie z lądować i na stanowiska intratne polować grając z dezertera bohatera, a dziś i odwagi uczyć . Opisy mojej postawy w wątpliwym dla niektórych czasie można znaleźć. Finał moich zmagań w Stoczni w czasie Was interesującym też znacie , Za postawę ,za walkę ,za zapowiedź już w 1974 r że poważna walka i zwycięstwo nastąpi na fundamencie ZZ , po różnych bojach w 1976 r jestem zwolniony z pracy w Stoczni , jako jedyny z mandatem gwarantującym mi w tedy formalnoprawnie nietykalność [3-imonitety] : 1. Społeczny Inspektor Pracy [SIP] , 2. Delegat wydziału na konferencje zakładową ZZ i dopisywany mi dziś mandat 3. BOLKA . To skandal nie tylko prawny , na skalę światową jedyny . Wy bohaterowi od Bolka chcecie mierzyć się ze mną .za tamten czas , Pokażcie Wasze osiągnięcia z tamtego czasu . Pokażcie jaką cenę zapłaciliście . To jest barbarzyństwo , to jest bezczelność, to jest LECHU 6:03:28 chamstw LECHU 6:03:28 o ,brakuje słów . Każdy z Was jest potrójnym Bolkiem w kiepskiej postawie i działaniu w tamtym czasie .To Ciekawe że nikt z donosów Bolka , które tu krążą i chcielibyście je mi przypisać nie został zwolniony z pracy , ani nikogo nie spotkała żadna inna represja , tylko mnie w stoczni i podobnie za to samo wyrzucono w kolejnych dwóch zakładach do 1980 r [ZREMB i Elektromontarz]. Jak podaje Wyszkowski za swoim agentem z SB od 1970 roku jestem na stałym podsłuch i podglądany w pracy , w domu ,a nawet w sypialni .a dlaczego Wam w tym bohaterom od Bolka nie założyli podsłuchu , dlaczego Was nie wyrzucano z pracy , dlaczego wierzycie SB a nie mnie .Szkoda słów .L.Wałęsa To jest na tej taśmie ; "Grudzień 1970 - mówi Lech Wałęsa" - co było w nagraniu? Przekazujemy tekst, który ukazał się w 1983 r. w paryskim czasopiśmie "Kontakt" (nr 11/83 pt. "Grudzień 1970 mówi Lech Wałęsa") pochodzący z nagrania ze spotkania przyjaciół z Wolnych Związków Zawodowych z 1979 r. To nagranie, które zdaniem Krzysztofa Wyszkowskiego miał mieć Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Marszałek poinformował, że w 1983 r., w czasie stanu wojennego przekazał taśmę do Paryża. Oto, co napisał "Kontakt": "Od czego by zacząć, mówiąc o wydarzeniach grudniowych na Wybrzeżu? Sprawa jest jasna - przecież Strajk zaczął się dlatego, że ogłoszono podwyżkę na artykuły pierwszej potrzeby, jak żywność itd. To była podstawowa przyczyna, po prostu sygnał do rozpoczęcia strajku. Trzeba jednak wiedzieć, że spraw było wiele, nie tylko gospodarczych ale i politycznych Grudzień wybuchł głównie dlatego, że ktoś przed świętami, bardzo krótko przed świętami, zdecydował podwyższenie cen artykułów żywnościowych, a robotnik w tym czasie był już u szczytu wytrzymałości finansowej i nie starczało mu na wiele podstawowych rzeczy. A wtedy zbliżały się święta Bożego Narodzenia. Podłoże strajku sięgnęło korzeniami troszkę głębiej. Sprawy były nawarstwione, ponieważ od dłuższego czasu podwyżki były różnie wprowadzane. Aż przyszedł LECHU 6:03:28 kr LECHU 6:03:28 es naszej wytrzymałości. Ostatnia podwyżka dotyczyła wszystkich ludzi, więc protest był prawie jednomyślny. W ogóle wszyscy ludzie jednakowo myśleli. To się rzadko zdarza. Młodzież te podwyżki bardziej odczuwała, ponieważ, miała niższe stawki i zarobki. Na pewno była bardziej zaangażowana, bo jest bardziej wybuchowa. Przed wprowadzeniem podwyżki najpierw organizowano odprawy z ORMO, potem odprawy z partyjnymi, odprawy na stoczniach i w większych zakładach pracy. Była więc niby dyskusja na temat wprowadzenia tej podwyżki cen. Było to jakieś trzy, cztery dni wcześniej. Mało tego, dowiedzieliśmy się później, że broń ze stoczni zastała wywieziona (w stoczni jest broń dla strażników). Więc jednak ktoś bał się gniewu robotników, bał się rozruchów. Wróćmy jednak do strajku. Ulicami jeździł samochód z głośnikami. Przejechał do domu partii, gdzieś na politechnikę. W ten sposób informowano ludzi o podwyżce. Samochód ten był chyba zabrany spod KW, gdzie parkował. Przejechał w kierunku Wrzeszcza i z powrotem. Ktoś w tym wozie zapytał "Co się dzieje, że ustala się dużą podwyżkę nie pytając robotników?" Ludzie wyszli ze stoczni, grzecznie. Chcieli rozmawiać. Stanęli pod domem partii, ale nikt ich nie przyjął, nie odpowiadał im. W każdym razie, w tym dniu podjęto decyzję, że następnego dnia (to znaczy we wtorek) od rana przychodzimy do pracy jako stocznia, ale nie pracujemy. We wtorek już się włączyłem do akcji. Stocznia ma kilka działów i wydziałów. Byli ludzie, którzy wiedzieli o tym, że we wtorek nie pracujemy ponieważ byli w grupie, która podjęła decyzję marszu w poniedziałek i nie pracowania we wtorek. Strajk okupacyjny, coś w tym sensie. Nie wszystko szło dobrze. Były łamania tej decyzji ponieważ na wiecu w poniedziałek było około trzech tysięcy ludzi, a w stoczni pracuje prawie 18 tysięcy. Nie wszyscy robotnicy byli zorientowani, poinformowani, co zamierzamy zrobić. We wtorek z rana na polecenie dyrekcji zwołano odprawę z kierownikami i majstrami, mówiąc im, że należy niektórych ludzi z LECHU 6:03:28 ydziałów w jakiś sposób jak najszybciej przerzucić do innych działów. Na przykład przenosić całe brygady po piętnaście - dwadzieścia osób, ażeby rozczłonkować istniejące zespoły. Podjęto nawet takie próby i może to przedsięwzięcie powiodłoby się, gdyby nie wydział K-3. Z wydziału tego ze Stoczni Gdańskiej dużo ludzi mieszkało w hotelu przy ul.Tuwima. W tym wielu młodych. Ta grupa była jakby troszeczkę mądrzejsza, rozsądniejsza, troszeczkę przewodziła i podpowiadała niektóre rzeczy. Widząc co się dzieje (a przychodzili do pracy pół godziny wcześniej aniżeli inne działy) zdążyli zorganizować grupę około stu osób. Grupa ta przeszła przez stocznię nawołując: "Chodźcie z nami idziemy pod dyrekcję". Do grupy tej, przechodzącej przez różne działy, przez ulice stoczni - ludzie po prostu dołączali i ci nawet co szli do pracy. W sumie do dyrekcji doszło chyba cztery tysiące, a może więcejLech Wałęsa Grupa ta przeszła przez stocznię nawołując: "Chodźcie z nami idziemy pod dyrekcję". Do grupy tej, przechodzącej przez różne działy, przez ulice stoczni - ludzie po prostu dołączali i ci nawet co szli do pracy. W sumie do dyrekcji doszło chyba cztery tysiące, a może więcej. Na razie padały głosy z tłumu stojącego pod budynkiem. Dyrektor i sekretarz partii mówili stojąc w oknie. Tłum na dole żądał zwolnienia zatrzymanych, ponieważ ktoś powiedział, że jakaś grupa ludzi dzień wcześniej poszła do KW i została zatrzymana. Kilku z nas tam się wyrwało, między innymi i ja. Poszliśmy do dyrektora i stanęliśmy przy oknie, aby nas wszyscy stojący na dole widzieli i słyszeli. Dyrektor się pyta: "czego wy właściwie chcecie?"Lech Wałęsa. Ponieważ znałem nasze sprawy i wiedziałem, o co nam chodzi, zapytałem czy jest w stanie spowodować zwolnienie zatrzymanej grupy robotników, którzy poszli dzień wcześniej do KW? Czy można odwołać nowe ceny na żywność? Dyrektor odpowiedział, że ani cen nie jest w stanie odwołać, ani nie może zwolnić uwięzionych. Na ponownie postawione przeze mnie pytanie, czy te nasze dwa postulaty załatwi - odpowiedział, że nie. Była tam jakaś tuba. Ogłaszano przez nią, co przed chwilą usłyszałem. Pytam, co teraz robimy? A ludzie na dale, stojący przed budynkiem dyrekcji wołają: idziemy! Hasło zostało podchwycone. Ludzie powoli ruszyli. Ja tymczasem byłem jeszcze w gabinecie dyrektora. Było nas tam pięciu czy ośmiu. Nie pamiętam. Próbuję wyjść. Dyrektor nogą przytrzymuje drzwi. Zatrzymuje nas mówiąc: "Widzę, że macie posłuch u ludzi. Ja... my wam załatwimy... My wam zapłacimy... Postarajcie się zatrzymać tych ludzi. A jeśli wyjdą na ulice - postarajcie się, ich hamować". Odpowiedziałem: "dyrektor da tym na dole, a jak wystarczy - to mnie i kolegom, którzy są tutaj razem ze mną". Usłyszałem, że jestem głupi, bo dla tylu nie starczy.Lech Wałęsa "Wam możemy dać, ale tym przed budynkiem nie". Trzasnąłem drzwiami. Wyskoczyłem na dół. Dogoniłem dwóch na wysokości drugiej bramy Stoczni Gdańskiej. Biegnę dalej. Doganiam tłum. Wychodzę na czoło. Po prostu wyprzedziłem wszystkich. Zaraz za stocznią jest oddział remontowy Pekaes. Zdążyłem wyjść dobrze na czoło, chyba jakieś pięć metrów przed ludzi. Patrzę i widzę biegnących milicjantów. Jest ich chyba ze trzydziestu. Mają w rękach pałki, podniesiono do góry. Pomyślałem, że oberwę. Sam nie mam nic. Na pewno dostanę. Nie mogę się przecież teraz wycofać. Choćbym nawet bardzo chciał - nie ma gdzie. Myślę, że ludzie widzieli, że stchórzyłem... Minęła krótką chwila. Odetchnąłem. Wtem słyszę jakby jeden oddech ludzi. Takie uuuch. Jakby ten cały tłum jednocześnie nabrał a. To jest wprost niewiarygodne! Poczułem to uuuuch. Odepchnęło mnie. Nie minęło dwie, trzy minuty, a milicjanci wszyscy leżą. Tylko trzech czy czterech widząc, co się dzieje, zrobiło zwrot do tyłu i przeskoczyło przez płotek. Uciekli. To była godzina ósma, dziewiąta rano. Wtorek. Idziemy dalej. Doszliśmy do Komitetu Wojewódzkiego Partii. Widzimy jak czterech panów wybiegło z tego Komitetu. Stały tam jakieś samochody, chyba wołgi. Wyskoczyli i lecą pędem. Uciekają. Gdy doszliśmy do Komitetu to się okazało, że są zamknięte drzwi. Ostatni z tych uciekających zatrzasnął je. Do Komitetu nie ma więc wejścia. Spojrzałem przez szybę w oknie. Zobaczyłem żołnierzy stojących bez ruchu. Mumie. Byli uzbrojeni, mieli pistolety, ale nie celowali w nas... Nie było sensu tam stać. Drzwi zamknięte, więc nikt nie będzie z nami rozmawiać. Ludzie podzielili się na dwie grupy. Jedna grupa poszła na Świerczewskiego na Komendę, druga zaś w stronę, gdzie stało około 40 m milicjantów cofających się. Tam kiedyś troszeczkę dalej, jak Dom Meblowy, były - czerwoniaki. Widzę, że ci milicjanci mają ochotę z nami zacząć, ale chyba się wahają i dlatego cofają się. Wyprzedziłem tych ludzi i mówię do tych milicjantów: "panowie, przed chwilą była akcja przed stocznią. Tam milicjanci dostali po łbach, dostaniecie i wy. Wycofajcie się! Jak nas nie przepuścicie, potłuczemy i was". Posłuchali mnie i powoli się wycofali. Teraz widzę, że grupą, która poszła skosem, już dochodzi na wysokość wiaduktu, przez który jadą kolejki. Idzie milicja i ludzie. Zatem jakieś zmiany, nastawienie pokojowe. Biegnę. Dogoniłem tę grupę milicjantów. Mówię do nich, żeby się wycofali. Przecież pod stocznią, przed chwilą było mniej więcej tylu milicjantów i dostali od nas. Po co mają dostać i oni. Niechaj nas spokojnie przepuszczą. My idziemy po zatrzymanych robotników ze stoczni... Odbierzemy swoich ludzi bez walki. Po co mamy się bić? Oni mnie słuchają, ja im tak gadam i gadam. Nie zauważyłem jak wszedłem do Komendy Milicji na . Pomyślałem sobie - skoro tu jestem, to dowiem się, kto tu dowodzi. Odpowiedziano mi, że na trzecim piętrze jest gabinet dowodzenia. Mówię, żeby mnie tam zaprowadzono. Wchodzę. Jest jakaś radiostacja jest dużo ludzi. Mówię, że przyszliśmy po naszych, tutaj zatrzymanych. Jeśli zostaną zaraz zwolnieni, to wszystko zakończy się spokojnie, bo my nie chcemy walki. W tym czasie tłum dostał się już pod od budynek Komendy. Rzucane są kamienie, lecą szyby. Podano mi skądś tubę. Staję w oknie. Wyrzucam kask i kartę zegarową. Miałem to przy sobie, ponieważ było rano. Wyrzucając to, chciałem, żeby ludzie rozpoznali, że ja też jestem ze stoczni. Zawołałem: "stójcie!"Lech Wałęsa Staję w oknie. Wyrzucam kask i kartę zegarową. Miałem to przy sobie, ponieważ było rano. Wyrzucając to, chciałem, żeby ludzie rozpoznali, że ja też jestem ze stoczni. Zawołałem: "stójcie!" Tam było bardzo dużo moich kumpli. Liczyłem na to, że mnie poznają. Na moment udało mi się uciszyć ludzi. Powiadam, że milicja się zgadza wypuścić naszych i nie będzie z nami walczyć. Ponieważ nie znam zatrzymanych, proszę żeby ktoś do mnie przyszedł i ich odebrał. Ludzie się uciszyli, ale to trwało bardzo krótko. Cała obsługa milicyjna podeszła do okien i patrzy. Ale, powtarzam, to trwało bardzo krótko. Dowódca prawdopodobnie nie zdążył wydać rozkazu do tyłu. Milicja już z obu stron naciera na nas, wprost zamyka ten tłum jakby w klamrę. Teraz z gromady ludzi padają pod moim adresem słowa: "zdrajca, świnia". Sądzą, że ich oszukuję. No i nie trwało to sekundy jak tysiące kamieni poleciało w okna. Wszyscy milicjanci stojący w oknach byli zaskoczeni. Są wśród nich ranni. Leje się krew. Ja byłem u góry i dlatego kamienie mnie nie dosięgnęły. Zrozumiałam, że przegrałem akcję. Teraz trzeba szybko stąd wyjść. Jakież tam było zamieszanie!!! Na podłodze zbite szyby, kamienie i ranni milicjanci. Zaczyna być groźnie. Muszę stąd koniecznie wyjść. Zaczynam się dusić, bo w pomieszczeniu eksplodowały petardy czy świece dymne rzucane przez w w tłumie odrzucane przez ludzi aż tu do budynku. Poszedłem w kierunku Suchomina, bo tam mieszkałem. Po drodze usiłuję zatrzymać samochód, żuka. Jestem bardzo zmęczony... Chcę dostać się do domu. Kierowca trzęsie się ze strachu. Przed chwilą, mówi, jechał pod groźbą pistoletu. Pyta, czy ja mam też pistolet. Odpowiadam mu: "nie mam żadnego pistoletu. Jestem okrutnie zmęczony". Nie dowierza mi, nadal się trzęsie, ale zawozi mnie do domu. W domu posiliłem się. Gdy zjadłem, wziąłem futrzaną czapkę i poszedłem z powrotem pod Komendę. Pewno minęła już godzina, jak byłem tu poprzednio. Milicja wyparła ludzi, czy ludzie się rozeszli. Nie wiem. Budynek pali się. Idę koło "Ruczaju". Przy przystanku z drugiej strony, za mostem jest sklep samoobsługowy. Patrzę a sklep ten jest rozbity. Wiara je i pije. Rozumiem, że sytuacja staje się niebezpieczna. Jak teraz ludzie się napiją, to ktoś z łatwością ich podburzy. Trzeba przeciwdziałać rozbojowi. Zobaczę, co milicja robi. Wracam więc na Świerczewskiego, na Komendę i spotykam jakiegoś majora. Pytam go "kto tu dowodzi, co władza myśli robić. Sklepy są rozbijane, ludzie pijani. Jak jeszcze więcej się napiją, to będzie agedia". Odpowiedział mi, że on nie dużo wie, ale tam jest ktoś, kto może mi powiedzieć". Jakiś cywil. Pytam tego cywila, co władza zamierza robić? Ludzie troszkę wypiją, nie wszyscy, ale niektórzy to lubią - to będzie walka. A on odpowiada - no tak, właśnie już robimy. I pokazuje mi, jak rozdają amunicję, ostrą. Rozdają amunicję, takie pudełka z tektury. Tam są naboje dwadzieścia po pięć razy cztery. Wołam - co pan robi?! Przecież to jest... Polak do Polaka będzie strzelał!? A on do mnie szybko - "a jakie pan widzi wyjście? Jakie wyjście z tego?"Lech Wałęsa Odpowiadam mu, że chyba jest - "No to jakie?" Zaczynam szybko myśleć i odpowiadam mu - "trzeba to ująć w jakieś ramy organizacyjne. Może przejechać Jakimś samochodem odkrytym, czy przejść. Niechaj to zrobią stoczniowcy, kumple, starzy ludzie. Niechaj przemówią do ludzi. Niech się wszyscy zejdą w swoich rejonach, wybiorą jakieś dowództwo, i wtedy z tym dowództwem będzie można rozmawiać. Cywil słucha i powiada - "to idź pan do remizy, ja wstrzymuję akcję!" I rzeczywiście wstrzymuje akcję. Idę Świerczewskiego w stronę stoczni. Spotykam kumpla. Gdy mnie zobaczył - ucieka. Ucieka ode mnie. Już drugi kumpel ucieka. Jeden przy szpitalu. Pytam go, co się dzieje? Słyszę, że ktoś puścił wiadomość, że zginąłem, że zostałem zabity gdy wychodziłem z Komendy. Proponuje mu zorganizowanie samochodu, zrobienie czegoś. Szybko objedziemy, pozbieramy swoich ludzi. A on do mnie cynicznie - "idź sobie sam. Czy ty jesteś głupi? Powiedz o tym, któremu, to butelkę zafasuję, albo... Nie, nie! Ty się w to nie mieszaj!" Nie poszedł za mną ... Idę dalej sam. Nikt się nie chce zgłosić... Zanim doszedłem do stoczni, to ktoś w Komendzie pomyślał jak ja i już przez głośnik ogłoszono, że należy wybierać przedstawicieli. Na ach stoczni zaczęto organizować jakieś szybkie zebrania, wybierać delegacje. Tak było w stoczni. W innych zakładach chyba też... Doszedłem na wydział A-drugi, kumple mnie zobaczyli i zaraz wybrali na delegata. Na innych wydziałach też wybierano delegatów, spotkali się oni w dyrekcji stoczni i tam wybrano komitet strajkowy. Na sali było bardzo dożo ludzi. Ktoś podał moją kandydaturę i tak wszedłem do tego pierwszego, trzyosobowego komitetu. W komitecie oprócz mnie był jeden z "esów", a trzeciego już nie pamiętam. Z tej trójki należało wybrać przewodniczącego komitetu strajkowego. Każdy z nas przedstawił swój "szlak bojowy" i co myśli, co należy robić dalej. Gdy skończyłem, na sali powstał taki szmer... Było słychać głosy, "o czym ten najmłodszy mówi"... Czułem, że trafiłem do ludzi... Wybierają mnie na przewodniczącego. Już się zdecydowałem. Chcę wstać i podziękować ludziom za zaufanie, a mój dyrektor naczelny (siedział obok mnie, chyba z lewej strony) złapał mnie za kufaję i trzyma! Chcę wstać podziękować - nie mogę! Dyrektor szepce mi do ucha: "ty jesteś młody, jeszcze głupi, narobisz głupstw, ty się nie zgadzaj na przewodniczącego! Wszyscy razem będziecie kierować, bo ty możesz narobić głupstw. Nie zgadzaj się!". Szarpie mnie. Wreszcie puścił. Na sali powstał szmer. Mówią - "taki narobi głupstw. On nawet nie umie podziękować za wybór!" Dyrektor już puścił moją kufajkę. Wstałem i powiedziałem: "proszę państwa. Bardzo serdecznie dziękuję za zaufanie, ale będziemy wszyscy razem". Powtarzam, co mi mówił dyrektor, że jestem za młody, że mogę narobić głupstw. Będzie dobrze jak wszyscy razem będziemy kierować... To było moje pierwsze potknięcie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hank
Go
|
100% racji. Dziękuję za głos rozsądku. Większość Polaków babrze się w łajnie przeszłości i nie umie odróżnić rzeczy ważnych od nieistotnych. Żyją w świecie bajek i iluzji, jak małe, niedojrzałe dzieci. Wciąż marzą o Wielkiej Polsce Katolickiej "od morza do morza", którą będzie "Chrystusem", "pawiem narodów". To oczywiście mrzonki, ale to boli, jak ktoś tym "patriotom" powie to w twarz, dlatego tak bardzo nienawidzi się w Polsce ludzi, którzy myślą racjonalnie, pragamtycznie. Wałęsa mimo błędów, które popełnił, ma 100 razy więcej zasług niż kaczyńscy - idole forumowych "patriotów". Jeteśmy częścią Obozu Zachodnieg, lidera bezpieczeństwa i dobrobytu w skali światowej. Osiągnęliśmy to m.in. dzięki Wałęsie i ludziom podobnie jak on myślącym.
Ciekawe, że wam sympatykom "Wielkiej Polski Katolickiej" nie przeszkadza fakt, że tak wielu współpracowników waszych kaczych idoli było w PZPR. Że co najmniej 10% funkcjonariuszy kościoła katolickiego, w którego nakazy ślepo i bezrefleksyjnie wierzycie, ochoczo współpracowało z SB i UB.
odezwał się biedaczek gwałcony i molestowany przez kaczorowych katoli he he ślepiec wierzący zachodowi który dla własnych interesów nie będzie miał skrupułów nas sprzedać, nie douczony historii farbowane lisy zawsze i wszędzie znajdą się przy korycie rzecz jest tylko w tym że nie oni powinni decydować ps. dzięki walizie i podobnym bolkom łajno nie zostało sprzątnięte i ciągnie się przez prawie 20 lat nie dając widoków na odnowe Oczywiście, że jestem niedouczony historii. Nie wiem tego, co wie p.Ali, tj. tego że światem rządzą straszni Żydzi i kosmopolityczna finansjera. Zbierają się w świątynii Salomona ukrytej w podziemiach Nowego Jorku. Tam masoni 33-ego stopnia z kielniami w rękach deliberują, jak zaszkodzić Wielkiej Polsce Katolickiej (dokonując w między czasie mordów rytualnych na katolickich dzieciach polskich). Tak na serio. Cóż. Żydzi, których Pan (z Pańskich postów wnioskuję, że jest Pan osobą starszą, dlatego pozostanę przy tradycyjnych formach grzecznościowych) obwinia o całe zło świata są po prostu mądrzejsi i skuteczniejsi, bo hołdują potędze intelektu i znają się na finansach. Polacy hołdują "potędze" martyrologii i dlatego są peryferią cywilizowanego świata, "planktonem" systemu międzynarodowego. W Polsce nic się nie tworzy. Tu, w sensie technologii, gospodarki etc. tylko wdraża się to, co wymyślono w wysokorozwiniętych państwach Zachodu. Polsce zamiast kolejnych muzeów i rozpamiętywania klęsk potrzebne są nowoczesne instytucje naukowe, silna, dynamiczna gospodarka i wzorowanie się na tych, którzy odnieśli sukces - teraz i w przeszłości. Niezależnie od tego, jakiej są narodowości, ci których chcemy "podpatrywać". Dla Polski wydarzeniem godnym najwyższej celebry jest dwukrotne zdobycie Nobla przez M. Curie-Skłodowską a nie powstanie warszawskie 1944 r., które nie jest godne żadnego świętowania, ponieważ było ono apogeum bogoojczyźniano-patriotycznej głupoty, która doprawadziła ten kraj do wielkiej, bezprecedensowej klęski na własne i tylko własne życzenie. Deliberacje na temat, czy Wałęsa był agentem SB na początku lat 70-tych, cała ta płytka pseudopatriotyczna histeria wokół tej kwestii to nie jest przejaw racjonalnego myślenia. Swiadczy ona o chorobie "duszy" tego narodu i kompletnym niezrozumieniu tego, co powinno mieć znaczenie priorytetowe. Nie wyobrażam sobie podobnych bezpłodnych dyskusji w państwach cywilizowanych, np. w Szwajcarii i Finlandii, które też mają w swojej historii epizody kolaboracji.W Finlandii każdy powojenny prezydent był etatowym agentem KGB i nikt z tego nie robi hałasu. Taka była wtedy racja stanu i tyle. Trzeba więc uczyć się nie tylko historii własnego kraju, lecz również historii innych państw. Wtedy obraz sytuacji jest pełniejszy. PS. Kaczyńscy mnie nie zgwałcili (chociaż może Jarosław miałby jakieś fantazje w tym temacie....Tak w ogóle, co to za słownictwa Pan używa. Czy wam prawicowcom-antysemitom wszystko musi kojarzyć się z sexem?). To śmieszni mali ludzie, którzy nie rozumieją nic z otaczającego ich świata. Ich idolem jest i pozostanie Władysław Gomułka. Niestety od lat 60-tych XX w. wiele rzeczy się zmieniło. Niektórzy, nie chcą jednak przyjąć tego do świadomości.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hank
Go
|
Hank widac że zosstałeś ze swoimi pogłądami jako jedyny,powinieneś pomyślec co jest tego przyczyną .Nie należy ślepo wierzyc polityką ,i medią ,łatwo ulegarz sugestią w którą dzisiaj uzbrojona jest prawie każda partia [ spece od wizerunku itp ] potrafią wpływac na wizerunek swoich płatników.Wczoraj taki profesor,spec od wizerunku udziela rad jednej frakcji ,a dzisiaj już daje receptę na to w jaki sposób pokonac swoich przeciwników ,drugiej frakcji .Liczy się tylko kasa i kto i ile zapłaci.
Zrozum w końcu że nikt na tym Forum nie szkalował by Lecha Wałęsy tylko chcieliśmy mu pomóc jako jego spece od wizerunku z tej drugiej strony. Błędy które Wałęsa popełnia, wskazują wyrażnie że ,powinien przestac myślec że jest Wielki,bo wielkim to właśnie my go zrobiliśmy,to my wszyscy nadstawialiśmy karku,a co słyszysz w jego potwornym krzyku.Jeżeli On swoim zachowaniem kulturę swoją pokazuje nazywając dzisiejszego Prezydenta "DURNIEM" i to na wizji gdzie cały świat słucha,to wtedy niby jest dobrze,ale jeżeli te postępowanie ,przynosi efekt odwrotny od zamierzanego.Próbuje już cały naród przekonac że to właśnie On sam [bo czym innym są jego słowa gdybym nie ja itd.} jest tym Cudownym sprawcą,upadku komunizmu,i runięcia muru Berlińskiego.Wiem że to jest tak przykre że On coraz bardziej się w tym przekonaniu upewnia ,że już dzisiaj nieważny jest Naród Wystarczy że on ma Nobla i coraz bardziej wierzy,że jest Wielkim człowiekiem.Tymczas rzeczywistośc inaczej wygląda "Motłoch "jak to ładnie nas określa,wszystko kupi i W dalszym Ciągu jemu będzie wierzyc i tak zapewnie by było gdyby zamiast inwektyw,przyznał się do tego byłem czy nie byłem "Bolkiem" Wiem że to nie zmieni w Twojej świadomości że uległeś wraz z większą częścia młodzieży medialnemu praniu mózgu.Ale zapewniam Ciebie że już prawie wszyscy wracają na ziemię jeszcze co nie którzy A Ty właśnie między nimi,zachowują się jakby łyknęli RED-BULA.
Ja Wałęsy jakoś szczególnie nie bronię. Nie oceniam poziomu jego kultury osobistej. Nie interesuje mnie to, za kogo się uważa. Choć z drugiej strony, czy p. prezydent Lech Kaczyński wyróżnia się jakoś na tym polu szczególnie? Śmiem wątpić. "Spieprzaj dziadu", "tylko nie od tej małpy w czerwonym". Wszyscy to słyszeli i widzieli. Panu Lechowi z pewnością też brakuje obycia i kultury osobistej. Nie mówiąc już o tym, że skandalem jest to, że jako osoba z habiliacją nie zna on żadnego języka obcego w stopniu komunikatywnym. Mniejsza z tym. Ja po prostu uważam, że kwestia domniemanej współpracy Wałęsy z SB jest kwestią trzeciorzędną, która już nic nie zmieni. Cała ta dyskusja jest intelektualnie jałowa i bezpłodna. W Polsce powinny toczyć się zażarte, ostre i gwałtowne dyskusje o tym, dlaczego w światowych rankingach polskie uczelnie wyższe wypadają niezwykle słabo, gorzej niż wiele uczelni z krajów trzeciego świata (przypominam, że Uniwersytet Warszawski i Jagielloński znalazły się dopiero w 4 setce najlepszych uniwersytetów świata, inne polskie uczelnie nawet się nie załapały do tego rankingu). To jest ważny temat. Tematy historyczne niech omawiają historycy na swoich seminariach. To co pozytywnie można ocenić w Wałęsie to zdecydowanie prozachodni kierunek polityki, który został zaincjowany w trakcie jego prezydentury. Zachód aktualnie obejmuje najbogatsze i najlepiej rozwinięte państwa świata (poza Japonią). Szwajcaria, Finlandia, państwa skandynawskie - to wzorce dla nas, z nich trzeba umiejętnie czerpać. Dlatego opcja na zbliżenie z państwami tego obozu (nawet kosztem zrzeczenia się znacznej części suwerenności), którą wybrał Wałęsa i ówczesne rządy, jest racjonalna, obiektywnie korzystna dla Polski. Na pewno korzystniejsza niż autarkia (ten model się nie sprawdza we współczesnym świecie, vide Korea Północna) czy tworzenie na nowo ścisłych związków z Rosją (na początku lat 90-tych był to obszar totalnej, absolutnej zapaści cywilizacyjnej). To, że jestem niby "jedynym" na tym forum w kwestii swoich przekonań w ogóle mnie nie frasuje. Nie czuję się też ofiarą propagandy "wrogich mediów". To, że GW napisze, że 2+2=4 nie znaczy, że to jest nieprawda, tylko dlatego że ONI to napisali. Jeżeli miałbym pasć ofiarą czyjejś "propagandy" to byłaby to "propaganda" Aleksandra Bocheńskiego, wybintego realisty politycznego, autora "Dziejów głupoty w Polsce". Książki tej nie znoszą zarówno politpoprawni historycy spod znaku GW i Unii Wolności jak i "prawdziwi katoliccy patrioci" z Radia Maryja (p. Jerzy Robert Nowak niejednokrotnie był skrytykował tą książkę). Jest tak pewnie dlatego, że zawiera ona zbyt duży ładunek prawdy. Przy okazji przypominam, że JK bardzo entuzjastycznie wypowiadał się o A. Bocheńskim. Ja poznałem jego dzieła właśnie dzięki wzmiankom w książkach JK. PS.Nie łykam Red Bulla. Ma aż 15 gramów cukru na 100 ml. Jedna puszeczka to prawie 40 g
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Waldek
Go
|
Żydzi, których Pan (z Pańskich postów wnioskuję, że jest Pan osobą starszą, dlatego pozostanę przy tradycyjnych formach grzecznościowych) obwinia o całe zło świata są po prostu mądrzejsi i skuteczniejsi, bo hołdują potędze intelektu i znają się na finansach. Polacy hołdują "potędze" martyrologii i dlatego są peryferią cywilizowanego świata, "planktonem" systemu międzynarodowego.
Polsce zamiast kolejnych muzeów i rozpamiętywania klęsk potrzebne są nowoczesne instytucje naukowe, silna, dynamiczna gospodarka i wzorowanie się na tych, którzy odnieśli sukces - teraz i w przeszłości. Niezależnie od tego, jakiej są narodowości, ci których chcemy "podpatrywać". Dokładnie! Mądry człowiek się wiele nauczy od elit żydowskich, kościelnych i masońskich zamiast marnować czas na narzekanie i obwinianie ich o całe zło świata bo to czasu strata. I nie jest dobrze skupiac się na negatywnych rzeczach (martyrologia) bo przyciągnie się tego więcej. Wszystkie ruchy "anty" wzmacniają to przeciw czemu występują, paradoksalnie ruch antynarkotykowy wzmaga poparcie dla narkotyków, walka z chorobami przy pomocy szczepionek powoduje więcej chorób poszczepiennych zle odżywionych dzieci, manifestacje przeciw przemocy tylko rozjuszają hooliganów itd. Nawet JK o tym wiedział.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
Hank pięknie i gładko to napisałeś ale jest pewne ale, nie możemy zapominać historii, która nauczyła już nas niejednokrotnie, że jak umiesz liczyć to licz na siebie, stąd nauka: 1.sojuszników miej, ale wrogów nie twórz, a będąc między młotem i kowadłem wstaw bufor który będzie cię chronił (obecnie takim buforem mogłaby być Ukraina i Białoruś na wschodzie) 2. jak masz względnie czyste narodowe państwo, nie mieszaj, nigdy nic dobrego z tego nie wynikło 3. gospodarke opieraj na własnych surowcach i siłach i rozwijaj własny rynek
co zaś się tyczy reszty polskie uczelnie przygotowują znacznie lepszych fachowców niż zachodnie, odstają tylko w badaniach i wdrażaniu nowych technologii żydostwo ze swoim globalnym lichwiarstwem i finansowym dyktatem nie przynosi wszystkim korzyści i nie ponosi konsekwencji swoich działań których skutki obciążają państwo a w konsekwencji szary obywatel, pytanie jakim prawem nalyżą mu się tylko profity?
ps. Bochńskiego też czytałem - ale było to już tak dawno
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
Hank przeczytaj jeszcze raz co ja napisałem.
Zrozum w końcu że nikt na tym Forum nie szkalował by Lecha Wałęsy tylko chcieliśmy mu pomóc jako jego spece od wizerunku z tej drugiej strony. Błędy które Wałęsa popełnia, wskazują wyrażnie że ,powinien przestac myślec że jest Wielki,bo wielkim to właśnie my go zrobiliśmy,to my wszyscy nadstawialiśmy karku,a co słyszysz w jego potwornym krzyku.Jeżeli On swoim zachowaniem kulturę swoją pokazuje nazywając dzisiejszego Prezydenta "DURNIEM" i to na wizji gdzie cały świat słucha,to wtedy niby jest dobrze,ale jeżeli te postępowanie ,przynosi efekt odwrotny od zamierzanego.Próbuje już cały naród przekonac że to właśnie On sam [bo czym innym są jego słowa gdybym nie ja itd.} jest tym Cudownym sprawcą,upadku komunizmu,i runięcia muru Berlińskiego.Wiem że to jest tak przykre że On coraz bardziej się w tym przekonaniu upewnia ,że już dzisiaj nieważny jest Naród Wystarczy że on ma Nobla i coraz bardziej wierzy,że jest Wielkim człowiekiem.Tymczas rzeczywistośc inaczej wygląda "Motłoch "jak to ładnie nas określa,wszystko kupi i W dalszym Ciągu jemu będzie wierzyc i tak zapewnie by było gdyby zamiast inwektyw,przyznał się do tego byłem czy nie byłem "Bolkiem" Wiem że to nie zmieni w Twojej świadomości że uległeś wraz z większą częścia młodzieży medialnemu praniu mózgu.Ale zapewniam Ciebie że już prawie wszyscy wracają na ziemię jeszcze co nie którzy A Ty właśnie między nimi,zachowują się jakby łyknęli RED-BULA.
Cały ten temat założyłem ,tylko dlatego że w całej Polsce i nie tylko domysłom nie ma końca.Czy Lech Wałesa był czy nie był Bolkiem.Mpją intencją było abyna g/g LW. które na stronie zamieścił wyrażnie było napisane że odpowie każdemu i dlatego założył g/g i podał swój nr.Jako stary Solidarnościowiec przewodniczący zwiazku zakładowego,miałem czy nie miałem prawa zadac LW. PYTANIE dodam że bardzo kulturalne pytanie nie jakieś tam obelgi.Dostałem natychmiastową odpowiedz o treści jak już pisałe "Niech Będzie Pochwalony Jezus Chrystus" Uradowany tym że zostałem zaproszony do dyskusji była moja odpowiedż ze podporządkuję się do czasu Pana Prezydenta,i proszę kiedy i o której godzinie możemy pisząc właśnie na g/g rozpocząc zadanie przezemnie kilku pytań.Odpowiedż znowu natychmiastowa ale niestety tej samej tresci Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus,myślałem że to pomyłka ale za chwilę przyszła do mnie na mój nr g/g wiadomośc ale je uważam że to była spowiedż .Tylko że nie powinna byc z klucza automatyczna .Odesłałem wiadomośc o treści że powinien wejśc na stronę www.dr-kwasniewski.pl i tam założyłem już temat będzie to dla niego gremium gdzie będzie mógł szeroko z nami rozmawiac i odpowiadac na ewentualne pytania.Niestety do dzisiaj codziennie a nawet dwa razy dziennie wysyłam ten post z zaproszeniem i będę to robił tak długo będę miał cierpliwośc ,ale musisz wiedziec że upływający czas jaki upływa a LW. W dalszym ciągu nie przyjmuje żadnej propozycji wystąpienia ani w telewizji ani na naszym forum nie działa na poprawę wizerunku jego i zmianę myślenia w temacie że może właśnie to co bespieka skleciła a IPN rękami swoich historyków opublikował w swej książce jest prawsdą.Wiem że ta prawda może byc gorzka ale napewno do zrozumienia jeżeli była by odpowiedż LW. NATYCHMIASTOWA. Odnośnik mój do łykub Red-Bula tyczył nie imiennie Ciebie a wyrażnie piszzę że zmanipulowanej i skrzywionej młodzieży którzy wierzą w Cud Tuska.A to właśnie Oni dzisiaj winni byc pierwszą opozycją wobec poczynań Platwormy i jej rządu, o tym że mija już osiem miesięcy ich rządów a Oni nic nie zrobili lepszego z tego co obiecali dla tej młodzieży,niż zrobił PiS w czasie tworzenia swojego rządu ,bo Pisowskie osiągnięcia chociarz mocno krytykowane przez PO. I media Mają Dzisiaj jeszzcze swe dobre działania.Niewiem dlaczego dyskusja o autostradach rozpoczęta wtedy kiedy zarzucano pisowi że dwa kilometry tylko powstało też prawdy nie ujrzała .Bo zastanawiam się czasem czy odcinek od Wrocławia do Legnicy zmodernizowany,i od legnicy do wysokości Bolesławca w kierunku Berlina Właśnie za RZadów PiS został gruntownie przebudowany i powstały dwa pasy w obu kierunkach.I do dzisiaj trwają tam intensywne prace myślę ze w następnym roku dojdzie do połączenia się na granicy Niemiecko polskiej gdzie Niemcy swój odcinek dawno już oddali. Mniejsza z tym. Ja po prostu uważam, że kwestia domniemanej współpracy Wałęsy z SB jest kwestią trzeciorzędną, która już nic nie zmieni. Cała ta dyskusja jest intelektualnie jałowa i bezpłodna. W Polsce powinny toczyć się zażarte, ostre i gwałtowne dyskusje o tym, dlaczego w światowych rankingach polskie uczelnie wyższe wypadają niezwykle słabo, gorzej niż wiele uczelni z krajów trzeciego świata (przypominam, że Uniwersytet Warszawski i Jagielloński znalazły się dopiero w 4 setce najlepszych uniwersytetów świata, inne polskie uczelnie nawet się nie załapały do tego rankingu). To jest ważny temat. Tematy historyczne niech omawiają historycy na swoich seminariach. Wszyscy to wiemy ale czy nie sądzisz gdyby Wałesa zaraz przed opublikowaniem Ksiązki .Wyraził chęc uczestniczeniu w historycznym tle dokumentów UBeckich wspomógł prace a potem wyjaśnił co było prawdą a co zmoślono to nawet jeżeli się złamał i tam coś podpisał i za to wziął jakąs kasę to zawsze to można wytłumaczyc i już dawno zamknięty bł ten temat. Inaczej się nie da wszyscy to musimy zrozumiec że nie może byc tak że jeden który się złamał w czasie UBeckich przesłuchiwań dzzisiaj nie może pełnic żadnych funkcji a LW ma to nie obowiązywac.Myślę że byłby to przyczynek do zamknięcia tematu lustracji raz na zawsze,powinno ogłosixc sie Amnestię a całą dokumentację zamknąc na wieki i nie wracac do niej I w końcu niech Plska będzie Polską jak Pietrzak śpiewał czy możesz się ze mną zgodzic że takie rozwiązanie powinno byc lepsze i dla Elit i Planktonu jak nasz Grizli to ujmuje. A ZANIM TO SIĘ STANIE ZAPRASZAM PANA PREZYDĘTA LECHA WAŁĘSĘ NA NASZĄ STRONĘ .Jestem Optymistą i myślę że może w koncu się uda ,wystarczył by jeden wpis a my wtedy wiedząc że On zawsze i o każdej swej wolnej chwili może otworzyc strone i wiedziec co my o tym myślimy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Waldek
Go
|
co do 1 i 3 to ok ale... 2. jak masz względnie czyste narodowe państwo, nie mieszaj, nigdy nic dobrego z tego nie wynikło Przykład Irlandii zdaje się przeczyć temu. Wystarczyły tam niskie podatki i ludziom żyje się dobrze. Co prawda starzy emigrańci z róznych krajów nie mają ze sobą wielkiego kontaktu natomiast nowe pokolenie ich dzieci świetnie ze sobą się dogaduje, podziały rasowe, religijne i wpływ kościołów są znikome i w niczym nie przeszkadzają.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Syriusz
Go
|
Ali ma sto procent racji. A czy wiecie, ze w Japoni nie ma lichwy. poniewaz nie ma i lichwiarzy wiadomego pochodzenia. Poza tym jest tam obecnie stopa procentowa 0.5 a do niedawna byla 0.25. A ile jest w krajach gdzie sa lichwiarskie banki?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
W Polsce powinny toczyć się zażarte, ostre i gwałtowne dyskusje o tym, dlaczego w światowych rankingach polskie uczelnie wyższe wypadają niezwykle słabo, gorzej niż wiele uczelni z krajów trzeciego świata (przypominam, że Uniwersytet Warszawski i Jagielloński znalazły się dopiero w 4 setce najlepszych uniwersytetów świata, inne polskie uczelnie nawet się nie załapały do tego rankingu Ciekawe...ciekawe...,ale chodzi o same uczelnie(budowle),czy poziom nauki?... Gdy mojej koleżanki siostra wyjechała do Australii zaraz po skończeniu LO i poszła tam na uczelnie,to ponoć wiedza ,którą miała zdobytą w LO była taka jaką tam zdobywa się na uczelni . Podobnie było z moją koleżanką ,która wyjechała do Kanady,ale ta z kolei poszła tam do szkoły,gdy skończyła tu w Polsce podstawówkę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Tematy historyczne niech omawiają historycy na swoich seminariach.
No jasne Zostawmy wszystko historykom,a potem nasze dzieci i wnuki będą się uczyły na lekcji historii,że to Niemcy byli gnębieni przez Polaków w czasie II w.ś.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
Tematy historyczne niech omawiają historycy na swoich seminariach.
No jasne Zostawmy wszystko historykom,a potem nasze dzieci i wnuki będą się uczyły na lekcji historii,że to Niemcy byli gnębieni przez Polaków w czasie II w.ś. Mam podobne zdanie że nie powinno byc świętych krów.I zanim tego w Polsce nie zrozumieją wszyscy będziemy manipulowani przez te elity którym dobro Polski jest niczym.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
baska
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
co do 1 i 3 to ok ale... 2. jak masz względnie czyste narodowe państwo, nie mieszaj, nigdy nic dobrego z tego nie wynikło Przykład Irlandii zdaje się przeczyć temu. Wystarczyły tam niskie podatki i ludziom żyje się dobrze. Co prawda starzy emigrańci z róznych krajów nie mają ze sobą wielkiego kontaktu natomiast nowe pokolenie ich dzieci świetnie ze sobą się dogaduje, podziały rasowe, religijne i wpływ kościołów są znikome i w niczym nie przeszkadzają. he he zapisz już to do historii i zapomnij jak się ajryszom pogorszy ( już się zaczyna ) wyciągną scyzoryki ps. przykład Francji, Anglii, a wcześniej Jugosławii nic ci nie mówi?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zbynek
Go
|
Z faktów czy po prostu z plotek, zrodziły się te pytania?... chodzi o list otwarty Anny Walentynowicz do Wałęsy który składał się z 17 oskarżycielskich pytań a który ukazał się w 1995 r w lewicowej prasie zatytułowany : "Ty się naprawdę nie boisz Boga, Lechu?"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: 1 2 [3] 4
|
|
|
|