Autor
|
Wtek: Paleoastronautyka, bogowie, elohim, ufo (Przeczytany 1502986 razy)
|
Gavroche
|
Pytasz skąd wiem, że nie masz pojęcia o czym mówisz? Z kilometra i milion postów wstecz widać, bez okularów. Jak myślisz, co Admin pomyśli o interlokutorze, kiedy ten zapyta: No dobra, a jak ta fruktoza z cyklu Corich dostaje się do adipocytów? A Ty zadajesz właśnie takie pytania Chłopie, "brakujące ogniwo" to pojęcie ukute na początku XX wieku, dziś jest tak aktualne jak teoria samorództwa. Antropogeneza bowiem, to strumień, nie łańcuch. To co czyni nas ludźmi to umysł, a nie szkielet, a tego w wykopaliskach niet. Zmiany jakościowe to podstawa ewolucji, nie ilościowe, panie. Naprawdę nie chce mi się na Twoje tasiemce odpowiadać, ani tłumaczyć. Ale pytanie czemu małpy nie mają rolnictwa, mimo 10 tysięcy lat ewolucji, to moja perełka. Przytaczasz ciągle te same zarzuty na Darwina, a o darwiniźmie nie ma nawet mowy. Ani o neodarwiniźmie. Zresztą jego prac nie czytałeś, to też widać. Wyluzujmy, co?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Pytasz skąd wiem, że nie masz pojęcia o czym mówisz? Z kilometra i milion postów wstecz widać, bez okularów. Jak myślisz, co Admin pomyśli o interlokutorze, kiedy ten zapyta: No dobra, a jak ta fruktoza z cyklu Corich dostaje się do adipocytów? A Ty zadajesz właśnie takie pytania Och zaraz zaraz, czy to cos takiego jak twoje czeste posty o "wylozenie na chlopski rozum" kiedy ktos wkleja zbyt "biochemiczne" linki lub zbyt fachowo tlumaczy zagadnienia?? A ty wtedy pytasz o proporcjum? No to juz rozumiem w takim razie, i pewnie wnioski musz podobne wysnuc? Chłopie, "brakujące ogniwo" to pojęcie ukute na początku XX wieku, dziś jest tak aktualne jak teoria samorództwa. Alez mnie to kompletnie j...czy kiedy ukute i czy aktualne. Fakem jest, ze go ciagle nie ma a zastapilo je nowe, ktore ciagle nic nie wyjasnia . Znasz cos takiego jak "przesuniecie paradygmatu" Kuhna? Tak w skrocie to niemal kazde znaczące osiągnięcie na polu nauki musi najpierw przelamac tradycyjny, stary sposob myslenia i usunac przestarzale paradygmaty. I ciagle mimo tego przesuwania, jest wielka dziura te 10 tysiecy lat temu chocby naukowcy napisali kolejne tysiac ksiazek z cytatami, ktore wkleiles wczesniej o rozmnazaniu sie pantofelkow i innych zmiennocieplnych Tylko co to ma do "stworzenia czlowieka?" Antropogeneza bowiem, to strumień, nie łańcuch. To co czyni nas ludźmi to umysł, a nie szkielet, a tego w wykopaliskach niet. A skad go masz? Z malpy ci wyrosl? Dlaczego inne malpy nie byly na tyle lebskie zeby sie mieskiem zajadac? Goryle i szympansy zreszta sie zajadaja ale jakos ciagle nie umia ogrodka uprawiac Zmiany jakościowe to podstawa ewolucji, nie ilościowe, panie. Naprawdę nie chce mi się na Twoje tasiemce odpowiadać, ani tłumaczyć.[/quiote] Proste pytanie - jaka zmiana jakosciowa jest spionizowana postawa? Tylko nie lej wody. Ale pytanie czemu małpy nie mają rolnictwa, mimo 10 tysięcy lat ewolucji, to moja perełka. No to daj madra odpowiedz na glupie pytanie. Przytaczasz ciągle te same zarzuty na Darwina, a o darwiniźmie nie ma nawet mowy. Ani o neodarwiniźmie. Zresztą jego prac nie czytałeś, to też widać. Wyluzujmy, co?
No wlasnie z Darwinem mam jak ty z Wasilikiem, walczylem z sennnoscia odfajkowujac kolejne strony. Utknalem gdziestam i nigdy nie wrocilem. Ale moze wtedy mialem te patologiczna czynnosc, bo dawno to bylo Ale chetnie poczytam cos co mnie przekona w twoim mniemaniu ps. jestem wyluzowany jakby co o tak -->
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Zyon
|
poprosze admina o edytowanie tego "[/quiote]" i usuniecie literki "i" . Wtedy sie poprawi
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Widzisz, przeciwnicy ewolucjonizmu zostali w latach 20 zeszłego wieku, a ewolucjoniści dalej spokojnie pracowali. Nadal nic nie rozumiesz Obalasz coś czego już dawno nie ma, no przyznaj, czy to mądre? A reszta, no cóż...skoro małpy nie ewoluują w kierunku rolnictwa, pewnie mi się coś pojebało
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Ale ja nic nie obalam, ja tylko pytam Dlaczego oponujesz przeciwko czemus co mi sam zaimputowales?? Wyglada to jakbys dyskutowal ze mna piszac od razu za mnie Ja tylko pytam. Czytam po prostu rozne rzeczy, troche mnie to interesuje, wiec z checia sie czegos dowiem. Rzuc jakis tytul z obowiazujacego paradygmatu Bo z tego co piszesz, to wyznajesz neodarwinizm, tak? No i co z tymi malpami? Jak to bylo, ze jedne ewoluowaly a te drugie glupie wtedy sie z nimi nie krzyzowaly na przyklad? Siatka sie odgrodzly?
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Ale ja nic nie obalam, ja tylko pytam Dlaczego oponujesz przeciwko czemus co mi sam zaimputowales?? Wyglada to jakbys dyskutowal ze mna piszac od razu za mnie Ja tylko pytam. Czytam po prostu rozne rzeczy, troche mnie to interesuje, wiec z checia sie czegos dowiem. Rzuc jakis tytul z obowiazujacego paradygmatu Bo z tego co piszesz, to wyznajesz neodarwinizm, tak? No i co z tymi malpami? Jak to bylo, ze jedne ewoluowaly a te drugie glupie wtedy sie z nimi nie krzyzowaly na przyklad? Siatka sie odgrodzly? Zyon, ostatni raz, bo szkoda mi czasu na taki głupoty. Niczego nie wyznaję interesuję się szeroko pojętym życiem, więc rozumiem też syntetyczną teorię ewolucji. Z tym ogniwem to jest tak, jak z samorództwem. Ja Ci mówię, że teoria samorództwa nie obowiązuje, Ty, że Cię to j...e i chcesz wiedzieć jakie robaki powstają z mieszaniny szmat i słomy. Poniał? A potem mówisz, że nie chcesz niezwiązanych dygresji. Związanych nie pojmujesz. Zrozum, że my, ludzie z małpami mamy tyle wspólnego, co psy i lisy ze sobą. Nasz wspólny przodek istniał parę milionów lat temu, od tamtej pory idziemy po dwu stronach rzeki. A odgrodzić to się siatką tylko można? Zyon to upokarzające nieco, bo tego w podstawówce uczą. Bariera może być geograficzna(góry), fizyczna(rozmiary ciała), rozrodcza(inne cykle płciowe) czy genetyczna(mutacja uniemożliwiająca rozwój zarodka mieszanej pary). I pewnie myślisz jak JW, że nowy gatunek zaczyna swe istnienie od jednej pary Ogarnij się trochę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Zyon, ostatni raz, bo szkoda mi czasu na taki głupoty. Czegos tu nie rozumiem. Jest temat z tytulem, gdzie jest dyskusja na tenze temat wlasnie, na tym polegaja tematy . Wiec jezeli on jest, to znaczy, ze jest problem i jest dyskusja. No to albo glupoty albo nie, jezeli ja mowie ciekawy link a ty, ze krasnale to znaczy, zaczales polemike. Tyle, ze jedyne co oferujesz to slowa "jestesmu tu i teraz, nie ma sie co przejmowac tym co bylo ale w kazdym razie nie masz racji" Pytania sa typu co, jak, dlaczego, po co i chyba nie oczekujesz, ze ktos poda dokladne rozwiazanie, bo nie da sie. Niczego nie wyznaję interesuję się szeroko pojętym życiem, więc rozumiem też syntetyczną teorię ewolucji. Z tym ogniwem to jest tak, jak z samorództwem. Ja Ci mówię, że teoria samorództwa nie obowiązuje, Ty, że Cię to j...e i chcesz wiedzieć jakie robaki powstają z mieszaniny szmat i słomy. Poniał? Czepiles sie tego samorodztwa jak pijany plota . Pisalem, podaj obowiazujacy paradygmat w takim razie Nie, to co wyznajesz, bo kwestie wiary to wiesz. juz z Dariem przerabiales, zasypal ci jakims nawiedzonym chlamem, nie zasypuj takim samym. Zrozum, że my, ludzie z małpami mamy tyle wspólnego, co psy i lisy ze sobą. Nasz wspólny przodek istniał parę milionów lat temu, od tamtej pory idziemy po dwu stronach rzeki. A odgrodzić to się siatką tylko można? Zyon to upokarzające nieco, bo tego w podstawówce uczą. Bariera może być geograficzna(góry), fizyczna(rozmiary ciała), rozrodcza(inne cykle płciowe) czy genetyczna(mutacja uniemożliwiająca rozwój zarodka mieszanej pary).
Daj spokoj, o czym mowisz teraz? I na calym swiecie wszedzie w identyczny sposob i w tym samym czasie? Jakie bariery byly gdy gdzies kiedys sie to zaczelo, i jedni zostali a drudzy sobie poszli dalej, bo "bariera" sie znikad zjawila? Z "drzewa" mutuje jakas "galaz ewolucyjna" a reszta "drzewa" czeka i patrzy? Przestaja sie bzykac malpy "nowe" ze "starymi" i czekaja az sie pojawi "odstep" taki, zeby sie nie mogly krzyzowac? Nie kupuje tego, idz juz czyscic te terraria
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Opiszę teraz hipotetyczny, ale mam nadzieję zrozumiały proces powstawania nowego gatunku człowieka. Jest nas siedem miliardów, są wśród nas ludzie z zespołem Downa( trisomia 21 chromosomu ). Przyjmijmy taki scenariusz, że nasza kulka się przebiegunowała, wskutek czego górne warstwy atmosfery znikły. "Normalni ludzie" umierają na choroby płuc i nowotwory skóry. Dziwnym trafem przeżywają tylko ci z zespołem Downa, ale żeby nie było tak łatwo, zwiększone promieniowanie niszczy ich zdolność rozmnażania, ale nie naszą. Okazuje się jednak, że ludzie z zespołem Downa i jednocześnie karły( achondroplazja ) mogą się rozmnażać. Teraz tak: Normalnie płodni zwykli ludzie schodzą pod ziemię, by uniknąć promieniowania i oddychać trochę chłodniejszym powietrzem. Mnożą się, ale słabo, ujemny przyrost, trwa to tysiące lat, w końcu zostają sami mężczyźni. Wychodzą na powierzchnię, by poszukać kobiet wśród karłów z zespołem Downa, którzy opanowali całą planetę i świetnie się mają. Normalni mężczyźni mimo niechęci wizualnej i nieco niedopasowanych narządów płciowych, mogą zapładniać karlice. Jednak przez te tysiące lat ich małe ciała jeszcze się zmniejszyły, jako efekt niedostatku pokarmu i nie są w stanie urodzić tak dużych płodów. Cesarka jest u nich zakazana ze względów religijnych. Tak to normalni mężczyźni i zapłodnione przez nich kobiety karlice oraz nienarodzone dzieci kończą swe linie genetyczne. Na ziemi pozostał tylko jeden gatunek człowieka nazywany Homo mastrojanii
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
Czy się to komuś podoba czy nie - W tej formie nie jesteśmy wytworem ewolucji! Nie działamy w systemie naturalnym tej planety, nie zajęliśmy żadnej w nim niszy i nie posiadamy cech świadczących o naszej kompatybilności z ziemskim środowiskiem. Spośród milionów wszelkich organizmów (czy ile ich tam było) wpasowujących się od pradziejów w ziemskie nisze ta nasza sytuacja jest wyjątkowa. Wygląd nasz i zachowanie świadczy nie o pochodzeniu ewolucyjnym, lecz o pochodzeniu dewolucyjnym/kontrewolucyjnym.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Czy się to komuś podoba czy nie - W tej formie nie jesteśmy wytworem ewolucji! Nie działamy w systemie naturalnym tej planety, nie zajęliśmy żadnej w nim niszy i nie posiadamy cech świadczących o naszej kompatybilności z ziemskim środowiskiem. Spośród milionów wszelkich organizmów (czy ile ich tam było) wpasowujących się od pradziejów w ziemskie nisze ta nasza sytuacja jest wyjątkowa. Wygląd nasz i zachowanie świadczy nie o pochodzeniu ewolucyjnym, lecz o pochodzeniu dewolucyjnym/kontrewolucyjnym.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Zyon
|
Opiszę teraz hipotetyczny, ale mam nadzieję zrozumiały proces powstawania nowego gatunku człowieka. Jest nas siedem miliardów, są wśród nas ludzie z zespołem Downa( trisomia 21 chromosomu ). Przyjmijmy taki scenariusz, że nasza kulka się przebiegunowała, wskutek czego górne warstwy atmosfery znikły. "Normalni ludzie" umierają na choroby płuc i nowotwory skóry. Dziwnym trafem przeżywają tylko ci z zespołem Downa, ale żeby nie było tak łatwo, zwiększone promieniowanie niszczy ich zdolność rozmnażania, ale nie naszą. Okazuje się jednak, że ludzie z zespołem Downa i jednocześnie karły( achondroplazja ) mogą się rozmnażać. Teraz tak: Normalnie płodni zwykli ludzie schodzą pod ziemię, by uniknąć promieniowania i oddychać trochę chłodniejszym powietrzem. Mnożą się, ale słabo, ujemny przyrost, trwa to tysiące lat, w końcu zostają sami mężczyźni. Wychodzą na powierzchnię, by poszukać kobiet wśród karłów z zespołem Downa, którzy opanowali całą planetę i świetnie się mają. Normalni mężczyźni mimo niechęci wizualnej i nieco niedopasowanych narządów płciowych, mogą zapładniać karlice. Jednak przez te tysiące lat ich małe ciała jeszcze się zmniejszyły, jako efekt niedostatku pokarmu i nie są w stanie urodzić tak dużych płodów. Cesarka jest u nich zakazana ze względów religijnych. Tak to normalni mężczyźni i zapłodnione przez nich kobiety karlice oraz nienarodzone dzieci kończą swe linie genetyczne. Na ziemi pozostał tylko jeden gatunek człowieka nazywany Homo mastrojanii
Ciekawa analogia ale jak to analogia, ma to do siebie, ze zawsze sa roznice w skali podobienstwa To co opisales jest selekcja negatywna, zas proces powstania czlowieka jest selekcja dokladnie przeciwna. Nie bylo warunkow do ktorych sie trzeba bylo dopasowac negatywnie, za to np to cale spionizowanie ma byc selekcja pozytywna? Tysiace lat lazenia zgietym w pol czyli pozbawionym atutow kazdej z krancowych postaw? Sorry winetou Moge napiac podobna - Zyje plemie malpoludow i nagle jedna frakcja "postanawiaja" mutowac. Co prawda sami nie wiedza po kiego im ten bol rodzenia i gole, spionizowane cialo, ale postanawiaja. Zeby sie nie mogly krzyzowac z malpoludami-konserwatystami zapatrzonymi w prakseologie i cofac z powrotem, buduja plot i kopia fose z ostrokolem. Potem czekaja paredziesiat albo -set pokolen zeby sie "geny" oddalily na tyle, zeby nie mogly sie krzyzowac ze soba a nawet jezeli to aby to bylo bezplodne jak mul. Aby sie zabezpieczyc przed atakami drapieznikow, w czasie chodzenia bez bronnymi i zgietymi w pol jak stara babka zbierajaca chrust, prosza malpoludow konserwatystow o pomoc. Krol malpoludow dzikusow pomogl, ale zobaczyl, ze te nowe malpy sa slabe wiec wzial sobie nagrode za pomoc w postaci wybzykania wszystkich samic. No i caly plan jak to sie mowi wzial w leb. Reszta dzikich malp popatrzyla, ze mozna bzykac bezkarnie slabe malpy wiec tez sobie pobzykala. I co teraz? Cale plemie ewoluuje czy te postepowe jednak sie cofaja? Kto zostal z tylu a kto poszedl do przodu?
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Zyon
|
Czy się to komuś podoba czy nie - W tej formie nie jesteśmy wytworem ewolucji! Nie działamy w systemie naturalnym tej planety, nie zajęliśmy żadnej w nim niszy i nie posiadamy cech świadczących o naszej kompatybilności z ziemskim środowiskiem. Spośród milionów wszelkich organizmów (czy ile ich tam było) wpasowujących się od pradziejów w ziemskie nisze ta nasza sytuacja jest wyjątkowa. Wygląd nasz i zachowanie świadczy nie o pochodzeniu ewolucyjnym, lecz o pochodzeniu dewolucyjnym/kontrewolucyjnym.
no wez Dario....
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
A po co człowiek miał się prostować, skoro formy przedludzkie były już dawno wyprostowane? I co ma do tego selekcja negatywna? Skończmy już tą farsę, bo Tobie nawet z grubsza się to w głowie nie układa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
A po co człowiek miał się prostować, skoro formy przedludzkie były już dawno wyprostowane? ... Dokładnie o to chodzi, ale wtedy warunki w okolicy były jeszcze bardziej zwierzęce.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
A po co człowiek miał się prostować, skoro formy przedludzkie były już dawno wyprostowane? To znaczy ktore? Same z siebie byly wyprostowane? Bez jaj. Chyba sie jednak kiedys musialy wyprostowac nie? I co ma do tego selekcja negatywna? Nie mam pojecia dlaczego jej uzyles w tym opowiadaniu o downach Ale uzyles. Skończmy już tą farsę, bo Tobie nawet z grubsza się to w głowie nie układa No jak nie jak tak
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
A po co człowiek miał się prostować, skoro formy przedludzkie były już dawno wyprostowane? ... Dokładnie o to chodzi, ale wtedy warunki w okolicy były jeszcze bardziej zwierzęce. Rafciu, już o tym było, wtedy się nie popisałeś i teraz też raczej nie... Homo erectus, jak sama nazwa wskazuje był wyprostowany, a pojawił się 4 miliony lat temu. Chcesz powiedzieć, że sylwetka wyprostowana, która się sprawdza na ziemi od 4 milionów jest niedostosowana? Tak twierdziłeś przecież, że te zęby drapieżników czy coś, a mimo to przetrwali... Że Homo erectus w swoim czasie nie miał niszy, nie był dostosowany, że to dewolucja? Serio?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
A po co człowiek miał się prostować, skoro formy przedludzkie były już dawno wyprostowane? ... Dokładnie o to chodzi, ale wtedy warunki w okolicy były jeszcze bardziej zwierzęce. Rafciu, już o tym było, wtedy się nie popisałeś i teraz też raczej nie... Homo erectus, jak sama nazwa wskazuje był wyprostowany, a pojawił się 4 miliony lat temu. Chcesz powiedzieć, że sylwetka wyprostowana, która się sprawdza na ziemi od 4 milionów jest niedostosowana? Tak twierdziłeś przecież, że te zęby drapieżników czy coś, a mimo to przetrwali... Że Homo erectus w swoim czasie nie miał niszy, nie był dostosowany, że to dewolucja? Serio? No ale chyba od razu sie nie wyprostowal, co? Jezeli ewoluwoal to przez wiele tysiacleci musial lazic zgiety w pol - sprobuj tak biegac. Ani atutow postawy czworonoznej ani dwuznosnej.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Zyon
|
A po co człowiek miał się prostować, skoro formy przedludzkie były już dawno wyprostowane? ... Dokładnie o to chodzi, ale wtedy warunki w okolicy były jeszcze bardziej zwierzęce. Rafciu, już o tym było, wtedy się nie popisałeś i teraz też raczej nie... Homo erectus, jak sama nazwa wskazuje był wyprostowany, a pojawił się 4 miliony lat temu. Chcesz powiedzieć, że sylwetka wyprostowana, która się sprawdza na ziemi od 4 milionów jest niedostosowana? Tak twierdziłeś przecież, że te zęby drapieżników czy coś, a mimo to przetrwali... Że Homo erectus w swoim czasie nie miał niszy, nie był dostosowany, że to dewolucja? Serio? No ale chyba od razu sie nie wyprostowal, co? Jezeli ewoluwoal to przez wiele tysiacleci musial lazic zgiety w pol - sprobuj tak biegac. Ani atutow postawy czworonoznej ani dwuznosnej. No chyba, ze ninja sa pozostalosciapo tym
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
|
|
|