Opal
Go
|
Wiejskie baby drą pierze w zimowy wieczór i opowiadają sobie, jaki to jest największy ból na świecie: - Największy ból jest wtedy, jak zęby bolą, ło Jezu jak to boli... - Eeeee, gówno się znacie kumo - największy ból był, jakem mojego Franusia rodziła... - A dyć tam, godocie! Nic nie wiecie! Największy ból jest wtedy, jak się chłop po pijoku dobierze do baby nie tam gdzie trza! A stara Wojciechowa przysłuchuje się tym przekrzykiwaniom i wreszcie nie wytrzymuje: - Syćko co godocie, to je nieprawdo! Cy wom nigdy cycka do sieckarni nie porwało? ....a siedzący w kącie Jasiek odzywa się w te słowa: - łoj , baby, baby, was to pewnikiem nikt w jaja nie kopnął! A oburzona Wojciechowa wyskoczyła z wielkim krzykiem na Jaśka: - a dyć kopnął, kopnął i to dopiero był ból jak zamiast dutków przywiozłam z targu kupe obśliźniętych skorupków!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opal
Go
|
Panie Prezesie, pański zastępca zmarł wczoraj w nocy, czy mogę zając jego miejsce?
- Nie ma problemu, jeżeli tylko grabarz się zgodzi...
**********
Aby zaspokoić potrzeby pewnych klientów (drechów) projektanci BMW udoskonalili najnowszy model tego auta: - przezroczyste drzwi od strony kierowcy, żeby było widać cały dres - auto będzie tak wąskie, żeby oba łokcie można było wystawić przez okna - sprężyna pod pedałem gazu, aby zwiększając prędkość można było "dopakować"mięśnie łydki - peruka blond nad siedzeniem pasażera (na wypadek gdyby dziewczyna miała inny kolor włosów) - wysuwany bejsbol z napisem "Shazza moja miłość" - na przedniej szybie lampa kwarcowa (po co marnować czas w solarium?) - głośniki na dachu żeby lepiej niosło disco - srebrny wieszak na złoty łańcuch - szyby kuloodporne, żeby nie popękały od nadmiaru decybeli
**********
Wraca dresiarz z Paryża i opowiada swojej żonie, co tam widział: Wiesz, Zocha, idę, patrzę, a tu wielki plac! Patrzę na lewo...ochujeć można!!! Patrzę przed siebie...O żesz kurwa mać!!! Patrzę na prawo...O ja cię pierdole... Zocha zaczyna płakać.. Dres pyta: Zocha, co Ci się stało? Ta odpowiada: O Boże, jak tam musi być pięknie !!!!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kangur
Go
|
Chlop rznie sieczke. Przychodzi sasiad i sie pyta. -Jak sie macie sasiedzie - Po ch...... Odpowiada chlop wyciagajac jaja z sieczkarni.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
michal
Go
|
Venus i Serena Williams siedzą rano przy śniadaniu. Jedna mówi do drugiej: -- Ten nasz stary coś nam chyba dorzuca do tego żarcia żebyśmy lepiej grały... -- Skąd ten pomysł? -- Zaczynają mi włosy rosnąć w dziwnych miejscach. -- Np. gdzie? -- Np. na jajach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Gwidon
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gwidon
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
viola44
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Gwidon
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
marian05
Go
|
W goralskiej wiosce, w remizie jest zabawa - nagle drzwi sie otwieraja z sali wybiega turysta czyli ceper i ucieka a za nim kilku gorali ceper byl dobry w nogach ale po kilkuset metrach dopadl go jeden z przesladowcow reszta nadbiega a ten ktory zlapal cepra mowi - Hola chopy hola jo sem go zlapol jo se go zabijem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
marian05
Go
|
W Zakopanym turysta idzie droga przy ktorej plynie strumyk. Nad strumykiem siedzi baca i moczy w wodzie kota - turysta mowi - baco kota sie nie pierze a baca na to loj pierze sie pierze. Po kilku godzinach turysta wraca, nad strumykiem siedzi baca kot lezy obok martwy - turysta A nie mowilem ze kota sie nie pierze?? Baca na to loj pierze sie pierze ino nie wykrynco
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Baca zamówił taxi. Podjeżdża Mercedes. Baca się pyta: -Co to za znacek na masce? -To jest mój celownik. Jak chcę kogoś w dupę trzasnąć - odpowiada kierowca. -A pokaże mi pan? - pyta baca. -Dobra. Jadą, kierowca celuje w rowerzystę, w ostatniej chwili skręca, by nie zabić człowieka. Baca mówi: -Eee co to za celownik?! Jakbym go drzwiami nie trzasnął, to byśmy go nie trafili!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Pewnego razu turysta zadał bacy pytanie: -Baco, czy macie wrzątek? -Mom, ino zimny
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
marian05
Go
|
W zakopianskiej knajpce dwoch turystow chce zamowic piwo ale gospodarz mowi ze zostalo juz tylko piwo ze sliwek - mysla obaj czemu nie sprobowac i zamowili - kosztuja a to piwo jak piwo pytaja gospodarzu a to rzescie z nas zazartowali to jest normalne piwo a nie ze sliwek a gospodarz mowi no dyc jak goscie nie wypija wszystkiego to sliwom te restki do dzbonka i jak braknie swiezego to podajem ze sliwek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
marian05
Go
|
Spotyka sie dwoch bacow w knajpce przy piwku, jeden mowi wis Pawle miolem wcora swedke w mojej kolibie hmm mowi Pawel swedke godos? a jak zes sie z niom dogodol na to pierwszy a dolem jej mojego tumaca do rynki
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Stoi dwóch górali po dwóch brzegach Dunajca. Jeden krzyczy do drugiego: -Głęboka?! A że było słabo słychać, bo szum wody i w ogóle, drugi się drze: -To nie Oka, to Dunajec! Tamten wchodzi i po chwili wpada po szyje i porywa go nurt wody. Jakimś cudem się ratuje, przepływa na drugi brzeg, podchodzi do tamtego: - Ja ci kurde dam do jajec!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Turysta pyta bacy: -Baco, a ile tu macie owieczek? -Tu ino 27. -Baco, a ile macie owieczek tam w dolinie po drugiej stronie? -Tam ino 33 -Baco, a ile masz owieczek na tamtym wzgórzu - pyta się turysta pokazując palcem na nieopodal położone wzniesienie. -Ano tylko 16. -Baco, a jak wy to tak szybko liczycie? -Ino lice kopytka i dziele pzez ctery!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|