Autor
|
Wtek: Kulturysta optymalny a "złota proporcja" cz. I (Przeczytany 2346736 razy)
|
administ
Go
|
Cooler ostatnio o tym pisał Poważnie? Wydawało mi się, że tylko cytować potrafi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Albo galarety sobie robić, albo częściej goloneczkę sobie zafundować i ją zjeść razem ze skórą i chrząstkami, salceson jest dobry. A wit. C to ja dawałam do galarety sok z cytryny zamiast octu (bezpośrednio przed jedzeniem). A do golonki to można "zieleniny" do obiadu np. sporo posypać, ja lubię. Albo paprykę dodać, czy surówkę z kapusty kiszonej....albo żurawiny... Czarna porzeczka z bitą śmietaną posypana czekoladą, mniam! Skad bierzesz bita smietane?
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
My z żonką ostatnio narobiliśmy galarety z 8 słoików i teraz tak podjadam sobie codziennie po trochę Opłaca się narobić zapasu co jakiś czas ... Porzeczki też git - mrożone z działki Papryka czerwona.... I słusznie, bo terapeutki są lepsze. Very Happy No ba , i jak czas szybko leci na takiej wizycie ... Wcale nie trzeba dużo tego kolagenu, łyżkę-dwie dziennie, albo 100-150 g tygodniowo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
chill
Go
|
Schłodzona 30-36% z lodówy zblenderowana , czy tam zmiksowana , byle nie na masło .... ale koniecznie zimna musi być bo nie wyjdzie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Skad bierzesz bita smietane?
Syfon, a w naboju nitro zamiast ditlenku węgla...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Cooler ostatnio o tym pisał Poważnie? Wydawało mi się, że tylko cytować potrafi. I to ledwoledwo
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
chill
Go
|
Wcale nie trzeba dużo tego kolagenu, łyżkę-dwie dziennie, albo 100-150 g tygodniowo. No ja to traktuję właśnie jako taki suplemencik Przy tych moich problemach skórnych , czytam że bardzo wskazane , na pewno nie strace jak zjem więcej
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Wcale nie trzeba dużo tego kolagenu, łyżkę-dwie dziennie, albo 100-150 g tygodniowo. No ja to traktuję właśnie jako taki suplemencik Przy tych moich problemach skórnych , czytam że bardzo wskazane , na pewno nie strace jak zjem więcej Ale w jakiej postaci to jesz ten kolagen? Z ta bita to za duzo zachodu, wole w zwyklej postaci jednak niz jakies cuda wianki hehe
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
renia
|
Ziol i przypraw uzywam duzo, szczypiorek caly czas w doniczce, czosnek codziennie jem wiec z witamina w miare ok, gorzej ze nie przepadam za skorkami i chrzastkami i golonka...
Ja dwa dni temu narobiłam galarety z łba wieprzowego (mieliśmy całą świnię to i z "łepem" coś trzeba było zrobić). Gotowałam go ponad 4 godziny. Wszystkie tłuszcze, skóry i chrząstki przepuściłam przez maszynkę, przez drobne sito. Chude mięso i ozór (bez skóry) pokroiłam w kostkę i dodałam bez mielenia (część wywaru zostawiłam w słoiku do zupy, aby galareta nie była zbyt rozrzedzona i dodałam żelatyny). Smaczna jest...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Cooler ostatnio o tym pisał Poważnie? Wydawało mi się, że tylko cytować potrafi. I to ledwoledwo niewazne, ze koslawo i nieudolnie, wazne ze merytorycznie cytuje i to jest najwazniejsze
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Schłodzona 30-36% z lodówy zblenderowana , czy tam zmiksowana , byle nie na masło .... ale koniecznie zimna musi być bo nie wyjdzie
Moją kochanką jest ostatnio Piątnica 36 %, schłodzić i robotem bzyk-bzyk ze szczyptą cukru. Może być cukier wanilinowy, albo olejkiem do ciasta skropić. Niedawno odkryłem olejek do ciasta śmietankowy, ale nie jem cukru i owoców, więc czeka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Ale po co przepłacać za kolagen, jak można zastąpić go ponoć żelatyną.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Ziol i przypraw uzywam duzo, szczypiorek caly czas w doniczce, czosnek codziennie jem wiec z witamina w miare ok, gorzej ze nie przepadam za skorkami i chrzastkami i golonka...
Ja dwa dni temu narobiłam galarety z łba wieprzowego (mieliśmy całą świnię to i z "łepem" coś trzeba było zrobić). Gotowałam go ponad 4 godziny. Wszystkie tłuszcze, skóry i chrząstki przepuściłam przez maszynkę, przez drobne sito. Chude mięso i ozór (bez skóry) pokroiłam w kostkę i dodałam bez mielenia (część wywaru zostawiłam w słoiku do zupy, aby galareta nie była zbyt rozrzedzona i dodałam żelatyny). Smaczna jest... Poczekam az mama bedzie robila, ona zawsze pyszne galarety robi i wrzuca do nich jajko gotowane
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Zyon
|
Schłodzona 30-36% z lodówy zblenderowana , czy tam zmiksowana , byle nie na masło .... ale koniecznie zimna musi być bo nie wyjdzie
Moją kochanką jest ostatnio Piątnica 36 %, schłodzić i robotem bzyk-bzyk ze szczyptą cukru. Może być cukier wanilinowy, albo olejkiem do ciasta skropić. Niedawno odkryłem olejek do ciasta śmietankowy, ale nie jem cukru i owoców, więc czeka. Ja nie przepadam za piatnica, bo tam sypia jakies wapno do niej, nie lubie jak mi w zebach zgrzyta
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
A ja właśnie przez to wapno kupuje Nie ma jak dobry zgrzyt!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
chill
Go
|
Ja dwa dni temu narobiłam galarety z łba wieprzowego (mieliśmy całą świnię to i z "łepem" coś trzeba było zrobić). Gotowałam go ponad 4 godziny. Wszystkie tłuszcze, skóry i chrząstki przepuściłam przez maszynkę, przez drobne sito. Chude mięso i ozór (bez skóry) pokroiłam w kostkę i dodałam bez mielenia (część wywaru zostawiłam w słoiku do zupy, aby galareta nie była zbyt rozrzedzona i dodałam żelatyny). Smaczna jest... Very Happy Czuję jak wydziela mi sie ślina w jamie ustnej ... Zyon nie gada że zachód ze śmietaną Orzesz Ty , w lodówce na pewno zawsze trzymasz , miksujesz i tyle , chyba że pozmywać się nie chce po sobie Ja tak czasem robię dla małego , żeby jakiś deserek mu tłusty przemycić , chociaż taką nie bita tez pije ....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Nie, po prostu wole taka nomralna, bita to jak jakas galaretka albo pianka jest, nie lubie takiej konsystencji
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
renia
|
Ziol i przypraw uzywam duzo, szczypiorek caly czas w doniczce, czosnek codziennie jem wiec z witamina w miare ok, gorzej ze nie przepadam za skorkami i chrzastkami i golonka...
Ja dwa dni temu narobiłam galarety z łba wieprzowego (mieliśmy całą świnię to i z "łepem" coś trzeba było zrobić). Gotowałam go ponad 4 godziny. Wszystkie tłuszcze, skóry i chrząstki przepuściłam przez maszynkę, przez drobne sito. Chude mięso i ozór (bez skóry) pokroiłam w kostkę i dodałam bez mielenia (część wywaru zostawiłam w słoiku do zupy, aby galareta nie była zbyt rozrzedzona i dodałam żelatyny). Smaczna jest... Poczekam az mama bedzie robila, ona zawsze pyszne galarety robi i wrzuca do nich jajko gotowane Tak moja Teściowa robiła i jeszcze dodawała sporo surowego siekanego czosnku... jedli galaretę do gorących ziemniaków. Mi to dziwne było bo na Kaszubach jadło się galaretę tylko z chlebem...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Ale po co przepłacać za kolagen, jak można zastąpić go ponoć żelatyną. U mnie na dzielni gadają, że tonieto A golonka czyni bardziej męskim i ratki świńskie nie drogie...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grenis
Go
|
Ale po co przepłacać za kolagen, jak można zastąpić go ponoć żelatyną. Mozna jeszcze zaufac wiedzy JW i na stawy wcinac truskawki
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|