Autor
|
Wtek: Redukcja - problem (Przeczytany 62514 razy)
|
Kotas
Go
|
Witam, mam pewien problem. Otóż jestem na diecie optymalnej od blisko miesiąca, moim celem jest zredukowanie tkanki tłuszczowej. Sęk w tym, iż według wagi której używam, po miesiącu stosowania ŻO poziom mojej tkanki tłuszczowej ciągle jest taki sam, natomiast czysta masa spadła mi o blisko 2kg. Co mogło spowodować zmniejszenie czystej masyj przy jednoczesnym oszczędzeniu tłuszczu?
Obecnie mam 170cm wzrostu, ważę 65kg w tym 12kg tłuszczu, miesiąc temu moja waga wynosiła 67kg i 12.2kg tkanki tłuszczowej. Mam 22 lata, uprawiam takie sporty jak boks 3x tygodniowo oraz siłownia 2-3 razy tygodniowo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Takie wagi robią w ...wała. Wywal tę wagę, a przynajmniej z niej nie korzystaj W warunkach domowych najlepszy jest cyrkiel do pomiaru grubości fałdy tłuszczowej na biodrze i łopatce. Jak jesz?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kotas
Go
|
Zazwyczaj na śniadanie wchodzi jajecznica 1całe jajko + 3 żółtka + duża ilość masła, następnie na obiad mięso/podroby na smalcu, z tym że częściej staram się jeść podroby czasem jak mi się chcę to zrobię sobie jakąś surówkę z kiszonej kapusty, a na kolację często jem twaróg ze śmietaną 30% ewentualnie jeszcze coś z jajek bądź coś podrobowego. Porcje staram się przyrządzać tak żeby stosunek B:T wynosił 1:3. Zawsze jem do syta. Muszę się jednak przyznać, że węglowodany uzupełniałem chlebem jednak ostatnio doczytałem, że mimo wszystko nie jest wskazany na ŻO, więc teraz już go nie jem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Tak na szybko, to za dużo tłuszczu przy odchudzaniu. Masz zmobilizować własne zapasy. Standardowo poleca się 1:2 B i T. Węgle wyłącznie skrobiowe(uwierz mi, testuję je)najlepiej wieczorem z tłuszczem lub bez. Chleb to syfiasty produkt, podkręca apetyt. Ziemniaki i warzywa, ale niewiele 0,3-0,5 g na kilo. Trening na siłowni przy odchudzaniu, to też nie za szczęśliwy pomysł, organizm dostaje sprzeczne sygnały. Zrezygnuj lub ogranicz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kotas
Go
|
Dzięki za informacje. A mógłbyś szerzej wyjaśnić dlaczego proponujesz zrezygnować z siłowni? Ewentualnie co myślisz, aby zamiast siłowni zrobić sobie raz w tygodniu taki trening interwałowy, ale z obciążeniem własnego ciała?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Dzięki za informacje. A mógłbyś szerzej wyjaśnić dlaczego proponujesz zrezygnować z siłowni? Ewentualnie co myślisz, aby zamiast siłowni zrobić sobie raz w tygodniu taki trening interwałowy, ale z obciążeniem własnego ciała?
Dawno, dawno temu...grubasa kładziono do łóżka, ordynowano dietę i ten chudł. Dzisiaj sytuacja wygląda podobnie, ale przyjmuje się, że umiarkowany wysiłek sprzyja procesowi. Ty nie jesteś grubasem, ale chcesz schudnąć, zachowując mięśnie, co zrozumiałe. Nakładziono Ci do głowy, że musisz zrobić tzw recomp. Otóż, sytuacja znacznie się upraszcza, gdy najpierw zejdziesz do założonego % BF, a potem wrócisz do treningów. Kiedy się odchudzasz, celem jest opróżnienie zapasów tłuszczu, sytuacja hormonalna i energetyczna ustroju musi być do tych celów dostrojona. Kiedy trenujesz w siłowni, gdy celem jest siła lub hipertrofia, profil hormonalny i status energetyczny musi być inny. Trzymanie tych dwóch srok za ogony sprawia, że docierasz do celu znacznie później... Ja proponuję drogę na skróty, Ty zrobisz jak zechcesz. Kilka tygodni temu zacząłeś dostrajanie się do diety wysokotłuszczowej, prawdopodobnie proces jeszcze trwa. Powiększasz liczbę mitochondriów i likwidujesz niepotrzebne na tym modelu enzymy, samo to zabiera energię. Dodatkowo chcesz spalić fat i jeszcze uprawiasz SW i chodzisz na siłownię, po co robić tyle rzeczy na raz, skoro wzajemnie sobie nie pomagają, wręcz przeciwnie? Lepiej wszystko odbyć po kolei, zachowując dobry humor i energię. Dlatego polecam zrezygnować całkowicie z siłki, a SW ograniczyć do minimum. Kiedy schudniesz do oczekiwanego poziomu BF, zwiększysz tłuszcze, wrócisz do siłowni i odbudujesz straty, jeśli takowe będą, bo dieta wysokotłuszczowa działa mocno ochronnie na mięśnie. Trzymaj się wskazówek ŻO dla odchudzających się, a wszystko pójdzie szybko i gładko. Wiem, że możesz mieć psychiczne opory związane z ograniczeniem aktywności i dotychczasowymi przekonaniami, ale zmierz się z tym.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
Wiem, że możesz mieć psychiczne opory związane z ograniczeniem aktywności i dotychczasowymi przekonaniami, ale zmierz się z tym. ładnie ujęte Zmierz się z demonami "przeszłości" Niczym Bruce Lee w filmie "Kruk"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Nakładziono Ci do głowy, że musisz zrobić tzw recomp. Otóż, sytuacja znacznie się upraszcza, gdy najpierw zejdziesz do założonego % BF, a potem wrócisz do treningów. Kiedy się odchudzasz, celem jest opróżnienie zapasów tłuszczu, sytuacja hormonalna i energetyczna ustroju musi być do tych celów dostrojona. Kiedy trenujesz w siłowni, gdy celem jest siła lub hipertrofia, profil hormonalny i status energetyczny musi być inny. Trzymanie tych dwóch srok za ogony sprawia, że docierasz do celu znacznie później... Ja proponuję drogę na skróty, Ty zrobisz jak zechcesz. No no, czyli wyznajesz tez klasyczny poglad, ze zamiast budowac sucha mase miesniowa to najpierw najlepiej sie zmasowac i zatuczyc a potem dopiero na sezon wycinac? Dla mnie bezsens, to jakby organizm nie potrafil sie zaadoptowac do zadanych warunkow. To tak jak z tym rozdzielnym jedzeniem, ze niby oddzielne zestawy enzymow? Jak my przetrwalismy?
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Nakładziono Ci do głowy, że musisz zrobić tzw recomp. Otóż, sytuacja znacznie się upraszcza, gdy najpierw zejdziesz do założonego % BF, a potem wrócisz do treningów. Kiedy się odchudzasz, celem jest opróżnienie zapasów tłuszczu, sytuacja hormonalna i energetyczna ustroju musi być do tych celów dostrojona. Kiedy trenujesz w siłowni, gdy celem jest siła lub hipertrofia, profil hormonalny i status energetyczny musi być inny. Trzymanie tych dwóch srok za ogony sprawia, że docierasz do celu znacznie później... Ja proponuję drogę na skróty, Ty zrobisz jak zechcesz. No no, czyli wyznajesz tez klasyczny poglad, ze zamiast budowac sucha mase miesniowa to najpierw najlepiej sie zmasowac i zatuczyc a potem dopiero na sezon wycinac? Dla mnie bezsens, to jakby organizm nie potrafil sie zaadoptowac do zadanych warunkow. To tak jak z tym rozdzielnym jedzeniem, ze niby oddzielne zestawy enzymow? Jak my przetrwalismy? Budowanie masy to bezsens, a daje się i na chudo. A jak już jest grubo, to żeby było chudo, to lepiej bez budowania, bo chdnięcie to niszczenie. Oczywiście da się robić rekomp, jak napisałem, ale to droga pod górkę. A przetrwaliśmy jedząc właśnie rozdzielnie, głównie mięso. Myślisz, że jak znaleźliśmy padlinę czy ubiliśmy zwierzę to szliśmy nakopać warzyw/ziemniaków/zboża, których z resztą nie było, by "zbilansować" posiłek? To jest bezsens.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
Bilans to słowo "klucz" Dla zbilansowania polecam szklaneczkę wody z kranu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Budowanie masy to bezsens, a daje się i na chudo. A jak już jest grubo, to żeby było chudo, to lepiej bez budowania, bo chdnięcie to niszczenie. Oczywiście da się robić rekomp, jak napisałem, ale to droga pod górkę. Bezsens czy nie jednak zdecydowana wiekszosc pakerow skupia sie na buodwaniu masy i wtedy ty zalecasz to co oni, czyli najpierw sie zatuczyc i miesni nabic a potem brzucha gubic, bo "sprzeczne sygnaly" ? Nie kupuje tego Wlasnie stawiam na recomp A przetrwaliśmy jedząc właśnie rozdzielnie, głównie mięso. Myślisz, że jak znaleźliśmy padlinę czy ubiliśmy zwierzę to szliśmy nakopać warzyw/ziemniaków/zboża, których z resztą nie było, by "zbilansować" posiłek? To jest bezsens. No tak, pewnie jak cebulak, jak sie nazarli padlinki to pomysleli "jeszcze w kichach do jutra polezy" wiec nic nie jemy Bez jaj, zarli co popadnie i jezeli mu akurat wpadlo cos pod reke to nie zastanawiali sie nad bilansem i rozdzielnoscia. A tak czy siak nic to nie ma do rzeczy, ja bym nie odpuszczal silowni, zreszta tak wlasnie zrobilem i nic mi sie nie stalo
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Budowanie masy to bezsens, a daje się i na chudo. A jak już jest grubo, to żeby było chudo, to lepiej bez budowania, bo chdnięcie to niszczenie. Oczywiście da się robić rekomp, jak napisałem, ale to droga pod górkę. Bezsens czy nie jednak zdecydowana wiekszosc pakerow skupia sie na buodwaniu masy i wtedy ty zalecasz to co oni, czyli najpierw sie zatuczyc i miesni nabic a potem brzucha gubic, bo "sprzeczne sygnaly" ? Nie kupuje tego Wlasnie stawiam na recomp A przetrwaliśmy jedząc właśnie rozdzielnie, głównie mięso. Myślisz, że jak znaleźliśmy padlinę czy ubiliśmy zwierzę to szliśmy nakopać warzyw/ziemniaków/zboża, których z resztą nie było, by "zbilansować" posiłek? To jest bezsens. No tak, pewnie jak cebulak, jak sie nazarli padlinki to pomysleli "jeszcze w kichach do jutra polezy" wiec nic nie jemy Bez jaj, zarli co popadnie i jezeli mu akurat wpadlo cos pod reke to nie zastanawiali sie nad bilansem i rozdzielnoscia. A tak czy siak nic to nie ma do rzeczy, ja bym nie odpuszczal silowni, zreszta tak wlasnie zrobilem i nic mi sie nie stalo Dlatego wyglądasz jak wyglądasz Nie rozbija się o to, czy się coś stanie, czy nie, lecz o to, jak jest szybciej, łatwiej, przyjemniej, bez zbędnej eksploatacji organizmu. Jasne, że nikt się nie zastanawiał nad bilansem, bo takiego słowa nie było. Podobnie jak słowa lodówka i supermarket Jak znaleziono padlinę to jedzono padlinę, jak jadalne rośliny, to rośliny, uważasz, że takie posiłki następowały po sobie 15 minut czy raczej dobę?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Dlatego wyglądasz jak wyglądasz ? Nie rozbija się o to, czy się coś stanie, czy nie, lecz o to, jak jest szybciej, łatwiej, przyjemniej, bez zbędnej eksploatacji organizmu.
A, to wtedy nie lepiej na aerobik albo piwko i przed tv? Po co sie w ogole przemeczac Jak znaleziono padlinę to jedzono padlinę, jak jadalne rośliny, to rośliny, uważasz, że takie posiłki następowały po sobie 15 minut czy raczej dobę?
Jedli co popadnie i kiedy popadlo, zwlaszcza jak bylo trudno. A myslisz, ze jak znalezli padline i rosliny to owlosione panie domu mowily "dzisiaj miesko a jutro zielone" ? Nie sadze
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Zyon
|
Zyon odśwież mi pamięć. Ale, czy nie startowałeś z przygodą LC z wysokiego % tkanki tłuszczowej? Z tego też powodu nie rozumiesz żółtek,twarogu z cukrem? No raczej nie. Na lc przeszedlem juz odchudzony No kto jak kto ale ty chyba o tym wiesz najlepiej, w koncu po co te fotki lepiles
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
MariuszM
Go
|
Ja jestem tym jak mawia Radzio ekssyjonistą Jest co pokazać,więc się pokazuje
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
? Przy tej wadze i wzroście, kulturystą nie jesteś, nawet gdyby przyjąć bardzo liberalną definicję tego słowa A, to wtedy nie lepiej na aerobik albo piwko i przed tv? Po co sie w ogole przemeczac SW 3 x week to dobre aeroby, piwko to raczej nie, a męczyć się trzeba jak się zapuściło i chce cofnąć wskazówki. Jedli co popadnie i kiedy popadlo, zwlaszcza jak bylo trudno. A myslisz, ze jak znalezli padline i rosliny to owlosione panie domu mowily "dzisiaj miesko a jutro zielone" ? Nie sadze Rośliny przed agrokulturą to orzechy, liście i niskoskrobiowe korzonki, pasują do każdej diety rozdzielnej z jakimkolwiek mięsem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Ja jestem tym jak mawia Radzio ekssyjonistą Jest co pokazać,więc się pokazuje Tym mnie ująłeś- nawet gdy jest wszystko na minuchu, też pokazujesz?. Znaczy zmarznięte- oczywiście. Znaczy, chodzi mi o to kiedy jest zima.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Ja jestem tym jak mawia Radzio ekssyjonistą Jest co pokazać,więc się pokazuje Tym mnie ująłeś- nawet gdy jest wszystko na minuchu, też pokazujesz?. Znaczy zmarznięte- oczywiście. Znaczy, chodzi mi o to kiedy jest zima. Sterczące sutki?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
Ja jestem tym jak mawia Radzio ekssyjonistą Jest co pokazać,więc się pokazuje Tym mnie ująłeś- nawet gdy jest wszystko na minuchu, też pokazujesz?. Znaczy zmarznięte- oczywiście. Znaczy, chodzi mi o to kiedy jest zima. Sterczące sutki? Radzio doprecyzuj,jeszcze posądzą nas o wspólne "biesiadowanie" pod jabłonką
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|