Autor
|
Wtek: Sniadanie (Przeczytany 3169779 razy)
|
|
Radzio
Go
|
Jak tam jajca? Bo u mnie zaś są! Tym razem porządnie skąpane- choć to bez związku, ale na ziemi niczyjej ponoć same opady.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
A rozmoczone, znaczy jajca, ... były. Teraz z biednymi, o ich potrzebach, mogę pogaworzyć. Może tak lubi najbardziej? Z patelachy Już odpisuję, tylko usteczka nieco obetrę. Siuuur. Patelacha jest debest!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Wiadomo. Wk... jednak Dasnę tym zaglądaniem pod liszki
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Zazdrość i podyktowana ekonomią chciwość jest gorsza od fanatyzmu, wobec tego. Przecież ma Twoje pysio miłe, zaś mało?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Dzisiaj na śniadanie (o 12.30, chyba raczej nie o takie śniadanie chodziło Adampio) zjadłem 3 małe tatarki i gotowany ziemniak z masłem. Teraz śrutuję migdały z torebki, bo nie wiedziałem czego się czepić
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Ja dzisiaj suszę w piekarniku (w temperaturze 50 stopni) orzechy laskowe łuskane. Robią się smaczniejsze i dłużej leżą - nie pleśnieją. Te w sklepach są wilgotne, chyba dlatego, żeby miały "lepszą" wagę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Ja dzisiaj suszę w piekarniku (w temperaturze 50 stopni) orzechy laskowe łuskane. Robią się smaczniejsze i dłużej leżą - nie pleśnieją. Te w sklepach są wilgotne, chyba dlatego, żeby miały "lepszą" wagę.
Koncentrujesz energię Jeśli tylko mogę, prażę orzechy czy pestki na suchej patelni i dodaję szczyptę soli. Takie są dla mnie najsmaczniejsze, a makrobiotyka twierdzi, że również lekkostrawne się robią
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Ano muszę wypróbować...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Idę na spacer zdekoncentrować trochę energii...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
adampio
Go
|
Dzisiaj na śniadanie (o 12.30, chyba raczej nie o takie śniadanie chodziło Adampio) zjadłem 3 małe tatarki i gotowany ziemniak z masłem. Teraz śrutuję migdały z torebki, bo nie wiedziałem czego się czepić hahahaha, dlaczego nazywasz ten posilek sniadaniem? Bo to pierwszy posilek trgo dnia? Otoz wyglada to tak: sniadanie do godz 10 10-12 drugie sniadanie 12-14 lunch 14-16 drugi lunch 16-18 podwieczorek 18-20 kolacja 20-22 druga kolacja 22-9 snidanie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Tak, bo był pierwszy, choć zwykle nie nazywam posiłków, nawet w myślach W takim razie ja śniadania zwykle jem przed snem, a następnego dnia lunch, potem podwieczorek... Wygląda na to, że nie jem obiadów i kolacji
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
To sobie obiad jem w bufecie, to po fajrancie już nie muszę zostawać, żeby jeść, tylko prosto do domu. I góra 22.50 jestem z powrotem. Golę się. Jem śniadanie i idę spać.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
|
Zyon
|
Filmu nie znasz Renia?
– Ja to, proszę pana, mam bardzo dobre połączenie. Wstaję rano za piętnaście trzecia. Latem to już widno. Za piętnaście trzecia jestem ogolony, bo golę się wieczorem. Śniadanie jadam na kolację. Tylko wstaję i wychodzę. – No, ubierasz się pan. – W płaszcz – jak pada. Opłaca mi się rozbierać po śniadaniu? – Fakt! – Do PKS mam pięć kilometry. O czwartej za piętnaście jest PKS. – I zdążasz pan? – Nie, ale i tak mam dobrze, bo jest przepełniony i nie zatrzymuje się. Przystanek idę do mleczarni. To jest godzinka. Potem szybko wiozą mnie do Szymanowa. Mleko, widzi pan, ma najszybszy transport, inaczej się zsiada. W Szymanowie zsiadam, znoszę bańki i łapię EKD. Na Ochocie w elektryczny do Stadionu, a potem to już mam z górki, bo tak… w 119, przesiadka w 13, przesiadka w 345 i jestem w domu, to znaczy w robocie. I jest za piętnaście siódma! To jeszcze mam kwadrans. To sobie obiad jem w bufecie, to po fajrancie już nie muszę zostawać, żeby jeść, tylko prosto do domu. I góra 22.50 jestem z powrotem. Golę się. Jem śniadanie i idę spać.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
|
Gavroche
|
Bardziej pasuje mi na śniadanie ale zrobiłem teraz: 250 ml śmietanki zmiksowałem z 3 krówkami. P Y C H A!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
W dzieciństwie lubiłem krówki mordoklejki, a teraz to mi jest za słodkie, wolę czekoladę, najlepiej z orzechami od Aldiego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Po treningu poszło: 5 dużych żółtek, masło 100 g, gruby plaster blodpudding, słupki papryki czerwonej i 200 ml wywaru do popicia. Paluszki lizać
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|